Skocz do zawartości
Dragon

Sandacz 2007


maniek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
a to sandałek z wcześniejszej zasiadki

Co jest koledzy nic nie łowicie :?: Dziś się dowiedziałem, że na jednym z naszych łowisk ten sam facet złowił dwa sandacze dzień po dniu. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie rozmiary- 96 cm i 110 cm (około 10 i 11 kg):shock::shock::shock: Nie słyszałem jeszcze o takich bykach u nas :shock:

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 484
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Jak wczoraj byłem na Dworach to przeszedłem zobaczyć Wisłę i miał facet na Wiśle dwa sandacze 85 i 95 ale to za wpływem Przemszy do Wisły . Syf i smród taki, że wytrzymać się nie dało :sad:

Napisano

O w mordę. Obydwa mieściły się w medalowych normach. 85 miał na pewno dobre 5 kilo (brąz) no a 95 to jak by był bardzo gruby to i może mieć blisko dychy. Ale jak wspominasz o syfie to wielu by miało dylemat co z tymi rybami zrobić. Z jednej strony suszona głowa metrowego sandałka na ścianie, a z drugiej jak tu zabić tak piękną rybę gdy w dodatku jej mięso jest nie atrakcyjne kulinarnie.

To nasuwa mi wspomnienie z Odry w okolicach Brzegu Dolnego. Ryby są tam przepiękne, ale tylko dlatego, że śmierdzą fenolem i kot ich by nie zjadł. Osobiście widziałem drapieżniki bliskie 1 m.

Dodatkowo rodzi się w mojej głowie druga myśl. Co jest gorsze łowienie między innymi dla mięsa ryby, czy łowienie wyłącznie dla sportu. W takich miejscach gdy wie się z góry, że złowiona ryba na pewno nie będzie zabrana do domu ile ona musi przejść a właściwie przepłynąć. Łowiona wielokrotnie, pokaleczona i męczona długimi holami - a wszystko po to by ktoś miał satysfakcję z umęczenia ryby. A wątpię by jakakolwiek ryba miała tyle frajdy z holu co my. Co wy na to - lekkie świnie jesteśmy, co nie?

Napisano

Ja dzisiaj byłem trochę pobuszować nad wodą ale wyniki lipne. Ja tam już nie wiem gdzie szukać teraz tego sandacza. Niby w klatkach albo tam gdzie nieco spokojniejsza woda itd. ale nijak nie wiem czy gumę prowadzić pod powierzchnią czy może przy dnie...

Byłem po południu i trochę po ciemaku...próbowałem to lżejszą to cięższą główką...kilka urwałem i tak czas zleciał :)

Napisano
Ja tam już nie wiem gdzie szukać teraz tego sandacza. Niby w klatkach albo tam gdzie nieco spokojniejsza woda

W klatkach jest duża szansa pod warunkiem, że jest połączenie z nurtem. Jeśli nie to gorzej bo może być wytrzebiony. W odciętych klatkach zostaje tylko dużo drobnego bolenia.

Napisano
Z jednej strony suszona głowa metrowego sandałka na ścianie, a z drugiej jak tu zabić tak piękną rybę gdy w dodatku jej mięso jest nie atrakcyjne kulinarnie.
a zdjęcie na ścianie nie wystarczy???? wydajemi mi sie ze to duzo ładniejsze trofeum!!!!fajne zdjecie z łowiskiem w tle!!!! a uczucie przy wypuszczaniu pieknej ryby bezcenne!!!! a co tym łbem dzieci straszyc czy co.. zabic zeby zabic nie ma sensu skoro ryba sie nie nadaje do zjedzenia..to tyle na ten temat z mojej strony
Co jest koledzy nic nie łowicie
Tomku wczorja na Odrze caly dzien od 7 do 17 i 2 sandacze po jakies 20 cm..na zywą płotke z gruntu..i co ciekawe złapał przynęte i nie odpływał z nią tylko stał w miejscu..sygnalizatory nawet sie nie odezwały a kołowrotek był otwarty..
Gość wobler129
Napisano

