Obornicki Wędkarz Napisano 17 Czerwca 2009 Napisano 17 Czerwca 2009 Witam , czy ktoś łowił kiedyś z was na jeziorze Pamiątkowskim ?Jeśli tak proszę o odpowiedz ; - Czy tam jest karp , amur , sandacz , kleń ,sum ??? -jakie przynęty użyć -jakiej zanęty użyć Z GÓRY DZIĘKUJĘ ! Cytuj
Robal Napisano 17 Czerwca 2009 Napisano 17 Czerwca 2009 Kleń?? Prędzej lin i leszcz. Dokładnie nie wiem jedynie bywałem się tam kąpać. Cytuj
Obornicki Wędkarz Napisano 18 Czerwca 2009 Autor Napisano 18 Czerwca 2009 ja tam tylko leszcze zawsze łowiłem . Ale Dzięki .Lina może będę próbować wyciągnąć na chlebek i kuku ;] . Cytuj
filippoznan Napisano 18 Czerwca 2009 Napisano 18 Czerwca 2009 Witam. Na pamiątkowie wędkuję od trzech lat. Jeśli chodzi o rybostan to występuje: -Karp (4,8kg ) -Amur (18,4kg) -Leszcz -zdarzają się sztuki do 1kg -Karaś (1,8-2,25kg) -Lin -Płoć -Szczupak (4,8-ale głównie do 2kg) -Sandacz (głównie 50-60cm) -Okoń -Sum (mało - do 3kg) -Węgorz (mało) Jezioro do 5m głębokości od strony Pamiątkowa muliste-głównie pierwsze gatunki jeśli chodzi o drapieżnika to polecam stronę od Przecławka. Zezwolenia można kupić w sklepie w Pamiątkowie. Jednodniowe 15zł na nockę dodatkowa opłata. Pozdrawiam Filip Cytuj
Obornicki Wędkarz Napisano 19 Czerwca 2009 Autor Napisano 19 Czerwca 2009 Dzięki wielkie . Nastawie sie nieco na karpia i szczupaka , oczywiscie leszcz na feeder i koszyczek ;] Cytuj
szoperx Napisano 25 Czerwca 2012 Napisano 25 Czerwca 2012 Odświeżę nieco temat... więc 2 lata temu, rok temu połowiłem trochę leszczyków w okolicach 700g, w tym roku zszedl mojej dziewczynie tak może z 2 kg karp, sąsiad wyciągnął karasia 760g, a wczoraj byłem i 2 leszczyki, a poza tym jest tragedia, krąp i mini płotka opanowały to jezioro, nie wiem czy to wina braku drapieżnika.. ale odpuszczam to jezioro na dłuższy czas, bo krąpie nawet na 2 kukurydze wchodzą i łowienie praktycznie staje się udręką... Cytuj
oliwetto Napisano 29 Października 2012 Napisano 29 Października 2012 wiec tak byłem na pamiatkowskim i złowiłem mini okońka i dalem mu popływać bo robilem bata jak coś trzasneło zaczelem walke ale wedka pekła jak poprawiłem ryba wszystko odgryzła a później przerobiłem na żywca i zaczołem targać pod kladką okazało sie ze to wielki szczubel z kolega nas zatkało kumpel zaczol go siegać bo nie mieliśmy podbieraka nie mógł go chwycić w paszcze bo by miał palce do szycia ale później jak spróbował pod skrzela było juz za późno był to olbrzym miał ok 7-9 kg tam jest ryba ale trzeba cierpliwości Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.