tomek1 Napisano 16 Października 2008 Autor Share Napisano 16 Października 2008 i tu popełniasz błąd w założeniach... zleceń dla dobrych ekip budowlanych jest tak dużo, że nie zabraknie ich do końca kryzysu.... w tej chwili u znajmych wykonawców kolejki sięgają nawet ponad rok.... Myślisz, że kryzys skończy się wcześniej niż za rok No w sumie do Japonii nam trochę brakuje Tam doszli do kredytów na 3 pokolenia i dopiero wtedy walnęło i ceny spadły o 70% U nas na razie są kredyty na 2 pokolenia podstawowe wykresy są dobre dla studentów... w rzeczywistości temat jest na tyle złożony, że trzeba o wiele więcej by oceniać sytuację na rynku i wysnówać prognozy... Wbrew pozorom są pewne podstawowe prawa, które z pewną dozą niedokładności (ale niewielką) określają rzeczywistość. Niech będzie, że się nie znam Pożyjemy zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sinus Napisano 16 Października 2008 Share Napisano 16 Października 2008 Niech będzie, że się nie znam to jest nas dwóch tomek1 napisał/a: Pożyjemy zobaczymy i tu się zgadzam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przygodowy Napisano 20 Października 2008 Share Napisano 20 Października 2008 spokojnie okna już kupione al enie założone ;] w srdoku juz wszystko wygladzone i kibelek hula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 20 Października 2008 Share Napisano 20 Października 2008 w srdoku juz wszystko wygladzone i kibelek hula to sobie sam krzywdę robisz , można i tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pio Napisano 23 Października 2008 Share Napisano 23 Października 2008 http://biznes.onet.pl/0,1849660,wiadomosci.html to jeden z największych graczy, Gant może pozwolić sobie na wstrzymanie bo wiekszość mieszkań wybudowanych lub w trakcie budowy jest juz sprzedanych. Developerzy którzy dopiero rozpoczeli investycje lub nie sprzedali jeszcze mieszkań będą musieli obniżyć ceny. łatwiej jest nie rozpoczynać planowanej investycji niż wegetować z wybudowanymi a nie sprzedanymi nieruchomościami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pio Napisano 17 Listopada 2008 Share Napisano 17 Listopada 2008 http://biznes.onet.pl/0,1863937,wiadomosci.html no i to musiało nadejść.. tak jak myślałem.. ceny u sporej części developerów muszą spaść.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 8 Stycznia 2009 Autor Share Napisano 8 Stycznia 2009 Kryzys odmieniany przez wszystkie przypadki Wbrew pozorom są pewne podstawowe prawa, które z pewną dozą niedokładności (ale niewielką) określają rzeczywistość. Niech będzie, że się nie znam Tak sobie przejrzałem ten temat od początku tj. od ponad 1,5 roku wstecz... Zaraz po obejrzeniu tego filmu http://www.manageria.pl/manageria/1,85811,5868754,Peter_Schiff_z_polskimi_napisami__Zaklad_o_1_centa.html Jaka szkoda, że tego typu ludzie nie są się w stanie przebić na czas ze swoimi diagnozami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szotornik Napisano 10 Stycznia 2009 Share Napisano 10 Stycznia 2009 Tez wtrącę swoje 3 grosze do tematu ja znam ten temat dobrze robie w remontach i wykończeniach tych nowych mieszkanek i musze powiedzieć tak ze te ceny to jest made In kosmos i ludzie sami tak naprawdę nie wiedza, za co płacą a płacą sporo, ale ceny nie mogą spaść, bo nie ma ludzi do pracy to raz każdy więcej zarabia i jest za dużo pośredników w tym całym bagnie a tak jak ktoś pisał o cementowni cementownie musze mieć coraz wyższe ceny, bo sa zacofane technologicznie i pąkują durze zatrucie atmosfery a jak wiem unia tego pilnuje i mamy tylko Tylem tam tych ton, które możemy walnąć a za resztę maga być kary a wiadomo jak to polak zero inwestycji