ds-fan Napisano 19 Grudnia 2010 Share Napisano 19 Grudnia 2010 ATAR, o ile wiem to ziarno nigdy nie będzie smużyć chyba że je zmielisz i dodasz konopii mielonych ale wtedy będzie zanąta sypka. Wspomniałeś coś o grysiku a to przecież jest kasza manna czyli mielona pszenica to jak to w końcu jest??? bo napisałeś że nic sypkiego nie może być?? Jeśli mogą to być mielone ziarna to masz spory wybór no i pellet też sie robi z mielonych ziaren więc nie wiem ale chyba w takim przypadku może być chyba rże chodzi o ziarna w całości No i nie bardzo rozumiem dla czego chcesz ziarna sklejać?? nie możesz luzem nęcić??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ATAR Napisano 19 Grudnia 2010 Share Napisano 19 Grudnia 2010 ATAR, Wspomniałeś coś o grysiku a to przecież jest kasza manna czyli mielona pszenica to jak to w końcu jest??? bo napisałeś że nic sypkiego nie może być?? nie wiedziałem że manna to mielona pszenica myślałem że to jakieś zborze aż wstyd się przyznać. W regulaminie niema nic na temat mielonego ziarna więc pewnie wolno.A z grysiku to zrobił bym kleik on nie jest sypki "chyba". tylko co to da a chcę nęcić sklejonymi żeby kule utrzymywały się a nie rozpadały, jak nęciłem samą kukurydzą to było problem z rzucaniem nią dalej. pomijając to wszystko to chciałbym mieć jakieś zanęty spełniające te kryteria i zgodne z przepisami na tym zbiorniku a czytając to forum zauważyłem że niektórzy lubią kombinować i mają sporą wiedzę do tego więc postanowiłem zadać to pytanie. zawsze mogę pozostać przy starej metodzie rzucać kukurydze i pęczak i konopie osobno ale to nic nie zmieni bo ani nie trzyma się razem i też nie smuży. Słyszałem też o zaprawie robionej z podkiełkowanych ziaren pszenicy tzw. słodu który się gotuje i odparowuje wodę daje to podobno słodkawy kleik łączy się to z pęczakiem i konopie . ale ja nie mam pojęcia jak to zrobić może ktoś wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 19 Grudnia 2010 Autor Share Napisano 19 Grudnia 2010 Jeśli chcesz uzyskać z ziarna zarówno klej jak i substancje nęcącą to najlepiej użyć do tego kukurydzy.W zasadzie to tylko zostaje kukurydza w domowym "laboratorium" próbowałem pszenice ,owies ,żyto, za każdym razem robił się glut ,który opadał tylko na dno Z kukurydzą jest trochę inaczej ,po 24hmoczenia gotuje ok 2-3h czekam az wystygnie i miele w maszynce do mięsa .Powstaje taka pulpa z czymś co nazywam 'galaretka ",otóż ta galaretka bardzo dobrze skleja ziarna nawet takie trudne do sklejania jak całe ziarna kukurydzy.Pic polega tylko na dobraniu proporcji ,najlepiej kleić ziarna w kule na ciepło i zostawić aż dobrze przestygną.Fajnie wiedzieć co sie dzieje z takimi kulami w wodzie ,wrzuć przy brzegu kilka kul.u mnie każda z kul fajnie sie rozpuszczała w przeciągu max 1 min ,ale co ciekawsze "wiórki" z mielonej kukurydzy [z łupinki] zaczęły zaraz wypływać na powierzchnie i taka chmurka fajnie nęci drobnicę ,u mnie z racji miejsca nęcenia [rzeka] podpływały tołpygi takie ok 20-30kg ustawiały się po niżej ok 10-20m i wędrowały góra dół i cedziły wodę. widok nie ziemski . