Gość okonia Napisano 22 Marca 2009 Share Napisano 22 Marca 2009 okonia, sprawa bulwersująca, ale po raz ostatni proszę- powściągnij słownictwo. jakie słownictwo ???nie rozumiem twojej reakcji ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 22 Marca 2009 Share Napisano 22 Marca 2009 napiszałem ze mnie to w ku... czytaj wkurza ?? po co to usuwasz ? Czyta nas wielu młodych ludzi i nie tolerujemy wulgaryzmów- nawet niedopowiedzianych. nie rozumiem twojej reakcji ? kto Ci dał uprawnienia Wracamy do tematu, jak potrzebujesz więcej wyjaśnień to w odpowiednim dziale lub na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość okonia Napisano 22 Marca 2009 Share Napisano 22 Marca 2009 tomek1, bravo mam nadzieję że się spotkamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 22 Marca 2009 Share Napisano 22 Marca 2009 Żeby zakończyć ten wątek. Ostrzeżenia były za to co okonia, zdążył zedytować na powyższego posta, ale opcja przejdź do poprzedniej strony pozwoliła cofnąć czas. tomek1, bravo mam nadzieję że się spotkamy Bez komentarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość okonia Napisano 28 Kwietnia 2009 Share Napisano 28 Kwietnia 2009 tomek1, cieszysz się ze swojej władzy widzę, wydaje Ci sie że to co zrobiłeś to było słuszne???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 28 Kwietnia 2009 Share Napisano 28 Kwietnia 2009 Już panowie nie kombinujcie bo to nie ma sensu ta banda gnojków we wszystkich wzbudza emocje więc nie ma potrzeby napinać się tym bardziej że łączy nas takie piękne hobby. Pax między wędkarzy a śmierć kłusolom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
korkir Napisano 28 Kwietnia 2009 Share Napisano 28 Kwietnia 2009 Panowie, możemy sobie dyskutować, radzić....i wkurzać się. To wszystko. Problem może być TYLKO rozwiązany przez nasze Państwo (pomijam rozwiązania "siłowe", które są skuteczne ale bezprawne). I to nie tylko przez regulacje prawne i dobre chęci (jeśli takowe są) ale przez zdecydowane działania i karanie. My możemy tylko próbować poprzez naszą obecność na wodą ograniczyć ich działania (jeśli będą się nami przejmowali). Dopóki Państwo (czyt. sądy) będą puszczać tych łobuzów wolno to nic z tego nie będzie. Znam to z autopsji. Kiedyś ze znajomymi działaliśmy w SSR(mam gdzieś jeszcze legitymację i blachę). Złapaliśmy delikwenta w Drawieńskim Parku Narodowym:łowił bez zezwolenia, na zamkniętym odcinku, na robala, lipienie (niewymiarowe) w okresie ochronnym. Dwie wizyty 3 osób ze Szczecina w w sądzie grodzkim w Drawnie na sprawach. I co? I nic! Nie ukarali bo znikoma szkodliwość!Nawet sprzętu mu nie zabrali bo powiedział, że brata. Zmarnowaliśmy nasz czas, chęci, pieniądze tylko po to, żeby zaśmiał nam się w twarz na koniec. Wtedy powiedziałem: wystarczy! Skoro instytucje powołane do tego nic nie robią w tym temacie mimo dostania wszystkiego na tacy to co my możemy? Policja woli łapać na radar, straż miejska zakładać blokady, a PSR? Nie skomentuje. Nikomu poza wędkarzami nie zależy na rozwiązaniu tego problemu (nie licząc bicia piany i sztucznych ruchów). Może rozwiązaniem jest oddanie wód w prywatne ręce tym, którzy chcą robić biznes z tego, że w wodzie będą ryby i chętni będą przyjeżdżać, kupować licencje i łowić? I tak na koniec: schodzę z wody pstrągowej (na pusto) i spotykam leśniczego (gajowego?). Pyta co złapałem. Mówię,że nic. On:"Panie, na spinning słabo na robaka trzeba!".Smieszne? Nie bardzo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baju Napisano 28 Kwietnia 2009 Share Napisano 28 Kwietnia 2009 Nie pozostaje