Gość VooDoo Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 W sobote byłem na kozlowej górze a dzisiaj ( niedziela) na zielonej.Zupełne dno. Chyba skłusowali sląskie jeziora , bo nigdzie nie potrafie złowić solidnej łopaty
marcin20 Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 Wczorajszy szczupak 72cm złowiony na jeziorze Limajno na białe kopyto mann's 7.
Tomek_N Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 Fajny Marcin , fajny! Jakiego sprzeciku uzyles? Pozdrawiam Tomek
Lary Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 Dziś kilka godzin na lokalnym łowisku i nic bo jakiś baran wczoraj wsypał worek 50kg pszenicy a zbiornik 100m*100m. Za każdym razem jak tam łowię a wolno tylko w soboty i w niedzielę padało kilka karpi (tylko jednego można wziąść) a dziś nic i ten który wsypał tyle pszenicy dziwił się że ryba nie żeruje. kończę swój wywód bo żeby wyrazić co czuję mósiałbym używać niezbyt cenzuralnych słów.
spiningista Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 Dziś około 14 wybrałem się z gacentym 1991 na ryby, obskoczyliśmy dwa miejsca nad jez. Kwiecko, kawałek rzeki Radew, sam pocątek przy tamie, i małe jeziorko Karpiowe. Mieliśmy po jednym szczupaku na kiju. Oba z wymiarem, gacek miał na woblera okoniowego ja na gumę relaxa 5cm. Nic więcej nie było. Ogólnie cały wekeend pechowy, wczoraj spadały, dziś też i jeszzce jakieś 6 km. od domu rozawlił mi się rower i musiałem go nieść!! nie prowadzić. Od dziś chyba będę brał klucze do niego, albo na pieszo będę chodził. Dołączam dwa zdjęcia bez ryb, ale z jez. i rzeczką w tle Miłego oglądania. pzdr.
gacenty1991 Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 no bylismy ale klapa. jeszcze żeby cho ż jeden z nas wyciągnął. ale dzięki temu wiem jak skutecznie prowadzić woblera
ogro Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 ja dzisiaj dwa karpiki jeden na 37 a drógi na 30. kolega tez złapał dwa, około 20 i 30 cm gorąco jak diabli....
Docent Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 ja bylem wczoraj na nowym dla mnie lowisku .... tylko gruncik ... 4 godziny do zachodu slonca ( 21.00 ) i mialem dwa brania na kuku x2 na haku 6 oraz jedno zaciete na 4 biale na haku 8. Ryba walczyla jak szalona i wyraznieciagnela w trzcine... jednak po 15 metrach holu spiela sie z haka zdziwilo mnie to strasznie bo byl to nowiutki hak Owner pierwsza jego wizyta w wodzie ... doslownie pierwszy rzut. tak czy siak nie wiem co to bylo, bylo duze i sam hol-nawet nieukonczony sukcesem byl emocjonujacy i bardzo fajny ale wiecej tam nie pojade ... mam lepsze miejscowki gdzie wiem gdzie rzucac ... a zrobic 20 czy 40 km samochodem nie robi roznicy
spiningista Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 Docent, a co to za lowisko?? Koło gdańska? pzdr.
Tomaszek Napisano 13 Maja 2007 Napisano 13 Maja 2007 zdziwilo mnie to strasznie bo byl to nowiutki hak Owner Ja Docent, mam bardzo złe doświadczenia z hakami Ownera. Ok kiedy pod rząd cztery się urwały (haki z przyponami) a druga paczka po otwarciu zaraz miała poplątane wszystkie przypony - wywaliłem ją do śmieci i od tamtej pory unikam Ownera. Może miałem złe doświadczenie bo haczyki nr 1 spisywały się całkiem dobrze Tak czy siak - nie kupuje już haków tej firmy.
spiningista Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 He Owner według ,mnie jest suuuper, jeśli chodzi o płoć. pzdr.
P Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Dziś kilka godzin na lokalnym łowisku i nic bo jakiś baran wczoraj wsypał worek 50kg pszenicy a zbiornik 100m*100m. Moze pobieznie poczytal posty Manka o tym co lapie i jak duzo nenci A tak na serio to gratuluje pomyslu Ja w weekend bylem raz nad Wisla Tym razem woda dosc wysoka w porownaniu z tym co sie dzialo w ciagu tygodnia niemniej jednak jest to sredni stan letni Pewnie w weekendy nie robia tamy we Wloclawku Obszedlem spory kawal powyzej swojej ulubionej miejscowki ktora w tym roku bedzie totalna lipa z powodu ulozenia lach i generalnie poza zerujacymi bolkami kilkoma nie dzialo sie nic Wszedzie plytko do woblerkow nie skoczylo nic Na koniec mialem wyciagnac jakas boleniowa gumke i sprobowac je skusic ale zaczelo padac i odpuscilem sobie boleniowe podchoy i stwierdzilem ze pojde ponizej miejscowki moze tam gdzies bedzie cos ciekawego aby czesciej to miejsce odwiedzac Hmmm do salmiaka wyskoczyl pstrag tudziez smolt troci zaraz wrocil do wody aczkolwiek chyba co niektorzy beda sie zajadac takimi rybkami O tym ze byl z zarybien swiadczylo to ze nie mial kawalka pletwy ogonowej Podobno ryby w hodowli sobie odgryzaja Wypad generalnie lipny Zmoklem jedno jedyne branie na dodatek szkoda bylo ze rybka wziela Miejscowki wartej uwagi nie znalazlem (jedynie zapomniana przeze mnie prostke musze kiedys odwiedzic - moze byc ciekawie z sandalkami na niej ) Rozmawialem wczoraj wieczorem z kolega Urzadzil sobie popoludniowy wypad nad Wisle Zlapal okonka i 2 smolty troci poo czym stwierdzil ze skoro z bardzo ciekawego kleniowego miejsca skacza mu takie rybki to lepiej zwinac wedke niz je kaleczyc Pozdr
maniek Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Wekend majowy to oczywiście szczupak ,tak jak od lat .W tym roku sezon z szczupakami rozpoczoł się od wyjazdu na jez. Głębokie koło Międzyrzecza ,jezioro ponad 100 hektarowe nie zamałe i nie za duże ,woda wybitnie szczupakowa ,jezioro zarośnięte roślinością ale woda czysta ,można powiedziedz typowo szczupakowa woda.Nad jeziorem baza wypoczynkowa doskonala ,liczne ośrodki wypoczynkowe oferowały domki o różnych standardach ,a z wypożyczeniem łodzi nie ma problemów.Pierwsze dwa dni [niedziela,poniedziałek] to rekonesans co w wodzie piszczy i spining za okoniem ale niestety bez rezultatów okoniowych .Dopiero wtorek 1maja okazał się dniem szczupaka ,dobrze namierzona wczesniej miejscówka przyniosla nam wiele brani ,pisze nam bo na lodzi byłem z kuzynem Peterem i jego tatą ,szczupaki brały niekiedy tuż zaraz po zarzuceniu zywca a ilosci brani mnie az zdumiala ,wielkosci szczupaków była różna od 30cm do 60cm ,choć wtorek przyniósl mi nawet takiego 70cm.W ciągu prawie trzech dni w trzy osoby zlowiliśmy ok 20 szczupaków w tym ja złowilem 8szt.Jedynie tylko wyjątkowo malo fotek wyszlo ,ale rozpoczęcie sezonu szczupakowego bardzo udane. Tuż po zlowieniu. Tu inna perespektywa. A takie "śledzie" 50-60cm to byla norma.
Tomek_N Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Eee Maniek, niezle Rybki wrocily do wody czy wyladowaly w garnku? Nie wiedzialem ze jestes w Sänger Waller Team - Pewnie ja masz z targow? Pozdrowienia...
maniek Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Pewnie ja masz z targow?Tak ,to takie drobne gadzety.Rybki wrocily do wody czy wyladowaly w garnku?Trzy poszły na grila,wiesz taki tam klimat ze rybka z grila i piwko smakują wybornie.