tylko zyski. Ktoś pisał ze potaniej mieszkania z wielkiej płyty, ale nie wiem niby, czemu zobaczcie ze sa to ładne mieszkania a nie tak jak teraz czasem jak robie gdzieś remont to jestem pełen podziwu dla ludzi, czemu to kupili, bo skoro deweloper na 42m 2 robi mieszkanie 3 pokojowe to jest max, bo tam sa problemy żeby się z poziomnica 2.5 Metra obrócić:> i zauważcie kiedyś wyglądały klatki schodowe ładnie pomalowane ładne schody a teraz jakieś granity a wiadomo to kosztuje a jest nie potrzebne. Kiedyś robiłem takie rozliczenie do remontu i inwestor nie chciał kilku ścian od dewelopera, bo teraz już jest to możliwe ze sobie można w fazie budowy ustawiać ściany i jak mu policzyli to metr ściany kosztował z materiałem, 2000zl masakra ostatnio robiłem remont domu szeregowego, który kosztował półtora miliona a rury od umywalki i wanny odpływy były położone nad wylewka „fachowcy” od dewelopera stwierdzili ze tak się robi żeby spadek był lepszy Oki koniec tego oczerniania wszystkich a na koniec powiem tak kupić to kupić, ale wykończyć wszystko w miarę dobrymi materiałami to jest dopiero kaska i tera z Szybka Reklamka jak by ktoś miał teraz remoncik albo cos i miał Jakieś pytana, co do materiałów albo cosik chętnie się jeszcze wtedy powymądrzam:>:>:> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość primo Napisano 19 Stycznia 2009 Share Napisano 19 Stycznia 2009 Ajaj rynek nieruchomości - temat rzeka. Pomijając jednak prognozę przyszłych cen nieruchomości, to czy ktoś się zastanawiał głębiej nad sensem kredytu hipotecznego we frankach w skali 30 lat? Bo dla mnie to głupota 1. Nie wiemy co będzie za 2-5 lat, a co dopiero za 30 lat. Generalnie w tak długim okresie czasu może wydarzyć się wszystko. Począwszy od wojny, a skończywszy na upadki Szwajcarii. 2. Kto może wiedzieć, ze za 5 lat nie powstanie technologia budowy tanich i solidnych domów. Już z resztą takie są - domy o konstrukcji drewnianej. Dom taki kosztuje około 200 tys. zł. Dla przykładu mieszkanie w bloku z lat 70 tych, na 14 piętrze, w blokowisku, 3 pokojowe kosztuje średnio 300 tys. 3. Czy ludzie zdają sobie sprawę, ze do takiego kredytu dopłacają w przeciągu 30 lat przeszło 200%? Czyli wspomniane mieszkanie w bloku może osiągnąć na cenę nawet miliona zł. Generalnie nie wiadomo, czy te mieszkania za 30 lat będą nadawały się do dalszego użytkowania. 4. Nie rozumiem ludzi, którzy kupują mieszkanie na kredyt z wkładem własnym np.: 100 tys. Przecież te pieniądze lepiej zainwestować i w przeciągu 10 lat z pewnością się pomnożą. No chyba, że ktoś wieszczy mega kryzys, ale to generalnie jak i taki wystapi, to ucierpią na tym przede wszystkim własnie kredytobiorcy (spadek wartości nieruchomości, spadek wartości złotego, możliwość utraty pracy) Recesja jest już wszechobecna, a tłum zawsze wędruje od skrajnego optymizmu do skrajnego pesymizmu. Odpisy bankow beda ogromne w wyniku wzrostu CHF a spadku cen niuchomosci. Niedlugo bedzie a moze juz tak jest ze za kredyt w CHF wziety w lipcu mozemy kupic 2 mieszkania a nie jedno tylko ze raty poszly o 50% a tu znawcy trabia ze bank szwjcari obnizyl stopy i co z tego 1-2% sa bez znaczenia. Gdziewchodzi walka o kilkadziesiat procent. I teraz roznice wyceny nieruchomosci sa juznizsze niz wartosc kredytu i to o duze procenty a banki to beda musialy uwzglednic w swoich bilansach. Niemieccy bankierzy mają takie zabawne porównanie: „kredyt to taki dziwny parasol, który dają nam przy pięknej pogodzie, ale odbierają go nam zaraz po tym, jak spadną pierwsze krople deszczu.” Kredyty w CHF to sprytna pułapka, bazująca na przyrodzonej każdemu człowiekowi chciwościalbo, ujmując delikatniej, gotowości