Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach ?


tomik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

ja byłem dziś nad stawikiem nałapałem sobie żywczyków karasi 20 sztuk i jutro na suma i sandacza :mrgreen:

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 9,2k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość wobler129
Napisano

Był jeszcze sandałek, ale nie wspomniałem o nim - niewymiarowy :oops:

Gość wobler129
Napisano

Równe 60cm, ale można było trochę naciągnąć przy wyciągniętej "trąbce" :twisted: Ale nie mierzyłem ile miał z otwartym pyszczkiem :lol:

Napisano
Choroba mnie zbiera, ale trzeba jechać nad wodę- śmierdzi drapieżnikiem

Mi się nie udało, ale ojciec znowu miał fart- prawie metrówka :mrgreen:

f68fd22b633cb4b4m.jpg

Napisano

no to gratki dla ojca ja dzisiaj nad wisłe od rana do jutra wieczór zobaczymy co przyniesie królowa rzek :mrgreen:

Gość wobler129
Napisano

Dziś jak mi się uda namówić szwagra to jedziemy na sandałka :twisted: Martwi mnie tylko ilość plecionki na szpuli - a pieniążki na nową będę miał dopiero 11-stego :oops: Mierzyłem wczoraj - około 50m :oops:

Napisano

A ja dzisiaj wracając z ryb załatwiłem Forda Mondeo.

Jakimś cudem przy prędkości ok 20km/h z mojego pontonu wyleciało wiosło i roztrzaskało maskę, szybę i wgniotło dach w samochodzie, który jechał z drugiej strony. Dobrze że nikomu nic się nie stało! Moja wina i nauczka żeby wszystko sprawdzać 2 razy.

A na rybach ok 70 płoci - wszystkie wróciły do wody.

Gość wobler129
Napisano

Wrrrr...

Za mało było plecionki i nawinąłem żyłkę. Tak nie da się łowić :roll:

Jest przytrzymanie - zacinam i... nic :mrgreen: Przy podrywaniu przynęty to samo. Podryw i... 2 sekundy, a przynęta dopiero odbija od dna :lol:

Potem znów przytrzymanie w opadzie i zaciąłem rybkę - niestety nieskutecznie z dużej odległości ( rozciągliwość żyłki ). Szczupak lub sandacz ale stawiam na to drugie - łowiłem kogutem. Miałem go może 5 sekund na kijku.

A potem Siostra i Szwagier chcieli już jechać do domu więc... :wink:

Gość jarek 307h
Napisano

dzisiaj piękny dzionek na jeziorku dziecmiarki łapałem na spina i 8 sandaczy jedesz szczupły i 37 okoni wszystko z powrotem do wody aparatu brak

Napisano
Tak nie da się łowić

Ależ da :lol:

2 sekundy, a przynęta dopiero odbija od dna :lol:

Tak też się łowiło swojego czasu :mrgreen:

Czekam na jakieś ostatki w wykonaniu uczniów :lol: , ja niestety na porządne ryby wybiore się najwcześniej za tydzień :(

Napisano

Dzisiaj do mnie nad Wisełkę przyjechał DAWID wraz z rodzinką :-) Dawid ze swoim tatą nałapali dużo kleni na obrotówkę a teraz siedzą na nocce na żywca i polują na sandała i suma ciekawe czy im się uda? Ja nie połapałem bo jak przyszedłem nad wodę zaczął padać deszcz i aby 1 klenik po deszczyku wziął, ale jutro bedzie lepiej mam nadzieję że połapiemy z Dawidem i jego tatą kleników :wink:

Napisano

A jutro znów zawody ... :wink: I szlag by trafił bo w sklepie zabrakło jednej z mieszanek będącej składnikiem ostatnio sie sprawdzającej :???: Ale powalczyć można :wink:

Napisano

Wczorajsza wyprawa na suma na Odrę udana :) po wielu próbach udało mi się złapać pierwszego suma, w życiu malutki był miał 42.cm . Ucieszyłem się z niego ogromnie :)))następnym razem myślę ze będą większe .przemawia za tym bardzo ciekawa miejscówka .

Napisano

Artech sam się zastanawiam, wszystko było mocno przymocowane, ale był taki podmuch że lusterko do którego był przymocowany liną ponton się urwało przy samochodzie i cały ponton poszedł w górę i mimo że wszystko było powiązane wystrzeliło jak z katapulty. :)

Napisano

To chyba u mnie tak kiepsko biorą ;( Od 13 do 20 łowiłem ja,kuzyn,ojciec,wujek i ludzie co przyjechali. Łowiliśmy na grunt,pare osób na spławik. Miejscem połowu był staw ale nie chodowlany :P Powiem nawet że zarybiony mniej niż średnio :P I przez 9 godzin ze wszystkich wędkarzy jako jedyny coś złapałem o.0 karasia szerszego niż dłuższego :P

Napisano
To chyba u mnie tak kiepsko biorą

Nie tylko. U mnie kompletny brak brań białej ryby na porannej zasiadce- drugi tydzień z rzędu :roll: I jak tu odreagować polowanie na drapieżniki? :lol:

Napisano
U mnie kompletny brak brań białej ryby na porannej zasiadce- drugi tydzień z rzędu
Uuu ,a sprawdzałeś wieczorem ,no chyba że drapieżniki ci opanowały miejscówkę ,też tak miałem niedawno :cool:
Napisano
U mnie kompletny brak brań białej ryby na porannej zasiadce-
U mnie podobnie :neutral: Rozmawiałem z kilkoma znajomymi wędkarzami i wszyscy zeszli z wody po weekendzie o kiju. Jedynie szczupaki i okonie nieźle współpracowały.

Pozdrawiam

Napisano
Uuu ,a sprawdzałeś wieczorem

Wieczorem nie sprawdzałem, bo wieczorem co innego mi w głowie :twisted: Bez skojarzeń :mrgreen::wink: W tej chwili na białą rybę uderzam tylko raz w tygodniu rano i jest to zupełnie inne miejsce niż to na sumowe zasiadki :wink:

no chyba że drapieżniki ci opanowały miejscówkę ,też tak miałem niedawno :cool:

To nie drapieżnik, bo sprawdziłem dwa zupełnie inne miejsca i w obu nawet nie drgnęło. Dodatkowo to drugie obrzuciłem spinningiem, więc na 90% wykluczyłem dużego drapieżnika. :wink:

Są trzy wyjścia- albo ryby są w najgłębszym rejonie (ponad 4 metry), bo próbowałem na wodzie do metra i 1,5-2 m, albo dzieje się coś takiego w jakiejś partii wody, co gromadzi białą rybę, albo faktycznie żeruje w nocy (deficyt tlenowy?) :roll:

Za mało tam bywam żeby rozwikłać zagadkę a jutro znów tylko czekanie na odjazd :mrgreen:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.