"Elektroniczny żywiec"

[Gość Anonymous]

Własnoręcznie wykonałem zaprojektowany przeze mnie "sztuczny żywiec" przeznaczony do

połowu dużych ryb drapieżnych jak np.szczupaków i sumów.Ma on napęd elektryczny i jest

sterowany przez układ elektroniczny.Waży 985 gramów i ma wymiary 260x73x66 milimetrów.

Jest podwieszany pod spławik o wyporności około 50 gramów czyli ma prawie neutralną

pływalność.Po naładowaniu z ładowarki sieciowej lub samochodowej może pracować w

wodzie ponad 4 godziny.Intensywnie wibruje wytwarzając falę hydroakustyczną modulowaną

w czasie (zmienną w czasie) o wielu składowych.Jest uzbrojony w trzy kotwiczki Gamakatsu

2/0.Do połowów na w/w "żywca" zbudowałem spławik z radiopowiadamianiem o zasięgu do

200 metrów.Odbiornik do niego informuje sygnałem dzwiękowym przy zatopieniu spławika.

[trini]

i działa?

[bialagora90]

coz...

WoW...

Gratulacje za pomysl ale czy skuteczne i czy dziala jak powinno ??

Pozdrawiam

[tomik]

Dionik widocznie chciał tylko zareklamować swój elektroniczny żywiec bo się nawet nie przedstawił i nic o sobie nie napisał, więc niestety nie będzie mógł odpowiedzieć czy działa.

Niemniej pozostawiam temat do dyskusji, jakby ktoś chciał coś napisać na temat tego "urządzenia"

[jony]

IMHO to już lekka przesada, jeszcze tylko brakuje do zestawu zdalnie sterowanego dźwigu do zacinania i wyciagania okazów. A może by tak od razu elektryczne wędki , będzie szybciej i poręczniej

[roman gawlas]

A może by tak od razu elektryczne wędki , będzie szybciej i poręczniej

I słusznie to nie jest już wędkarstwem, nawet brakuje mi słów aby to określić

[dawm84]

Nie jestem pewny ale wydaje mi sie takie wynalazki są zabronione w Polsce, zresztą kiedyś czytałem artykuł w WŚ albo WW na ten temat i tam autor po przedstawieniu takiego cacka napisał że w Polsce nie jest dozwolone ich używanie...Może ktoś coś więcej wie na ten temat???

Edit: znalazłem ten artykuł w gazecie - WŚ 3/2006 ale nic tam nie jest napisane o legalności....

[dzienciol]

Czy dozwolone, czy też nie, to nie wyobrażam sobie tak wędkować . Jakby to to było mniejsze i wyglądało, to może sprawdziło by sie jako wobler. A tak na marginesie to ciekawe kiedy ktoś wymyśli elektroniczną pinke

[Dyman]

moim zdaniem jest to w moim przypadku bezurzyteczne poniewaz co to za przyjemnosc siedziec i puszczac jakies elektryczne wynalazki wole sobie pomachac kijem lub tez pozacinac no jak zacznoł wymyslac takie rzeczy to tko wie kiedys przy kompie bedziesz siedzial nad stawem no ale z jednej strony wynalazek jest dobry bo nie trzeba meczyc biednych rybek

[lutek]

Własnoręcznie wykonałem zaprojektowany przeze mnie "sztuczny żywiec" przeznaczony do

połowu dużych ryb drapieżnych jak np.szczupaków i sumów

to nawet nie jest podobne do Morświna a co dopiero do ryby