Skocz do zawartości
Dragon

Uwalniacze...


Gregorek

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 88
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Znajac Shoguna, uzywa uwalniacza wlasnej konstrukcji Very Happy

Jak nie, jak tak :mrgreen:

Bardzo prosta konstrukcja ...

1. ok. 15 cm rurki fi ok. 20 mm.

2. na górze w osi mocujemy (spawamy) ucho mocujące całość odbijaka do linki

3. ok. 2 cm od góry, w poprzek osi rurki mocujemy kawałek preta wygiętego w kształcie przypominającym hak mocujący huśtawke dla dzieci w mieszkaniu ... taki slimaczek

4. to samo mocujemy w dolnej części rurki ok. 5-10 mm

5. rurkę zalewamy ołowiem

Proste? 8)

Działa to jedynie "na wodzie". Trzeba nadpłynąc nad zaczep, linkę wplątać w boczne "ślimaczki", całość spuścić na lince do zaczepu, napiąć żyłkę/plecionkę, napiąć linkę, podnieść odbijak ok 1 m nad zaczep i spuścić z całym impetem.

Nie ma byka, musi sie uwolnić :D

Najwiekszy problem jest wtedy, gdy przyneta zawiśnie nam na zerwanej, podwodnej żyłce. Ale i na to jest sposób ... do ostatniego "ślimaczka" dorabiamy ze stalowego drutu cos w stylu podwójnej kotwiczki. Zahazczamy nią żyłkę i rwiemy wszystko do góry ... kępy żyłek a w nich często pęk przynęt różnego rodzaju 8)

Kiedys dowieszałem na końcu odbijaka łańcuszki stalowe, które niby miały zahaczać o kotwiczkę lub haczyk naszej przynęty, ale okazało sie to zbednym balastem.

Należy pamiętać, że linka, na której bedzie dyndał odbijak musi być odpowiedniej mocy, by nie pozostał nam razem z przynętą gdzies w korzeniu ;)

Jasne? No to podwijac rękawy i do roboty 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo prosta konstrukcja ...

1. ok. 15 cm rurki fi ok. 20 mm.

2. na górze w osi mocujemy (spawamy) ucho mocujące całość odbijaka do linki

3. ok. 2 cm od góry, w poprzek osi rurki mocujemy kawałek preta wygiętego w kształcie przypominającym hak mocujący huśtawke dla dzieci w mieszkaniu ... taki slimaczek

4. to samo mocujemy w dolnej części rurki ok. 5-10 mm

5. rurkę zalewamy ołowiem

No to teorię już mamy :lol: a czy mógłbyś (byłbyś tak dobry) wrzucić małą, maleńką fotkę tego cuda, bo jakoś nie bardzo mogę sobie to wyobrazić, szczególnie te haki od huśtawki :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze wiem jak to ma wygladac.... Mowisz Shogunie ze swietnie dziala...

Koguty, Rippery (ale one chyba nie sa "czepliwe"), czy nawet blaszki to jeszcze ujdzie.

Ja, poki co najlepsze wyniki mam na woblery. Nie jest chyba dobrym pomyslem uwalniac wobler przez udezenie 0,5 kg olowiu...

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslalem o czyms takiem:

http://sklep.fishing.pl/wedkarstwo/wyposazenie/odczepiacze/snagaway

Natomiast zasada dzialania tego:

http://sklep.fishing.pl/wedkarstwo/wyposazenie/odczepiacze/grom

Jest nadal dla mnie zagadką....

Pzdr

P.s.

Jak zaczne łowić na koguty i będę miał wyniki, to pewnie będzie też Shogunowa wersja udeżeniowa :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te sa do bani ... przy woblerach łamia stery ... taki bajer wedkarski bez większego zastosowania.

Natomiast zasada dzialania tego:

http://sklep.fishing.pl/wedkarstwo/wyposazenie/odczepiacze/grom

Jest nadal dla mnie zagadką....

Ten jest OK i ma zasadę podobna (ale tylko troszke) do mojej rury ołowianej :lol:

Kolega go uzywa z dobrym skutkiem. Kupił go na targu za 25 zł 8) Ten, jesli nie odbije z zaczepu, to zahacza o agrafkę lub krętlik i .... ;)

P.s.

Jak zaczne łowić na koguty i będę miał wyniki, to pewnie będzie też Shogunowa wersja udeżeniowa :mrgreen:

:lol:8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak ją odzyskać z 30-40 m w rzece?

Hmmm, jest kilka sposobów mało skutecznych, jak strzelanie z żyłki, zejście ponizej przynety, ale co sie bedziemy czarować, wiemy, ze to "szczęśliwy traf". Pewnym i bezawaryjnym sposobej jaki mi przychodzi do głowy to ... zdjąc ciuchy i nura do wody. Nie wiem jak Wy, ale ja bardziej ceniłbym swój suchy tyłek jak przynete 8):lol:

A tak przy okazji ... spotakałem sie na jednej z rzek pstragowych, jak dwóch łebuni (7-8 lat) wrzucało do wody w często nawiedzanych przez wedkarzy miejscach ... kawałki siatki ogrodzeniowej ... :roll: Ja to nazywam "pomysłem" ... inni draństwem 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Gumy i owszem zostają w wodzie, ale co z drogimi woblerami, wszak wiadomo gdzie patyki tam wyniki a w takich miejscach najczęściej ma się kontakt z zaczepem. W książeczce 150 najlepszych sztuczek wędkarskich ( chyba taki tytuł ) są propozycje pływających uwalniaczy zakładanych na żyłkę, nigdy tego nie zastosowałem, zawsze próbowałem "odstrzelić" z wiadomym skutkiem. Czy ktoś ma doświadczenia z takim uwalnianiem przynęt. :?:

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ma doświadczenia z takim uwalnianiem przynęt.

