Kłusownicy w centrum miasta...

[rafaloo]

i o to chodzi! Ale ostatnio widziałem właśnie jakichś 2 kolesi w ubranku moro spisywało tam kosiarzy ale co z tego jak tylko 2 z 15? reszta stała z wędkami i czkała, aż pójdą! Żenada.

[Deuuu]

Jakby taki jeden z drugim stracił kilka razy sprzęt, to pewnie by sie to chamstwo skończyło, przynajmniej w centrum miasta

To wtedy by nadrabiali waląc sandacze na gniazdach już słyszałem o agentach którzy w ten sposób się wzbogacali.

[Damian21]

lmao, widzie też niezły folklor tam macie

[artech]

Damian21, gdybyś widział co się tu dzieje to byś się nie śmiał. Niestety walka z tymi sk............ to walka z wiatrakami. PSR nie robi nic, Policja też nie specjalnie a Straż Miejska najzwyczajniej się boi

[rafaloo]

generalnie wydaje mi sie, że jak się zadzwoni na policje to przyjadą. Z tego co gadałem ze znajomym mają obowiązek sprawdzić zgłoszenie. Natomiast to prawda, że sami z siebie nie kwapią się nawet przechodząc obok...

[artone]

Najciekawszy widok miałem ostatnio ... Około 1 - 2 w nocy z 15 ludków moczyło kijaszki w pobliżu dworca pkp - raczej zapaleńcami większość z nich nie była

[maniek]

Damian21, gdybyś widział co się tu dzieje to byś się nie śmiał.

artech, śmiania nie ma ,tylko popatrz ,piszecie juz 11 stron o tym ze widujecie kłusoli i nikt nawet nie wspomniał że zadzwonił ,powiadomił PSR ,jakoś nie chce mi sie wierzyć ze w PSR pracują ludzie bojaźliwi i olewający swoją prace ,jeden tel. nie skutkował dzwoni sie jeszcze raz ,gdyby każdy normalny wędkarz raz zadzwonił to nie wierze że strażnicy by nie ruszyli 4 litery ,u nas było to samo ,ale lawina telefonów poskutkowała.Dziś to kłusownicy są w strachu a nie wędkarze ,nie twierdze że proceder zanikł ale na pewno zmalał.

[luk1234]

Chodzi o to, że osoby do tego uprawnione po prostu się boją, kłusole to bardzo liczna i zgrana ekipa, ponadto policja, która najcześciej robi kontrole chyba nie wie co to szarpak, bo jedyne co sprawdzają to karty, przynajmniej ilekroć widzę kontrolę. Inna sprawa to że kosiarze znaleźli sposób aby szarpanie uczynić legalnym. W zeszłym tygodniu byłem świadkiem sytuacji, kiedy to szarpak powiedział policjatowi że łowi na fileta, który przy wyciąganiu spadł z kotwicy. Rzeczwywiście, od jakiegoś czasu przy prawie każdym kosiarzu leżą przygotowane fileciki z jakiejś białej ryby, tak na wszelki wypadek.

[artech]

maniek, dzwoniłem nie raz, uwierz. Kiedyś dane mi było spotkać pana z PSR, jak zapytałem go o przepis PZW o zakazie dociążania przynęty ciężarkami powyżej 20 g (szarpakowcy najczęściej stosują od 60 g w górę) to nie miał pojęcia o czym mówię. Potem coś mamrotał, że oni mogą tylko stosować się do Rozporządzenia Ministra Rolnictwa, w tym momencie podziękowałem mu za rozmowę. Zastanawiam się po kiego grzyba w ogóle tam łażą skoro nie znają przepisów obowiązujących na danym łowisku. Widziałem jak później kontrolowali wędkarzy omijając szerokim łukiem szarpakowców. O czym to świadczy??

Słyszałem również o przypadku grożenia bronią Strażnikom Miejskim, ile w tym prawdy nie wiem. Faktem natomiast jest że Straż Miejska omija szerokim łukiem rejony szarpakowców.

[maniek]

Ani straż miejska ,ani policja nie zrobi wiele bez strażników z PSR ,ale fakt strażnicy muszą chcieć ,nie kiedy bywa tak że strażnicy i kłusole to sitwa wiem ze tak jest na kanałach Konińskich .Ale z tego tez jest wyjście ,można złożyć skargę na strażników w u.Wojewody.Ale tu chęci leża po stronie wędkarzy .

[Supersobi]

Maniek... dzwonimy, dzwonimy, lecz to poprostu nic nie daje.. piszesz do nas jak do bandy dzieciaków

ps. Próbowałbym zastosowanie mojej metody podlatywania od tyłu i wpychania do wody Akcje dywersyjne przynoszą najlepsze efkty

[artech]

Supersobi, gówno zabijesz a za człowieka odpowiadasz

[rafaloo]

mówię trzeba sie zgrać większą ekipą i nakopać takich mamutów...pozbierać jakichś kiboli z osiedla innej rady nie widzę. Co mnie najbardziej śmieszy to to, iż szarpakowcom postawili tam na odrze nawet toi-toi. właśnie koło niego ich zawsze widuję. A co do takich kontroli policji to oni się nie znają ;/ ile razy mam kontrole to kończy sie "panowie wyglądają na porządnych wędkarzy", "znaczek 2009 jest" ipt.

Czy ktoś kiedyś wam sprawdzał co macie na haczyku lub w siatce? bo mi nie!

