dudi Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 tak tylko że dziadki w 90% są niereformowalni i nie idą z duchem czasu. Np dla większości z nich karp na kulke nie weźmie bo to sztuczne , ale na ciasto no ba... !!! zeby bez OFFa - mi przy pełni cos nie biorą.
Danny1661 Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 tak tylko że dziadki w 90% są niereformowalni i nie idą z duchem czasu. A no właśnie. "z duchem czasu". Coraz więcej tego ducha czasu. A co, bez tych wszystkich bajerów 30 lat temu ryby nie brały? Im więcej tych bajerków i profesjonalnego sprzętu , tym mniej radości z wędkowania - takie jast moje zdanie. Weźmy pod lupę tyczkarzy. Siedzi ci taki na podeście do okoła wszystko porozkładane - po prawej to, po lewej tamto - przed nim otwarta siatka na ryby. Siedzi i nawet się nie ruszy, bo wszystko ma pod ręką. A gdzie przyjemność? Gdzie obcowanie z przyrodą? Ten duch czasu o jakim mówisz to jeden wielki szpan Pozdro dla wszystkich
dudi Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 Ten duch czasu o jakim mówisz to jeden wielki szpan Nie zgodze się z tobą. Postęp jest w przynajmniej w tym co ja robie czyli łowieniu karpi - to jest odrebna dziedzina wędkarstwa, ja dzieki postępowi jestem selektwny i mam zdecydowanie większe pole manewru ( srodek wody pod trzcinami przy zaczepach itd) dzięki czemu lepiej obieram miejsce, lepiej dobieram przynęte - reszta karpiarstwa to bajery bądź ułatwienia. Nie wyobrażam sobie jechać teraz na noce i gapić się w świetlik. Ale to są uroki wedkarstwa że każdy znajdzie coś dla Siebie - jedni lubia tradycje inni nowoczesność, jedni akywny dródzy bierny styl. itd
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.