Mróz - przelotki

[Gość VooDoo]

Witam , jade na ryby od piątku do poniedzialku na ryby i słyszałem , że ma być lekki mrozik ... macie jakis sposób by żyłka nie zamarzła do przelotek ?

[cezar80]

Troszkę smaru w ostateczności kremu z gliceryną takiego do rąk na pierścienie, tylko naprawdę troszkę

[Skrętek]

Ja szpulkę smaruję olejem jadalnym, a przelotki wazeliną . Jeszcze mi żylka nigdy nie przymarzla.

[patbaj]

Troszkę smaru w ostateczności kremu z gliceryną takiego do rąk na pierścienie, tylko naprawdę troszkę

szpulkę smaruję olejem jadalnym, a przelotki wazeliną

są jeszcze jakieś pomysły, nie szkodzące żyłce?

[keri]

Najlepszym sposobem na zamarzające przelotki i chyba jedynym sposobem jest dobór odpowiedniego wędziska z odpowiednimi przelotkami.

Smary, oleje i inne pozostawmy do innych zastosowań.

[artech]

Potwierdzam to co napisał Keri, wszelkie smarowidła raczej kiepsko wpływają na żyłkę.

[patbaj]

Najlepszym sposobem na zamarzające przelotki i chyba jedynym sposobem jest dobór odpowiedniego wędziska z odpowiednimi przelotkami

wszelkie smarowidła raczej kiepsko wpływają na żyłkę

ok wiec będzie test czy jest odpowiednie, a co do zamarzania wody na samej żyłce? w sumie w mrozach jeszcze nie łowiłem, więc jak to jest da radę gdy przelotki są ok, lodzik z żyły się wykrusza podczas tarcia o przelotki, tak?

wycieracie czymś nagromadzone "odpady"

[artech]

lodzik z żyły się wykrusza podczas tarcia o przelotki, tak?

Nie, lodzik osadza się na przelotkach i od czasu do czasu trzeba go wykruszyć można też pssać

[patbaj]

pssać

possać?

to trzeba po drodze jakąś strażniczkę lasu zabrać, poczęstować gorącą herbatką a potem niech ssie po kolei - tylko żeby się nie przykleiła jak w "Głupi i głupszy", bo z przyjemności będzie lipa...

[keri]

Żyłka jest wolna od lodu chyba że mróz jest potężny ale wtedy to łowisko masz zamarznięte.

Duże przelotki i od czasu do czasu oczyścić szczytową.

Smarom precz

[artech]

Duże przelotki i od czasu do czasu oczyścić szczytową.

i jeszcze ze dwie następne

[Skrętek]

Wymienione przeze mnie "smarowidła" są absolutnie bezpieczne, sprawdzone (pomysł z wazeliną pochodzi z "Wędkarza Polskiego", a olej został w tym roku dobrze przetestowany przez paczkę znajomych spinningistów z mojego koła) i nie mają negatywnego wpływu na żyłkę. No i nie trzeba nic wykruszać z górnych przelotek, ponieważ po prostu nic się na nich nie osadza.

Oczywiście jak najbardziej zgadzam się z kolegą Kerim, jeśli chodzi o dobór kija, ale niestety nie wszyscy przy jego wyborze mogą się kierować takimi "szczegółami", tylko muszą brać to, na co pozwala sytuacja finansowa .

Pozdrawiam.