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ATAR Napisano 20 Grudnia 2010 Share Napisano 20 Grudnia 2010 Dzięki z tą kukurydzą to jest niezły pomysł nie dość że kulka którą daleko rzucę to jeszcze smuży dwa w jednym. Na razie lód więc pewnie od 2 do 3 miesięcy nie przetestuje tego ale jak ustąpi to na pewno "chyba że nie wytrzymam i w wiaderku spróbuje" akurat będzie to okres na płoć więc próbowałeś może podczas mielenia dodać trochę konopi parzonej jestem ciekawy czy smużka która powstaje będzie miała siłę zaciągnąć odrobiny konopi z sobą do góry bo pewnie całe jak i pęczak zostaną w ładnej kupce. A z tołpygami masz się fajnie u mnie dawno tym gatunkiem nie zarybiali a ryba w naszych warunkach się nie rozmnaża niestety. A na niektórych zbiornikach by się przydała bo aż zielono. Jak macie jeszcze jakieś pomysły nawet z pozoru dziwne i nie logiczne to się podzielcie ja próbowałem jeszcze z płatkami owsianymi ale one słabo sklejają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
diaflex Napisano 20 Grudnia 2010 Share Napisano 20 Grudnia 2010 ja próbowałem jeszcze z płatkami owsianymi ale one słabo sklejają. Ja też nimi kleiłem (płatkami), tylko wcześniej zmieliłem i "trzymały" ulepione kule z kukurydzy i konopi, przynajmniej do wody wpadały w całości po strzale z procy Tylko po uformowaniu najlepiej jak trochę przeschną "klej płatkowy" zwiąże. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ATAR Napisano 20 Grudnia 2010 Share Napisano 20 Grudnia 2010 zastanawia mnie tylko czy jeśli zmielę ziarna nie będzie to konsystencja sypka rozmawiałem z kolegą i został ukarany za stosowanie peletu i kulek proteinowych bo strażnicy uznali to za sypkie zanęty. sypki 1. «złożony z drobnych, suchych, niespojonych ze sobą cząstek lub łatwo rozpadający się na drobne cząstki» więc pewnie i te pomysły by pod ciągli pod sypkie zanęty macie jakieś pomysły jak nęcić poza wrzucaniem samych ziaren"według mnie to one też są sypkie według tego ale nie według strażników. może znacie ziarna które po jakiejś obróbce dokleją do siebie inne. Za każde pomysły będę wdzięczny w końcu może do wiosny coś uda się wymyślić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oszolom87 Napisano 20 Grudnia 2010 Share Napisano 20 Grudnia 2010 ATAR, a myślałeś o pęczaku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ATAR Napisano 20 Grudnia 2010 Share Napisano 20 Grudnia 2010 i co z tym pęczakiem zrobić to jest jęczmień bez okrywy owocowo nasiennej o wygładzonych ściankach. ja go używałem w mojej mieszance ale on nie powoduje smużenia i właściwości sklejających też nie posiada więc nie wiem co masz na myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oszolom87 Napisano 20 Grudnia 2010 Share Napisano 20 Grudnia 2010 A gotowałeś go? Gotowanego używam właśnie do klejenia ziaren i innych zanęt np do "metody". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ATAR Napisano 20 Grudnia 2010 Share Napisano 20 Grudnia 2010 Gotowałem go robiłem to w ten sposób do wrzątku wsypywałem pęczak około 100g na 1l i gotowałem ok 15min po czym odcedzałem i przepłukiwałem zimną wodą co powodowało jego kruchość ale w ten sposób się nie sklejał do zanęty dodawałem jeszcze konopie kukurydze konserwową (szybka w przygotowaniu), gotowaną pszenicę, i gotowane płatki owsiane na kleik w małej ilości wody po wymieszaniu z resztą i uformowaniu kul po wystygnięciu trzymało się to razem ale przy silnym żucie się rozpadało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oszolom87 Napisano 21 Grudnia 2010 Share Napisano 21 Grudnia 2010 Kolego ATAR, jak zależy mi na tym żeby pęczak kleił to gotuje go jakieś 15 minut po czym jeszcze przez godzinę zostawiam go w garnku i odlewam resztkę wody której nie wypił. Z tym że gotuję go w wodzie dwa razy objętościowo przekraczającą ilość objętościową pęczaka i w ten