Boczny trok

[daTeo00]

Zestaw kolegi artech zmontowany na zasadzie stoperów krasiu jest wprost idealny, jeśli ktoś ma zamiar obłowić różnego rodzaju miejscówki, bez konieczności wiązania nowych zestawów, by dostosować długość troka do rodzaju łowiska.. Zestaw się nie przesuwa, nawet po zacięcu, czy nawet po słabszych zaczepach, druga sprawa że stosując cieńszą żyłkę w troku z przynętą, można zaoszczędzić na ciężarkach, a ewidentnie wpływa to na zmniejszego złomu leżącego na dnie naszych łowisk.. Krótko analizując stosowałem często i gęsto, muszę stwierdzić że praktyczny i naprawdę dobry zestawik, nie ma problemy z wyczuciem brań, a ruchomość jest niewątpliwym plusem gdyż nie ma utraty czasu przy wiazaniu nowego zestawu.. Ogólnie, stosuję właśnie zestaw wiązany bezpośrednio na żyłce tj. pętla-pętla, oraz zestaw przedstawiony przez kolegę artech, oba sprawdziły mi się najlepiej..

[rav91]

A słuchajcie jak to jest z tym trokiem. Bo przecież za kazdym razem trzeba wiązac trok a na koniec wedkowania sie go ucina i tak za kazdym razem. Patrząc logicznie to szpulka żyłki starczy na jakies 2miesiące jesli ktos łapie dosyc czesto. Czy są jakieś inne metody robienia czy przechowywania tych troków zeby za kazdym razem go nie obcinać i tak szybko nie tracic żyłki

[tomek1]

na koniec wedkowania sie go ucina

A po co?

[Damian21]

przynajmniej oliwke trzeba obciac zeby nie dyndala i nie obijala blanku, ja osobiscie troki i przypony zapinam na maly kretlik z agrafka zeby mozna bylo latwo zdjac/wymienic.

a ze sie plata to hyba jak wszystko, dosc umiarkowanie zreszta - wliczone koszta.

[rav91]

na koniec wedkowania sie go ucina

A po co?

No a jak inaczej rozłoże wedke Ja jeżdze na rybki rowerem i zawsze rozkładam kij na koniec wedkowania- spining do pokrowca i na plecy a kołowrotek do drugiego pokrowca i do torby.

[tomek1]

Ja jeżdze na rybki rowerem i zawsze rozkładam kij na koniec wedkowania- spining do pokrowca i na plecy a kołowrotek do drugiego pokrowca i do torby.

A nie możesz wozić z kołowrotkiem w pokrowcu?

[Wito]

rav91, ja mam sobie uwiązane kilka troków na krętliku potrójnym już z ciężarkiem i jak dojeżdżam na łowisko to dopasowuje trok do warunków i jazda a po łowienie tylko odcinam 1 cm żyłki a trok chowam do pudełka . I gdzie tu tyle roboty ?

[Gość keri.]

Odradzam wszystkim pozostawianie po zakończonym łowieniu żyłki w przelotkach wędziska. Załamania żyłki jakie powstają przy złożonym wędzisku mogą nas wiele kosztować tzn utratę ryby może tej rekordowej .

Bezsensem jest osłabiać zestaw aby zaoszczędzić 1m żyłki a i tak logicznym jest że wędkując często żyłkę zmienia się 3-4 razy w sezonie,

no ale ociekłem od głównego tematu

[rav91]

A nie możesz wozić z kołowrotkiem w pokrowcu?

Ale ja wkładam kij do tego "seryjnego" pokrowca w którym kupiłem wędke. Tam raczej nie wejdzie razem z kołowrotkiem. Ale moze uda mi sie zdobyć jakis wiekszy pokrowiec zeby sie miescił cały zestaw.

[daTeo00]

Na dobrą sprawę temat całkowicie bez sensu. Jeśli ktoś łowi tak jak ja żyłkami 0,12mm metodą bocznego troka, wiążąc zestaw bez krętlików na żyłce głównej to mimo wszystko nawet po zaczepie powinno się zestaw zmontować od początku, gdyż po każdym zaczepie jest osłabiony.. A co do składania zestawu każdy robi tak jak się mu żewnie podoba, czy to rozmontowuje,czy zostawia, zawsze można krętlik z agrawką zamontować przed oliwką i po każdym łowieniu oliwkę odpinać, ja tutaj problemu nie zauważam.. Ale jeśli się łowi żyłką 0,18mm jak większość specjalistów i oszczędza na każdym jej centymetrze, nawet po zaczepie nie przewiązując zestawu od początku, to i tego typu problemy zaczynają się rodzić..

