Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak nas widza za granicą


Gość bogdan39

Rekomendowane odpowiedzi

Gość bogdan39

Chodzi mi oto jakie macie spostrzezenia o innych krajach i ich mieszkańcach.

Jak wam sie zyło wsród obcych.

Co oni mówia o nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
Gość bogdan39

Byłem w Grecji przez dwa lata.

Krajobraz jak z raju.

Piekne dziewczyny i inne relacje .

Przedewszystkim co odczułem to wielkie wyobcowanie.

Greczynki nie nawiazuja kontaktów z Polakami.

Na ulicy tez czuc ze jest sie tym innym.

W miare poznawania jezyka te granice sie zacieraja choc nie do konca,nie ufnosc pozostaje.

Grecy doskonale sie bawia w tawernach od 18 do 24 upychaja w siebie kurczaki i wino.

Sa troche leniuszkami i długo spia.

Jak postrzegaja Polaków jesli chodzi o pracowników.

Jeden mówi tak..cały tydzień pracuja w sobote i niedziele wszystko przewalaja na zabawe a rano w poniedziałek znowu ida do pracy jakby nigdy nic.

Jesli chodzi o osobiste kontakty to sa to różni ludzie sa i ci dobrzy i ci którzy pokazywali swoje wyzsze miejsce.

Jeden z nich pamietam jak dzis pytał mnie czy mamy telewizory lodówki samochody itd.

Smieszne to było bo oni nie maja zadnego przemysłu i jezdza komunikacja miejska starymi amerykańskimi autami.

Drugi mnie uczył jak sie zaparza cherbate ekspresowa ja natomiast udajac zdziwienie pokazałem mu ze u nas bierze sie szaszetke do ust i przypija goraca woda.

Zebyscie widzieli jego mine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem kilka razy za granicą ale tylko turystycznie. Wtedy Polak jest inaczej postrzegany, bo zostawia pieniądze to więcej mu wolno i z nim sie liczą. Nigdy bym się nie zdecydował wyjechać na dłużej (chyba, że do Australii :lol: ) a już na pewno nie do pracy. Ogólnie Polacy są bardzo różnie postrzegani. W Anglii wyłowili Anglikom ryby i zjedli co jest nie do pomyślenia. Pamiętam czasy DDR kiedy Polacy zaczęli tam masowo wyjeżdżać "po zakupy" to do wszystkich sklepów samoobsługowych musieli dać dodatkowy personel :mad: , zresztą w Czechosłowacji było to samo. Czułem się nie dobrze. Jako pracownicy są cenieni, z wyjątkiem cwaniaków. Mój kolega weterynarz chciał wyjechać do Anglii bo proponowali 7 funtow na godzinę (42 złote) teraz wyczytałem, że 7,3 to granica ubóstwa. Zauważyłem tendencję do powrotów. Do mojej firmy wróciło 8 pracowników strasznie odmienionych (dostali 200% podwyżki :lol: ). Czterech następnych chciało by bardzo wrócić tylko czekam na przeprosiny. Jest nieźle Chińczycy tylko czekają na prace u nas. Na pewno są lepsi od niektórych meneli którzy tylko przychodzą aby im dać pieczątką, że nie ma pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.