misiek21 Napisano 11 Lipca 2007 Napisano 11 Lipca 2007 Witam. Wiem ze ludzie nie chetnie dziela sie informacjami na temat "swoich" łowisk. Ale mimo to zapytam. Gdzie jezdzicie i jakie miejsca polecacie do spędzenia milego czasu na rybkach. Znam Lisewo i Wojdal ale z tego co slysze to na Wojdalu slabo sie dzieje. Pozdrawiam wszystkich z okolic Ina
byxtarr Napisano 1 Lutego 2008 Napisano 1 Lutego 2008 Znam Lisewo i Wojdal ale z tego co slysze to na Wojdalu slabo sie dzieje. zależy co chcesz połowić... w lisewie na okrągłym za kościołem raz po raz ciągną ładne karpie z tego co wiem, za to na tym długim wzdłuż drogi (mochelek) podobno trafiają się ładne karasie. a wojdal, wojdal to inna bajka bo tego nikt nigdy nie zarybiał raczej, nawet jak pzw miało przez rok to chyba też nic nie zrobiło. z tego co słyszałem od miejscowych to hmmm 15? lat temu przelała się po prostu noteć przez ten wał który oddziela jezioro od rzeki i tym sposobem weszło sporo ryby. co ciekawe był okres, że na rzece jak tylko rzuciłeś na czerwonego wisiał jazgarz, natomiast na żwirowni raz na kilka lat zdarzyło mi się złowić go latem i kilkanaście razy na lodzie. a wojdal w ogóle jest trudnym i chimerycznym łowiskiem, jak wszystkie żwirownie chyba. przestaliśmy tam łowić z tego względu, że jak zmienił się właściciel i zaczeli wydobywać żwir pompami to w najlepsze miejsca nie da się dojść. kilka lat temu z tego co wiem był taki gość, który łowił tylko w jednym miejscu - patrząc od strony mostu to pod tymi topolami i ciągnął dość ładne leszcze, ale tylko w nocy. ja za to nastawiałem się tam na liny i karasie /złociste piękne karasie - nie japońce/. i na liny miałem tak wybadane miejsce i pory, że przyjeżdżałem rano tylko na godzinę, półtorej i jak nie wzięło nic w tym czasie to można było jechać do domu. zdarzało się, że brało w godzinę 6 linów z tego żaden poniżej 40cm, a bywało i tak, że niby pogoda dobra a jeden i to niewymiarowy. natomiast karasie w miejscu gdzie łowiłem brały nawet i w południe tyle, że zazwyczaj z częstotliwością jeden dwa na godzinę, za to też ładne sztuki. na drapieżnika się nigdy nie nastawiałem, bo wtedy jeszcze nie łowiłem na spinning, więc niewiele mogę na ten temat powiedzieć, chociaż spod lodu zdarzały się ładne okonie. na leszcza też się nie ustawiałem. wzdręgi zdarzały się ładne przy okazji łowienia karasi i linów. płoć z brzegu latem większą ciężko złowić, natomiast jak się trafi na miejsce to takich 15centymetrowych można nałowić sporo. większe płocie łowiłem zimą na lodzie w miejscach w których nie da się łowić z brzegu. wadą tego jeziora jest na chwilę obecną zakaz połowu z łodzi i spora cena, którą żąda za zezwolenie obecny właściciel no i do tego zerowy jego wkład w to jezioro, czyli - kasę weźmiemy, żwir wykopiemy, ale zarybić nie zarybimy nic. myślę, że wrócę jeszcze kiedyś nad to jeziorko ale dopiero wtedy jak przestaną tam wydobywać żwir, albo pozwolą łowić z łodzi... a okolice inowrocławia - podobno pakoskie dość rybne, chociaż nigdy nie łowiłem tam. ja od trzech lat łowię na wodach gospodarstwa łysinin i nie narzekam specjalnie, chociaż o zarybianiu to oni chyba też nie słyszeli. w zeszłym roku z jednego jeziora, co prawda rybacy, wyciągnęli suma 77kg i 2,35 metra. to jako ciekawostka także pojeździć trochę po okolicy i popytać wędkarzy co i jak. pozdrawiam i połamania kija ps. w razie czego - apropo wojdala służę radą
_barti_ Napisano 22 Lutego 2008 Napisano 22 Lutego 2008 Na Pakoskim można połowić, karasie sie ładne pokazały, leszcze, płocie. Sandacz jest oczywiscie i to duży, ale raczej jedynie z łodzi.