[rav91]

daTeo00, to nie to ze ja chce oszczedzac na żyłce. Ale postaw sie w mojej sytuacji ze w wakacje razem z kumplem potrafimy jezdzic 2 razy dziennie na rybki przez 2 miesiące wiec ile ja bym musiał kupic żyłek jak po kazdym wedkowaniu wszystko bym cioł. No ale jeśli nie ma innego wyjscia to tak bedzie trzeba robic, trudno.

[Gość jarek 307h]

ja odcinam wtedy kiedy wiem że np z tydzień nie bedę wędkować to odcinam a jeśli np wiem że jutro pójdę na ryby to zostawiam .......

[Kubiak]

Czy boczny trok nadaje się na łowiska z zaczepami Z tego co wiem to pałeczka/oliwka idzie po dnie. Czy nie będę tracił dużo zestawów w łowisku z podwodnymi zawadami

[Damian21]

Czy boczny trok nadaje się na łowiska z zaczepami Z tego co wiem to pałeczka/oliwka idzie po dnie. Czy nie będę tracił dużo zestawów w łowisku z podwodnymi zawadami

będziesz tracił jak wszystko, zależy jakie to są jeszcze zawady bo ciężarek raczej nie chwyta zaczepów a paproch pracuje nieco wyżej, trzeba sprawdzić samemu.

jest jeszcze spining ze spławikiem, radzę poczytać o tym szerzej, może się okazać dobrym rozwiązaniem.

[Kubiak]

A czy zestaw przy zarzucie się nie plącze Tzn. czy trok z przynętą nie okręca się wokół troka z ciężarkiem, bądź odwrotnie

[sinus]

A czy zestaw przy zarzucie się nie plącze Tzn. czy trok z przynętą nie okręca się wokół troka z ciężarkiem, bądź odwrotnie

poprawnie skonstruowany zestaw się nie plącze (chyba że masz już mocno skręconą żyłkę)

co do kwestii jak zestaw zmontować to jest kilka metod, które w tym temacie były opisnae (przecięci dużej pętli, dowiązanie troka, potrójny krętlik i pewnie inne jeszcze) wróć o kilka stron poczytaj, reszta jest praktyką...

[Kubiak]

Dzięki panowie

Zabieram się do lektury, a na wiosnę nad wodę z bocznym trokiem.

[Couba]

Mam pytanie czy wy zakładacie wolfram jak łapiecie na boczny trok?

[kryko22]

ja jużto przerabiałem wolfram psuje całą pracę przynęty...

[ddd]

Stosowalem wolfram spinnwala do 2 kg i bylo bardzo dobrze. Zrezygnuj jednak wolframu i kup fluocarbon 0.17 - 0.19 (mam obie wersje). Przywiązuj go około 15 -20 cm. W tamtym tygodniu szczupak 51 cm nie przegryzł 0.17 a był zapięty głęboko.

Fluocarbon nei psuje pracy przynety

[Couba]

Fluocarbon nie psuje pracy przynęty ale nie daje 100% odporności na zęby szczupaka..Więc warto ?zawsze ta niepewność jest a wolfram to 99.9% że szczupły nie przegryzie:)

[Damian21]

zależy jaki to jest zestaw, szczupakowo/sandaczowy - powiedzmy z gumką 6cm+ wolfram nie zaszkodzi(nie powinien wpłynąć na prace), do okoniowych 3 i 4cm gumek raczej niema sensu kombinować, jeżeli obetnie to szkoda jest znikoma, ja nawet fluocarbonu nie daje.

[Couba]

Szkoda znikoma dla nas jednak takie 3cm w pysku ryby zostaje:

Ale tak jak w każdym sporcie jest ryzyko:)Nie ma sensu fluocarbonu zakładać który "może" nas ochroni przed obcinką..Albo zakładamy wolfram i mamy pewniaka że nie obetnie albo ryzykujemy bez-takie moje zdanie

pozdro

Kuba

[Damian21]

Szkoda znikoma dla nas jednak takie 3cm w pysku ryby zostaje:

w większości taki przyłów na paprocha kończy się udanym holem, a zapewniam Cię że 3/4cm paproch w niczym nie przeszkadza szczupakowi i bardzo szubko się go pozbędzie.

[Deuuu]

w większości taki przyłów na paprocha kończy się udanym holem

Słyszałem kiedyś mit że bardzo cieniutka żyłka układa się jakoś między zębami szczupaka co nie pozwala jej przeciąć. Jednak mi osobiście 100% szczupakowych przyłowów na boczny trok obcinało gumkę

wolfram nie zaszkodzi(nie powinien wpłynąć na prace)

Zbytniej zmiany pracy przynęty nie zauważyłem ale gdy zakładałem wolfram miałem zdecydowanie mniej brań, może to tylko psychika? Jednak na pewno wyklucza on używanie obrotówek na troczku, po kilku rzutach robi się zakręcony jak świński ogon