Początki karpiarstwa

[shadow]

Mam charisme 360 , co prawda nie pociagnela karpika wiekszego niz 3 kg, ale sprawuje sie swietnie , zasilana zreszta - okuma - jakos mi ten duet przypadl do gustu tak wiec polecam...pozdro

[dudi]

czupa, apropos sygnalkow to widzielm ostatnio Ultimate zaq 71 zl /szt alre ma mozliwosc pozniejszego podłączenia centralki - pewnie teraz bym je kupił.

I pewnie je zmienie na nie.

Poki co mam Jaxony Carp smart 4 czy jakos tak ale za ta cene sa ok 30zl/szt ( brak podł pod iluminated)

Kumpel ma Behr - głośne i maja podł. pod iluminated swingery - a kosztowały ponoć tez ok 30 zł - http://www.szczupak.pl/index.php?site=shop∂=info&id=1821

O dziwo są głośne

[czupa]

Polecilibyście coś takiego :

sygnalizator http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/popenphoto.php?file=../p/s3/1243250114.jpg

i do tego swinger http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/popenphoto.php?file=../p/s3/1235136518.jpg

Wydaje mi się, że powinno być ok, ale wolę się upewnić i poznać zdanie bardziej doświadczonych kolegów

[dudi]

Mam inny model Videotronica i sa super na sandacza rolka wyczuwa najmniejszy ruch itd.

Jednak kupilem inne. Bo najwazniejsze jest to zeby cie obudził w nocy, a videotronici - przynajmnije moje sa ciche.

Swinger - nie widze co to ? FoX jaxon czy jeszcze cos innego ? Tanie i dosc dobre sa Jaxony.

[Kubiak]

Nie chciałem robić nowego tematu, więc zapytam tutaj. Mam zamiar spróbować łowić karpie na kulki, bez wcześniejszego nęcenia nimi. Łowisko to żwirownia, średnia głębokość około 2m, karpie jakie w nim pływają nie przekraczają 5 kg. Zbiornik jest zarybiany od kilku lat, a ryby nie mają konkretnych upodobań co do przynęty. Czy jest sens łowić na tą przynętę z marszu, czy trzeba nęcić

Dodam jeszcze, że karpiki w tym łowisku nie miały jeszcze styczności z kulkami proteinowymi.

[Kubiak]

Byłem dziś sprawdzić jak karpiki reagują u mnie na proteinę, bez wcześniejszego nęcenia. Niestety ani brania. Trzeba wrócić do sprawdzonych przynęt na tym łowisku (kukurydza i groch).

[shadow]

Mimo wszystko , mysle , ze jesli karpiki nie mialy tam stycznosci z kulkami , to tymbardziej je do nich przyzwyczaj - pomysl jakie moga byc tego skutki...

[Kubiak]

Tak wiem. Mam 13lat, i nie mam tyle pieniędzy, żeby regularnie nęcić kulkami, ale jak tylko wpadnie jakaś grubsza kasa, to od razu biorę się do nęcenia.

[hubal]

Testowałem u mnie na stawie jak reaguja rybki na nowe przynęty ( wiem, że w stawku sa karpie i nigdy tego nie widziały, więc warunki podobnie jak w jeziorku pzw na które się wybieram). Testowałem pellet rybny i kulki truskawka anacondy.

1 dzień--> 3 kije do wody: jedna kuku, druga kulas, trzecia pellet. Brania tylko na kuku. Po łowieniu wrzuciłem do wody sporo pelletu i kulek ( pelet rozpuszcza się w ok 4h )

2 dzień sytuacja podobna, tylko 2 kije na kulke i jeden pellet. Bez brania. Dalej nęciłem.

3 dzień lepszy jak 2, jakieś delikatne dzwięki sygnalizatora, 2 odjazdy. Po łoweniu wrzuciłem mniej zanęty.

4 dzień... ogień ogień i jeszcze raz ogień. Na pellet brało wszystko ( karpia w stawku jest najmniej, bo i po co mi on. ) brały płocie, karasie, jazie, nawet leszczyki. Wszystkie brania szalenie agresywne, rybki przyzwyczajone, że to co tak smierdzi może byc dobre.

Teraz biora już na to normalnie.

Podsumowując eksperyment, w 100% przekonałem się do pelletu i kulek. Jednak łowienie bez uprzedniego przygotowania do tego rybki jest kompletnie bez sensu. Może się sprawdzić tylko na łowiskach, gdzie karpiki znaja kulki.

Warto było starcic 3 kg kulek i 5 peletu. Wiara w przynęte tez ma duży wpływ na sukcesy.

Dodam tylko, że na kulki 16 siadały karpiki nawet po ok 30 cm, a na 2 pelety 12 na włosie karasie w granicach 25 cm. :

Ps. Chętnie poznam kogoś z kamerką podwodną do współpracy przy dalszych częsciach eksperymentu.