do podwyższania realnego ryzyka w zamian zahipotetyczne zyski. Osoby, które zaciągnęły kredyt przy kursie franka pomiędzy 2 zł a 2,50zł, są w pułapce: 1. nie mogą już sprzedać mieszkania lub domu kupionych na kredyt, bo bardzo spadły ceny nieruchomości kupionych na górce w latach 2006-2008 (mało tego, będą spadać przez kilka lat i to w coraz szybszym tempie), 2. nie mogą przewalutować franków na złotówki, bo przy kursie 2,80 zł, a już niedługo 3 zł i więcej, kwota długu dramatycznie się zwiększy, przekraczając wartość otrzymanego kredytu iwartość mieszkania, rata w PLN byłaby więc ogromna, poza tym bank przy okazji przewalutowania prześwietli ponownie dochody kredytobiorcy oraz wartość nieruchomości i może nie zgodzić się na zmianę waluty lub zgodzić pod warunkiem otrzymaniadodatkowych zabezpieczeń, albo, co gorsza, może znaleźć pretekst do innych kroków, 3. nie mogą zmienić banku (refinansowanie kredytu), gdyż nowy bank odmówi kredytu widząc, żewnioskowany kredyt nie ma już pokrycia w wartości mieszkania (nota bene, ew. kredyt przyznany z uwzględnieniem zmniejszonej wartości mieszkania, nawet w PLN, wymagałby już teraz min. 20 % wkładu własnego), Ale spekulacyjne to oczywiscie na wszystkim mozna zarobic pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szotornik Napisano 19 Stycznia 2009 Share Napisano 19 Stycznia 2009 oo widze ze kolega proponuje budowac za gotowke dobre:> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość primo Napisano 19 Stycznia 2009 Share Napisano 19 Stycznia 2009 czy za gotowke to nie wiem , ale na dzien dzisiejszy przy bardzo mocno rozchwianym zlotym , euro i dolarze 9 mi to pasuje ) niewadomo w jakiej walucie brac kredyt a i banki na dzien dzisiejszy wymagaja 20-40% wkldu wlasnego ogolnie syt na rynku jest bardzo ciezka, za depozyty sie przeplaca i to duzo, zeby sciagnacwieksza gotowke trzeba zaplacic nawet 10%. Nowych kredytow hipotecznych udziela sie bardzo malo. Fakt na spreadzie zarabiaja, ale robienie transkacjiopcyjnych, ktore przynosily bardzo duze zyski w poprzednich kwartalach teraz zapewneprzyniosa spore straty. TFI- mniej kasy w worku = mniejsze zyski. hossa bankowo deweloperska to juz historia, co bedzie modne za 2-3 lata czas pokaze bedzie taniej, mieszkania to nie gielda, malo kto kupuje za gotowke i niewielu ma 20% wkladu wlasnego.... nie bedzie popytu ceny poleca na pysk. Wszystko zależy od banków. Jeżeli będą dawali kredyty na lepszych warunkach to sprzedaż mieszkań znów ruszy ,jeżeli nie to deweloperka spuści ceny ale i tak nie będzie darmówek . Cóż czas pokaże... tu masz jeszcze cieple info PAP2009-01-19, ostatnia aktualizacja 2009-01-19 09:16 W sześciu największych polskich aglomeracjach odpowiadających ponad połowie rynku deweloperzy sprzedali w 2008 r. niecałe 26 tys. mieszkań, czyli niemal 30 proc. mniej niż w 2007 r. Według analityków, sytuacja na rynku pierwotnym wymusi w tym roku kolejne obniżki cen o 10-15 proc., a nawet o 20 proc. w niektórych lokalizacjach - wylicza "Rzeczpospolita". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pio Napisano 20 Stycznia 2009 Share Napisano 20 Stycznia 2009 Nie wiemy co będzie za 2-5 lat, a co dopiero za 30 lat. Generalnie w tak długim okresie czasu może wydarzyć się wszystko. Począwszy od wojny, a skończywszy na upadki Szwajcarii. noo i co wtedy jak Szwajcaria upadnie 2. Kto może wiedzieć, ze za 5 lat nie powstanie technologia budowy tanich i solidnych domów. Już z resztą takie są - domy o konstrukcji drewnianej. Dom taki kosztuje około 200 tys. zł. + 300 tys działka + wykończenie domu.. = Nie rozumiem ludzi, którzy kupują mieszkanie na kredyt z wkładem własnym np.: 100 