key Napisano 2 Maja 2008 Napisano 2 Maja 2008 witam mam pytanie na temat jeziora mielno, niepodal łącka...do kogo ono nalezy?...z racji, ze niedaleko mam znajomych, to chcialbym sie dowiedziec czy warto czasami tam pojsc polowic, najblizej mi do miejsc obok jacht klubu...czyli po pierwsze czy warto a po drugie kto tym jeziorem zarzadza ?... z gory dziekuje za odpowiedz pozdrawiam
byxtarr Napisano 2 Maja 2008 Napisano 2 Maja 2008 Witam, wiem, żę zarządza GR Łysinin tutaj link - http://www.grlysinin.pnet.ws/index1d.htm. A czy warto połowić? Hmmm, byłem raz i mi się nie spodobało. Generalnie strasznie płytko, więc trzeba daleko rzucać itd. więc może przydałaby się łódka. Na pewno jeśli trafisz w miejsce gdzie przepływa główny nurt Noteci to pewnie jest tam i głębiej i ryba też powinna być. Pochodź, popytaj miejscowych, zobacz jak łowią... Ja jedynie znam jako tako Noteć między właśnie Łąckiem a Sadłogoszczem, samych jezior jako takich nie, więc na niewiele się zdam. Pozdrawiam
Roland Napisano 2 Maja 2008 Napisano 2 Maja 2008 byxtarr, ma racje, jednak mozna tam naprawde dobrze połowić. Znajomy wyciągał tam bardzo ladne karasie, zreszta jest ich tam duzo, rowniez lin. Bylo to jednak p parodniowym neceniu, wybrana miejscowka itd, wiem ze niektorzy jezdzili i lowili tylko male karaski, no ale wiadomo ze to zalezy. Ogolnie rewelacji nie ma. Na wojdalu czesto bylem i jestem, ale glownie rekreacyjnie, bez wedki. Widzialem za to jak wyciagali ladne szczupaki i okonie, tyle ze jesienią. Nie wiem dokladnie jak tam jest aktualnie. Przeplywa obok notec, ale z tego co mi wiadomo nie wolno tam łowić, ale widok bardzo ladny. Woda bardzo czysta, jest wiele wysepek, a dno najczesciej schodzi pod katem 45%, no ale to zwirownia wiec wiadomo. Napewno jest tam duzo drapieznika. Czasem widac przy trzcinie wielkie wygrzewajace sie okonie.. Sa tam rowniez czeste kontrole, wiec nie widzialem nigdy tam klusownikow. _barti_, a na pakoskim co slychac?
byxtarr Napisano 4 Maja 2008 Napisano 4 Maja 2008 Nie wiem dokladnie jak tam jest aktualnie. Przeplywa obok notec, ale z tego co mi wiadomo nie wolno tam łowić, ale widok bardzo ladny. Woda bardzo czysta, jest wiele wysepek, a dno najczesciej schodzi pod katem 45%, no ale to zwirownia wiec wiadomo. Napewno jest tam duzo drapieznika. Czasem widac przy trzcinie wielkie wygrzewajace sie okonie.. Sa tam rowniez czeste kontrole, wiec nie widzialem nigdy tam klusownikow. Witam, łowić gdzie nie wolno? Noteć Łysinina, więc spokojnie można łowić. A żwirownia? Przy Noteci są dwie, mała po stronie zabudowań w Wojdalu, a duża po drugiej stronie. Na małej owszem nie połowisz, ale na dużej spokojnie - hmmm bodajże 10zł za dzień, za rok hmm? 200zł... 300? nie pamiętam, w każdym razie dla mnie za dużo. Byłbym skłonny tyle zapłacić gdyby można było łowić albo z łodzi, albo na i w okolicach tego wału na którym stoi taśmociąg do żwiru - miałem tam dobre miejscówki kilka lat temu. A co do drapieżników to faktycznie okonie trafiają się ładne. W ogóle fajna woda tyle ze trudna ogólnie... A kontrolują faktycznie. Nawet wygolili cały pas drzew i krzaków od strony drogi, żeby mieć dobry widok na jezioro. A co do kontroli na Łysininie - to masakra... jakby to powiedzieć nad wodą jestem średnio 2x w tygodniu i przez 4 lata nie miałem żadnej... Być może akurat nie trafiłem, bo na wodach PZW zdarzało się... Pozdrawiam i być może do zobaczenia nad wodą
andrzej07 Napisano 7 Maja 2008 Napisano 7 Maja 2008 Witam. Co prawda jestem ze śląska ale mam teściów w ok. Kruszwicy i polecam j.Gopło.łowiłem tam 3 razy i doprawdy nigdy nie wracałem z pustymi rękoma.Za pierwszym podejściem szczupaczek 0,5m.Od Inowrocławia ok.30km.Trzeba wykupić zezwolenie-można albo w Gospodarstwie Rybackim albo w sklepie wędkarskim przy ulicy która prowadzi właśnie z Ina Pozdrawiam Andrzej
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.