Sociu

Dziś spinning. 1 pistolet i 1 okonek na 3 godziny i przejście jeziora dookoła. Mizeria. Uwaga zaczyna pylić topola jezioro pod białym kożuszkiem...

Odpowiedź na post z 2010r ale może komuś się przyda. Serwent: Rybki do złowienia: -okoń -szczupak -węgorz -lin -płoć -wzdręga -miętus -sieja -sielawa -ukleja Obecnie pozwolenie na 1 jezioro na cały sezon to koszt 250 zł(z łodzi) lub 150 zł z brzegu. Z roku na rok pozwolenia coraz droższe, ryb coraz mniej. Co roku całe jezioro ciągnięte sieciami.Do tego nad Serwentem od kilku lat buszują stada kormoranów. Dziwne że to jeszcze nie pustynia. Co do drapieżnika, jest sporo okonia, szczupaka trudno złapać wymiarowego- 1.5kg to święto. Z ryb spokojnego żeru dominuje drobna płotka,wzdręga i stadka leszcza 30cm. Można także próbować polować na liny. Polecam-mało ludzi spokojnie, wędkarzy też mało czyste okolice.Tylko przez dzierżawę ryb brak... Łowić z brzegu można z kilku pomostów na stronie zachodniej jeziora, w innych miejscach bardzo ciężko się dostać do brzegu(jezioro w środku lasu,mocno zarośnięte). Głębokość jeziora to 24m, pełne jest fajnych podwodnych górek itd, mocno urozmaicone dno. Jezioro raczej dla wytrwałych wędkarzy, nie szukających ryby życia

Majówka- tłum, pełno śmieci i muzyka z bagażników golfów. Rybki muszą poczekać

Środek jeziora od północnej strony. Dosyć szeroka miejscówka z wysokim brzegiem i takim wystającym drzewkiem z brzegu. Poznasz łatwo, pełno tam śmieci po zanętach robakach itd , widać że miejscówka nęcona przez kilku wędkarzy. Zanęta traper-karpiowate na wody stojące+białe robaki.

Przez dwa sezony walczyłem, żeby coś nad tym jeziorem złowić.Cóż dzisiaj się wreszcie udało . Linek 27 cm Leszczyk 40 cm

Wow, nie spodziewałbym się, że aż tak poziom wody pioszedł w górę.Miałem sie wybrac w czwartek, ale polowa znajomych "wedkarzy-od swieta" nawet nie ma kaloszy . Gratki za jesiotra .A pomosty mocno zalane, czy w razie czego da sie do konca pomostu dojsc w kaloszach? hol pewnie ciezki w takich warunkach

Dzisiaj mały rekonesans na rowerku.Lodu na jeziorze nadal sporo, młodzieży z browarami także.Wody przybrało, pozalewało miejscami.Ogólnie trzeba jeszcze poczekać z tydzień-dwa jezioro1 jezioro2 pomost

Ot na nowy sezon wędka na jezioro i na poszukiwanie lina .Powinno dać radę. DRAGON MYSTERY CAMOU TELE FLOAT 3,60m 3-20g SHIMANO CATANA 2500 FA

Też tak przypuszczam . Nie mam pomysłu jak się przezbroić jak tam takie stwory są.Chyba lepiej w takim razie z kołowrotkiem posiedzieć, żeby rybcia mogła więcej odjechać.Ale łowić kilka metrów od brzegu odległościówką w pasie grążeli,będzie ciężko.W każdym razie jutro do sklepu po sprzęt i nad wodę .

Eh ja wreszcie wróciłem z wakacji i odrazu uderzyłem na Kiełpińskie. Bacik 4m,żyłka 0,16 4kg wytrzymałości,spławiczek 1g i siedze na swojego lina pierwszego w tym sezonie. 18:30 spławik w dół zacięcie JEST ,nie byłem nawet w stanie kija podnieść,rybcia zaplątała się w grążelach,poczekałem chwile odpuściła i ruszyłą dalej i *Brzdęk* rybci ni ma nawet nie wiem co to było na oko około 60 cm. Koszmar mam dosyć na ten rok...jak ryb nie ma to źle, jak są to nie da rady wyjąć.

Ogolnie rzecz biorac jest cienizna.W tym sezonie nic godnego uwagi do tej pory nie trafilem bieda oj bieda.Do tego przez obfite deszcze jeziorko mocno zarosło,kilka ciekawych miejscowek z wiosny zarosło całkowicie.

