Skocz do zawartości
tokarex pontony

Guma vs Jerki


Tomaszek

Rekomendowane odpowiedzi

Hi,

tak się zastanawiam jaką największą różnicę dostrzegacie pomiędzy wędką przeznaczoną do połowu na gumy, a taką która predestynowana jest do łowienia woblerami - głównie jerkami. Chodzi mi o parametry takie jak akcja, długość, cw, moc. Proszę, podzielcie się swoją wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

długość - nie da się skutecznie jerkować czymś co ma więcej niż 2.2m. wyobraź sobie rzucanie i podszarpywanie do siebie 50gr jerka wędką 2.7m.

kołowrotek - nie wyobrażam sobie łowienie na jerki klasycznym kołowrotkiem. Weź sobie gruntówkę do ręki i wykonaj 100 rzutów raz za razem, a dowiedz się dlaczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawid_, dziękuję za Twój głos.

nie da się skutecznie jerkować czymś co ma więcej niż 2.2m.

Do jerka nie ma wątpliwości ale jak się to ma do prowadzenia gumy? Czy sądzisz żę wędką 1.9 albo 2.1 uda się względnie komfortowo łowić gumą?

wyobraź sobie rzucanie i podszarpywanie do siebie 50gr jerka wędką 2.7m.
Nie muszę sobie wyobrażać bo gdzieś w okolicach maja rzucałem, podszarpytałem itp 50 jerka wędką.... 2.9m Przez dwa całe dni pod rząd. Na małej łódce. Nie polecam naśladownictwa, ale jak widać - można :lol:
kołowrotek - nie wyobrażam sobie
Jak napisałem to jest temat o wędkach nie o kołowrotkach ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jerka nie ma wątpliwości ale jak się to ma do prowadzenia gumy? Czy sądzisz żę wędką 1.9 albo 2.1 uda się względnie komfortowo łowić gumą?

Raczej nie. Kij do jerka jest zazwyczaj dość sztywny (chodzi o to by nadać jak najbardziej agresywną pracę ciężkiej przynęcie, np. ja uwielbiam slidery - dwa krótkie szarnięcia pauza, jedno pauza, znów dwa krótkie szarpnięcia, pauza, cały czas wybierasz luz kołowrotkiem - trochę to nie na temat, sorry). Moim skromnym zdaniem kij do jerka nie nadaje się do gumy z jednym wyjątkiem. Jest to ciężkie i agresywne łowienie z opadu (alternatywa do koguta), gdzie używa się główek powyżej 15 gram. Wtedy kij do jerka sprawdza się dobrze, a nawet bardzo dobrze (szczególnie na łodzi - przetestowałem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jerka nie ma wątpliwości ale jak się to ma do prowadzenia gumy? Czy sądzisz żę wędką 1.9 albo 2.1 uda się względnie komfortowo łowić gumą?

Zadajmy sobie odwrotne pytanie. Czy można wędką 2.7m łowić skutecznie gumą? Nie ważne czy jerk czy guma. Ważny jest sposób prowadzenia. Jeżeli polega on na nadawani ruchów przynęcie wędziskiem, to pozostaje jedynie krótki kij. Pomijam tu całkowicie fakt, że krótką wędką łowi się po po prostu wygodniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK a co z akcją takiej wędki?

Jest to ciężkie i agresywne łowienie z opadu (alternatywa do koguta), gdzie używa się główek powyżej 15 gram.
Dobra uwaga. Zakładam że będziemy łowić przynętami co najmniej 20g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja.. temat rzeka.. w krótkich kijach dzieją się czary.. można mieć wędzisko którym sie fajnie jiguje, a "pod rybą" jest parabolikiem. Jedno jest pewne, co w jednych firmach jest fast, to w innch ledwo medium. Trzeba się zdać na radę doświadczonych kolegów lub mieć kij wcześniej w ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne, co w jednych firmach jest fast, to w innch ledwo medium.
To wiadomo, ale chodzi mi bardziej o zależności typu: do gumy akcja fast do jerka medium. Wiem że teraz niemiłosiernie upraszczam, ale myślę że przekazuję o co mi chodzi. Poza tym dawid_, jeśli masz jakieś konketne przykłady modeli wędek które są medium a podobny model innej firum jest oznaczony jako fast to proszę podziel się tą wiedzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że wędka w długości 2.7m o ile ma służyć do szarpania/podrywania, to bezwzględnie musi być o akcji fast. W krótkich kijach nie ma już takiego rygoru, bo krótki kij nawet o średnim ugięciu zachowuje się dynamicznie (mniejsza bezwładność kija itd).

