Skocz do zawartości
Dragon

Długość przyponu a brania ??


rafalsmolek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Sporo łapie ale zawsze zastanawiam sie czy długi przypon (30cm ) to dobry wybor czy jak by mial 15cm to by brania lepiej były widoczne ?? a z drugiej strony czym dluzszy tym przyneta chyba jest bardziej naturalnie podana ??

przynęty na klenia   Dragon
Napisano

Długi przypon przy nieśmiałym żerowaniu..

Krótki przypon podczas gdy ryby żerują na całego..

W sumie jedyna w tym przypadku zasada..

  • 3 months later...
Napisano

witam długość przyponu to bardzo ważna rzecz.

Zacznijmy od tego co zamierzasz łapać. Jeśli chodzi o płoć to przypon 20-25cm max

Jeżeli zamierzamy łapać leszcze to przypon min 40 cm . wiadomą sprawą, że leczcz jest bardzo płochliwy, dlatego przynęta musi być jak najdalej od obciążenia głównego.

jeśli łapiemy na wodzie stojącej to na przypon można założyć śrucinę sygnalizującą ale bardzo małą aby nie wzbudzała podejrzeń a także aby nie była wyczuwalna przez rybe w razie ocierana się przypadkowo o przypon. 0,03-0,09g będzie idealna. Jeżeli chodzi o wody płynące to trzeba utrzymywać zestaw cały czas napięty aby nie pudłowac brań.

pozdrawiam Pablo okręg Zielonogórski/ Nowa Sól

Napisano
Długi przypon przy nieśmiałym żerowaniu..

Krótki przypon podczas gdy ryby żerują na całego..

W sumie jedyna w tym przypadku zasada..

O.o A ja własnie słyszałem albo gdzieś czytałem że własnie odwrotnie ;o To znaczy ze jak rybki żeruja dobrze to taki powyżej 25cm a jak słabo to przypon i z 10-15 cm w maksie.Mam na myśli łowienie na feedery i jakiś letki gruncik .

Napisano

Koledzy zasady to ustalają ryby :mrgreen: a my jesteśmy tymi po drugiej stronie zestawu i dostosowujemy się do łowiska :wink:

Napisano
Koledzy zasady to ustalają ryby :mrgreen: a my jesteśmy tymi po drugiej stronie zestawu i dostosowujemy się do łowiska

To może być wspaniały tytuł do książki, szkoda, że ja tego nie wymyśliłem :grin: ale jak go trochę zmienię to nie będzie plagiatu :wink::grin:

Napisano

#_GoNzO_#, co do przyponów to właśnie jak słabo to długi a jak ostro żeruje to krótki , co do długości nieraz stosuje się nawet takie do 40 cm (25 to taki standart)

Napisano

Jedno jest wiadome, nie można przesadzić z długością przyponu, nawet podczas łowienia leszczy, którym 20-25 cm przypon wcale nie przeszkadza, mimo iż niektórzy skłaniają się do stosowania pół metrowych przyponów przy połowie leszczy..

Napisano
Koledzy zasady to ustalają ryby :mrgreen: a my jesteśmy tymi po drugiej stronie zestawu i dostosowujemy się do łowiska

To może być wspaniały tytuł do książki, szkoda, że ja tego nie wymyśliłem :grin: ale jak go trochę zmienię to nie będzie plagiatu :wink::grin:

Yyy..Jakiej książki ?;> :smile:

  • 2 weeks later...
Napisano

Dobrze, a wytłumaczy mi ktoś fachowo w jaki sposób długość przyponu wpływa na brania i dlaczego jak słabo żerują dłuższy, a jak dobrze żerują to skraca się przypon ? Najlepiej na wykresie, rysunku etc. tylko proszę o jakieś sensowne wypowiedzi mogą być pseudo "naukowe" :mrgreen:

Pozdrawiam :wink:

Napisano
jak słabo żerują dłuższy, a jak dobrze żerują to skraca się przypon

Tu chodzi o płochliwość ryb, porę roku, dnia, rodzaj łowiska, gatunek ryby, haczyka, grubości przyponu i żyłki, rodzaju przynęty, humoru ryb etc. To temat rzeka i głęboki jak jezioro :mrgreen:

Nie ma recepty i uniwersalnych ustawień, wszystko musisz sam wywnioskować ze swojej praktyki, obserwacji innych, literatury i forum ;)

Najlepiej na wykresie, rysunku etc.

Polecam praktykę bo jest lepsza od najlepszych wykresów.

Jak dla mnie bezpiecznym przyponem pod spławik jest 70 - 30 cm w wodach w jakich łowię.

sensowne wypowiedzi mogą być pseudo "naukowe" :mrgreen:

tu sami "naukowcy" :mrgreen:

Sprecyzuj pytanie to może ktoś da Ci sygnał znak ;)

Napisano

No bo właśnie chciałbym wiedzieć czy taka teoria utarła się tylko po latach doświadczeń czy jest czymś poparta bo dotychczas nie znalazłem zbyt precyzyjnej odpowiedzi :wink: Grubość żyłki - ok to rozumiem oczywista sprawa cienka żyłka jest mniej widoczna w wodzie, przynęta na cienkiej żyłce łagodniej i naturalniej zachowuje się w w wodzie, ale właśnie co z tą długością ? Pomijając kilkuletnie doświadczenia wędkarzy jest coś co może wyjaśnić zastosowanie określonych długości przyponów przy określonym żerowaniu ryb czy raczej nie i pozostaje mi samemu eksperymentować i spróbować "dorobić" teorię do tego ? :wink:

