Skocz do zawartości
Dragon

Zjawiska paranormalne


adi1122spid

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 92
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Długo mogłabym o tym opowiadać...

Nie są to przyjemne wspomnienia, bo związane z moja była teściową, a to jędza wyjątkowa.

Na własne oczy widziałam, jak przykładała do siebie metalowe ciężkie przedmioty, i one z niej nie spadały. Albo jak była wściekła to woda nie chciała się gotować. A że jej zawsze było ciężko dogodzić, to wodę gotowałam jak jej nie było w domu :P No tu trochę przesadzam, po prostu to się zdarzało - ale, bałam się larwy jak niczego innego w życiu.

Albo talerze spadały z 3 metrów po kilka sztuk i się nie tłukły.

Paskudna sprawa jak dla mnie, przy tej babie ciągle mnie się imały różne choroby, a jak kontakt się skończył, to wszystko wróciło do normy, także coś w tym musi być.

Podejrzewam wampiryzm energetyczny, dodatkowo babsko znało się na medytacji a jej prababka przez kilka lat mieszkała w Tybecie blisko mnichów, po kryjomu pobierała jakieś nauki, to było mniej więcej na początku XIX wieku, i potem podobno całą wiedzę przekazywała swoim potomkiniom. Ile w tym prawdy nie wiem, wiem ile widziałam.

Napisano
Paskudna sprawa jak dla mnie, przy tej babie ciągle mnie się imały różne choroby, a jak kontakt się skończył, to wszystko wróciło do normy, także coś w tym musi być.

Jasny gwint :!: .Utopic wiedzme :!:.

Pozdro-Radek.

P.S. Ewentualnie na stos :wink:

Napisano
jak była wściekła to woda nie chciała się gotować.
To jakaś czarownica może?

Czyli zła herbaty i kawy nie piła :lol:

Ja kiedyś widziałem ufo ale jak się okazało dnia następnego to ci kosmici byli niebiescy :lol:

Napisano
Jasny gwint :!: .Utopic wiedzme :!: .

Nie da rady.

Jest po wycięciu połowy jelita, usunięciu narządów rodnych, ma gościec stawowy, miała raka płuc - i żyje, wiem bo niestety na każde święta przysyła jakieś naprawdę dziwne kartki mojej córce :/

Na adres moich rodziców, przychodzą nadpalone karty z papieru czerpanego z jakimiś dziwnymi znakami - i od razu się to pali, bez czytania ale dreszcze i tak mam.

Czyli zła herbaty i kawy nie piła :lol:

No nie piła. Zreszta w ogóle nie piła kaw i herbat - tylko pod kluczem jakieś dziwne mikstury trzymała i tylko to pijała. Chodziła po polach, parkach - suszyła i tylko to piła.

A jeszcze jedno. Wszystkie baby z tej rodziny co żyły w czasach wojny, w tym czasie żyły jak pączek w maśle.

W jakiejś willi na Śląsku w okolicach Legnicy - nigdy nie zajrzał tam żaden Niemiec, ani potem Rusek, żywności kupować nie potrzebowały bo było to jakieś gospodarstwo i parobki były, nigdy nikomu nic się nie stało, a bomby było słychac tylko z bardzo daleka. I ona z matką tam przesiedziała całą wojnę, i twierdziła, że na oczy nie widziała tego co się dzieje, tylko ją denerwowało to, że nie wolno jej wychodzić poza "posiadłość".

Napisano
To może na egzorcyzmy do Wąwolnicy?

Teraz to mi wisi, odcięłam się, wybaczyłam jej to co mi złego zrobiła, jest mi obojętna, myślę, że mnie nie znajdzie. Mam nadzieję, ze względu na młodą.

Kiedyś jak już mieszkałam z powrotem u rodziców, przyjechała taksówką, i stała pod bramą i darła japę, że się zemści, i że mamy ją wpuścić.

Wezwałabym Policję, ale kręcąc z komórki gadało, że wybrany numer jest nieprawidłowy. :shock:

Napisano

Ja miałem cos innego... Byłem na wakacjach u wujka i dziadkow :mrgreen: Wujek był w nocy w pracy a dziadkowie spali na dole :neutral: ja lezałem na gorze, nagle słysze chrapanie. W pierwszej chwili pomyslalem ze to dziadek na dole, pzrzysłuchuje sie i... cos chrapie na drugim łozku :shock: Zerkam w tamta strone i nikogo niema :roll: To ja sprintem na doł... :lol: poscieliłem se łozko i sie kłade... słysze kroki na gorze :shock: cos mi odbiło i wrociłem na gorewszystko zamilkło a nogi miałem nadal jak z waty...

wrociłem na dol i znow kroki mpo paru minutach ucichło a ja lezałem do samego rana... To było cos :cool:

Ale słyszałem tez wiele opowiesci...

Napisano
no nie wiem.

Kilku haczykowców sądzi że Ty i ja to kosmic

I jak tu nie wierzyć w zjawiska jak niektórzy czytają nam w myślach :wink::mrgreen:
Napisano

Coś w tym musi być. Kiedyś słyszałem, że pewni chłopacy założyli się, że jeden z nich wejdzie w nocy na cmentarz, wdrapie się na dzwonnice obok i zacznie dzwonić. Poszedł, wszedł na wieże, jednak nie mógł rozbujać dzwona, drugi zrobił zdjęcie. Po wywołaniu zdjęcia, obok liny stał jakiś człowiek-duch, który trzymał dzwon, żeby ten nie dzwonił. :roll::roll:

ps.Maniek a jak ty wyciągasz tych topielców, nie spotykasz jakichś duchów? :mrgreen::mrgreen:

Napisano
czytają nam w myślach
nie sądziłem że Ty też tak myślisz. To już jest zjawisko paranienormalne.