Ciężko mi będzie podać konkretne przykłady, bo swoją przygodę z krótkimi kijami właśnie zaczynam i jak na razie bardzo mi się podoba :) Osobiście posiadam St. Croix TRC66MF. Jest to kij o długości 6.6 stopy (2m). Opisane cw: 7-21gr to w rzeczywistości bardziej 10-25gr. Kij świetnie nadaje się do łowienia na gumy, lekkie jerki (slider 7) i cięższe woblery. Klasyczne jigowanie takim kijem to świetna sprawa. Idealnie czuć każde puknięcie, a krotki kij nie męczy ręki podczas podrywania przynęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie. Z StC rozważam AM70MHF lub PM610MF którym łowiłem ale do gum to on za bardzo się nie nadaje. Dlatego nadal szukam, może lepiej kupić japońską kontrukcję zamiast "amerykańskiego kmiotka" ;)

Chciał bym znaleźć kij dający względnie akceptowalny komfort łowienia na oba rodzaje przynęt lub definitywnie się przekonać że to niemożliwe i potrzebuję dwie wędki. Po to założyłem ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halo? Koledzy spinningiści, nikt już nie ma nic do powiedzenia? artech, maniek, tomek1, keri, Bartosz czy roman gawlas że wymienię tylko tych co przychodzą na prędce do głowy. Jak widzicie cechy wspólne i różnice wędek do połowów na obydwa rodzaje przynęt (ciężkie gumy i ciężkie woblery). Czy uważacie że duża moc wędki zmniejsza jej czułość (chodzi o gumy i czucie przynęty). Czy uważacie że kij o akcji regular ma jakieś istotne wady przy połowach woblerami? Na pewno macie własne zdanie na ten temat – chcę je poznać. Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno macie własne zdanie na ten temat – chcę je poznać. Z góry dzięki.
Pewnie ze możesz ,co do długości się narpiew wypowiem,każdy ma swoje preferęcje,lubie kije długie optimum 2,7m ,mam 2,4m ale jakoś nie pasij mi ,mialem balcerka 3,1 kijek marzenie na kropka ,choć przyznam że z taka tyczką łażić po kszakach to nie wygoda ,ale zato jaka wygoda łowić ,wysuwasz kijaszka za krzakow leki ruch nadgarstka i wabik mknie pod nawisy ,czy bym to zrobił z krótkim kijem ,nigdy.Dobór kija wg długosci to indywidualna sprawa ,poparta dobrym przemyśleniem ,gdzie będe łowił i na co ,to też w sumie istotne.Z innej strony ,ten kto nie lowił dużych szczupakow [10kg] ten nie wie jaki kij mu potrzebny ,a ile to razy straciłem sztuki takie powyzej dychy strach się przyznac i myślisz ze z jakiej przyczyny oczywiście długosci ,zanim kupilem odpowiedni kij ,spiningowalem takim2,1m i powiem szczeże że szczupak 5kg robi co chce z wedkarzem i nie pomoze święty Boże ,poprostu mniejsze ramie ,mniejsza możliwości reagowania ,o długich dystansach gdy szczupak wali łbem nie wspomnebo to oczywiste .Dlatego nawet nie oglądam w sklepie krutszych ,bo to dlamnie wszystko co krutsze niż 2,4 m to podlodówki :mrgreen: .Co do wędzisk castingowych ,to moja opinia jest jednoznaczna ,rzucać może rzuca się fajnie ,bo krutka malo waży ,ale czy wygodna w holu ryb -napewno nie ,holuje się nadgarstkiem i to dlamnie gniot ,kij dlamnie jak nie ma dolnika to jest tylko podlodówka.Pytasz czy duża moc ,ma wplyw na czułości ,jest to troche ogulnikowe pytanie ,bo powinienem zapytać co uważasz za pojęcie moc ? czy duży CW .czy raczej akcja szczytowa.te dwa czynniki nie zawsze idą w parze.Rozpisalem się troche ,a tu trzeba dac się wypowiedzieć innym .Przypominam że to tylko moje zdanie w tej dyskusj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszek, wywołałeś mnie do tablicy a ja preferuje zupełnie inne spinningowanie.

Moje kijki to długość 2,4 do 2,7 jestem na etapie zakupu kijka 3m. Dlaczego takie? łowie głownie na rzekach z brzegu i nie wyobrażam sobie wedkowania kijem krótszym niz 2,4.

CW moich kijków kończy sie na 30g. Preferuje wędkowanie przynętami lekkimi i chyba w najbliższych latach nic się nie zmieni.