[dudi]

Wg mnie nie trzeba wczesniej przyzwyczajać do kulek....

[hubal]

Tzn u mnie nie widziały tego nigdy. Może i by było branie, bo jednak te pierwsze kiedyś musiały zjeść. Jakaś tam szansa jest. Ale po 4 dniach poprostu intensywnie na tym żerowały ( cholernie mocne brania ).

Na większych łowiskach pzw nie wierze, że nikt nigdy proteiny nie rzucał, można próbować.

[david94]

Zawsze warto spróbować. Ja próbowałem 2 razy.

[Gość Wito.]

Potrzebuję pomocy

Jakieś 10km ode mnie jest żwirownia i pływają w niej karpie . Chciałbym spróbować na kulki Tylko że to dość trudne łowisko , karpie raczej tam nie znają kulek a łowisko głębokie . (metr płytko , a potem spad na kilka metrów ) Więc czy mógłbym tam łowić na włos (na dnie ) ? ? I ile musiałbym nęcić żeby przyzwyczaiły się do kulek ?

Żwirownia ma 10 ha .

Pozdro

[cinek1979]

Mlody, nie ma żwirowni z dnem płaskim i jednakową głębokościa na całym zbiorniku,mam koło siebie kilka żwirowni zarówno starych jak i całkiem nowych... na jednej myślałem ,że echo mi sie szwankuje bo nie byŁo 5 metrow płaskiego dna...tylko góry i doliny pod wodą...znajdź jakąś górke , wzniesienie dma i tam sprobuj

[dudi]

Mlody, do 5m a nawet głebiej mozesz łowić karpie. tylko że np w dzień teraz będą schodziy na głębszą, a w nocy na płytszą.

To nie reguła ale przeważnie tak jest. POszukaj tu w tych tematach cos znajdziesz.

najważniejsze to dobre meijsce - albo blat, albo spad, albo plycizna pod brzegiem, masz duzo opcji. Wybierz dobre miejsce a 2-3 dni nęcenia kulkami i kukurydzą wystarczą.

Na poczatek nęć mniejszymi kulkami 14-16mm

[Gość Wito.]

Sorry , ale nie mam żadnego pływadełka żeby obcykać jakie jest dno

[dudi]

Mlody - wystarczy spławikówka albo marker.

[Lucas99]

Witam.

Bedąc dzis Nad sztuczym zbiornikiem wody zajmujacym pow. 3200 ha. łowiłem sprazyna na niej zaneta na karpia + kulka proteinowa i jakies tam brania było ale zadnego karpia nie wyciagłem. Moze coś na haczyk, w sklepie wedkarskim powiedziano mi ze haczyk zostawic sam. Karpie osiagaja tam wielkosci kilkunastu kilogramów, kolega złapał 12kg karpia.

prosze o pomoc

[shadow]

Witam , przedewszystkim zlokalizuj karpie ich miejsca zerowania itd.

Tam rzucaj zestaw, jesli nie masz zamiaru necic wczesniej , to zastosuj worki PVA - z kulkami peletem itd, lub metode ewentualnie sprezyne . Hak oczywiscie musi zostac goly , poszzukaj troche na forum , a duzo znajdziesz na temat karpiowania...poczytaj troche i przemysl sprawe...jak co to smialo pytaj ...pozdro

[warszawa_24]

Kurdę karpiarstwo jest starsznie super fajne jak dla mnie nr.1 tylko, że do jeziora gdzie są karpię większe niż 5Kg mam 35km, za to eldorado karpiowe (prywatne, karpie 8-25kg) mam aż 50km. Simsonem jestem nad tym jeziorkiem okazyjnie, jednak jeszcze nie karpiowałem, ponieważ jest ono paskudnie porośniete ale to co wyciągają inni:

Fotka trochę mniej ciekawa ale pokazuje co tam pływa.

Maniek i inni haczykowi karpairze - łowicie nad Odrą.

Robiłem wywiady środowiskowe u tyczkarzy, spławikowców i gruntowców oraz w wędkarskich czy u nas są karpie - pytałem.

Niestety u nas ich nie ma, ktoś złowi 2-3 na rok.

Czyżby Odra w Wrocławiu była jakaś "inna"(lepsza)?

Bardzo chciałbym być 100% karpiarzem (żadnej innej metody), jednak ze względu na ich popualcje w mojej okolicy jestem pickerowcem.

Oto fotka Odry w mojej okolicy:

Główki na pólnoc od mostu są sztuczne - nie ma w wodzie żadnej roślinności, zaczepów, a głębokość w klatce to +- 1.80 M

Na południu się robi ciekawiej, trochę głębiej, jest dużo trzciny oraz moczarka w wodzie.

