gniewomir Napisano 19 Kwietnia 2009 Napisano 19 Kwietnia 2009 Witam Mam pytanie odnośnie konieczności opłacania składek członkowskich i na zagospodarowanie. Słyszałem,że jeżeli dana woda nie należy do PZW można na tym terenie łowić jedynie na kartę wędkarską bez opłaconych składek na zagospodarowanie i składki członkowskiej. Czy w okolicy warszawy są jakieś jeziora ( np. jez kamionkowskie czy szczęśliwickie) które nie należą do PZW i można na nich łowić posiadając jedynie kartę wędkarską. Bych chętnie się wybrał w tym roku ze 2 czy 3 razy na ryby jednak suma około 150PLN jest dla mnie jak za kilka godzin przyjemności za wysoka.
bobiniarz Napisano 20 Kwietnia 2009 Napisano 20 Kwietnia 2009 1. Jezioro Dziekanowskie w Dziekanowie Polskim, za Łomiankami. Jest to jezioro chłopskie, czyli brzeg należy do właściciela pola przy nim znajdującego się, ale bez obaw, rolnik najwyżej zaora kawałek drogi nad brzegiem co czasami utrudnia przejazd samochodem. 2. Jezioro Góra (Górne) w Kazuniu-Bielany (nie mylić z dzielnicą Wa-wy), Jezioro wydzierżawione, od dwóch lat można łowić bez zgody dzierżawcy. Więcej info odnośnie tych jezior można znaleźć w innych tematach w dziale ,,Łowiska ogólnodostępne'' - ,,mazowieckie'' .
RksNOWY Napisano 20 Kwietnia 2009 Napisano 20 Kwietnia 2009 Jesli to łowisko nie znajduje sie na liscie lowisk PZW to mozna lowic bez karty Niektore stawy nalezą do gmin a nie do PZW i nie trzeba miec zezwolen A nawet jesli chłopy są wlascicielami pola i brzegu lub kawałka rzeki to i tak ryby nalezą do PZW jesli to łowisko jest na liscie jakiegoś okręgu
maniek Napisano 20 Kwietnia 2009 Napisano 20 Kwietnia 2009 RksNOWY, Troszkę wprowadzasz kolegów w błąd , kazda woda ma właściciela i można spodziewać sie reperkusji , Niektore stawy nalezą do gmin a nie do PZW i nie trzeba miec zezwolen Nie próbuj tego we Wrocławiu ,grzywna lub mandat "murowane"bez kitu już wielu się o tym dowiedziało ..A nawet jesli chłopy są wlascicielami pola i brzegu lub kawałka rzeki to i tak ryby nalezą do PZW jesli to łowisko jest na liscie jakiegoś okręguSkoro jest na liście to znaczy ze jest PZW ,
gniewomir Napisano 20 Kwietnia 2009 Autor Napisano 20 Kwietnia 2009 Zmieniam hobby na jakieś tańsze w takim razie.
maniek Napisano 20 Kwietnia 2009 Napisano 20 Kwietnia 2009 Zmieniam hobby na jakieś tańsze w takim razie.Proponuje myślistwo
trini Napisano 20 Kwietnia 2009 Napisano 20 Kwietnia 2009 Proponuje myślistwo No Albo zbieranie numizmatów Albo jakże modnych od kilku dni małpek - cena jednej jakieś 6-8 złotych. Porządna kolekcja to ok. 2000 sztuk, jak mówili dzisiaj w TV - uśredniając cenę po 7 zł. za sztukę, to jakieś 14.000 złotych na początek
gniewomir Napisano 27 Kwietnia 2009 Autor Napisano 27 Kwietnia 2009 Albo wyjazd kilkudniowy do Norwegii albo Szwecji ( za 180PLN w obie strony samolotem). Bilet w 2 strony w cenie karty wędkarskiej okręgowej a efekty sporo lepsze jak w mazowieckich smródkach. Z tego co widzę to wyjazd do skandynawii powoli przestaje być drogą zabawą w stosunku do "łowienia" w lokalnych wodach.
Gość Anonymous Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Podróże kształcą ale za 180 pln to się raczej nie nałowisz...
gniewomir Napisano 28 Kwietnia 2009 Autor Napisano 28 Kwietnia 2009 Za 180 PLN ostatnimi razy się nałowiłem. KIlka szczupaków w okolicy 1m na błystki wahadłowe polspingu ( polecam wydre, alge oraz gnoma)i kilkadziesiąt lipieni ( lipienie najlepiej brały z gruntu na czerwonego robaka). Polecam sprawdzić ceny biletów lotniczych na przykład przewoźnika wizzair bądź ceny promów do Szwecji ( opcja samochód +5 osó.
