Jarosław Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 c)sztuczną przynętą wyposażoną w nie więcej niż trzy haczyki; haczyk może mieć nie więcej niż cztery ostrza, rozstawione w taki sposób, aby nie wykraczały poza obwód koła o średnicy 30 mm, Kogut mieści się w tych kryteriach a jest zabroniony.W związku z tym trzeba coś zmienić albo odstąpić od zakazu albo zmienić przepis a dopóki co to co...... Opad też jaki by nie był to zawsze też jest w pionie chyba że stosuje się specjalne przynęty które teraz mam schodzące pod katem 30-50 stopni. A co z paprochami jeśli łowię batem(bo to też wędka)doskonała na okonie w dołkach Czy to szarpak A co przy tyczce z prowokowaniem ryby w pionie Nigdy sędziowie nie zwracali uwagi, że zabronione No Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Jarosław dziękuję za post O to właśnie mi chodzi. Temat na pewno nie ma końca Przepis jest i kropka. Zmieńcie regulamin to w tedy uwierzę w Waszą wersję. Jak pisałem - przepis jest dość dziwny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Jak pisałem - przepis jest dość dziwny To mało powiedziane. Wielokrotnie widziałem szarpakowców "łowiących" w majestacie prawa i byłem bezsilny. Dwie kotwiczki w odstępie 10 cm i w środku miedzy nimi duża śrucina. Wyciągali rybę za rybą i to wcale nie w pionie tylko tak jak się łowi gumą normalną wędką spiningową. Aby rozwiać prawnicze wywody to mieli na każdej kotwiczce przywiązany wabik w postaci czerwonej nitki. Kotwiczki małe dozwolone, SZTUCZNA PRZYNĘTA i nikt tego nie podważy. Dlatego, że takie są przepisy w kraju i w PZW dopuszczające kłusownictwo i mięsiarstwo przestałem być w tym roku strażnikiem- nie ma sensu. Jestem teraz po drugiej stronie Przepisy są tak napisane aby każdy kłusownik mógł sie wybronić nawet bez adwokata. A przy wielokrotnych zatrzymaniach są nawet lepsi niż adwokat bo nie muszą się zagłębiać w "grube księgi" i przez to są od niego szybsi. Po spisaniu protokołu są natychmiast zwalniani, a protokół do archiwum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Wielokrotnie widziałem szarpakowców "łowiących" w majestacie prawa i byłem bezsilny. Na szarpaka można łowić nawet małą gumką okoniową np. leszcze za grzbiet w zimowisku Inna sprawa to świadomość wędkarzy, 90% jak zobaczy, że robisz szybkie podbicia gumą, czy kogutem to powie, że łowisz na szarpaka Dla nich łowienie na spinning to "błyskowanie", więc podrywanie przynęty musi być szarpakiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Kogut mieści się w tych kryteriach a jest zabroniony. 'Tradycyjny' kogut z kotwicą szerszą od przynęty jest zabroniony przez RAPR, który wyznacza dodatkowe kryteria:4. ZASADY WĘDKOWANIA § 3 2. Przynęty e) Przynęty sztuczne to grupa przynęt wykonanych z różnych materiałów naturalnych lub sztucznych. Przynęty te mogą być uzbrojone najwyżej w trzy haczyki o rozstawie ostrzy nie większym niż szerokość przynęty sztucznej /z tolerancją do 2 mm/. A co z paprochami jeśli łowię batem(bo to też wędka)doskonała na okonie w dołkach To jest właśnie zabronione metoda podnoszenia i opuszczania przynęty w sposób ciągły, termin łowienie w pionie ma charakter umowny, aby zobrazować ma czym to polega. Czy to szarpak Szarpak to nie to samo, co zakaz z art. 8.1 pkt 12c z ustawy o rybactwie śródlądowym, chociaż wyjątkowych sytuacjach może też na tym polegać np. przy podhaczaniu przepływających ryb przez łowiącego z mostu/pomostu/łodziSą chyba jeszcze sądy koleżeńskie, jaki jest problem w wywalaniu szarpakowców z PZW? Nożem można kroić chleb, albo szlachtować ludzi, tak samo przynętą sztuczną (zgodną z RAPR) można łowić normalnie, albo podhaczać ryby, nie rozumiem czego Ty Jarosław oczekujesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Przynęty te mogą być uzbrojone najwyżej w trzy haczyki o rozstawie ostrzy nie większym niż szerokość przynęty sztucznej /z tolerancją do 2 mm/. Jak jest sucha czy mokra? heh Bo jak jest sucha to może być nawet 5 razy większa od kotwicy, a jak zamoczona to.... no wiec jak ???? ja sie pytam prawnika jak przestepca A co z paprochami jeśli łowię batem(bo to też wędka)doskonała na okonie w dołkach To jest właśnie zabronione metoda podnoszenia i opuszczania przynęty w sposób ciągły, termin