Jak się dobrać do karpi których nie ma?

[maniek]

Maniek i inni haczykowi karpairze - łowicie nad Odrą.

Moze małe sprostowanie ,NIE jestem karpiarzem ,nigdy sie nawet nim nie czułem lubię tak samo łowić leszcze ,płocie sandacze sumy i wiele innych ryb aby były duże . Niemniej karpie łowie od bardzo dawna i nie tylko w rzece .To tyle.Co do Odry to nie ma dwóch takich samych odcinków na rzece ,mogą być podobne.Oczywiście jedne są lepsze inne gorsze ,ma na to wpływ wiele czynników .

Czyżby Odra w Wrocławiu była jakaś "inna"(lepsza)?

Na pewno inna ,czy lepsza raczej nie ,no może trochę z uwagi ze sa tamy ,jazy ,ryba tak szybko nie "ucieka"w dół rzeki .Nie niezaprzeczalnie na rybność Wrocławskiej Odry ma wpływ co rusz powódź ,ściąga nam sporo ryb z zaporówek i wielu prywatnych stawów ,ponoć i czeskich choć ja nie bardzo wierze w te czeskie ryby . Po niżej ostatniej Tamy na Odrze czyli w Brzegu Dolnym też jest sporo karpi i amurów wiec to tylko czas aby dotarły w twoje okolice ,problem natomiast jest taki ze duże ryby potrzebują głębokiej wody i takiej szukaj u siebie ,te 1,8m to mało nawet dla leszcza .

Co do karpi owania ,to szczerze na razie ci odradzam ,jesteś młodym wędkarzem i masz czas na takie wędkarstwo ,nie pisze tego złośliwie ,tylko po to aby cie ustrzec przed wieloma frustracjami .Wiem wielu młodych sie "napala" bo duże ryby i wogle ,ale tez wielu bardzo szybko rezygnuje ,a koszty jakie ponoszą są spore . Nie pisze też żebyś wogle zrezygnował z karpiowania ,ale rób to mądrze ,poznawaj rzekę w swojej okolicy ,ucz sie czytać co rzeka do ciebie "mówi" Bywaj nad rzeką nawet bez wędzisk ,czy to w czasie suszy ,czy to większej wody ,nikt nie rodzi sie z całą potrzebną wiedzą ,nie raz uczyć sie trzeba całymi latami .Bądź mądrym wędkarzem i nie ulegaj modzie .

[warszawa_24]

Dziękuję za ostrzeżenie.

No to zostały mi tylko jeziora, dziś jadę na te 35km od domu, się napaliłem strasznie

[_barti_]

Czyli jak Maniek zacząć na dzikiej wielkiej wodzie? Mam takie coś u siebie, zbiornik zaporowy, wielki prawie 1000 ha, wszyscy mówią że karpi nie ma, a jednak padło kilka sztuk ostatnimi laty. Rozmawiałem z wszystkimi którzy mieli zaszczyt złowić tu karpia. Przeanalizowałem to wszystko, i składa się to na logiczną całość. Wszystkie karpie, zostały złowione w tym samym rejonie jeziora, nie mal na tym samym miejscu. Rybacy potwierdzili, że one tam się trzymają, bo dostali też kilka sztuk zimą, i myślą, że próbują tam podejść do tarła być może. Jak myślisz, porywać się na takie coś? Ryby które tam był złowione miały po 15-20 kg. W latach 80 uciekły z hodowli. Jak to rozegrać ? Czy jest sens, w końcu jestem młodym wędkarzem. Dodam, że wiem o 7 złowionych rybach (o tylu wiem, a mogło być więcej) w ciągu ostatnich 10 lat. Wszystkie przypadkowo spining, grunt jako przyłów, bo nikt tam się nie nastawiał nigdy na nie i nie nęcił.

[tomek1]

_barti_, informacje o miejscach złowienia karpi to już bardzo dużo. Jeżeli masz możliwość przesondowania dna w tym rejonie to jeszcze lepiej. Nie wiem jak wygląda ta woda, ale wszelkie rejony trzcinowisk, zatopione korzenie to pewniaki. Dobrze byłoby znaleźć kawałek twardszego dna a jeszcze lepiej jakąś górkę wypłycenie.

Potem to już tylko nęcenie. I to nęcenie grube, tak jeśli chodzi o ilość jak i rodzaj zanęty.

[_barti_]

Tam kilkanaście dobrych metrów od brzegu ( w zależności od stanu wody) zaczyna się takie wypłycenie około 2 metry głębokości, dosyć taki spory plac, jak małe boisko te wypłycenie. Jestem w stanie na nie dorzucić. To wiem o wypłyceniu na 100 procent, postaram się popłynąć tam ze znajomym łodzią i wysondować dokładniej.