Spokojnie podstawy przygotowania zanęt znam i mam porówanie z innymi produktami. Byłem nad wodą z Bolandem kilka razy(w końcu 3 kg to sporo),za każdym razem nie byłem zadowolony z otrzymanego efektu.Po dodaniu nie ważne jakiej ilośći wody jest śliska w dotyku tak jak przytoczona glina, wynika to z bardzo małych cząstek.Lubię grube zanęty, mało smużące. Ta jest drobna i smuży, wybaczyłbym gdyby ryba podeszła,ale jakoś nie bardzo chce .

W tym roku kupiłem 3kg "uniwersalnej".Cena naprawdę kusi, natomiast efekty mocno średnie.Jak dodaje się wody, to ma konsystencję gliny,składa się z bardzo drobnych cząstek.Wolę jednak zapłacić tą samą cene za 1kg i mieć lepszą jakość

Wypas mapka dzięki .Jak tylko mi sesja poluzuje, to pojdę na mały rekonesans

Odwiedziłem dzisiaj za namową znajomego pierwszy raz to jezioro.Byłem od strony ulicy Wędkarskiej,na takich kamykach na brzegu.Łowiłem przez 4h na dendrodenę "4". Wynik: 1 wymiarowy okonek hurra;d 3 jazgarze 1 koza Nie znam tego jeziora ale w miejscu gdzie łowiłem było może z 1,5 głębokości,piasek tak do 30 metrów wgłąb wody.Nie podeszło nic ciekawego,co przeraża woda była o kolorze "mountain dew".Co do kolegi, okazał się wybornym poławiaczem uklejek . Jeżeli można, to zapodajcie jakieś fajniejsze miejsca do połowienia .Słyszałem że i leszcza można tam złapać i szczupak chodzi ale to jak zawsze tylko z opowieści

Z tego co mi się zdaje to ta po lewej jest do łapania boleni jak już Sand wspominał.Natomiast ta po prawej wygląda jak przynęta do łowinia pod lodem(u mnie w pudle też mam kilka takich rybek, mają natomiast na końcu jeszcze pojedyńczy hak, no i brak ciężarka w środku).Prawdziwy poszukiwacz skarbów;), srebrne stare obrotówki gnomy,morsy,algi to prawdziwy klasyk na szupłego.

Dzisiaj też byłem na pełnym spontanie ze spinningiem, pierwszy raz w tym sezonie.Natura się obudziła, widać tak jak ludzie po tylu dniach deszczu.Spotkałem min. żmiję która na szczescie uznala ze ucieknie, a nie zaatakuje.Przy brzegu kilka ładnych leszczy i linka jedzące wrzucony przez kogoś bochenek chleba. Wynik biczowania : Przez 1,5 h łowienia złapałem 3 nie wymiarowe szczupaczki(~po 30cm).Wahadłówka "Mors 1" rządzi .Szczupaki brały bardzo agresywnie i głęboko, na szczęście jakos udało mi się je odhaczyć bez większego uszczerbku.Co mnie dziwi po zerwaniu wahadłówki, zalozylem mala obrotowke licząc na okonia... nawet pobicia nie miałem .

No cóż mi ostatnio w starym kołowrotku od feedera (prexer jeszcze;p) zapiął się sam kabłąk podczas rzutu,szytówka wędki też zrobiła chrup...

Ja byłem w piątek.Pogoda w kratkę,a w zasadzie cały dzień lało. Nęciłem makaronem i kukurydzą+ataraktor trapera na karp/lin/karaś.Brania zaczeły się od 16 i trwały do końca dnia. Pełno drobnicy, jak mi małe leszczyki weszły w łowisko to umarł w butach.Podniosłem grunt zaczeły brać płotki, no tragedia .Przeniosłem się o kilka miejscówek dalej i po 20 minutach to samo Dalej rozgryzam to łowisko

Chyba nie bardzo zrozumiałeś o co chodzi. Z rezerwacjami chodzi o to, że z reguły na tym łowisku w weekend jest "full".Mimo chęci łowienia nie ma takiej możliwości(tylu wędkarzy wpuszczają,ile jest pomostów). Dzwonisz zatem do właściciela łowiska i mówisz tydzień wcześniej jak nie lepiej że na łowisku będziesz w dany dzień. Za 6PLN dopłaty nikt nie zajmie Ci pomostu i będzie na ciebie czekał. Jest to zatem tylko zapewnienie sobie w ogole miejsca na łowisku. I tylko tyle w tym chodzi,żeby nie jechać w ciemno, bo a nóż będą wolne miejsca.Nie jest to "mafia" i napewno nie chodzi tu o to żeby osobom z dalszej miejscowości zająć miejsca.Każdy tutaj akurat ma takie same na to szanse:). Może zatem czasem lepiej dokładniej przyjrzeć się sprawie lub zapytać OCB?.Pzdr