nam wędkarzom nic innego jak ZAWSZE powiadamiać o kłusownictwie odpowiednie organa państwowe i służby. Na pewno najgorsza w takich sytuacjach będzie zwykła bezczynność, więc za każdym razem trzeba bezwzględnie dzwonić i pytać o nazwisko przyjmującego zgłoszenie (wiadomo dlaczego). Warto mieć te telefony spisane na karteczce włożonej do karty wędkarskiej by móc z nich w razie potrzeby skorzystać: 1. Państwowa Straż Rybacka. Komenda Woj. PSR w Szczecinie, tel. (091) 430-36-53 Kom. Wojewódzki - Zbigniew Gąsowski, tel. kom. 502 590 096 Kom. Post. Leszek Kulig, tel. kom. 502 701 562 2. Społeczna Powiatowa Straż Rybacka: 1. Gryfice - tel. 0668 48 93 27 2. Stargard Szcz. - 0695 626-995 3. Gryfino - 0608 854-565 4. Pyrzyce - 0509 750-812 5. Kamień Pom. - 0609 512-308 6. Goleniów - 0603 529-287 7. Police - 0508 341-239 8. Szczecin - 0692 123-079 9. Choszczno - 0609 761-335 10. Łobez - 0501 790 082 3. Policja. Nr tel.: 997; 112 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deuuu Napisano 26 Maja 2009 Share Napisano 26 Maja 2009 Żeby nie tworzyć nowego tematu wrzucam tu takie coś znalezione na stronie naszego PZW. Kłusownictwo na jeziorze Głębokim Data dodania: 18.05.2009W ramach rutynowych działań Społeczna Straż Rybacka Okręgu PZW w Szczecinie w dniu 14.05.09r. dokonała kolejnej kontroli na jeziorze Głębokim w Szczecinie. W wyniku kontroli ujawniono nielegalnie postawioną nieoznakowaną sieć rybacką (wonton) o długości 300m. W wyłowionej siatce znajdowało się kilkadziesiąt kilogramów ryb, sandaczy, szczupaków, karpi, leszczy w większości śniętych oraz jednego jesiotra o dł. ok. 50 cm, w wieku 2-3 lata. Ryby, które miały jeszcze szanse przeżycia wypuszczono do wody, a w tym jesiotra. Złowienie jesiotra na Głębokim było dla strażników dużym zaskoczeniem, ponieważ jezioro to nigdy nie było nim zarybiane. W jeziorze znalazł się on prawdopodobnie przyniesiony prze wędkarza z akwarium lub oczka wodnego, jesienią ubiegłego roku. Jezioro jako woda stojąca nie jest środowiskiem dla jesiotra, który bytuje i rozmnaża się w wodach płynących. Wyłowiona przez strażników sieć rybacka nie była pierwszą, którą znaleziono w jeziorze Głębokim w tym roku. Np. w dniu 2 maja b.r., wyłowiono wonton o długości 100 metrów oraz 6 sztuk mieroży służących także do odłowu węgorzy. Ze względu na to, iż Okręg PZW włączył się w rewitalizację jeziora Głębokiego działania Straży Rybackiej będą kontynuowane celem ochrony ryb drapieżnych, którymi Okręg zarybia jezioro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Vasyl Napisano 26 Maja 2009 Share Napisano 26 Maja 2009 Kolegow po kiju zapraszam do czestego odwiedzania swoich lowisk. Bez kija, tak po prostu. Z psem, czy zona/dziewczyna na spacer. Mozna wowczas napotkac klusoli oraz osoby lowiace grubo ponad limit. Oddalamy sie wtedy w bezpieczne miejsce i dzwonimy do odpowiednich sluzb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Napisano 28 Maja 2009 Share Napisano 28 Maja 2009 Żeby nie tworzyć nowego tematu wrzucam tu takie coś znalezione na stronie naszego PZW.Kłusownictwo na jeziorze Głębokim Data dodania: 18.05.2009W ramach rutynowych działań Społeczna Straż Rybacka Okręgu PZW w Szczecinie w dniu 14.05.09r. dokonała kolejnej kontroli na jeziorze Głębokim w Szczecinie. W wyniku kontroli ujawniono nielegalnie postawioną nieoznakowaną sieć rybacką (wonton) o długości 300m. W wyłowionej siatce znajdowało się kilkadziesiąt kilogramów ryb, sandaczy, szczupaków, karpi, leszczy w większości śniętych oraz jednego jesiotra o dł. ok. 50 cm, w wieku 2-3 lata. Ryby, które