Gość wobler129 Napisano 7 Grudnia 2007 Napisano 7 Grudnia 2007 Mi opowiadali, że od czerwca do września łowiono na mojej miejscówce po 20-40 sztuk na osobę Ja znalazłem miejscówkę troszkę później jak już było coraz gorzej Mimo to miałem niekiedy dziennie po 10 sztuk PS w weekend jadę zobaczyć co tam słychać, nie spodziewam się rewelki - chociaż jedno pstryknięcie
Turbo Napisano 7 Grudnia 2007 Napisano 7 Grudnia 2007 Obejżałem gume w świetle dnia i widać tuż za hakiem dziury po zebach ponadto hak jest wygiety ! (nieznacznie ale jest wygiety do góry)
tomek1 Napisano 2 Lutego 2008 Napisano 2 Lutego 2008 Porównuję sobie właśnie daty połowów drapieżników z roku 2006 i 2007 taka ciekawostka sandacze 21.10.2006 godz. 18.20 i 22.10.2007 godz. 19.20 01.06.2006 godz. 21.20 i 01.06.2007 godz. 21.10 węgorz 27.09.2006 i 26.09.2007 (jedyne węgorze w obu sezonach) Połowy w tych samych samych miejscach dla każdej z pozycji. Jak myślicie przypadek
Gość VooDoo Napisano 2 Maja 2008 Napisano 2 Maja 2008 Witam , temat jest juz powoli wyczerpany ale mysle , że jeszcze mi ktos odpisze. Chciałem sie dokladnie dowiedzieć o momencie zacinania sandacza z gruntu. Bardziej doswiadczeni wedkarze pisali ,że sandacza zacina sie po mniej wiecej 10 sekundach lub przy drugim odjezdzie. Ja zdecydowałem że przy drugim odjeździe i miałem bardzo dziwny przypadek w pażdzierniku 2007. Zestaw miałem 60-70 metrów od brzegu na głebinie 5-6 metrów, duzy hak 1 taki jak tomek1 pisał , przynętą był stosunkowo duży jazgarz ( bez tych twardych płetw ) i sytuacja wyglądała tak: do 20 jeden sandacz 55 na nieco mniejszego jazgarza ,od 21 do 5 rano nic , kiedy zrobiło sie jasno nagle taki odjazd , ze sasiedzi obok przyszli , zyłka uciekala tak szybko jak nigdy dotąd , wysnuło mi 100 metrów żyłki a rybka nie zatrzymała sie nawet o centymetr , 120 metrów koniec żyłki , ryzykuje, zacinam i pusto , na rybce żadnych kłów po sandaczu ale jest w kiepskiej formie. Jak to możliwe , że nie zaciął sie ? że nie zatrzymał sie chocby na pare sekund ? mieliscie taki przypadek? Powiem że to było na poraju.
tomek1 Napisano 2 Maja 2008 Napisano 2 Maja 2008 kiedy zrobiło sie jasno nagle taki odjazd , ze sasiedzi obok przyszli , zyłka uciekala tak szybko jak nigdy dotąd Sum. Na co ty czekałeś z zacięciem duzy hak 1 taki jak tomek1 pisał Ja pisałem 1/0
Gość VooDoo Napisano 2 Maja 2008 Napisano 2 Maja 2008 Ja pisałem 1/0 aaa to dlatego się nie zaciął pewnie w poniedzialek ide szybko kupic. Sum. Na co ty czekałeś z zacięciem Myslalem, "a jak stanie i pojedzie kolejny raz to zatne" ale niechciał stanąć Ciekawe że ryba z gębą większa od mojej głowy pożywia sie jazgarkami Ale jesli to był sum to kiedy go zacinać ?
tomek1 Napisano 3 Maja 2008 Napisano 3 Maja 2008 Myslalem, "a jak stanie i pojedzie kolejny raz to zatne" ale niechciał stanąć Ale jesli to był sum to kiedy go zacinać ? Jak jest bardzo szybka jazda podchodzisz do wędki, w myślach mówisz sobie "no to czas zaciąć" i ciach po zębach
Gość wobler129 Napisano 3 Maja 2008 Napisano 3 Maja 2008 VooDoo tylko przed zacięciem weź jakąś seryjkę 70kg na klate I z zacięciem to chyba tak - "ile fabryka siły dała"? Tzn z całej siły
karolik Napisano 3 Maja 2008 Napisano 3 Maja 2008 To jeszcze ja coś napiszę, bo spotkałem się z podobna sytuacją. Byłem na nocce dwa lata temu na zbiorniku zaporowym słup. Brań raczej było bardzo mało. Nagle na wędce mojego wujka branie. Styropian odjechał jak by sie łódź podwodna zahaczyła. wujek (stary wyga) odczekał chwilę i potężnie zaciął. O dziwo zacięcie puste. Ja bym pewnie sobie odpuścił, ale on wybrał luz i szybko powtórzył zacięcie, równie zamaszyście. No i się zaczęło. Długi odjazd na początek i po ok 10-15 minutach na brzegu ląduje 25 kilowy sum Po prostu ryba odchodziła w bok dość szybko i pierwsze zacięcie nie wystarczyło żeby cały wybrany luz zlikwidować. Dlatego przy ładnym braniu czasami warto powtórzyć puste zacięcie.
Gość VooDoo Napisano 4 Maja 2008 Napisano 4 Maja 2008 VooDoo tylko przed zacięciem weź jakąś seryjkę 70kg na klate I z zacięciem to chyba tak - "ile fabryka siły dała"? Tzn z całej siły Jak ja karpia 15 kg nieumie podniesc a co dopiero 70 : [Myslalem, "a jak stanie i pojedzie kolejny raz to zatne" ale niechciał stanąć Chodzi mi o rybe
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.