Ja pierwszy raz słyszę o takim "onym pływającym" :shock:

A możesz cos więcej o nich napisać ... np. z czego wykonane? Ciekaw jestem jak to ma uwalniać i pływać jednoczesnie. Jakoś mi sie to nie składa w całość 8) Jak pływa, to ma wieksza wyporność od wody a skoro tak, to w jaki sposób nurkuje za zaczepionym wabikiem :?::roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja to widziałem w literaturze, nigdy nie wypróbowałem, wygląd i zasada działania są następujące np gruby kij (grubość i wielkość męskiego ramienia) z kawałkiem sznura przywiązanym do obu jego końców (najpierw do kija mamy przywiązany jeden koniec sznura, otaczamy nim żyłkę i przywiązujemy sznur do drugiego końca kija). Cały ten patent wodujemy i pozwalamy mu odpłynąc poza zaczep, tak aby zmienił się kąt żyłki schodzącej do przynęty. Mocno zacinamy. Duża masa a co za tym idzie duża bezwładność kija ma spowodować to, że po zacięciu nie ściągniemy kija lecz ruch zostanie przeniesiony na zaczepioną przynętę. Ma to zastosowanie na wodzie płynącej.

Tyle wykoncypowałem oglądając obrazki, nie mam pojęcia czy to działa, myślałem, ze ktoś coś takiego wypróbował. Konkludując odpowiada to przejściu brzegiem i szarpaniu przynęty w drugą stronę

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, myśle, że to ma szanse powodzenia wieksza niż zejście poniżej przynety i szarpanie jej, chośby ze względu na większy kąt żyłki pomiedzy lustrem wody a przynetom. Nigdy by takie rozwiazanie mi do głowy nie przyszło, a takie dziecinnie proste :shock:

Teraz tak myśle ... czego to ludzie nie wymyślą ... i że ... Polak potrafi :lol:8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały ten patent wodujemy i pozwalamy mu odpłynąc poza zaczep, tak aby zmienił się kąt żyłki schodzącej do przynęty.

Taki uwalniacz ma sens chyba jedynie na rzece - plynacej wodzie...

Poki co radze sobie w ten sposob, ze najpierw oblawiam miejsce gumami, dopiero pozniej woblerkami. Stale mam na nie najlepsze efekty..

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sie-

Poki co radze sobie w ten sposob, ze najpierw oblawiam miejsce gumami, dopiero pozniej woblerkami.

Hahaha, skąd to znam ... miałem takiego paskudnego, żółtego koguta. Ja wpływałem w nieznane mi łowisko ... zakładałem go jako "sonde" do zerwania. I co? Ta paskuda okazała sie przebojem sezonu Poraj '98. W końcu go zerwałem i za tydzień ... odłowiłem, ale koniec haczyka był już zgnity, z piór pozostały strzępy :cry:

Potem próbowałem zrobic podobnego na bazie zerwanego ... nic z tego. Niby podobne, ale inne :roll:

Troszke zmieniłem temat .... tak mi sie przypomniało :lol:8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Witam!Bardzo dobrym odbijakiem do kogutów jest kawałek pręta fi 50 lub 60 z wytoczonymi poprzecznymi dwoma rowkami i wyfrezowanym jednym wzdłużnym na głebokość osi pręta.Prawie 100% uwolnionych kogutów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!Bardzo dobrym odbijakiem do kogutów jest kawałek pręta fi 50 lub 60 z wytoczonymi poprzecznymi dwoma rowkami i wyfrezowanym jednym wzdłużnym na głebokość osi pręta.Prawie 100% uwolnionych kogutów.

Ta sama zasada działania, lecz bardziej skomplikowana wykonawczo i wymagająca "odpowiedniego sprzętu" 8)

A Ty kolego z Sosnowca, z osiedla obok ... zaloguj sie w końcu.

Nie bądź GOŚĆ :lol:8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest materiał autorstwa "tjpunk77"

Witam!Bardzo dobrym odbijakiem do kogutów jest kawałek pręta fi 50 lub 60 z wytoczonymi poprzecznymi dwoma rowkami i wyfrezowanym jednym wzdłużnym na głebokość osi pręta.Prawie 100% uwolnionych kogutów.

A oto fotki przesłane do niego, równiez autorstwa kolegi "tjpunk77"

Wystarczy kliknać na fotki a zrobią sie duuuuże ;)

pb0200073tr.th.jpg

pb0200084df.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tjpunk77 napisał/a:

Witam!Bardzo dobrym odbijakiem do kogutów jest kawałek pręta fi 50 lub 60 z wytoczonymi poprzecznymi dwoma rowkami i wyfrezowanym jednym wzdłużnym na głebokość osi pręta.Prawie 100% uwolnionych kogutów.

No a ile to kilogramów waży ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.