Gość wobler129 Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Dawno mnie nie było To troszkę opowiem co się u mnie dzieje.... Już od 2 miesięcy uganiam się za okoniem Idzie dobrze, bo dziennie 100 sztuk to nie problem. Największy jak do tej pory 34cm Mam już paręnaście szczupaczków na koncie, z czego 2 wymiary - 56cm i 69cm Sandałków nawet nie liczyłem - ale już są większe. Największy miał 61cm No i jak zawsze o tej porze roku zacząłem długotrwałe nęcenie. Tym razem liczę na leszcza i lina. Łowię na jeziorze. Nęcę kulkami i pelletem, a dziś dochodzi do tego kuku z miodem Niedługo szykuje się nocka, a dziś zapoznawczo idę z feederkiem zobaczyć, czy jakaś ryba już weszła w stanowisko Pozdrawiam wszystkich
stu6-60 Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Idzie dobrze, bo dziennie 100 sztuk to nie problem. "Walnij" sto fotek i wklej,bedzie co poogladac . Pozdro-Radek.
Robal Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Dzisiaj więcej poznawałem jezioro niż łowiłem. Na spin wziął mi szczupak ale się spiął pod nogami, był koło wymiaru. Żadnych przynęt nie stracono. Zrobilem 22km rowerem. I święto- miałem drugą kontrolę w życiu
Wito Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Wczoraj na stawkiem 2h (Od 21 do 23 ) Wyniki 10 karasi 5/15 cm i 1 lin +/- 23 cm To wszystko w niedziele jadę do Redkowic będę próbował na boczny trok za okoniem i szczupakiem relacja murowana
Gość wobler129 Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 stu6-60 nie ma czasu na robienie fotek, a w wiekszosci okazy to nie są - 15-20cm
chomik Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Drapieżnik dzisiaj dobrze żeruje.U mnie dziś trzy razy przelotnie padało i jest dość pochmurno ale byłem godzinę nad rzeką ze spinem i złapałem kilkanaście okonków i dwa krótkie szczupaczki.
peter Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Wczorajszy wypad nad Main od 18-tej do 24-tej zakonczyl sie polowem pieciu wegorzy ,trzy maluchy i dwa po 74cm
Erko Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Wczorajsza nocka: Wegorz 62cm 5 szczupakow <3 mialy 30 cm do wody a dwa po 75 ;]>
wojtt Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Pierwszy tegoroczny wypad na ryby zakończony, w nocy cisza i zero brań, nad ranem na czerwonego z białym (DS) połakomiły się karasie, w sumie 6szt od 20cm do 30cm. Łowisko to duży staw za Żmigrodem. Pozdrawiam i połamania...
tomek1 Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Nocno-poranny maraton całkiem owocny Pierwsze trzy brania na rybkę na spławiku jeszcze "po widoku". Jeden sumek, dwa nie zacięte (małe sumy?) Potem jakieś drobne pociągnięcia bez konkretów, jedna ryba zerwana (prawdopodobnie sandacz) w wystających z wody zaczepach. A w środku nocy tych dwóch- z dawna oczekiwanych- koleżków Pierwszy na spławik blisko brzegu na leszczyka, drugi z gruntu na fileta "dosmradzanego" O 3.30 przenosiny w inne miejsce i łowienie na DS-a i spławik. Ryby brały, ale bez okazów.
hexman Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 tomek1, jednak się doczekałeś Pokazałeś klase! Jutro rzeźbienie na zawodach... będę ćwiczył okonki i jazgierki bo nic innego nie bierze na wiśle, nie licząc nielicznych jazi, i leszczyków
Gość srex3 Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Nocno-poranny maraton całkiem owocny Pierwsze trzy brania na rybkę na spławiku jeszcze "po widoku". Jeden sumek, dwa nie zacięte (małe sumy?) Potem jakieś drobne pociągnięcia bez konkretów, jedna ryba zerwana (prawdopodobnie sandacz) w wystających z wody zaczepach. A w środku nocy tych dwóch- z dawna oczekiwanych- koleżków Obrazek Obrazek Pierwszy na spławik blisko brzegu na leszczyka, drugi z gruntu na fileta "dosmradzanego" O 3.30 przenosiny w inne miejsce i łowienie na DS-a i spławik. Ryby brały, ale bez okazów. omg to ma wymiar wogóle?
stu6-60 Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 A w środku nocy tych dwóch- z dawna oczekiwanych- koleżków Fajne "sandalki" ,szkoda ze ich nie ma w IRE. Tutejsze kanaly byly by dla nich w sam raz . Pozdro-Radek.
chomik Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 omg to ma wymiar wogóle? Na oko ma koło 55cm.Fajną masz ksywę kolego
artech Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 srex3, a wiesz co to sarkazm?? Tomek gratki, w końcu doczekałeś się "swoich" sandałków. Ja jutro spróbuję podejść bolki na "mojej "wodzie.