A co sadzicie o znakach w zbożu jakie sie znów pojawiają gdzieś tam w naszym kraju?

Napisano
Maniek a jak ty wyciągasz tych topielców, nie spotykasz jakichś duchów
Powiem ci że jestem wyjątkowo odporny na te duchy ,wygrałem już paręnaście zakładów w życiu związanych z duchami ,lubię się włóczyć po absolutnych dziczach ,wędkarze opowiadali mi kiedyś że jedno miejsce nad Odrą jest nawiedzone ,że duchy ,że ktoś w nocy ,ze niby załoga bunkra SS została żywcem zasypana w bunkrze ,a dodam że bywam w miejscach gdzie bunkrów po niemieckich sporo ,często tam nocuje samotnie i jakoś jestem zawiedziony ,bo do tej pory nic ,ale gorzej się boje innych szajbusów np.siedzę sobie w lesie nad odra a Ścieszką popyla gostek na rowerze całkiem nagi i wiesz co takiemu odbieje.
Napisano

Ja mysle ze to poprostu zgrane grupy zapalonej młodziezy... bo widzialem podobne znaki u siebie na jakims polu tylko małe a ufo nigdy nie widziałem :mrgreen:

Gość wobler129
Napisano

Widziałem UFO i możecie się ze mnie śmiać ile chcecie... widziałem :roll:

Napisano
Kilku haczykowców sądzi że Ty i ja to kosmici :wink:

pochlebiasz sobie :lol:

Ufo to i kilka znajomych osób widziało. W tym samym momencie, w różnych miejscach Warszawy w roku 1978,w noc Wigilijną, nad domami około 2 w nocy unosiła się czerwona kula światła. Chwilę tylko a potem odleciała z zawrotną prędkością.

Te osoby to m.in. moja babcia, mój tata, i znajomy ksiądz z rakiem wątroby, więc na pewno był trzeźwy. ;)

Gość wobler129
Napisano
To napisz może co widziałeś :wink:

Noc i idę z kumplem miastem. Nagle siadamy na ławce i patrzę w górę - okrągłe światło, które poruszało się w naszym kierunku. Po chwili stanęło i zaczęło się kręcić wokół. Po chwili z "zawrotną prędkością" zniknęło w przeciwnym kierunku. I ja i kolega widzieliśmy to samo.

W internecie przeczytałem, że mógł to byś piorun kolisty czy jakoś tak, lub światła, które naprowadzają samoloty. Ale żaden piorun, czy też światło z lotniska nie sprawiło by takiego efektu i nie zatrzymałoby się w połowie "nieba" i zniknęło...

A słyszeliście coś o 3 nieludzkich istotach z lat 40-stych przetrzymywanych w tajnej bazie USA?

Napisano

A słyszeliście coś o 3 nieludzkich istotach z lat 40-stych przetrzymywanych w tajnej bazie USA?

Sam też uważam,że widziałem "coś" ale te nieludzkie postacie to bujda. z drugiej jednak strony wokół ich historii jest taka otoczka,że nie dojdziemy do tego co tam mają więc można tylko gdybać.

Co do piorónów kulistych, jest możliwe takie zachowanie. One potrafią przez szybę przelecieć nie bijąc jej. To jest jakieś dziwne skupienie energii.

Nie neguję tego co widzialeś aczkolwiek mówię tylko ,że pioruny kuliste są nieprzewidywalne.

A ja widziałem coś ze znajomym. Siedzimy sobie na ławce a tu nagle coś się poruszyło na niebie w lewo,zatrzymało się, chwilę postało i nagę z niesamowitą wystartowało pionowo w górę i zniknęło. Nie wiem co to było. Nie twierdzę,że obcy ale nie potrafię tego zidentyfikować więc to było UFO (Niezidentyfikowany Obiekt Latający według definicji :] )

Napisano
Co do piorunów kulistych, jest możliwe takie zachowanie. One potrafią przez szybę przelecieć nie bijąc jej. To jest jakieś dziwne skupienie energii.

Nie neguję tego co widzialeś aczkolwiek mówię tylko ,że pioruny kuliste są nieprzewidywalne.

W pełni się zgadzam. Na Discovery był kiedyś o nich program, i często ludzie biorą pioruny kuliste za ufo...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Piorun_kulisty

Napisano

Otóż okazuje się, że ktoś lub coś, przebywa odległość mierzoną w parsekach, inwestując w to energię rzędu gwiazdowego, a niezbitym dowodem na to jest fakt, że dwóch nastolatków i pijany ksiądz widzieli światło :lol: :lol: :lol:

Piszcie dalej, będę tu zaglądał, bo to świetny przerwynik w czasie pracowitego dnia :idea:

Napisano

pioruny kuliste moim zdaniem istnieją, słyszałem, że potrafią w trakcie burzy wyskoczyć z kontaktu bądź wpaść przez okno. Jeden z nich zabił wujka mojego kolegi kiedyś.

Napisano
słyszałem, że potrafią w trakcie burzy wyskoczyć z kontaktu

Ta, pewnie przez jedną z dziurek w gniazdku, choć ja stawiam na na ten bolec od uziemienia.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.