Kiedy kończycie sezon?

[Gość Anonymous]

mam jeszcze ochote pojechać na ryby, ale zrobilo sie już cosik za zimno jak dla mnie i nie wiem czy chować wędki czy jeszcze się wstrzymać. Kiedy kończycie sezon?

[tomik]

Ma byc jeszcze ciepło, czyli jeszcze przed nami ta prawdziwa Polska złota jesień...

Myślę, że nie warto jeszcze kończyć sezonu wędkarskiego:-)

[stefan w]

Ja również liczę jeszczę na Polską złotą jesień... i na kilka dużych szczupaków

[Gość Anonymous]

Weekend ma być ładny i dlatego jutro jak i niedzielę śmigam na ryby...i ja osobiście niemam zamiaru jeszcze kończyc tego sezonu wędkarskiego!

[jarweg]

Ja jak spadnie śnieg...chociaż będzie mi wtedy trudno, ale aby do wczeeeeeeeesnej wiosny, najlepiej aby przyszła już w lutym:-)

[Gość Anonymous]

Byłem dzisiaj na Bugu w Dorohusku, ryby brały lepiej niż nieraz w lecie i jak tu kończyć sezon

[Gość Anonymous]

Przejeżdźałem wczoraj przez Kazimierz i widziałem tylu wędkarzy jakby to był dopiero środek sezonu Zdecydowanie muszę i ja jeszcze na ryby pojechać

[Gość Anonymous]

Dopóki będzie tak ładnie jak dziś będę sobie dzień w dzień jeździł jeszcze na ryby!

[Gość Anonymous]

W ubiegłym roku jeszcze w połowie Listopada było cieplo i pamiętam udane wyprawy na płocie. Liczę, że i w tym roku będzie podobnie

[zamker]

właśnie dziś zakończyłem sezon letni. po wczorajszym deszczu i dzisiejszym chłodzie mam już zaprawę na okonie z pierwszego lodu myślę że to już za parę dni

[Gość Anonymous]

Jest Zamkerze odwilż więc chyba będziesz musiał jeszcze trochę poczekać z wyprawą na lód Mi natomiast taka zima odpowiada

[Gość Anonymous]

I taka pogoda jak dziś w zimie mi pasuje chyba się nawet jeszcze zdecyduje w tym roku pospiningować

[zamker]

Jest Zamkerze odwilż więc chyba będziesz musiał jeszcze trochę poczekać z wyprawą na lód Mi natomiast taka zima odpowiada

musisz kopać leżącego

[Gość Anonymous]

Wybacz Zamkerze, nie mam nic przeciwko wędkarstwu w zimie ani wędkarstwu podlodowemu, tylko przeraża mnie zima sama w sobie

Zawsze wolałem słoneczko i ciepełko

[Gość Anonymous]

Sezon kończę w Sylwestra a rozpoczynam w Nowy Rok , nie na lodzie gdyż i tak ostatnio jest znim bardziej krucho niż on sam lecz jakakolwiek woda płynąca delikatny zestaw na haczyk ochotka lub pinka , a póżniej radość gdy są jakieś bardzo delikatne stkubnięcia.

[Gość Darek]

U mnie sezon się nie kończy. Trwa praktycznie przez cały rok. A w zimowe miesiące w których zima nas nie rozpieszcza zawsze można potrenować np. casting na sali gimnastycznej jakiejś zaprzyjaźnionej szkoły. Jest to wspaniała sucha zaprawa przed wiosennym spinningiem czy wiosenną muchą. Gorąco polecam.