Skocz do zawartości
tokarex pontony

Emigranci


stu6-60

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekaw jestem opinii uzytkownikow forum w kwestii emigracji obywateli poskich "za chlebem".Kwestie stypendiow,delegacji czy oficjalnych kontraktow darujmy sobie-to inna "para kaloszy" :!:.Czy powinni(polacy na emigracji) miec wieksze(w tej chwili praktycznie nie ma zadnego)wsparcie ze strony wladz,oficjeli i instytucji w kraju :?:.Czy tez moze za glosem innych "maja co chcieli" niech sie sami martwia o swoje sprawy :?:.Wasze opinie beda dla mnie(a mysle ze nie tylko)bardzo wazne a co najistotniejsze OBIEKTYWNE :!::smile:.Ze strony znajomych i blizkich nie moge liczyc na taki obiektywizm z przyczyn.....oczywistych :!::smile:.Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Jeżeli jest możliwość zarobienia większych pieniędzy i poprawy jakości życia, to dlaczego z tego nie skorzystać. Oczywiście, że decyzję o wyjeździe podejmuje każdy osobiście, ale wsparcie ze strony władz należy się jak każdemu obywatelowi polskiemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radku po pierwsze to wedlug mnie wsparcie po powrocie do Polski :lol:

Bo niby kasa duzo wieksza na saksach ale wracajac z wysp fiskus chce cie oskubac i to lacznie z karami :roll:

A podobno zachecaja mlodych do powrotu :lol:

Uwazam ze to nie fair ze jest podwojne opodatkowanie

To ze tam jest normalniej nie znaczy ze zaraz po powrocie trzeba wszystkich sciagac do naszego piekielka

To pierwsza sprawa ktora mi przychodzi na mysl (aby nie bylo nigdy nie pracowalem za granica)

Po drugie to wydaje mi sie ze byc moze wieksza pomoc by sie przydala ze strony rzad

Ale to jest i tak nic w stosunku do tego jak wygladaja kontakty naszych rodakow miedzy soba

Tutaj powinno sie to wszystko pozmieniac a nie nasza mentalnosc wyglada mniej wiecej "oskubac rodaka" :neutral:

Rozmawialem z kilkoma osobami ktore byly (sa) gdzies w swiecie i jesli ktos probuje ich oszukiwac czy cwaniakowac to ziomale znad Wisly :lol:

Nie mowie ze nie ma uczciwych i normalnych ludzi ale procent cwaniaczkow i oszustow zerujacych na rodakach jest za duzy i przy innych nacjach rosnie do olbrzymiego :roll:

Inne nacje potrafia trzymac sie razem i pomagac sobie my nie

I tu widze szerokie pole do popisu ale nie dla rzadu tylko dla tych wszystkich szarych ludzi bedacych gdzies tam w swiecie

Pozdr dla wedkujacych emigrantow :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to co koledzy napisali wczesniej to(niestety :sad: )prawda.Pelno jest rodzimych "pijawek",ktore zeruja na swoich rodakach :!:.jednakze fatalna sytuacja na rynku pracy w IRE wynika moim zdaniem z paru przyczyn.Polacy zgadzaja sie na najnizsze place a "bryluja" w tym ludzie przyjezdzajacy na krotki okres np.wakacje :!:.Mimo iz minimalna placa to 8.65E znane sa przypadki gdy "nasi' sami oferowli swe "uslugi" za 5E :!::mad:.Jesli dodac do tego iz za polskim pracownikiem nikt sie nie ujmie to staje sie jasne ze irlandzcy pracodawcy szybko nauczyli sie wykorzystywac sytuacje maksymalnie.Nie slyszalem aby jakakolwiek polska organizacja "przejela sie rola" i probowala bronic naszych rodakow przed wyzyskiem ..Predzej zrobia to instytucje lokalne a najlepiej SIPTU(zwiazek zawodowy)przed ktorym "irysy" czuja wyrazny respekt :!:.Ale jak to wczesniej zauwazyliscie najgorsze ze na obczyznie "Polak polakowi-wilkiem" :!::sad:.

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.