łowienie w pionie ma charakter umowny, aby zobrazować ma czym to polega. Ja batem prowadzę jak przepływanką a nie ciągłym podnoszeniem, bo przecież metoda batem to pełny zestaw a nie skrócony. nie rozumiem czego Ty Jarosław oczekujesz? Jasnych, prostych i zrozumiałych dla wszystkich przepisów i aby kłusol w sądzie nie mógł się śmiać ze mnie razem ze swoim adwokatem, bo nie recze za siebie w stosunku do niego i adwokata. Ja uważam, że jeśli adwokat broni przestępcę i za wszelką cenę się to udowodni pomimo, że sam w to nie wierzy to uważam go za wspólnika zbrodni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Jak jest sucha czy mokra? Normalnym jest, że kontrola ma miejsce w trakcie łowienia, więc przynęta nie może być wtedy sucha, generalnie chodzi o to, że kotwica ma być zawsze co najmniej równa szerokości przynęty (z tolerancją do 2mm), bo każde inne rozumowanie może prowadzić do absurdu - czy SSR/PSR ma oceniać stosunek szerokości przynęty do kotwic przed rozpłaszczeniem przez wędkarza przynęty kombinerkami, czy po? Ja batem prowadzę jak przepływanką a nie ciągłym podnoszeniem, bo przecież metoda batem to pełny zestaw a nie skrócony Regulamin nie przewiduje takiej metody połowu, ponieważ ryby drapieżne poławiamy: -na przynęty naturalne, albo -na spinning ew. trolling To co proponujesz to nie jest metoda spinningowa. Na przynęty sztuczne moim zdaniem można łowić wyłącznie spinningując (sztuczna mucha to inna kwestia) i taki połów stanowi złamanie § 5.2 RAPRu - "Łowiąc ryby metodą spinningową lub trollingową wolno używać jednej wędki uzbrojonej w jedną przynętę sztuczną". Reasumując, spinning = sztuczna przynęta, sztuczna przynęta = spinning. aby kłusol w sądzie nie mógł się śmiać ze mnie razem ze swoim adwokatem Uważam, że w sprawach wątpliwych nie ma sensu pchać się do sądu, bo faktycznie można narazić się na śmieszność. jeśli adwokat broni przestępcę i za wszelką cenę się to udowodni pomimo, że sam w to nie wierzy to uważam go za wspólnika zbrodni. Polecam Ci ustawę 'prawo o adwokaturze', tam są określone obowiązki macenasów, za niewłaściwą/złą obronę klienta mogą ponosić odpowiedzialność dyscyplinarną. Każdy ma prawo do obrony, nawet Ty, gdy kiedyś w porywie złości udusisz kłusola... i adwokata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Temat widzę się rozwija, a ja uważnie go śledzę Da się coś zrobić by naprawić ten przepis? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Da się coś zrobić by naprawić ten przepis? Przepis obowiązuje od 1985r., nigdy nie było problemów z jego stosowaniem, więc jeżeli miałby być zmieniony to tylko po to, aby dopuścić stosowanie przynęt wertykalnych. Problem, który przedstawiasz jest sztuczny, wyimaginowany, bo jigowanie i opad były i nadal są jak najbardziej dopuszczalne. Dla mnie brakuje zakazu poławiania ryb poprzez celowe ich podhaczanie (także prawidłową przynętą) zagrożonego sankcją karną. Ale nawet gdyby taki wprowadzono, będą duże trudności dowodowe, aby komuś wykazać taki zamiar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Ale nawet gdyby taki wprowadzono, będą duże trudności dowodowe, aby komuś wykazać taki zamiar. Filmiki nakręcać z krzaków można Problem, który przedstawiasz jest sztuczny, wyimaginowany, bo jigowanie i opad były i nadal są jak najbardziej dopuszczalne. No, dla niektórych taki jest. Przepis nie jest jasny, więc każdy może podać inne wersje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 czy SSR/PSR ma oceniać stosunek szerokości przynęty do kotwic przed rozpłaszczeniem przez wędkarza przynęty kombinerkami, czy po? A czy Ty widziałeś kiedyś koguta, jak sama nazwa wskazuje zrobionego z piór? Czy trzeba go ściskać kombinerkami w czasie kontroli? Reasumując, spinning = sztuczna przynęta, sztuczna przynęta = spinning. Reasumując nigdzie nie pisze, ze przy wędce muszę mieć kołowrotek bo:"1. Wędka. Wędkarz ma obowiązek posługiwać się wędką składającą się z wędziska o długości co najmniej 30 cm, do którego przymocowana jest linka zakończona:" itd itd Nie ma obowiązku posiadania kołowrotka. Przy leszczynowych też nie było a już RAPR istniał. Każdy ma prawo do obrony, nawet Ty, Trzymam za słowo Jak będziesz siedział obok mnie chyba będziesz miał inne zdanie niż teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 A czy Ty widziałeś kiedyś koguta, jak sama nazwa wskazuje zrobionego z piór? Czy trzeba go ściskać kombinerkami w czasie kontroli? Przy tym przykładzie chodziło mi akurat o każdą inna przynętę np. woblera, czy też pseudo-przynętę - gdy z ciężarka robi się kombinerkami błystkę wahadłowąnigdzie nie pisze, ze przy wędce muszę mieć kołowrotek Nigdzie nie jest napisane, że podczas łowienia (i nie tylko) musisz oddychać, a jednak to robisz Z wikipedii : "Spinning - metoda sportowego połowu ryb na wędkę przy użyciu wędki, kołowrotka i sztucznej przynęty polegająca na naprzemiennym zarzucaniu jej i ściąganiu za pomocą kołowrotka" Ze słownika wyrazów obcych PWN: " rodzaj wędki z długą żyłką nawijaną na kołowrotek; sposób łowienia ryb drapieżnych na tę wędkę" Jeżeli chcesz mogę przytoczyć wypowiedzi Wyganowskiego i innych autorów publikacji wędkarskich odnośnie definicji spinningu.... Ja pamiętam, że do leszczyniaków/bambusów montowało się kołowrotki o ruchomej szpuli (protoplasta multiplikatora), aby dało się tym spinningować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 14 Listopada 2007 Share Napisano 14 Listopada 2007 Ja pamiętam, że do leszczyniaków/bambusów montowało się kołowrotki o ruchomej szpuli (protoplasta multiplikatora), aby dało się tym spinningować. Zgoda, ale robiło się to tylko wyłącznie aby wydłużyć zasięg łowienia. Nie jest nigdzie napisane, że łowiąc sztuczną rosówką nie można założyć spławika a co za tym idzie i nie używać kołowrotka. Zdaje sie, że zapędzamy się za daleko a "z tego nima nic" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 25 Listopada 2007 Share Napisano 25 Listopada 2007 Na dowód tego, że można łowić nawet wędką ze spławikiem przy użyciu przynęt spiningowych przytaczam to do przeczytania też Lesiowi: http://www.fishing.pl/artykuly/wspomnienia/wedkarstwo_w_ekstremalnych_warunkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaross Napisano 25 Listopada 2007 Share Napisano 25 Listopada 2007 U mnie takie łowienie nazywa sie na "hojhopsa" Pozatym ze trzeba do tego nader kosmicznych umiejetnosci aby efekt był, to ci co znalezli sobie sposob na mieso efekty maja i chwala sobie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 26 Listopada 2007 Share Napisano 26 Listopada 2007 Na dowód tego, że można łowić nawet wędką ze spławikiem przy użyciu przynęt spiningowych przytaczam to do przeczytania też Lesiowi: http://www.fishing.pl/artykuly/wspomnienia/wedkarstwo_w_ekstremalnych_warunkach Dzięki Jarosławie za lekturę, ale z faktu, że ktoś w ten sposób łowi nie wciągałbym tak daleko idących wniosków. Art. pochodzi z końca 2005r, a autor pisze o słonecznicach, które cyt. "są pod całkowitą ochroną – obecnie!". Słonecznica od 11 października 2004r. nie jest objęta ochroną prawną (w regulaminie PZW jest zawarta sprzeczność, bo zabrania się połowu tej małej rybki z uwagi na pozostawanie pod ochroną). Postawiłeś tezę, że można w ten sposób łowić, ja czekam na przedstawienie, w oparciu o obowiązujące przepisy i nie tylko, logicznego wywodu, który doprowadzi do takiego wniosku, a tym samym zakwestionuje moje rozumowanie. Tylko wtedy dalsze dywagacje na ten temat mają jakiś sens. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 Postawiłeś tezę, że można w ten sposób łowić, ja czekam na przedstawienie, w oparciu o obowiązujące przepisy i nie tylko, logicznego wywodu, który doprowadzi do takiego wniosku, a tym samym zakwestionuje moje rozumowanie. Tylko wtedy dalsze dywagacje na ten temat mają jakiś sens. Może w takim razie WŚ nr 12 2007 rok (jeszcze ciepły). "Spining ze spławikiem" Chyba nikt tam by się nie odważył propagować kłusownictwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 Przywołałeś cytat, w którym była prośba o wywód w kontekście przepisów, ale tego dalej brakuje. Czytałem ten art. już dosyć dawno (teraz już jest co najwyżej letni), na pewno zauważyłeś w tytule słowo "spinning". Ty w swoim poście wspominałeś o przepływance, a nie o spinningowaniu. Gdybym twórczo rozwinął Twoje zapatrywanie, to nie muszę wykupić dopłaty na spinning, wystarczy, że do sztucznej przynęty założę spławik, kulę wodną etc i można spokojnie wędkować. Kiedyś w prasie wędkarskiej, prawdopodobnie także WŚ, był art. o spinningowaniu martwą rybką, choć z oczywistych względów nie nazywano tego spinningiem, ale tzw. 