Notabene jakiś czas temu na forum ktoś opisywał przypadek iż miał kontrole okazało się iż łowił 15 metrów nie w ta stronę zabrali mu wędki zabrali na komisariat, na drugi dzień prokurator!!!!

To tak jak z kanarami spiszą studenta, ale do jakiegoś napakowanego byka z piwem w łapie nawet nie podejdą!

o czym my tu gadamy

[rafaloo]

Supersobi trza podjechać dużą ekipą i sprzedać taki tekst

"proszę poskładać mi tu ładnie wędeczki i spie*&^%$ mi stąd" :]

a tak swoją drogą może by ich ugryźć od innej strony. Jak ludzie przestaną od nich kupować to przestaną kłusować? moze jakoś uświadomić nasze szczecińskie społeczeństwo? co o tym myślicie?

[Damian21]

Damian21, gdybyś widział co się tu dzieje to byś się nie śmiał.

doskonale wiem jak to wygląda, śmiech to już jest ostatnie stadium reakcji... po bezradności i desperacji nastaje szaleństwo...

[lawdzoj82]

U mnie był podobny problem kiedyś już go tu opisywałem jedyna rada to list do redakcji jakiejś znanej gazety u was co czyta większość mieszkańców ale normalnie ze zdjęciami martwej ryby co szarpak potrafi zrobić żywej istocie jaka jest ryba i dokładny opis ( taki ze jak to czytałem to sumienie samemu mi się otwierało ).Powiem ze u mnie w tamtym roku to poskutkowało kolega ( zapalony wędkarz) co studiował dziennikarstwo na forum internetowym gazety taki artykuł posłał ze dostał maile od redakcji ze sprawę przekazali policji i co się stało następnego dni 7 szarpakowców zostało złapanych i zaczęły się kontrole nad woda ( wcześniej prawie ich nie było ) oraz zaczęli z dnia na dzień wyłapywać gnojków. W tym roku proceder mniejszy choć nie dużo bo od razu tego nie wytępią ale wyniki maja chłopaki z policji kontrole są na zimowiskach są i już czytam w mojej ulubionej gazetce o efektach

[artone]

Jakby ktoś był chętny na wycieczkę szczególnie wieczorem bądź w nocy żeby postraszyć panów bądź stanąć z boku i ściągnąć PSR to ja się piszę Druga sprawa mam znajomego w PSR postaram się z nim pogadać jak to naprawdę jest. Nie raz opowiadaj o różnych historiach i nalotach

[desperado]

Zastanawia mnie w tym co piszecie postawa waszej policji

U mnie w okolicach zapory ,policja wodna przeprowadza efektowne akcje , potrafią zaskoczyc jednocześnie z lądu i z wody ,żeby pochwycić chociaż jednego robaczka i nie ma tłumaczenia ,tylko gość jest kuty w dyby i dowidzenia.

Potrafią stac godzinami w kanale śluzowym i nie daj boze ,żebyś wrzucił peta do wody albo puszkę po browarze.

[rafaloo]

No widzisz u nas wodna jak podpływa to widać ich z kilometra można spokojnie się spakować posprzątać wypić kawkę i odjechać. Zazwyczaj jedem młodzieniec i dwie laski wiec co sie dziwicie że chlopak ma inne priorytety

[desperado]

Wydaje mi sie ,ze to powinniście nagłośnić , nawet złożyć wizytę komendantowi i oznajmić ,że jeśli nie będzie efektów to następna wizyta będzie o szczebelek wyżej

[lawdzoj82]

Powinniście się zebrać i iść w kilku lub kilkudziesięciu na Policjie i przedstawić cała sytuacjie bo jak przyjdzie jeden to was oleją a tylu to muszą się tym zając.Przedstawić dokładnie na czym polega szarpak ten jawny i ten nie jawny ( ciężkie gumy i szarpanie nimi itp ). Podać dokładnie gdzie proceder się odbywa To co napisał Desperado to prawda. U mnie policja potrafi stać godzinę miedzy blokami patrząc przez lornetkę który typ wali gumami albo wahadłówkami ryby i gdzie je chowa i wtedy sobie podjeżdżają do tego typa Fakt nie mogą być 24 h nad woda ale maja wyniki i to cieszy i mamy nadzieje ze z roku na rok coraz mnie tych dracholi będzie

[artone]

może niech każdy wyśle chociaż zgłoszenie na stronie komendy bądź pod adres : PSRkwpsr@szczecin.uw.gov.pl

[kocur]

A może poruszyć temat w kole niech PZW też dołoży coś od siebie. Albo napisać do okręgu i niech ustosunkują się do tego na piśmie. Co i jak.

Kurcze ale głupoty wypisuję

Gdzieś już pisałem że jeżeli PSR stosuje ustawę bo do RAPR nie ma nic to wystarczy w patrolu/kontroli jeden z przedstawicieli SSR który zna i wie co z czym się je.

[desperado]

wystarczy w patrolu/kontroli jeden z przedstawicieli SSR który zna i wie co z czym się je.

kocur ,jakie patrole , postawcie na nogi policje ,oni mają większe mozliwosci,a jeśli nie to załatwcie to sami. Ztego co czytam to jest Was wielu , spotkajcie się wieczorkiem ,zaproscie zaprzyjaznionych kiboli i rozpędzcie towarzycho

[kocur]

desperado, chodziło mi o to żeby z policjantami albo innymi mundurowymi byli ludzie z SSR.

Sam niczego nie będę załatwiał bo nie chcę ruszać g...na i iść siedzieć za człowieka.