Kije pod woblera /mego-lekkiego/ są szybkie o typowo szczytowej akcji. Kijki pod gumę preferuje o większym ugięciu.

Tak wiec mój post wyszedł nie na temat, bo nie pomogę w :

Jak widzicie cechy wspólne i różnice wędek do połowów na obydwa rodzaje przynęt (ciężkie gumy i ciężkie woblery).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maniek, wielkie dzięki za Twoje zdanie. Pisząc moc mam na myśli moc linki jaka przewidziana jest do danego wędziska. Wiemy oczywiście że jest to jakiś parametr poglądowy a nie coś co jednoznacznie określi wędkę. Jest raczej niezależna od akcji i cw. Tak więc jak myślisz? Czy to powoduje że wędka jest mniej czuła?

Co do akcji to zastanawiam się właśnie czy akcja regular nie przeszkadza przy łowieniu woblerami a z drugiej strony czy jest wymagana przy gumie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

keri, dzięki, chodzi mi najbardziej o Wasze indywidualne odczucia co do różnić w połowach na obydwa typy przynęt.

Kije pod woblera /mego-lekkiego/ są szybkie o typowo szczytowej akcji. Kijki pod gumę preferuje o większym ugięciu.
To jest to, więc twój post jest na temat :) Gdybyś zechciał uzasadnić dlaczego tak? Czy wynika to z subiektywnych odczuć, czy też stoją za nimi jakieś konkretne przesłanki? Czy uważasz, że te różnice są tak duże że warto dla nich zaopatrzeć się w dwie wędki, czy na tyle niewielkie że nie ma pośpiechu (jak wiadomo wędek i tak cały czas przybywa :mrgreen: )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszek postanowiłem coś skrobnąć (może nie być na temat). Napiszę ci jakich kijów używam, do jakich metod, jak je łącze itd. Posiadam 4 spiny (nie piszę po to, by się chwalić, mój znajomy ma ich 7):

1. 5-15 gram - używam i do gumy (paproszki z główką i boczny trok) i do woblerów (zazwyczaj 5, 6 cm na pstrąga lub okonia).

2. Wędka do 30 gram (typowy parabolik na szczupłego) - używam raczej do gumy, ale czasami także do woblera. Z moich obserwacji wynika, że lepiej mimo wszystko kij ten nadaje się do gumy (jest dla mnie za miękki).

3. Wklejanka na sandacza do 28 gram - tylko guma!!! Jest to kwintesencja połowu na gumę (nawet dużą). Czuć każde skubnięcie, puknięcie - po prostu to jest to!!!

4. Sztywna "pała" do 40 gram - używam zamiennie do dużej gumy (15-25 gram), koguta i woblera. Tak łowi mi się najlepiej. Do tego plecionka i spokojnie można operować nawet sliderem (mimo, że nie używam multika).

Podsumowanie:

1. Zawsze jak jadę na ryby (ponton lub łódź) biorę dwa kije (guma, wobler). Jadę zawsze samochodem, więc mogę pozwolić sobie na komfort zabrania większej ilości przynęt i dwa kije.

2. Moim skromnym zdaniem kij do woblera (szczególnie jerka) powinien być krótki, sztywny (nie chodzi o totalnego sztywniaka), pokazuje on swoje możliwości dopiero przy większej rybie (lub zaczepie :???: ), pięknie pracując. Sztywnym kijem (moim zdaniem) lepiej się prowadzi woblera, a agresywne łowienie z opadu na gumę jest efektywniejsze.

Wszystko, co napisałem to tylko moje subiektywne uwagi (czasami może nie na temat). Ja polecałbym dwa kije na wyprawę wędkarską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc moc mam na myśli moc linki jaka przewidziana jest do danego wędziska.
Kurcze Tomaszek ty to masz dobrz w tej IR nawet podają ci moc linki na wedzisku. :mrgreen: .A tu człowiek kombinuje przy zakupie ,czy akcja "fast" nie okaze się zwykłym kitem ,ale na razie tyle ,na dziś ,reszta wkrótce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. Sztywna "pała" do 40 gram - używam zamiennie do dużej gumy (15-25 gram), koguta i woblera. Tak łowi mi się najlepiej. Do tego plecionka i spokojnie można operować nawet sliderem (mimo, że nie używam multika).
Wnioskuję więc że jadąc wyłącznie na duże szczupaki zabrał byś jedną wędkę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Tomaszek ty to masz dobrz w tej IR nawet podają ci moc linki na wedzisku
W USA i Japonii podają i w UK też. W IR pod względem sprzętu to tak naprawdę straszna bryndza (albo coś przegapiłem - pamiętaj że mieszkam na wsi :lol: ). Tegoroczne Jaxony, masa DAM-ów i innego badziewia, kilka droższych Shakespeare-ów i dwie topowe Daiwy sprzed 4 lat (jak łatwo się domyślać stoją w sklepie... od 4 lat). Czekam z niecierpliwością do jutra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w naszych wodach pojęcie "duże szczupaki" jest baaardzo subjektywne (z racji niskiej populacji tej pięknej ryby). Jadąc na ryby nigdy nie nastawiam się na duże szczupaki :wink: . Tomaszek zabrałbym dwa kije. Dlaczego? Dlatego, żę trudno przewidzieć na co w danym dniu będzie brał szczupły... Mojego największego w tym sezonie (80cm) złowiłem na pięciocentymentrowe kopytko na 5 gramowej główce.

