bobiniarz Napisano 17 Kwietnia 2009 Share Napisano 17 Kwietnia 2009 Był ktoś tam już w tym roku? Ja w zeszłym roku byłem dwa razy, bez efektów, ale z nadziejami na nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 Bo trzeba wiedzieć w którym miejscu jak i na co łowić Nigdy stamtąd nie wróciłam o kiju, zawsze jest co robić i latem i zimą. Tylko trzeba znać tę wodę, to nie jest zwykła płaska na dnie balia. Tam są górki i dołki dochodzące do 11, a podobno i 14 metrów. Są blaty, wypłycenia i uskoki. Nie ma problemu, żeby się zapoznać z mapką - zdaje się że na ich stronie jest. I odpowiednia przynęta i zanęta, na lato inna na zimę inna Z resztą, teraz to bez sensu, bo ryby są jeszcze karmione, trzeba poczekać aż przestaną śrutę sypać W tym roku jeszcze nie byłam, ale się wybieram, jak się trochę podkuruję to raz, a dwa jak się woda w stawie ociepli, bo teraz to jeszcze za zimna na tamtą wodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marc_28 Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 Witam, skoro koleżanka już tak pisze , to niech pochwali się swoja technika i strategią Radzisz poławiać wiosną w dołkach, czy na wypłyceniach?? Przynęty żywe , czy ziarna, etc? Jeśli nie wracasz o kiju to wspomóż tych którzy wracają i nie mam tutaj siebie na myśli. Pozdrawiam i połamania kija w tym roku ( o ile nie jest za drogi ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 Radzisz poławiać wiosną w dołkach, czy na wypłyceniach?? A gdzie jest cieplejsza woda? Przynęty żywe , czy ziarna, etc? Jak napiszę co i gdzie to się połowa Warszawy tam zwali i tyle będzie spokojnego miejsca Niestety wędkarstwo to taki sport, że trzeba do wielu rzeczy dochodzić samemu, a wskazówki są na całym forum. Mnie też nikt nie podał na tacy rozpracowania łowiska okoń. Kosztowało mnie to dwa lata czasu i kilka grubych stów za same wejścia. Technika proszę bardzo - na grunt Na spławik raczej nie ma co się bawić jakoś efektów nie zauważyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiniarz Napisano 18 Kwietnia 2009 Autor Share Napisano 18 Kwietnia 2009 Wiem że są tam górki i dołki, studiowałem mapkę godzinami. Wiem też że to trudna woda, dlatego tak pociąga mnie to łowisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marc_28 Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 Trini bez obrazy , ale nie JA nie potrzebuje akurat Twoich porad Nie potrzebuje nawet tej mapy, żeby tam powędkować z sukcesem Od 9 roku życia nad wodą -rzeki,płynące - nigdy nie wracam o kiju Wyciągałem ryby tam ,gdzie inni tylko podziwiali krajobrazy:)A między Nami to nie wszystkie ryby tak ciągną do ciepłego jak napisałaś duże okazy wolą przyczajać się jednak w dołkach mimo upałów i na płytką wodę nie wypływają na żery, tylko dla rekreacji:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 No zwłaszcza na wiosnę, jak jedzenie jest przy brzegach Cieszę się, że jesteś takim wytrawnym wędkarzem, i że masz same sukcesy, i na dodatek taaaaki skromny jesteś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marc_28 Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 To mam nadzieję ,że nie rzucasz dalej jak 5m od brzegu...chyba ,że wypłyca się do środka W takim razie spławił też powinien pomóc ,trzeba tylko dobrze wygruntować i podać przynęte Tak uważam się za skromnego , bo obok (niekiedy podkreślam , i nie wszyscy) siedzą mistrzowie świata, ze sprzętem za 10.000zl i z jednego brzegu rzucają po 80 m na drugi pod mój nos kołowrotkami do dalekich rzutów za 1000zł (łatwiej przejść na drugi brzeg i rzucić 30 metrów w to samo miejsce )- efektem są zaczepy zestawów i nie potrzebne nie porozumienia.Jeśli staw/jezioro