tys. Przecież te pieniądze lepiej zainwestować i w przeciągu 10 lat z pewnością się pomnożą. tak a gdzie sie pomnożą?? zainwestować w co byś zainwestował ?? aaaa jeszcze powiedz gdzie przez 10 lat byś mieszkał ..? z mamą i tatą ?? Czy ludzie zdają sobie sprawę, ze do takiego kredytu dopłacają w przeciągu 30 lat przeszło 200%? a to zależy od marży banku, ale to co najciekawsze.. piszesz ze w ciągu 10 lat jestes w stanie bezpiecznie pomnożyć kwotę kapitału a bank pożyczając ci kapitał na 30 osiąga zysk jedynie 200% - tak wynika z tego co piszesz, a pomyślałeś o wcześniejszej spłacie kredytu..?? ogólnie rzecz biorąc piszesz bez sensu o kredytice hipotecznym indeksowanym do walutu obcej, opierając sie zresztą jedynie na ocenie sytuacji na rynku z ostatniego okresu co jest mało poprawne.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość primo Napisano 20 Stycznia 2009 Share Napisano 20 Stycznia 2009 Na obecna chwile przyszlosc jest bardzo trudna do przewidzenia, wiedza warta miliony, ja podchodzę do tegoz perspektywy makro i obserwując te wszystkie dramatyczne pompowanie pieniędzy w system bankowy wnioskuję, że mamy przed sobą dłuższy kryzys, przynajmniej przez cały 2009 rok widzisz co sie dzieje na walutach , ciekawy jaestm jak sie czuja ci co brali kredyty na nieruchomosci we frankach , jak kazdego dnia do splaty coraz wyzsze raty , patrz jak niesamowicie szarpie zlotym , dzis juz euro fruwal po 4,36zl jeśli dodać do tego prawdopodobne obniżki stóp procentowych w Polsce, to można się spodziewać dłuższego okresu umacniania franka. Zresztą, co tu dużo mówić, kilka lat temu były bardzo "atrakcyjne" kredyty w EUR. Wszyscy wiemy jak to się skończyło dla wielu osób. Później były artykuły w stylu "dlaczego Polacy pokochali franka". Osobiście nie wiem dlaczego, ale wiem, że Ci wszyscy "doradcy kredytowi" zazwyczaj lekceważą coś takiego jak ryzyko kursowe. Zaciaganie kredytów w walucie obcej jest niczym innym jak rozpoczęciem spekulacji na rynku forex. Ci, którzy mają jako takie pojęcie o rynku forex zabezpieczali swoje interesy w umowach kredytowaych klauzula o przewalutowaniu. Ci, którzy pędzili na ślepo za modą mają dzisiaj ból zębów, który dzielą wespół z bankami przyznającymi im kredyty. "tak a gdzie sie pomnożą?? zainwestować w co byś zainwestował ?? aaaa jeszcze powiedz gdzie przez 10 lat byś mieszkał ..? z mamą i tatą ?? " Kolego 10 lata temu zaczynalem swoja przygode z gielda, na dzien dzisiejszy to moge isc na emeryture, ja swoje z rynku zgarnalem , napisalem co mysle o obecnej sytuacji zwiazanej az kredytami , hossa bankowo deweloperska juz nie wroci , podobnie bylo po hossie internetowej , sprawdz spoleczki z tego okresu po ile ganial optimus czy tpsa , a jaki szczyt mieli w osttniej hossie , podobnie bedzie w kolejnej , nikt juz cen mieszkan pompowal w gore nie bedzie, nie gra sie na tym samym koniu po raz drugi Jak nazwiesz ludzi którzy brali kredyty na wywindowane nieruchomości pod koniec roku 2007 do teraz ? Przecież to [...] (przepraszam za brutalność). Nie trzeba być doktorem ekonomi by wiedzieć że cykl koniunktury w EU jest przesunięty około roku półtora w stosunku do USA. Drugim debilizmem było kupowanie wtedy gdy ceny darły w górę po 50% rocznie (2005-2007) a szczególnie na górce 2007. To tak jak na giełdzie. Gdy akcje na gwałt kupują już wszyscy należy sprzedawac i realizowac zyski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 24 Stycznia 2009 Share Napisano 24 Stycznia 2009 1. Nie wiemy co będzie za 2-5 lat, a co dopiero za 30 lat. Generalnie w tak długim okresieczasu może wydarzyć się wszystko. Począwszy od wojny, a skończywszy na upadki Szwajcarii. A co do tego ma kredyt we frankach, jaka różnica w jakiej walucie weźmiesz wtedy kredyt ?? 