klamson95 Napisano 17 Marca 2019 Share Napisano 17 Marca 2019 Witam co zrobić, gdy ryba delikatnie skubie lub nieregularnie ciągnie na drgającą szczytówkę w rzece, o silnym uciągu(założony koszyczek zanętowy 40g z kolcami) żadnego brania nie udało mi się zaciąć na najmniejszym jaki miałem haczyku 12 w złotym kolorze, na przyponie 0,14 założone 2 lub 3 pinki przy próbie zacięcia pinek nie było na haku lub nie miały żadnego śladu po rybie, tak samo z małym ziarenkiem kukurydzy, ryby są sprytniejsze ode mnie, albo takie jak palec, jakieś porady bardziej doświadczonych wędkarzy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buszmen Napisano 18 Marca 2019 Share Napisano 18 Marca 2019 W pickerze to nie raz ''trzeba siedzieć na rękach'' tzn. nie zacinać za każdym pyknięciem tylko poczekać na konkretne przygięcie jak masz dużo drobnicy to pinka czy biały robak to błąd , załóż większy hak 8 i ze 3 ziarna kukurydzy i czekaj na większą rybę , w rzece jak teraz gdy nie ma zielska i jest duży uciąg , prąd niesie różne śmieci które ocierają się o żyłkę i powodują fałszywe brania , wydaje Ci się że bierze a ryb może po prostu nie ma ,tak jak u mnie (rzeka Ełk) płotka dopiero wchodzi w połowie kwietnia , może najwyżej być kleń/jaź w dole rzeki go łowią pojedyncze sztuki ,a ja jeszcze nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 18 Marca 2019 Share Napisano 18 Marca 2019 1. Przy silnym uciągu musisz mieć pewność, że ustabilizowałeś zestaw i stoi w bezruchu. Wtedy szarpnięcia, rzeczywiście mogą być braniami. W przeciwnym wypadku obserwujesz przemieszczający się koszyk. Z każdą chwilą ruchy mogą coraz bardziej przypominać brania, bo jak kolega pisał wyżej na żyłce wieszają się syfy. Nawet przy ruszającym się zestawie pod wpływem wymienionych wyżej czynników, brania można zauważyć. Dlatego, w pierwszej kolejności odpowiedz sobie, czy to na pewno były brania. 2. Załóżmy, że były to brania. 2 pinki to przynęta którą pochłonie malutka ukleja jak i 50 centymetrowy leszcz. Na haczyku 12 większa ryba zazwyczaj wessie w całości i przy ciężkim koszyczku zatnie się sama. Niestety z początkiem wiosny w nurcie zaczyna buszować sporo mikroskopijnej drobnicy. Ta już potrafi skubnąć i zerwać pojedynczego robaka, nie wieszając się na haku. Zmniejszając rozmiar haczyka do 16-18, prawdopodobnie w którymś braniu wyholowałbyś maluszka. 3. W takiej sytuacji trzeba wszystko pogrubić i poczekać. Do zanęty trochę grubszych frakcji i mocniej sklejona, żeby drobnica nie wyjadła zanim większe ryby wpłyną. Większy haczyk i większa przynęta - dendrobeny, rosówki (leszcze, jazie fajnie biorą na 1/2 - 1/4 takiego robala), kukurydza, groch itp. Choć i to może zawieść bo mi rosówkę na haku 6 ostatnio zjadł 7 centymetrowy jazgarz. Efekty też miałem oddalając zestaw od miejsca aktywności drobnicy w głębsze partie wody i bardziej oddalone od brzegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
klamson95 Napisano 18 Marca 2019 Autor Share Napisano 18 Marca 2019 dziękuję za odpowiedzi, jestem przekonany, że były to brania bo na groch czy czerwone nie było nic tylko napór wody na żyłkę i ewentualnie właśnie wieszanie się syfów, więc prawdopodobnie były to bardzo małe rybki, mam jeszcze kilka dodatkowych pytań, jaka mieszanka do koszyka sprawdziła by się na dość silnym uciągu, wabiąc jazia/klenia przede wszystkim? kolejne pytanie, czy oprócz koszyka, warto donęcać kulami o tej porze roku? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.