Docent Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Docent, a co to za lowisko??Koło gdańska? pzdr. Tak w Gdańsku, przy ulicy kartuskiej i obwodnicy ... Po drugiej stronie kartuskiej jest AUCHAN. ale szczerze Ci powiem ze nie wiem czy jeszcze dam szanse temu miejscu. Ostatnio lepiej mi szlo na jeziorze na osowej ... a w zasadzie na koncu osowej a poczatku chwaszczyna. Po lewej stronie jadac spacerowa w kierunku chwaszczyna. Napewno znasz jesli jestes z Sopotu Tylko to jest lowisko prywatne 150/rok 10/dzien i nie warto probowac nawet "na krzywy" bo młody łepek jezdzi na rowerku dookola i potrafi kilka razy przejechac Tam padl w sobote tydzien temu z gruntu lin i karas po 30cm. aczkolwiek inni mieli kilka okoni( do 25cm)... a jak ze spinem tam sprawa wyglada to nie wiem bo ja nie przepadam za ta metoda i sie nie orietowalem ... ale teraz kumpel mieszka na osowej to bede mial wiecej kazji tam posiedziec i czesciej bede relacjonowal
Griszha Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Witam bardzo serdecznie Kurcze musze sie pochwalić moim Karasiem mianowicie: W sobote wstalem sobie rankiem,wypilem kawusie i mowie sopbie,skoro tak ladnie swieci slonko co bede w domu siedzial Kije do plecaka + reszta sprzetu i jazda na rowerku nad wode. Jeden z gruntu , drugi ze splawiczkiem i czekam i czekam i czekam... Splawiczek pieknie plynie,reakcja momentalna i zylka ucieka ze szpulki Mysle sobie powyciagane mam skoro ani podbieraka ani nawet butow odpowiednich ale udalo sie wam powiem szczerze Karaś 32 cm poprostu sliczny fotka,buziak i do wody Mam foteczke na telefonie ale niestety nie mam okablowania do kompa tak wiec nie podziele sie fotką Swietny dzien ogolem aczkolwiek to bylo jedno jedyne branie...
Tomek_N Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Nie no ja Maniek nie mam nic przeciwko! Od czasu do czasu sam chetnie zjem wlasnorecznie zlowiona rybke! Wkurzaja mnie tylko ludzie ktorzy biora kilogramami
tomek1 Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 rozpoczęcie sezonu szczupakowego bardzo udane No ładnie Trzy poszły na grila Szczupaka z grila nie jadłem, ale jak się trafi jakiś sensowny to spróbuje
artech Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Witam. Dzisiaj odwiedziłem swoją Oderkę nie było źle Ja trzy sztuki w kole 60 cm i dwa niemiarki, kolega wędkarz bardzo początkujący (na rybki jeździ tylko ze mną raz lub dwa razy w roku) sztuk jeden na 53 cm. jest więcej fotek ale wstawię je w innych wątkach.
Homegeon Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Artech jestem pełen uznania tak regularnych połowów boleni i to jeszcze tak okazałych sztuk! może zdradzisz nam na co je łowisz ? jakieś wskazówki
artech Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 Homegeon, Wszelkie boleniowe woblery jakie wpadną mi w ręce, najczęściej ręcznej roboty, ale także seryjne, niektóre trzeba trochę poprzerabiać
keri Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 maniek, no to sobie połowiłeś aż miło Fajna zabawa pewnie była przy tylu szczupakach.
keri Napisano 14 Maja 2007 Napisano 14 Maja 2007 artech, wyciągasz te bolki jak z rękawa, jestem zazdrosny bo ja nie mam wolnej chwili aby wybrać sie na ryby a koledzy donoszą ze ładne bolki na mojej Narwi grasują.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.