Kurcze ale ekipa wyszła,ja mimo szczerych chęci nie pojadę . 10 mam egzamin z matmy wyższej oraz z gospodarki odpadami więc zamiast z wędką bede musiał nad całkami w weekend posiedzieć ;/. bobiniarz, byłem ostatnio na pomostach 27A,28. Na 28 tak jak na mapie łowiska wszędzie gdzie da się rzucić jest bardzo płytko od 1,5-2m.Na tym pomoście 0 brań karpia,za to dorodne jazie można złapać na czerwonego.Na 27A jest już lepiej karpie można złapać, ale nadal trzeba bardzo daleko rzucić żeby dotrzeć do tych 3m głębokości.Weźcie zatem tez spławik,bo na grunt to troche głupio na takich głębokościach łapać .

Ja byłem dzisiaj,na południowym-wschodzie od 14 do 19.Ryba chodzi bo jak podnęciłem to coś ostro ryło po dnie, bo bombęlków sporo było w około spławika.Natomiast brania są bardzo ostrożne udało mi się tylko kilka krąpików wyciągnąć.Ogolnie jakies drzewo pyli i dużo jakiegoś białego syfu jest na tafli wody,ciężko to potem z żyłki zdjąć .

Z tego co obecnie wiem to możliwe że uda mi się także wyrwać 6-7 czerwca.Ale jak to student, nie wiem czy mi czegoś mi nie wrzucą w grafik no i ciekawe jak z pogodą.Napewno raczej bede z ogonem ,bo ogon ma sprawny samochod w przeciwieństwie do mnie .

Uff.Udało mi się wreszcie wrócić z łowiska.Byłem od godziny 12 do 20 na pomostach 27A i 28.Przyjechałem pełną watahą studentów,ktorzy z łowieniem dużo wspolnego nie mieli,stąd też tylu zerwanych zestawów dawno nie miałem ...i więcej siedziałem wiążac zestawy niż łowiąc. Nie mniej dla nich wypad udany, złapało się całe wiadro jaziów.Może jeszcze bedą z nich bracia wędkarze Mi się udało wyciągnąć 2 karpiki.3 większy tak mi poszedł w krzaki że się w końcu urwał zdecydowanie za słaby zestaw miałem na takie zabawy. Przy pomostach jest bardzo duże wypłycenie około 1,5-2m i ciągnie się bardzo daleko(4m teleskopem z przelotowym spławikiem nie dałem rady przerzucić płycizny). Wszystkie brania były na dendrodenki. Pogoda piękna,obsługa sympatyczna można sobie własnego grilla weekendowego wziąć i super wypocząć. Także OIo tym razem miałeś zdecydowanie lepszy wynik . Fotki rybek(edit zmienilem serwer z imageshock na wrzute) karpik jaź

Ja dzisiaj byłem na Kiełpińskim,pogoda w kratkę trochę padało, wiatr krecił jak szalony.Wynik znowu pełno małych (~15cm) płotek bieda straszna,muszę widać albo zmienić miejsce, albo inaczej komponować zanętę,bo ta linowa z jezior warmińsko-mazurkich wprowadza mi drobnice w łowisko . zanęta: -bułka tarta -kasza kukurydziana -otręby przenne -przetarta kukurydza -atraktor na lin/karaś dragon Pewnie wywalę tę bułkę tartą i wrzucę może więcej grubszego żarcia, bo co prawda fajnie się siedzi jak coś dziubie,ale nie ma z czym do domu wrócić . Okonia polecam,naprawdę duże rybcie widać jak się chlapią.Jest miejsce na grilla,można sobie pić piwko.W nadchodzącym tygodniu w piątek wybieram się w dwa samochody jakieś 8 osób .Co do wyników na pomostach zaraz przy budce gdzie się płaci za wejście,zawsze można wyjąć kilka mniejszych karpików(z reguły w okolicach 1.5 kg) biorą dosłownie na wszystko.Kilka osób widziałem też że miało wyniki ze spiningiem, więc może warto łódkę na miejscu wypozyczyć. Nie mam niestety typowego zestawu na karpie ale może w tym roku coś na szybko zmontuję bo ryba jest,ale sprzęt nastawiony na wody PZW a nie na krowy