'aktywną gruntówką'. Dla mnie każdy z tych przypadków, to klasyczne obejście prawa, a więc działanie niedozwolone. Nie ma jasnych kryteriów oddzielających poszczególne metody połowów - PZW stoi zapewne na stanowisku, że każdy wie czym one się różnią, ale jak widać woda jest mętna (dla mnie nie jest), dlatego ten 'spór' potraktujmy bardziej jako teoretyczny, bo praktyczny będzie dopiero, kiedy PSR/SSR lub inny organ zakwestionuje taki połów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 Gdybym twórczo rozwinął Twoje zapatrywanie, to nie muszę wykupić dopłaty na spinning, wystarczy, że do sztucznej przynęty założę spławik, kulę wodną etc i można spokojnie wędkować. Oczywiście. Ja łowię na sztuczne ochotki, sztuczne białe robaki (na wodach górskich) sztuczne rosówki, sztuczne kiełże, sztuczne minogi. I to wszystko łowię na spławik i na grunt tam gdzie jest dozwolona przynęta sztuczna i roślinna. A co powiesz na to: na wodach górskich gdzie jest dozwolona sztuczna i roślinna łowię na gąbkę imitującą chleb i nasączam ją dipem ochotkowym i gdzie jest napisane w regulaminie, że nie wolno używać płynów do nęcenia. Dlatego w dalszym ciągu jestem za jasnym i jednoznacznym opisem co wolno a co nie aby nie trzeba było przechodzić pod płotem z interpretacją jak mi to kiedyś uświadomiłeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 Gdybym twórczo rozwinął Twoje zapatrywanie, to nie muszę wykupić dopłaty na spinning, wystarczy, że do sztucznej przynęty założę spławik, kulę wodną etc i można spokojnie wędkować. Oczywiście.Ja łowię na sztuczne ochotki, sztuczne białe robaki... A jeżeli za/przed spławikiem (zależy z której strony patrzeć) założysz obrotówkę lub woblera, to też nie będzie spinningu i konieczności dopłaty na taką metodę łowienia? Przecież to są wszystko przynęty mieszczące się w kategorii 'sztucznych'. A na sztuczne można łowić jedynie metodą spiningową. na wodach górskich gdzie jest dozwolona sztuczna i roślinna łowię na gąbkę imitującą chleb i nasączam ją dipem ochotkowym i gdzie jest napisane w regulaminie, że nie wolno używać płynów do nęcenia. Wtedy łowisz na sztuczną przynętę - gąbkę, dip pełni rolę podobną do gnojaka założonego na kotwicę blachy, oprócz tego regulamin nie stanowi o nęceniu i zanętach, jedynie o przynętach. Dlatego w dalszym ciągu jestem za jasnym i jednoznacznym opisem co wolno a co nie aby nie trzeba było przechodzić pod płotem z interpretacją jak mi to kiedyś uświadomiłeś. Wcale nie trzeba, jeżeli zabroniona jest kradzież, to nie musi być określone jakiej konkretnie cudzej rzeczy ruchomej, bo należy domniemywać, że każdej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 Przecież to są wszystko przynęty mieszczące się w kategorii 'sztucznych'. A na sztuczne można łowić jedynie metodą spiningową. No to jeszcze mi powiedz jak uzbroić sztuczną ochotkę albo sztucznego białego robaka do spiningu i dam Ci spokój To znaczy dobrowolnie poddam się karze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 Bardzo chętnie powiem - myślę, że tak samo, jak paprocha przy bocznym troku, w pojedynczy haczyk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 To znaczy dobrowolnie poddam się karze No nie moge Lesio ,wnioskuje o dobrowolne zarybienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 wnioskuje o dobrowolne zarybienie To ja podtrzymuję wniosek Jarosława o wymierzenie mu kary, do czego Ty maniek (w przeciwieństwie do mnie) jesteś uprawniony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 11 Grudnia 2007 Share Napisano 11 Grudnia 2007 Czytając cały ten wątek doszedłem tylko do jednego wniosku, mianowicie: aby można było jednoznacznie wyegzekwować niektóre postanowienia zawarte w regulaminie, strażnicy PSR powinni być prawnikami. Niestety nie przypuszczam aby mogli choć w przybliżeniu przedstawić interpretację podobną do tej, której udzielił nam Lesio, czyli wykształcony prawnik. Interpretowalność, czytaj niejednoznaczność przepisów, powoduje wiele niepotrzebnych, a czasem niestety kosztownych nieporozumień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.