Gość Anonymous Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 chyba że kosztował Cię tylko "przelot", bilet kupiłeś rok wcześniej... jadłeś złowione rybki i mieszkałeś nad jeziorem... sorki za sarkazm ale kiedyś podróżowało się za jeden uśmiech autostopem wyprawa do Skandynawi to koszty powyżej 1200 pln
gniewomir Napisano 28 Kwietnia 2009 Autor Napisano 28 Kwietnia 2009 Jeżeli jedziesz jako turysta i zamierzasz wieczorem sobie kupić w systembolaget albo vinmonopolet flaszeczke to raczej w 2 tyś się nie zamkniesz. Jeżeli zamierzasz mieć przewodnika z łodzią motorową to na dzień te 2 tyś. Zabierając 5 osób i załatwiając wszystko we własnym zakresie ( łącznie z wynajęciem mieszkania można spokojnie zejść z ceną poniżej cen krajowych). Bilet załatw miesiąc przed wylotem i już będziesz miał w miare przystępną cenę.
Gość Anonymous Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Niestety nie piję. Przystępna cena to właśnie 1000 pln za 10 dni. Tyle przynajmniej płacę (mniej więcej) za możliwość łowienia dwa razy w roku w Szwecji.
gniewomir Napisano 28 Kwietnia 2009 Autor Napisano 28 Kwietnia 2009 No to sam widzisz. Jeżeli chodzi o szwecję to zauważyłem,że niekiedy jeziora "niekonmercyjne" na które nie trzeba wykupować karty wędkarskiej są o niebo bardziej łowne jak te gdzie należy wykupić kartę.
Gość Anonymous Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Nadal twierdzę że za 200 pln to możesz sobie pociągiem do Olsztynka pojechać (jeśli masz zniżkę)
gniewomir Napisano 28 Kwietnia 2009 Autor Napisano 28 Kwietnia 2009 Zależy. OStatnio na promie rozmawiałem z ludzmi którzy jechali na borówki do szwecji a przy okazji na ryby i z tego co mi mówili to się w tej kwocie mieszczą a co więcej zamierzają jeszcze coś przywieść. Mówimy tu oczywiście o sytuacji wyjazdu zarobkowego połączonego z wyjazdem rekreacyjnym jednak możliwe to jest.
Gość Anonymous Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Zależy.OStatnio na promie rozmawiałem z ludzmi którzy jechali na borówki do szwecji a przy okazji na ryby i z tego co mi mówili to się w tej kwocie mieszczą a co więcej zamierzają jeszcze coś przywieść. Mówimy tu oczywiście o sytuacji wyjazdu zarobkowego połączonego z wyjazdem rekreacyjnym jednak możliwe to jest. Wybacz ale ja zarabiam w Polsce a ryby łowię w celach rozrywkowych. Zdaje się że wiem jednak o czym mówisz: borówki, truskawki, malowanie domów, sprzątanie, remonty... zwykle bez pozwolenia na pracę... przykre... do Szwecji, Norwegii czy Finlandii bardzo często podróżują osoby których zmusiła do tego sytuacja materialna... wystarczy popatrzeć na promie w czerwcu... to straszne niestety. Zgadzam się że te osoby starają się ponieść minimum kosztów i na przykład podróżują w ekstremalnych warunkach, zdezelowanymi pojazdami, maksymalnie obciążonymi jedzeniem (żeby przypadkiem nie kupować na miejscu)... niewiele ma to wspólnego z wyprawą wędkarską natomiast w przelot samolotem w DWIE strony za 180 zł polskich nie uwierzę... prom tak ale to inna historia...
gniewomir Napisano 28 Kwietnia 2009 Autor Napisano 28 Kwietnia 2009 Przelot z wawy do oslo i z oslo do warszwy. Lot około 1godzina 40 minut. http://w979.wrzuta.pl/obraz/1SsJHV24Dm2/image1
gniewomir Napisano 28 Kwietnia 2009 Autor Napisano 28 Kwietnia 2009 ...ale proponuję zakończyć tę bezcelową dyskusję w atmosferze wzajemnego zrozumienia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.