Wiem, że u ciebie (Irlandia) można jednak nastawić się na duże szczupaki (zazdroszcze ci tego). Ja mimo wszystko zawsze brałbym dwa kije (przeszkodą są tylko finanse, miejsce na łódce, no i transport). Na marginesie pomyśl, że z kijem może się coś stać (wiem, wiem, że to krakanie) i co? Albo masz w zapasie drugi i łowisz, albo... do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszek,

pod wobka kij szybki dlatego ze łowiac na przelewach, rafach czyli szybkich nurtach trudno zaciąc rybę kijem o wolniejszej akcji.

Kij pod gumę dziele na dwa rodzaje; okoniowy ale to wiadomo ze musi być miękki bo bym im usteczka wyrywał szybszym kijem :lol:

a i kijek szczupakowo-boleniowy o większym ugięciu więcej wybacza :cool: no i nie skaczę gumą jak maszyna tylko przynęta nawet przy ostrym jigowaniu zachowuje sie bardziej naturalnie.

nawet podają ci moc linki na wedzisku.
wszystkie Kongery WCH od paru ładnych lat podaja moc linki zalecaną do danego kija.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na marginesie pomyśl, że z kijem może się coś stać (wiem, wiem, że to krakanie) i co? Albo masz w zapasie drugi i łowisz, albo... do domu.
To jest najrozsądniejsze uzasadnienie posiadania dwóch kijów :) Na szczęście ma zapasowe.

slider 7, keri, dziękuję za Wasze wpisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszek, jako, że wywołałeś mnie do tablicy :wink:

Nie łowiłem nigdy na jerki :oops: Nie miałem też w łapach kija z multiplikatorem więc się nie wypowiem.

Preferuję kije krótkie tj 2,4 m. Ktoś powie, że z brzegu na stojącej wodzie trochę bez sensu, ale mi to pasuje.

Co do doboru wędek do różnych zastosowań. Jak się wybieram na spinning to biorę dwa kije- 10-30 g. Łowię nim na gumy od 1 g-15 g (od biedy okonie, szczupaki, sandacze) akcja bliższa szczytowej niż paraboli. Na tym samym kiju woblery, blachy.

Drugi 8-40 g- b. sztywny do- ciężkich woblerów sumowych, kogutów i przede wszystkim do szczupaka na bocznym troku. Pozwala to rzucać ciężarkiem np. 20 gr i dużą gumą z całej siły bez szkody dla wędki. Dobrze kontroluje się zestaw, czy to wleczony po dnie, czy prowadzony skokami. Z zacięciem nie ma żadnego problemu, zresztą szczupak atakuje z furią i rzadko chybia, bo guma jest na gołym haku a nie na główce przez co porusza się wolniej.

Do okonia delikatniejszy kij, ale te łowię rzadko. Potrzebny byłby mi jeszcze jeden kij tj. Typowo sandaczowa wklejanka i tu już będę się zastanawiał nad 2,7 ze względu na sposób prowadzenia przynęty, ale to melodia przyszłości, bo w tym roku budżet jest już dawno przekroczony (wczoraj na przykład pojechałem na drobne zakupy przed zlotem i stówka nie moja :???::lol: )

Reasumując. Wędka uniwersalna to dla mnie 10-30 g. Pozwala łowić na gumy w dużym zakresie wagowym jak i na woblery. A dwa kije j.w. pozwalają mi łowić praktycznie na każdą przynętę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, dzięki za odpowiedź.

Chłopaki, przepraszam że Was "wywołałem do tablcy" ale skoro się nie zgłaszaliści na ochotnika ;):mrgreen:

Zaznaczę jeszcze raz, że nie chodzi mi zupełnie o sposób uzbrojenia wędki czy rodzaj uzywanego kołowrotka, a o cechy samego wędziska. Zachęcam do kolejnych wpisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.