ketonal Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Dobra teraz moja klej na relacje, przyznaje troszkę mnie poniosło z tekstem mam jednak nadzieję, że mi to wybaczycie Właśnie wróciłem z ryb ..., i pozostając pod wpływem twórczości Pana Dariusza Duszy postanowiłem podzielić się wrażeniami z ostatniego już ( nie zamierzam więcej odwiedzać tej rzeki a dodam, że wędkowałem na Warcie w okolicach Sieradza ), wyjazdu nad Wartę. 21 Czerwiec jeszcze przed wyjazdem przeglądam pudełka i wybieram z nich te przynęty które powinny skusić karpiowate drapieżniki. Nowa żyłka Dragona HM62 0,16 ( której cena niemal powaliła mnie na kolana ), powinna podnieść szanse na złowienie czegokolwiek. Godzina czternasta jestem na „swoich” główkach. Niestety już nie „moich” Ostrogi na których wymodliłem kiedyś kilka boleni i niemal wyholowałem jedynego w życiu klenia, zajęte były przez plażowiczów. Swoją drogą ciekaw jestem co sprawia, że wybierają oni do opalania właśnie szczyty ostróg Cóż robić całe kilometry rzeki pozajmowane, jeden tylko zakręt rzeki ( opaska ok. 1km ), jest wolny od amatorów opalania. Raz tam próbowałem łowić, zawsze pachniało mi tam jaziem i kleniem. Niestety żywopłot rosnący tuż przy samej wodzie nikomu nie pozwalał na dotarcie do niej. Tym razem się uparłem Pomyślałem teraz albo nigdy Ubrany w kuse spodenki i koszulkę zacząłem brnąć początkowo przez krzaki potem przez pokrzywy i wreszcie jeżyny. Parzyło jeszcze jak Ale tylko na początku, bo po pokonaniu dwustu metrów poziom kwasu mrówkowego ( tak chyba się nazywa ), w moim organizmie był tak wysoki, że pokrzywy nie robiły już na mnie żadnego wrażenia Ale jak tam było ładnie, faktycznie na opaskach ryby maja idealne warunki do życia. Niestety pomimo szczerych chęci ani razu nie udało mi się właściwie poprowadzić przynęty. Postanowiłem wówczas, że poddam próbie wszystkie opowieści pt: „...a bo jak Ja idę szczytem skarpy to widzę te ryby z czerwonymi płetwami...” Jak pomyślałem tak zrobiłem. Nie patrząc na przeciwności losu, niczym Frodo pokonywałem kolejne metry niedostępnego brzegu i pomimo najszczerszych chęci nie dostrzegłem ani jednej ryby. Siedząc na trawie pukam się w spocone czoło i śmieję się ze swojej durnej dociekliwości obiecując sobie, że nigdy więcej już nie odwiedzę tej rzeki. Jeden plus a raczej dwa tego wyjazdu to takie, że: - nad Warte ze spinningiem nie warto. - nowe zastosowanie dla pokrzyw ( poparzcie sobie nogi pokrzywami ale tak solidnie obiecuję, że uczucie chłodu pomimo wysokich temperatur będzie towarzyszyć wam przez kilka dni ). Moją relację zakończę cytatem z książki Pana Dariusza Duszy pt: „ ŁOWIĆ Z DUSZĄ I Z GŁOWĄ ” „ Najlepszy sprzęt i opanowanie go nie pomogą na bezrybnym łowisku. Chcesz się nauczyć łowić okonie ? To jedź tam, gdzie jest ich bardzo dużo. Brzany ? Proszę bardzo, znajdź taką miejscówkę, w której jest ich pełno.”
Damianxtx Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Gdy ja łowiłem na spławik płocie i takiego karasia: To mój znajomy złowił 2 okonie oto jeden z niech ten większy (40cm) drugi miał 37. Okonie złowił na jazgarze
Ghor Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Okoń przekozak. Karaś - w końcu też jakiś prawdziwy, polski, a nie japoniec żaden
DooLiN Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Gratuluje okrąglutkiego karasia i pięknego garbusa.
tomek1 Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Na oko ma koło 55cm Poznać sandaczowca ten pierwszy ma 52 cm- drugi 59 Muszę chyba jeździć z mniejszym podbierakiem, żeby się mniej doświadczeni koledzy nie bulwersowali Dzięki wszystkim za ciepłe słowa. Po to przysiedziałem nockę, żeby sprawdzić czy brania będą późno w nocy. Troszkę się statystyka poprawiła, bo w tym roku czerwiec był bardzo słaby. Ale i tak- trzy miarowe sandacze (i jeden którego wyjął na moim kiju początkujący w sandaczach kolega) przy łowieniu przez cały czerwiec min. 3 razy w tygodniu od 19-20 do 24-1... O trzech porankach ze spinningiem już nie wspominam Za to czuję przez skórę, że w tym roku może być nieźle z sumem
Gość sebek Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 piekny złoty karaś,jednak trafiaja się jeszcze oryginały ale okonie równiez niczego sobie GRATULUJE
maryaChi Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Za to czuję przez skórę, że w tym roku może być nieźle z sumem Tego i Tobie i nam z calego serca zyczymy
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.