2. Kto może wiedzieć, ze za 5 lat nie powstanie technologia budowy tanich i solidnych domów.Już z resztą takie są - domy o konstrukcji drewnianej. Dom taki kosztuje około 200 tys. zł. Dla przykładu mieszkanie w bloku z lat 70 tych, na 14 piętrze, w blokowisku, 3 pokojowe kosztuje średnio 300 tys. Właśnie kto to może wiedzieć co będzie za 5 lat primo, nie wierzę, że w Gliwicach za mieszkanie w mrówkowcu z lat 70-tych trzeba dać 300 tyś. W Szczecinie tyle nie kosztują a z tego co się orientuję to w twoich okolicach jest taniej (i to sporo) niż u mnie Czy ludzie zdają sobie sprawę, ze do takiego kredytu dopłacają w przeciągu 30 latprzeszło 200%? Czyli wspomniane mieszkanie w bloku może osiągnąć na cenę nawet miliona zł. Generalnie nie wiadomo, czy te mieszkania za 30 lat będą nadawały się do dalszego użytkowania. Z tymi 200% to przesadziłeś o jakieś 150 %, delikatnie licząc i z tym dalszym użytkowaniem też 4. Nie rozumiem ludzi, którzy kupują mieszkanie na kredyt z wkładem własnym np.: 100 tys.Przecież te pieniądze lepiej zainwestować i w przeciągu 10 lat z pewnością się pomnożą. No chyba, że ktoś wieszczy mega kryzys, ale to generalnie jak i taki wystapi, to ucierpią na tym przede wszystkim własnie kredytobiorcy (spadek wartości nieruchomości, spadek wartości złotego, możliwość utraty pracy) A 10 lat pod mostem mają czekać aż im się oszczędności pomnożą Podaj jeszcze przykład gdzie ulokować te 100 tyś, żeby za 10 lat mieć 300% zysku Niektórzy po prostu nie mają wyjścia, chcą gdzieś mieszkać więc muszą wziąć kredyt. Ja miałem to szczęście że kupowałem mieszkanie gdy jeszcze ceny nie były tak wywindowane a frank stał grubo powyżej 3 PLN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pio Napisano 24 Stycznia 2009 Share Napisano 24 Stycznia 2009 wnioskuję, że mamy przed sobą dłuższy kryzys,przynajmniej przez cały 2009 rok kryzys trwający rok wcale nie jest długi.. hossa bankowo deweloperska juz nie wroci , podobnie bylo po hossie internetowej jak możesz porównywać rynek usług telekomunikacyjnych do usług bankowych, czy do branży budowlanej- internetowa hossa była, był potęzny rozwój całej branży internetowej bo ona dopiero wkraczała do Polski- kto 10- 8 lat temu miał inetrnet?? jeśli chodzi o tpsa to jeszcze nie tak dawno była monopolistą na rynku.. dziwi mnie ze porównujesz to do bakowości , bez której nie jest możliwe funkcjonowanie żadnej gospodarki- od przedsiębiorcy szaraczka do rynkowych gigantów- wszyscy są uzależnieni od usług bankowych. a jeśli chodzi o developerke- potrzeba mieszkaniowa jest jedną z podstawowych potrzeb niezbędnych do egzystowania człowieka, nie da sie jej odłożyć na 10 czy 15 lat, więc prędzej czy później koniunktura na rynku wróci- nie mówię tu oczywiście o cenach, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość primo Napisano 24 Stycznia 2009 Share Napisano 24 Stycznia 2009 A co do tego ma kredyt we frankach, jaka różnica w jakiej walucie weźmiesz wtedy kredyt ?? roznica jest oczywista , jezeli wziales kredyt w CHF, umacniajaca sie zlotowka powoduje to ze placisz nizsze raty , natomiast slabnacy zloty powoduje wzrost miesiecznej raty splacanego kredytu . Ze spadkiem wartości złotego zadłużenie przyspieszyło wzrost, a ludzie zaczną tracić pracę i dopiero zaczną się problemy ze spłatą. Dlatego zagraniczny kapitał wywala wszystko co się dai ucieka EURO i CHF prawie osiagnely swoj poziom maks dla CHF 3, EURO 4,5 i lecimy w dol. Natomiast GBP powinien ssie umacniac jakrowniez USD przynajmniej jak na razie. Uwazam ze aktualnie jest dobra pora na kredyt w EUROi