miały jeszcze szanse przeżycia wypuszczono do wody, a w tym jesiotra. Złowienie jesiotra na Głębokim było dla strażników dużym zaskoczeniem, ponieważ jezioro to nigdy nie było nim zarybiane. W jeziorze znalazł się on prawdopodobnie przyniesiony prze wędkarza z akwarium lub oczka wodnego, jesienią ubiegłego roku. Jezioro jako woda stojąca nie jest środowiskiem dla jesiotra, który bytuje i rozmnaża się w wodach płynących. Wyłowiona przez strażników sieć rybacka nie była pierwszą, którą znaleziono w jeziorze Głębokim w tym roku. Np. w dniu 2 maja b.r., wyłowiono wonton o długości 100 metrów oraz 6 sztuk mieroży służących także do odłowu węgorzy. Ze względu na to, iż Okręg PZW włączył się w rewitalizację jeziora Głębokiego działania Straży Rybackiej będą kontynuowane celem ochrony ryb drapieżnych, którymi Okręg zarybia jezioro. No nie wierzę, co za bezczelność! Stawiają siaty na Głębokim, gdzie cały czas kręcą się ludzie. A ja się później dziwię, że coś tam słabiutko ze szczupakami. Załamać się można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deuuu Napisano 2 Października 2009 Share Napisano 2 Października 2009 No i już zaczynają się pokazywać kosiarze Ale ich chamstwo nie zna granic. Po jednej stronie mostu długiego (patrząc z Wyszka to po prawej) stoją panowie w niebieskim, a na lewo stoi sobie kilku kosiarzy i kosi w najlepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Supersobi Napisano 2 Października 2009 Autor Share Napisano 2 Października 2009 Tych sierściuchów kosiarzy chyba nigdy nie wytępią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luk1234 Napisano 2 Października 2009 Share Napisano 2 Października 2009 No niestety, tak właśnie było dzisiaj. Kosiarze machali a 20 metrów dalej stała policja i zero reakcji. W przęciągu 1,5 godziny kiedy to byłem w pobliżu nie złowili nic, nie mniej sytuacja niezbyt ciekawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deuuu Napisano 3 Października 2009 Share Napisano 3 Października 2009 luk1234, niech zgadnę, miało to miejsce w okolicach godziny 14? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luk1234 Napisano 3 Października 2009 Share Napisano 3 Października 2009 Zgadza się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deuuu Napisano 3 Października 2009 Share Napisano 3 Października 2009 Czyli byliśmy świadkami tej samej, mało przyjemnej sytuacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deuuu Napisano 4 Października 2009 Share Napisano 4 Października 2009 Data dodania: 25.09.2009 Klara, Nemo, Pysia… pływają w jeziorze Głębokim To tylko 3 ze 150 imion, jakie otrzymały małe sumy przed wypuszczeniem do jeziora Głębokiego. Imiona sumom nadały dzieci z sześciu szczecińskich przedszkoli. 23 września dzieci uczestniczyły w zarybieniu jeziora Głębokiego. Wypuszczanie małych ryb było centralnym punktem imprezy promującej postawy proekologiczne zorganizowanej przez Urząd Miasta w Szczecinie przy czynnym udziale Okręgu PZW w Szczecinie. Pierwszy raz od xxx czasu przeczytałem na stronie naszego PZW coś pozytywnego (coś innego niż znalezione siaty), oby więcej takich akcji. Miejmy nadzieję że większość z nich dorośnie i będzie godnym przeciwnikiem a nie skończy skwiercząc na patelni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pepe17 Napisano 12 Listopada 2009 Share Napisano 12 Listopada 2009 Dzisiaj rano byłem porzucać między Mostem Długim a Kolejowym. Nagonka na sandacze trwa. Spinningistów nie za wielu, bo aż dwóch (licząc mnie), za to kłusoli wataha... Woda przeorana wzdłuż i wszerz... Jak widać "systemik" jest na tyle skuteczny, że pracownicy "Lux Fish Co." się podniecili i szarpią w pracy (lub podczas przerwy śniadaniowej). A może wyrabiali firmową normę...? Jeden trafił sandacza, za chwilę dwóch śmierdzieli podleciało po łup i pognali z nim na teren firmy. Ogólnie sytuacja "żenująco-krępująca" ,dlatego po 1,5h zwinąłem się do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafaloo Napisano 12 Listopada 2009 Share Napisano 12 Listopada 2009 no to panowie który chętny do wolontariatu w SSR? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojciech Napisano 12 Listopada 2009 Share Napisano 12 Listopada 2009 pepe17, nic nie mów ja wczoraj czekałem busa do Gorzowa to się naoglądałem chyba przez 40 min co działo się w okolicach PKSu te szarpaki to juz skala przemysłowa stoją obok siebie i szarpią, a jeden koleś jak jakiś kierownik/koordynator podbiera, uśmierca i chowa sandaczyki gdzieś po krzakach po drugiej stronie ulicy panowie czy my naprawdę musimy stać i bezsilnie sie temu przyglądać ?! czy nie możemy wstapic do jakiejś straży społecznej albo jakieś stowarzyszenie założyć i ganiać tych kłusoli na samym haczyku jest kilkudziesięciu szczeciniaków to może w końcu coś by można było zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafaloo Napisano 12 Listopada 2009 Share Napisano 12 Listopada 2009 wojtek jestem za...właśnie też muszę poczytać coś o tym ssr i kilka godzinek można poświecić...jak ktoś będzie wiedział cos na temat szkoleń ssr to proszę o info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deuuu Napisano 12 Listopada 2009 Share Napisano 12 Listopada 2009 kłusoli wataha czyli "żniwa" w pełni stowarzyszenie założyć i ganiać tych kłusoli Jedyne co to dorwać takiego w jakiejś bramie i skuć mu ryja, mandaty na nich nie działają tylko później nie daj boże że Cię nad wodą poznają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafaloo Napisano 12 Listopada 2009 Share Napisano 12 Listopada 2009 "tylko później nie daj boże że Cię nad wodą poznają..." nie no bez przesady zawsze jakiś kij pod ręką znajdziesz...ten proceder kolo dworca gdyby rozbić to by był materiał na czołówkę Gazety Wyborczej (i to nie regionalnej) gdyż ten proceder trwa od X lat. Ojciec mi opowiadał, jak z 30 lat temu poszedł sobie na odrę siedziała tam jak zwykle ta sama ekipa kosiarzy z pobliskiej ulicy. Przyszedł sobie pewien spinningista złapał jakiegoś sandacza na co jeden z owej ekipy do niego (cytat z pamięci) "wrzucaj ta rybę do mojej siatki i spie*&^% mi z tąd" :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Napisano 12 Listopada 2009 Share Napisano 12 Listopada 2009 Ja dzisiaj byłem przy moście Długim od strony Urzędu Celnego - pierwszy raz, nigdy tam w ciągu dnia nie próbowałem łowić, więc po raz pierwszy zobaczyłem w całej krasie to, o czym piszecie. To było bardzo przygnębiające. Podjechałem pod samo nabrzeże, a tam stała cała grupka - z 6,7 obok siebie. Wszyscy wlepili we mnie gały, czy nie będę ich kontrolował, no i wrócili do swojego procederu. Przy mnie jeden wyhaczył za brzuch jakiegoś leszczyka czy rozpióra, wział go i od razu zaniósł w krzaki. To naprawdę żenada, choćby było tam wolne miejsce do łowienia, to ja nie mógłbym tego robić w towarzystwie takich śmierdzieli. Wyjście byłoby proste, tam po prostu co chwile powinien chodzić patrol Policji, albo jeszcze lepiej policjanci po cywilnemu. Jakby taki jeden z drugim stracił kilka razy sprzęt, to pewnie by sie to chamstwo skończyło, przynajmniej w centrum miasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.