Pozdrawiam :smile:

Napisano
pozostaje mi samemu eksperymentować i spróbować "dorobić" teorię do tego ? :wink:

I tu jest sedno sprawy ;)

A generalnie jak jest słabo to długi i cieńki oraz bardzo cicho i delikatnie natomiast jak żerują dobrze to można skrócić :cool:

Napisano

No właśnie tą teorię słyszałem już wiele razy, czytałem o niej w gazetach, a nikt nie wyjaśnił dlaczego tak się robi :mrgreen: No trudno pozostaje wierzyć i powęszyć coś samemu :razz:

Pozdrawiam :wink:

Napisano
No trudno pozostaje wierzyć
Wiara w wędkarstwie to fajna i dziwna sprawa ,kiedy jadę na ryby o 3,30 rano zawsze mam wiarę że dziś to będzie ten jeden jedyny dzień w roku co matka natura ma dobry humor :wink: wieczorem już tak nie myślę.Ale nie chodzi w tym temacie o wiarę tylko o przypon a w zasadzie o jego długość ,jest to traktowane przez niektórych jako "mit" zresztą prze zemnie też tylko w innym kontekście.Ale mit długości przyponu przestaje być mitem dopóki sami się o tym nie przekonamy i tak było też kiedyś w moim przypadku .Ryby mają dwa okresy żerowania -bardzo dobry i taki sobie ,bardzo dobry okres żeru łatwo poznać ,mamy branie za braniem i tu skuteczność zacięcia lub widoczność brania regulujemy długością przyponu ,najczęściej go skracamy ,po co się to robi ?,ano po to aby zestaw nam dawał jak najszybszą informacje -moim zdaniem prym wiodą płocie takie już po wyżej 30cm ,mamy jedno uderzenie ,jeśli przypon będzie długi nawet nie zauważymy brania ,ploć tak szybko bierze że nasze zacięcie będzie spudłowane :sad: ,leszcz znowu jest na tyle cwany że mając długi przypon wyssa robaki i wypluje sam haczyk.To samo się tyczy drapieżników ,zauważyłem na jednym z jezior Pomorza że żywiec ustawiony na przyponie standardowym ok 30-40cm nie interesował szczupaka ,cały dzień zero brania ,ale wystarczyło na drugim zestawie dać żywcowi przypon 70-80cm i żywiec znikał w przeciągu 5min.Ja sobie to tłumaczyłem tym że żywiec miał żywsze ruchy :wink: na dłuższym przyponie .Czy tak było w istocie ,pewnie tak .

A co się dzieje jak ryby nie mają zbytniego apetytu i brania są takie sobie ,na krótkim przyponie ryba wyczuwa nie naturalność przynęty i wypluwa i odpływa po czasie ,inaczej to wygląda na długim przyponie tu tak samo ryba smakuje przynętę i wypluwa ale nie odpływa bo na długim przyponie przynęta opada swobodnie więc smakuje ponownie ,nie kiedy kilkakrotnie ,cecha ta dotyczy leszczy i linów.Długość przyponu odgrywa poważną rolę w rzece nie kiedy decydującą ,łowiąc nie raz z koszykiem czuje się poskubywania za koszyk ,czyli długi przypon nie ma prawa istnienia przy takim zachowaniu ,tu tylko krótki przypon ,ale nie kiedy bywa wręcz odwrotnie ryba żeruje w łowisku a nie ma brań lub są tylko skubnięcia to sygnał do wydłużenia przyponu ,nie którzy stosują nawet 2-3m przypony osobiście nie sprawdzałem ,ale skoro wyniki mają to coś znaczy.Nie raz i nie dwa na Odrze zwiększenie długości też nie pomaga i tu trzeba zastosować inną sztuczkę przypon z przynętą trzeba podnieść z dna :shock: dlatego oprócz robaków na haczyk zakłada się kulkę styropianu co skutkuje uniesieniem zestawu nad dnem i dopiero zaczyna się prawdziwe łowy .

Może to nie naukowe wywody ale mnie to się sprawdza.

Napisano

Jeśli nie chcesz wierzyć utartym regulą, to może to jakoś cie zadowoli. Oznajmniam, że to nie jest czysto "naukowy" wywód. Uważam, że przyneta prezętuje sie tak samo naturalnie na przyponie 40cm jak i 70 cm, ale rybka przy przyponie 70 cm ma więcej czasu. Branie będzie sygnalizowane z pewnym opóznieniem, rybka póżniej poczuje kontakt z zestawem i jest twoja :mrgreen: . W takich sytuacjach warto często przemieszczać zestaw o pare cm.

Ps. Wszystkie doświadczenia prowadze w moim laboratorium ( własny stawek 25x14m srednio 1,5 m głeboki ) bo na pzw trudno badać zachowania ryb ( mało ich tam.. )

Napisano

Ja do kolegi MANIEK- napisałeś coś o styropianie na haczyku? że robaczki są zaraz nad dnem hm.. więc o to moje pytanie? jaki to jest kawałek styropianu i czy ryba sie nie odstrasza??

Napisano

Nie wiem jak Maniek, ale takie podnoszenie u mnie najlepiej sprawdza sie w ciepłych porach roku i przy typowym białorybie. Ryby atakują nawet ciężarki ( kamerka podwodna :lol: ) więc styropian nie jest w niczym przeszkodą, nie jest naturalnym wrogiem. Zamiast styropianu stosuje ryż, lub pływające chrupki ( jażie za tym przepadają )

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.