CHF oczywiscie jesli ktos dostanie super by bylo wzaiac kredyt we frankach po 3zl a euro 4,5. Jak odbicie przewiduja za pol roku to nalezy juz myslec ozakupach oczywiscie bez przesady- Podaj jeszcze przykład gdzie ulokować te 100 tyś, żeby za 10 lat mieć 300% zysku sa juz spolki na gpw , szczegolnie z wig20 strasznie tanie wskaznikowo , zapisz sobie kursy takich spoleczke jak lotos pko kghm , i za tych kilka zobaczysz na czym mozna bylo zarobic 200-300 % , kto nie ryzykuje ten nie zarabia , ja osobiscie juz powolutku zaczynam budowac portfel akcyjny patrzac bardziej pod inwestycje niz spekulacje , na dzien dzisiejszy spekulacyjnie tylko forex primo napisał/a:wnioskuję, że mamy przed sobą dłuższy kryzys, przynajmniej przez cały 2009 rok kryzys trwający rok wcale nie jest długi.. zrozumiales slowo " przynajmniej ' ? Od 20 gospodarka Japonii nie może wyjść z kryzysu, mimo utrzymywania prawie zerowych stóp procentowych, a indeksy nigdy od 1989 roku nie sięgnęły tamtego poziomu. Ciągłe stymulowanie gospodarki nie pomaga, a deficyt wynosi już 170% PKB. To samo grozi gospodarce Stanów. jak możesz porównywać rynek usług telekomunikacyjnych do usług bankowych, czy do branży budowlanej- internetowa hossa była, był potęzny rozwój całej branży internetowej bo ona dopiero wkraczała do Polski- kto 10- 8 lat temu miał inetrnet?? jeśli chodzi o tpsa to jeszcze nie tak dawno była monopolistą na rynku.. dziwi mnie ze porównujesz to do bakowości , bez której nie jest możliwe funkcjonowanie żadnej gospodarki widze ze nie masz bladego pojecia o gieldzie, nie znasz mechanizmow i zasad tam panujacych , czy ja napisalem ze wszystkie banki przestana istniec ? jedynie co co powiem to w PL jedynym bezpiecznym bankiem jest PKO BP , wiekszosciwy pakiet akcji tego banku posiada Skarb panstwa d Dlaczego oprocentowanie lokat bankowych nagle zaczelo rosnac 8 , 10 , 11 % w skali roku ? Jak znika zaufanie do BANKOW , to pojawia sie żądanie gotowki, a tej nigdy nie ma na pokrycie zapisow komputerowych - na tym polega sens obiegu bezgotowkowego... a jak nastapi pragnienie posiadania gotowki u wszystkichm, nastapi krach finansowy chocbyprzy najlepszej kondycji danej gospodarki. Dlatego LaRouche mówi, zeby przez wprowadzenieodpowiednic krokow zachowac realną ekonomię, aby nie upadla przez przegnily systemfinansowy, czyli dawac pensje, wyplacac emerytury, wyplacac drobne kwoty potrzebne donormalnego zycia ludzi na dzien dzisiejszy nikt ze zwyklych smiertelnikow nie kupuje akcji ,dlaczego ? bo wszyscy sa wystraszeni obecna sytuacja , wszystko leci na pysk ulica jak zwykle wejdzie w ostatniej fazie hossy gieldowej, niewazne kiedy ona bedzie i jak zwykle dostanie po tylku , pamietaj kolego na gieldzie pieniadze sie nie rozmnazaja , zarabianie polega na przeplywie kapitalu z rak do rak , i jak akcje byly cholernie przewartosciowane w czerwcu 2007 , tak spadly do bardzo niskich poziomow , do skrajnego niedoszacowania USA od roku jest wrecesji i jak narazie jest coraz gorzej. Najlepiej pokazuje to stopa bezrobocia która jest najwyższa od bodajże 15 lat. Dług publiczny wzrósł do ponad 10 bilionów dolarów co będziemiało negatywny oddźwięk w przyszłości. Paradoksem obecnego kryzysu jest to, iż przy pomocypieniędzy publicznych ratuje się prywatne banki przed upadkiem. A dlaczego??? bo jeśli tegonie zrobimy wówczas nie będzie miał kto pożyczać pieniędzy ludziom i przedsiębiorstom. Nie tak to powinno działać, ale problem tkwi nie w bankach, którerozdawały kredyty ,,na lewo i prawo". Problem jest prawo, które na to rozdawnictwo zezwalało i brak odpowiedniej kontroli nad bankami Ceny domów spadają poniżej wartości kredytu, a coraz