jest puste to nie rozumiem dlaczego akurat ktoś dosiada się 10 metrów obok i świszcze mi spławikiem z wędki 4.2m, czego robić nie powinien. Druga grupa to mistrzowie świata pojawiający się na łowisku bez siatki,czego następstwem jest to ,że złapana ryba skacze w wiaderku 2 razy za małym czekając na koniec połowów i powrót do domu.Druga sprawa pojawiają się bez podbieraka tłumacząc , że zapomnieli,wytarza ją po brzegu,a później robi sobie zdjęcia z rybą trzymając ją o zgrozo za skrzela, po czym wypuszcza ją zadowolony Można zapomnieć kanapek, można zapomnieć zapasowej bluzki, czapki , zapomnieć telefonu ,ale zapomnieć podbieraka wędkarz nie powinien. Te dwie grupy łączy jedna cecha - brak umiejętności. Co takiemu po zanęcie MVDE za 20zł skoro wyrzuci ją w jedno miejsce oddalone 10 metrów od brzegu,a poławia 5 metrów w bok i 10 za daleko?Ja patrząc na to nie wiem po co on tą zanętę tam wrzucił- bawi się we wprowadzanie ryb w błąd chyba sam prosząc się o wrócenie o kiju.Co to za wędkarz , który oddala się 20 metrów od wędki , nie rozkręca chociażby hamulca , ale co gorsza często pozwala ,żeby ryby połknęła haczyk do ogona. Zatnij rybę za wargę w chwili kiedy bierze przynętę , a nie czekasz ,aż sama się zatnie,a później bezmyślny hol ryby , która nawet jakby robiła piruety to i tak się nie wypnie. Jestem też skromny , bo wybierając się na ryby, które ważą 8kg używam żyłki 0.14/0.16, przypon 0.12/0.14 dając tym samym rybie szanse wymknięcia się,i do np; karpi ,czy amurów z tego przedziału nie potrzebuje wędek karpiowych 2 składowych z dołączonym wykresem gięcia, a zwykły picker. Nie podoba mi się raz - że nad wodą rozpoczął się wyścig szczurów na najlepszy sprzęt, ale jest mniejsze zło, najgorsze zło to pseudo wędkarze nie szanujący otoczenia, wody i ryb.Post nie na temat , ale troszkę się uniosłem. Wracając do Ciebie TRINI to zaznaczyłem - BEZ URAZY , bo nie wiem jak wędkujesz , jak podchodzisz do swojego hobby,więc nie chciałbym Cię oceniać. Dodam jeszcze swoją opinię,z którą nie każdy musi się zgadzać, że gdy widzę wędkarza, który rozkłada wędki i wymierza jeszcze grunt po tym,zanim przygotuje zanętę i zanęci łowisko to czuje, że nie będzie to efetkywny połów. Jak zwykle pozdrawiam i przepraszam wszystkich wędkarzy, którzy robią to z zamiłowania-Catch&Release Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 yyy... dobra... pozdrawiam w każdym razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 łowisko raczej z tych żenujących jeśli chodzi o towarzystwo które tam zagląda... macie racje że trudne i chimeryczne... tej zimy połaziłem sobie na nim z echosondą i mniej więcej wiej jak wygląda... górki??? raczej uskoki 1,5 metrowe - głębokość spada do 17 metrów... są olbrzymie szczupaki i sumy... włąściciel je odławia siatką bo podobno szkodzą pstrągom... klient nasz pan więc mogę go zrozumieć... jeśli chodzi o karpiki to mnie wystarcza feeder i białe robaczki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 19 Kwietnia 2009 Share Napisano 19 Kwietnia 2009 jeśli chodzi o karpiki to mnie wystarcza feeder i białe robaczki... na karpiki tak na karpie już nie łowisko raczej z tych żenujących jeśli chodzi o towarzystwo które tam zagląda... no to jest ten ból... ale da się przecierpieć głębokość spada do 17 metrów... oooo... nie przypuszczałam, że aż tyle są olbrzymie szczupaki i sumy... i jesiotry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 19 Kwietnia 2009 Share Napisano 19 Kwietnia 2009 Trini, Spotkaliśmy się zimą... jeśli to byłaś Ty... w każdym razie kobieta łowiąca na mormyszkę na pierwszym lodzie. Przyznam że tego rodzaju łowiska traktuję z przymrużeniem oka, ryby łowię w Skandynawii albo... na Wisełce pomiędzy mostami... Okoń czy Osów to dla mnie odskocznia i godzinki które mogę spędzać bez ryb... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 20 Kwietnia 2009 Share Napisano 20 Kwietnia 2009 Karol - to niestety nie byłam ja Na łowienie spod lodu mam alergię Ale przyznaj, że Osów czy Okoń to w okolicach jedyne miejsca gdzie wiesz, że na pewno coś złowisz i po tzw. dupogodzinach na wodach PZW gdzie wszyscy wiemy jak bywa, to miła odskocznia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marc_28 Napisano 20 Kwietnia 2009 Share Napisano 20 Kwietnia 2009 Radzisz poławiać wiosną w dołkach, czy na wypłyceniach?? Twoja odpowiedź-> A gdzie jest cieplejsza woda? Trini mam 2 tezy na obalenie tego co napisałaś powyżej 1. Na Karpiowym Szlaku z Przemkiem Mroczkiem cz.4 - Łowisko w Pobiedziskach CD1.rmvb jak obejrzysz to zauważysz,że "karpiarze" dużych karpi szukają jednak w "dołkach". 2.Po rozmowach z właścicielami łowisk , oraz własnym doświadczeniu , a nawet po ostatnim weekendzie stwierdzam ,że duże karpie trzymają się dołków (może nie takich po 17 metrów jak piszesz ,że są na Okoniu),ale mimo wszystko na plażach nie żerują Może wypływają tam pokazać nowe szorty tylko Muszę kiedyś wybrać się na tego Okonia , bo co raz bardziej "urzeka" Mnie Twoja opowieść o tym łowisku , a do tego jeszcze ten Star Trek,czy jakiś tam agent Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 21 Kwietnia 2009 Share Napisano 21 Kwietnia 2009 może nie takich po 17 metrów jak piszesz ,że są na Okoniu JA myślałam, że jest do 11 - to nie ja pisałam o 17 Może wypływają tam pokazać nowe szorty tylko Dobre a do tego jeszcze ten Star Trek,czy jakiś tam agent Fajny facet, ale nie przypuszczam, żeby tam co dzień nocował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 21 Kwietnia 2009 Share Napisano 21 Kwietnia 2009 17 metrów pokazała moja echosonda... jeśli chodzi o dupogodziny to najbardziej przemarzłem jednak nad wisełką... łowiąc sandaczyki drop shotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oI0 Napisano 15 Maja 2009 Share Napisano 15 Maja 2009 Witam Właśnie wróciłem z łowiska. Byłem od 6 rano do 14. Ogólnie miło , duża ryba się spławia (głównie drapieżnik) , czysto i przyjemnie... niestety trafiły się jakieś dresy co japę darły w okolicach stanowisk 25+/-. Poza nimi ludzie uprzejmi i życzliwi. Rekordami nie mam co się chwalić - 1 raz na tym łowisku ale z przyłowu 5 sztuk karpia do 2kg , jeden podlesczak, oraz dwa zestawy zerwane na rybie ( za pierwszym razem lądowałem noga w wodzie żeby wędkę wyciągnąć - zapomniałem hamulec odkręcić . Jako przynęta tylko słodka kuku - kanapki czy robaki w ogóle ryb nie interesowały. Zapewne trafiłem dobre miejsce gdyż sąsiedzi obok nic a nic Pierwsze krok zrobiony można śmiało polecić łowisko - miła obsługa, wszystko na miejscu, ceny za wędkowanie przyzwoite, miejsca na grilla - więc i z rodzinką można wpaść. Polecam Karpik 1 Karpik 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 15 Maja 2009 Share Napisano 15 Maja 2009 Które stanowisko miałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiniarz Napisano 15 Maja 2009 Autor Share Napisano 15 Maja 2009 A no właśnie, z którego pomostu łapałeś? Ja jak na razie byłem raz na 41 i raz na 30. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oI0 Napisano 15 Maja 2009 Share Napisano 15 Maja 2009 Jak napiszę co i gdzie to się połowa Warszawy tam zwali i tyle będzie spokojnego miejsca Niestety wędkarstwo to taki sport, że trzeba do wielu rzeczy dochodzić samemu, a wskazówki są na całym forum. Mnie też nikt nie podał na tacy rozpracowania łowiska okoń. Kosztowało mnie to dwa lata czasu i kilka grubych stów za same wejścia. :> O początkowych stanowiskach słyszałem wiele ciekawych opinii ( w tym mój kolega wyciągnął 8kg karpia ) tak więc i ja spróbowałem na początku - stanowisko 8. Czekamy na relacje Sociu , spotkaliśmy się na łowisku - mam nadzieję że mu lepiej poszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 15 Maja 2009 Share Napisano 15 Maja 2009 Początkowe stanowiska są właśnie takie sobie. Chyba że ma się taki sprzęt co się dorzuci aż pod boję, to wtedy nie ma problemu, ale to właśnie tam na początku jest ten największy rów prawie że tuż pod brzegiem... Ciemno tam i ryba michy nie widzi... Doświadczyłam zejścia stamtąd o kiju - ale na szczęście mogłam się przenieść gdzie indziej, więc generalnie połowiliśmy. To było rok temu. Ja polecam od 20 w górę Byle nie na zakręcie, bo cholery można dostać jak Cię ciągle jakiś osioł przerzuca swoim zestawem - niestety tam trajektorie lotu koszyków się krzyżują, więc tak od 30 w górę jest już ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sociu Napisano 15 Maja 2009 Share Napisano 15 Maja 2009 Uff.Udało mi się wreszcie wrócić z łowiska.Byłem od godziny 12 do 20 na pomostach 27A i 28.Przyjechałem pełną watahą studentów,ktorzy z łowieniem dużo wspolnego nie mieli,stąd też tylu zerwanych zestawów dawno nie miałem ...i więcej siedziałem wiążac zestawy niż łowiąc. Nie mniej dla nich wypad udany, złapało się całe wiadro jaziów.Może jeszcze bedą z nich bracia wędkarze Mi się udało wyciągnąć 2 karpiki.3 większy tak mi poszedł w krzaki że się w końcu urwał zdecydowanie za słaby zestaw miałem na takie zabawy. Przy pomostach jest bardzo duże wypłycenie około 1,5-2m i ciągnie się bardzo daleko(4m teleskopem z przelotowym spławikiem nie dałem rady przerzucić płycizny). Wszystkie brania były na dendrodenki. Pogoda piękna,obsługa sympatyczna można sobie własnego grilla weekendowego wziąć i super wypocząć. Także OIo tym razem miałeś zdecydowanie lepszy wynik . Fotki rybek(edit zmienilem serwer z imageshock na wrzute) karpik jaź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 16 Maja 2009 Share Napisano 16 Maja 2009 Kurka wodna, chłopaki - trzeba będzie zrobić jakiś mini zlocik na Okoniu, jakąś większą bandą sie zwalić, z tydzień wcześniej zarezerwować pomosty i jedziemy Co Wy na to? :> Tylko musiałby ktoś po mnie wpaść, bo ja w weekendy nie bardzo mobilna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oI0 Napisano 16 Maja 2009 Share Napisano 16 Maja 2009 Dlaczego nie ? :], ja do 10 czerwca mogę praktycznie codziennie, hmm tylko zabieramy ze sobą familię ? może w końcu przekonam żonkę do wędkarstwa . Co do zabrania osoby to u mnie będzie ciężko - jeżdżę wyłącznie dwoma kółkami :/. Trzeba spojrzeć w kalendarz wybrać jakiś dzień tygodnia z zapowiadaną ładną pogodą (najlepiej w tygodniu gdyż weekendy są strasznie oblegane na okoniu :/ - ew z dużym wyprzedzeniem rezerwację zrobić) ... zabrać grilla i dobrze się bawić ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 16 Maja 2009 Share Napisano 16 Maja 2009 Chłopaki, plis nie Bez ogonów - jak sie umówimy w weekend to i ja ogonów się pozbędę Tylko potrzebny mi będzie chętny do zabrania mnie z klamotami - niedaleko mieszkam - 11 km. od łowiska Roweru właśnie nie posiadam, dlatego szukam jakiejś dobrej duszy najlepiej w tygodniu gdyż weekendy są strasznie oblegane na okoniu :/ - ew z dużym wyprzedzeniem rezerwację zrobić) rezerwację zrobimy Na tygodniu nie dam rady, klienci by mnie pozabijali, chyba żebym laptoka nad wodę zabrała, a to już się mija wtedy z celem... Spróbuję Gregorka namówić jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.