Jakbym miał coś radzić to spróbujcie podnieść żywca tak, by nie leżał na dnie ale z 50-100cm wyżej. Dziś sandacze wariowały w toni. Nie wiem, czy tylko u mnie, ale na pewno nie zaszkodzi spróbować :wink:

Gość wobler129
Napisano

Właśnie wyjeżdżam. Dziś chyba próbuję tylko kogutami :wink:

Napisano

od 16 do 2 w nocy- do rana nie wytrzymałem, nic zero :neutral:

spróbujcie podnieść żywca tak, by nie leżał na dnie
- tez nic nie dało.. :neutral:
Gość wobler129
Napisano
co jest grane :?: potopiły się :?::?:

No i mnie doszły nowe wieści :!:

Z sandałami jak na razie jest coraz gorzej. Nieraz są jedno-godzinne prześwity. Ale tak kaplica :cry: Myślę, że z sandaczem będzie ciężko. Ponoć zbiorniku, na którym łowię brania są do listopada :neutral: To też widać, bo nad wodą na mojej miejscówce malutko ludzi :grin: Z tego jedynie się cieszę :oops:

Napisano

To wczorajsza moja zasiadka sandaczowa wyglądala tak:

e246542155a6926em.jpg

Rano nic nie zapowiadało na ekstremalne łowy.Aż tu znienacka zaczelo pruszyć czymś białym.

e3b7199414b50f67m.jpg

Po godzinie wyglądało to już tak.

c340faafd5a8945cm.jpg

Po paru godzinach już było tak biało.

d370603803d494dem.jpg

Nawet prowizoryczne schronienie nie dawało ulgi padającego śniegu ,trzeba bylo się szybko ewaukować do domu ,wyczekałem moment przerwy opdadu ,a po drodze miejscami "fajne" zimowe widoczki.

a7b3216a93c29f10m.jpg

A sandacz ,tak jak przewidzialem ,zaczął brać pod wieczór ,tylko nie ten wymiar co mnie interesuje

055bc6b97142eb11m.jpg

Napisano

Witam, wczoraj praktycznie nie miałem w planie wędkowania tylko miałem przetestować wobki, na ale coś mnie skusiło wziąć pudełko z gumami,dobrze że jeszcze rano przetestowałem wobki bo później już tak okropni zmarzłem że nawet samochodu nie mogłem otworzyć, pizgało ze wszystkich stron chwilami nie było nic widać, jak i u Manka brań konkretnych nie było parę małych okonków przed południem a już jak zaczeło padać to nawet i okoniom się odechciało zabawy. :lol:

Napisano
Nawet prowizoryczne schronienie nie dawało ulgi padającego śniegu

maniek powinieneś otworzyć szkołe przetrwania :grin:

Gość wobler129
Napisano

maniek mi zbudowanie takiego czegoś zajęłoby... 2h? :oops:

Napisano

Tomek ,zbliza się ostatnia pełnia ,lub przedostatnia [wg pogody] próbujesz coś z wieczora.Ja się wybieram jeszcze na sandaczową nocke.

Napisano
Tomek ,zbliza się ostatnia pełnia

Wiem :twisted:

Ja się wybieram jeszcze na sandaczową nocke.
Może jutro :roll: Ostatnio cierpię na brak czasu :roll: Albo jakieś sprawy, albo małą bawię. Dziś dla odmiany po południu żegnałem jednego emeryta :wink::mrgreen:

W sobotę na pewno spinning. Może w przyszłym tygodniu znowu wpadnę we właściwe tryby wędkarskie :mrgreen:

Napisano

ja dzisiaj caly dzien na Odrze.. 3 brania..2 przedszkolaki moze po 20 cm i jeden koło 40 cm..po drugiej stronie rzeki widziałem wedkarza tez z zywcami a w miedzy czasie jeszcze spiningiem machał :neutral: ale nic nie widziałem zeby złowi..aaaa brania były o 12, 15 i 18

ps: ciągle rzeka niesie mase lisci i innego badziewia i to chyba wszystko dnem idzie..

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.