więcej ludzi traci pracę, więc je opuszczają, i przestają spłacać kredyty...Pojawi się więcej domów na rynku i dalszy spadekch cen, co oczywiście spowoduje dalsze odpisy w bankach. Dolar spadł do jena na najniższy poziom od 13 lat. Koniec carry trade, który był podstawą ostatniej hossy. Przy zerowych stopach nikt tam niewidzi potrzeby inwestować...Bezpieczniej przy deflacji trzymać w materacu, niż w tamtych bankrutujących bankach... Gdyby nie pomoc Fedu to na dzien dzisiejszy jedynym bankiem w USa bylby Bank of America , wpompowane do tej pory pieniadze w prywatne banki niewiele pomogly, porownaj wyniki finansowe poszczegolnych kwartalow, to zobaczysz o co chodzi Mina dziesiatki lat zanim wroci zaufanie swiata do amerykanskich instytycji finansowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość primo Napisano 26 Stycznia 2009 Share Napisano 26 Stycznia 2009 bedzie placz i zgrzytanie zebow tych co brali kredyty mieszkaniowe na gorce i to w chf , dlaczego ? : W zeszlym roku byl ogromny popyt na mieszkania. Glowna przyczyna tego zjawiska byly latwo dostepne kredyty, szczegolnie we frankach szwajcarskich. W dobie umacniajacej sie zlotowki doradcy finansowi zachecali do tego rodzaju kredytow. Wiekszosc z nich widziala kurs chfpln w okolicach 1,5. Kazdy mowil o zyskach tych ktorzy wzieli kredyt na poziomie 3 zl. Nie dosc ze zarobili na kursie to mieszkania drozaly, a do tego stopy procentowe nizsze niz a przypadku zlotowki - jednym slowem zloty interes. Takie nastawienie spowodowalo ze mnostwo ludzi postanowilo pojsc ich sladem. Banki niestety tez. Kredyt na 120% wartosci nieruchomosci byl stosunkowo latwo dostepny. Skutkiem tego byl oczywiscie wzrost cen mieszkan. 10k za metr 2 w Warszawie przy sredniej pensji ok 4k brutto nikogo nie dziwil. Ale czy to jest normalne ze przecietny czlowiek pracuje 3 miesiace na metr mieszkania ? Wiele firm poszlo tym samym sladem, nie majac nawet doswiadczenia w branzy wziely sie za budowe osiedli mieszkaniowych. Wszyscy liczyli na wielkie zyski. Rozpoczeto sporo nowych inwestycji,wiekszosc z nich do uzytku zostanie oddana w 2009 roku. Wszyscy byli przekonani, ze sprzedadza je po jeszcze wyzszych cenach. Kursy akcji spolek deweloperskich notowanych na GPW rosny do niebotycznych wartosci. Ok. 80% kredytow hipotecznych bylo udzielanych we frankach szwajcarskich. Najwiekszy boom byl kiedy kurs oscylowal w granicy 2 zl. W drugiej polowie 2008 roku zlotowka przestala sie umacniac i dzis mozemy z pewnoscia powiedziec, ze trend jest inny. A wiec wyobrazmy sobie osobe ktora wziela kredyt 400k pln, czyli 200k chf. Przy kursie 2,9 musi oddac tyle samo frankow, ale stanowi to juz 580k zlotych ! Jedynym pocieszeniem sa nizsze stopy procentowe, ktore sprawiaja ze rata nie jest wiele wyzsza niz w przypadku kredytow zlotowkowych. Libor 3M spadl nawet dop 0,5%. Jednoczesnie banki zaostrzyly polityke kredytowa. Wedlug nich ryzyko deprecjacji zlotowki jest wieksze przy kursie 2,9 niz przy 2 zl. Jest oczywiste, ze ogromna czesc mieszkan jest kupowana na kredyt, bo przeciez przecientny czlowiek zarabiajacy 4k zl miesiecznie brutto nie ma oszczednosci ok 400k. Tak wiec popyt wyhamowal. Prezes gieldowej spolki Dom Development powiedzial, ze o 90%. A jasne jest, ze jak nie ma popytu to ceny spadaja. Wedlug moich szacunkow ceny w Warszawie na rynku pierwotnym spadly ok 15-20%. Oczywiscie mowa o cenach transakcyjnych, bo oferowane sa sporo wyzsze. Ale klopoty kredytobiorcow, ktorzy kupowali mieszkania na potege przy kursie chfpln w okolicach 2 zl dopiero przed nami. Czesc z nich moze stracic prace, a w zwiazku z tym prawdopodobienstwo, ze nie beda splacac kredytu jest