Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak i gdzie opłacić jednodniówkę na Wiśle w Krakowie


krisis

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Znalazłem na stronie okręgu Krakowskiego http://www.pzw.org.pl/29/mod.php?dir=wiadomosci&file=cascade&id_wiadomosci=1532&id_kategorii=4&opcja=wiadomosc&pozycja=0 sładki i numer konta na jaki trzeba przelać kasę, ale powiedzcie mi co mam wpisać w tytule przelewu ?? nazwisko osoby wędkującej ?? ja chcę zrobić ze swojego konta przelew dla 3 osób, to co na każdym przelewie mam wpisać dla kogo to jest opłata ??

Druga sprawa to data połowu, czy ja wysyłając przelew mam już w tytule wpisać datę połowu ?? to trochę bezsensu, bo przelew chciałem zrobić teraz a wypad robimy za 2 tygodnie ale daty konkretnej jeszcze nie znamy ?? może mając taki przelew wydrukowany dopiero w dniu połowu na nim wpisuje się date ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dwie_sety

Druki z przelewów dokonanych przez internet nie sa honorowane przez straż rybacką bo nie ma na nich żadnych pieczątek potwierdzających dokonanie przelewu, trzeba wpłacić na poczcie albo w realnym banku.

Przelew ma być imienny dla każdego osobno

Przelew może być na kilka dniówek np na 3 jeśli chcesz łowić przez trzy dni.

W pole tytułem wpisujesz wędkowanie na wodach PZW okręgu Kraków

Przed wędkowaniem na łowisku w pisujesz na potwierdzeniu wpłaty (zawsze dostajesz jak coś gdzieś wpłacasz) datę i łowisko np: 23.07.2008. Wisła - Tyniec. Wpisujesz to koniecznie przed wędkowaniem w danym dniu Jak cię skontrolują a nie będziesz miał tego wpisu to tak jakbyś nic nie miał i kłusował. Nie musisz łowić trzy dni pod rząd możesz łowić np poniedziałek i czwartek a następny raz za miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druki z przelewów dokonanych przez internet nie sa honorowane przez straż rybacką bo nie ma na nich żadnych pieczątek potwierdzających dokonanie przelewu

tak czysto teoretycznie, bo ostatni raz mnie kontrolowali gdy miałem coś koło 12 lat, a jednodniówki opłacam regularnie przelewami właśnie internetowymi.

Podają jakąś podstawę, że nie uznają? Bo po pierwsze, to przelew jednak został dokonany, a po drugie, jest on generowany na podstawie Prawa bankowego i nie wymaga - jako taki podpisów ani pieczątek. Co zresztą wołami jest napisane na każdym takim przelewie. Z przekory chętnie bym się wdał z takim strażnikiem w polemikę, ale to niestety ginący gatunek i nie widziałem takowego od lat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dwie_sety

Bez kłopotu można "wygenerować" dowolny kwit na komputerze.

Wpłatę może sprawdzić tylko właściciel konta.

Po co dyskutować ze strażnikiem jak można łowić ryby.

Nad Wisłą w Krakowie byłem w ciągu ostatniego roku kontrolowany dwa razy przez PSR i Policję a wcale często na ryby na Wisłę nie jeżdżę.

tak czysto teoretycznie

Strażnik stwierdza, że dowód wpłaty nie ma znamion autentyczności a on nie jest w stanie stwierdzić rzeczywistego dokonania wpłaty, a więc łowisz nielegalnie czyli kłusujesz. zabiera ci wędkę jako narzędzie nielegalnego połowu a sprawę kieruje do sądu zgodnego z siedziba straży. Jeżeli jest z nim strażnik SSR to twoje dane trafiaja do okręgu PZW i rozpoczyna się dodatkowo procedura organizacyjna.

Po jakimś czasie dostajesz wezwanie do sądu i musisz jechać na rozprawę i udowadniać że jednak dokonałeś wpłaty mając w ręku tylko zakwestionowany wcześniej dowód wpłaty a więc będziesz w sumie musiał mieć i tak jakieś inne opieczętowane potwierdzenie.

Jak masz ochotę podyskutować ze strażnikiem albo komendantem to zadzwoń do najbliższej siedziby PSR i przedstaw problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji zawodu wypowiem się w tym temacie.

Dużo zależy od banku, w którym dokonujesz przelewu. Jeśli na wydruku pisze jak byk, że: dokument generowany elektronicznie, nie wymaga pieczątek... na podstawie ustawy z dn...." To zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem strażnik ma obowiązek taki dokument uznać za autentyczny dowód dokonania opłaty. Jest to dokument. Oczywiście, może oskarżyć Cię o fałszerstwo i wtedy raczej ma obowiązek zgłosić problem w prokuraturze i na policji. Ja osobiście w takim wypadku zażądałbym telefonu na policję i zgłosił, że Pan strażnik oskarża Cię o dokonanie przestępstwa fałszerstwa. Policja w naszym kraju nie jest biegła z przepisów i podejrzewam, że spokojnie poinformują strażnika, że kwestionowanie takiego dokumentu się nie opłaca (mała uwaga dokument generowany elektronicznie na podstawie polskiego prawa urzędnicy mają obowiązek traktować na równi z drukiem wypisanym ręcznie). Oczywiście sprawa jaknajbardziej może oprzeć się o sąd. O wynik rozprawy bym się nie martwił, gorzej z czasem. Osobiście bez obaw jechałbym z takim dokumentem. Na 98% po telefonie na policje (a nawet po ostrzeżeniu przed takim telefonem) sprawa by się zakończyła, ale pytanie czy masz czas biegać po sądach, w końcu zostają te 2% w przypadku upierdliwego strażnika...

Wybaczcie chaotyczność wypowiedzi, ale dzisiaj od rana się zastanawiam, jak żonie powiedzieć, że wieczorem uciekam na rybki i znowu wrócę później :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.