pablotor Napisano 3 Czerwca 2009 Share Napisano 3 Czerwca 2009 Podczas ostatniego nocnego wypadu zdarzył mi się niemiły incydent. Złowiony sandacz wyśliznął mi si z ręki upadając na leżącą obok wędkę. Wędka odbiła się trochę i upadła na kamienie. Efektem jest uszkodzony rant szpuli kołowrotka, uszkodzona szczytowa przelotka (do wymiany) oraz porysowana przelotka dolnika, ale tylko zewnętrzna ramka (bez uszkodzenia wewnętrznej obręczy) więc nie powinno być kłopotu. Naruszeniu uległ również sam blank. 3 delikatne zarysowania oraz jedno punktowe "wydziobanie, uszczerbienie". Nie jest ogromne, ale wyczuwalne pod palcem. Załączam zdjęcie podglądowe (tyle o ile udało mi się zrobić). Pytanie jest następujące : jak takie uszkodzenie blanku mogło wpłynąć na niego ? Czy jest jakaś szansa, że konstrukcja została nienaruszona i można je bezpiecznie używać ? Kijek to Dragon Millenium Pike 2,9m 10-35gr. Czy jest sens oferować sprzedaż tego kija ? FOTO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
warszawa_24 Napisano 3 Czerwca 2009 Share Napisano 3 Czerwca 2009 Dziura jest mała, ja bym dalej łowił. Jakby to było jakieś pęknięcie czy coś takiego to już można by mieć obawy, ale ja uważam, że jest ok. Wymienić możesz przelotki, ze względów estetycznych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 3 Czerwca 2009 Share Napisano 3 Czerwca 2009 Mam podobne zdanie, nie powinno mieć to większego wpływu na strukturę blanku. Ale różne rzeczy się zdarzają Może być i tak, że blank został niewidocznie uszkodzony i pęknie pod większym obciążeniem, jednak wątpię aby się to stało Co do sprzedaży to już zależy od Ciebie czy poinformujesz potencjalnego nabywcę o uszkodzeniu i jak ono powstało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 pablotor, Ja bym specjalnie się tym nie przejmował , jestem przekonany że nic strasznego z blankiem się nie stało, bo i sama wędka nie jest z tych co maja "110% węgla w węglu" a wiec raczej porządnie znosi udary, i uszkodzenie też wygląda na niegroźny powierzchniowy odprysk lakieru. Jak chcesz zamaluj to miejsce by się ewentualnie dalej nie łuszczyło. By głupio nie wyglądało naklej nad i pod tym miejscem dwa kawałki taśmy i machnij lakierem dookoła taki artystyczny pierścionek zdejmij taśmę i będzie git Teraz zamiast masówki będziesz maił spersonalizowanego customa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pablotor Napisano 4 Czerwca 2009 Autor Share Napisano 4 Czerwca 2009 Oczywiście przy sprzedaży ewentualny nabywca zostałby poinformowany co i jak. Skoro już tak się stało zastanawiam się czy go nie sprzedać i przesiąść się na Dragon Destyny 2,7 10-35gr. Miał ktoś z tym kijem do czynienia ? Jest ktoś chętny na mojego Pike'a ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abu Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 pablotor, obejrzałem foto. Zrób jak mówił Unises, nie bierz do głowy. Wypierdyczyłem się z moim lekkim spinningiem razy kilka na twardo, ma mocno wyślizgany korek, blank odrapany, i nic to, podbiera z łódki kaczodziobe pistolety bez stresu. Po tych przygodach pomyślałem sobie, że jak pęknie, to pęknie, przecież sam go uszkodziłem a kij ora jak głupi bez oznak zmęczenia. I jak miałbym wybrać z czterech spinnów, które aktualnie mam, to moja styrana okoniówka Tango zostaje, resztę mogę sprzedać, mimo, że są absolutnie nietknięte, pokrowiec, fabryka, przelotką nie przytarte, dolnikiem na łódce nie leżały itd itp... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pablotor Napisano 4 Czerwca 2009 Autor Share Napisano 4 Czerwca 2009 Tyle, że oglądałem tego Destiny i się zakochałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.