bardo duze. Jesli zalozymy, ze banki beda bezwzglednie dochodzic swoich praw to mieszkania beda windykowane. Zapewne tez zostana sprzedane po nizszej cenie niz ta po ktorej zostaly nabyte. Wiec mozna sie spodziewac, ze bank udzieli klientowi kredytu na splate powstalych roznic, ktore moim zdaniem moga wyniesc nawet 300k zlotych ! (mowa o osobach ktore braly kredyt na mieszkanie warte 400k zl przy kursie chfpln 2 zl.) A wiec powstaje pytanie: jak beda ksztaltowaly sie ceny mieszkan w najblizszym czasie ? Biorac pod uwage polityke kredytowa bankow, ilosc inwestycji, ktore beda oddawana do uzytku w najblizszym roku mozna spodziewac sie ich spadku. W moim przekonaniu bedzie on bardo znaczacy. Juz dzis niektórzy deweloperzy obizaja ceny, a garaz czy meble gratis staja sie norma. Wedlug mnie do konca 2009 cena ok 5k za m2 w Warszawie w takich dzielnicach jak Bemowo, Bielany jest bardzo realna. Mowa o mieszkaniach nowych w stanie deweloperskim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 26 Stycznia 2009 Autor Share Napisano 26 Stycznia 2009 http://biznes.onet.pl/0,1904402,wiadomosci.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 1 Lutego 2009 Autor Share Napisano 1 Lutego 2009 Ciekawy komentarz http://biznes.onet.pl/1,12,8,53063217,142549150,6085672,0,forum2.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 2 Lutego 2009 Share Napisano 2 Lutego 2009 Na Florydzie znajomy mi mówił, że domy potaniały o 3/4 czyli mają wartość 25%. Za ładny dom z basenem trzeba dać tyle co za liche mieszkanie w Wa-wce. Tam tylko bankierzy nie mają kryzysu, dostali 18,5 miliarda dolarów na nagrody za ubiegły rok Działka w Piwnicznej nad samą rzeką pięknie położona miała kosztować 150000. teraz facet za mną chodzi za 70000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość primo Napisano 3 Czerwca 2009 Share Napisano 3 Czerwca 2009 26-01-09, 18:22 artech napisał/a: Podaj jeszcze przykład gdzie ulokować te 100 tyś, żeby za 10 lat mieć 300% zysku sa juz spolki na gpw , szczegolnie z wig20 strasznie tanie wskaznikowo , zapisz sobie kursy takich spoleczke jak lotos pko kghm , i za tych kilka zobaczysz na czym mozna bylo zarobic 200-300 % , kto nie ryzykuje ten nie zarabia , ja osobiscie juz powolutku zaczynam budowac portfel akcyjny patrzac bardziej pod inwestycje niz spekulacje , na dzien dzisiejszy spekulacyjnie tylko forex -------------------------------------------------------------------- minelo prawie pol roku , prosze juz dzis porownac wyceny chociazby tych spolek z wig20 ktore podalem , kryzys jest po to zeby Ci cwansi pomnazali majatki o to w tym wszystkim chodzi kghm na dzien dzisiejszy ponad 300 % zysku , lotos 200 % w gore od stycznia , pamietac ze gielda zawsze dziala z wyprzedzeniem od 1 do 1,5 roku reaguje na wszystkie zmiany w gospodarkach swiatowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 13 Marca 2010 Autor Share Napisano 13 Marca 2010 Że się nie wstydzą- takie bzdury wypisywać pod własnymi zdjęciami z nazwiskami http://biznes.onet.pl/deweloperzy-oddaja-za-duze-mieszkania,18629,3189588,1,analizy-detal Obrażanie inteligencji czytelnika staje się "nową świecką tradycją". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 17 Listopada 2012 Autor Share Napisano 17 Listopada 2012 Minęły kolejne dwa lata i dużo wskazuje na to, że zbliżamy się do punktu ostatecznego "przesilenia" http://www.wykop.pl/ramka/1061615/trend-na-polskim-rynku-nieruchomosci-a-banka-spekulacyjna/ Branża budowlana leży na łopatkach. Jak porównuję np. ceny domów w mojej okolicy, to realny spadek cen w stosunku do 2007 roku to dobre 30%... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.