sposób odlewam bardzo mało wody a cały ten klej na którym mi zależy pozostaje w ziarnach. Mi się udawało rzucać tak sklejanymi kulami z ziarnem. Oczywiści dodajesz do swojego miksu z ziaren także substancje wypełniające w postaci sparzonej kaszy manny bo bez takich wypełniaczy nie skleisz ziaren za chiny ludowe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 21 Grudnia 2010 Autor Share Napisano 21 Grudnia 2010 Pęczak o wiele lepszy wychodzi z termosu ,nic nie traci z swojej wartości .Jeśli chcesz pęczak bardziej kleisty zostaw na dłużej jeśli nie odcedzasz szybciej i żadnego płukania pod zimną woda ,bo to co najcenniejsze pójdzie w kanalizacje.Zresztą ta uwaga dotyczy wszystkich ziaren. Jak czytam wasze sposoby na klejenie ziaren to zachodzę w głowę dlaczego tak sie męczyć ,nie lepiej ugotować ziemniaki nawet w mundurkach bo po co obierać po ugotowaniu utłuc na miazgę dodać ziaren i wymieszać ,po wystygnięciu doskonale się klej i formuje kule ,nie chodzi mi o aspekt finansowy ,bo fakt wychodzi najtaniej z wszystkich lepiszczy jakie znam ,chodzi bardziej o aspekt "nie dużej pracy",a wolny czas w sezonie to dobro najwyższe Miłego i owocnego eksperymentowania w przyszłym sezonie życzę kolegom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ATAR Napisano 21 Grudnia 2010 Share Napisano 21 Grudnia 2010 dzięki spróbuję z tym pęczakiem sposobem z termosem i do tego dodam kleik z płatków owsianych może coś wyjdzie. Jak czytam wasze sposoby na klejenie ziaren to zachodzę w głowę dlaczego tak sie męczyć ,nie lepiej ugotować ziemniaki nawet w mundurkach bo po co obierać po ugotowaniu utłuc na miazgę dodać ziaren i wymieszać ,po wystygnięciu doskonale się klej i formuje kule ,nie chodzi mi o aspekt finansowy ,bo fakt wychodzi najtaniej z wszystkich lepiszczy jakie znam ,chodzi bardziej o aspekt "nie dużej pracy",a wolny czas w sezonie to dobro najwyższe wytłumaczenie jest proste chodzi o łowienie na takim zbiorniku jak Dziećkowice jest tam wiele ograniczeń między innymi te dotyczące zanęty a mianowicie: I Wędkowanie na zbiorniku dozwolone jest przy zachowaniu poniższych zasad : - obowiązuje całkowity zakaz stosowania zanęt wędkarskich poza stosowaniem zanęt wędkarskich składających się z ziaren zbóż np. pszenica, kukurydza, jęczmień, pęczak w ilości do 2 kg dziennie na wędkarza, - zakazuje się stosowania zanęt wędkarskich sypkich nie zależnie od ich składu oraz sporządzonych z pieczywa, i robi się problem można używać tylko ziarna zbóż które z początku tematu są ładnie opisane ale pojawia się problem jak je założyć na sprężynę zanętową podczas łowienia z gruntu lub łowiąc płotki na spławik jak je zwabić lub utrzymać w łowisku. A o nęceniu drobnicy przez dłuższy czas żeby podszedł za nią drapieżnik to już nie mam pojęcia jak to zrobić. A zbiornik jest warty tej męki nawet przy wszystkich ograniczeniach jakie na nim istnieją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirek z Napisano 22 Grudnia 2010 Share Napisano 22 Grudnia 2010 ATAR poszperaj na forum opisałem jak robię kule zanętowe z kuku+konopie zlepione manną na gorąco ...strzelam nimi z procy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 23 Grudnia 2010 Autor Share Napisano 23 Grudnia 2010 A o nęceniu drobnicy przez dłuższy czas żeby podszedł za nią drapieżnik to już nie mam pojęcia jak to zrobić. O nęceniu drapieżnika nie dowiesz sie wiele ,choć trochę pisałem to ciągłe jest "czarną magią "dla wielu ,a większość traktuje to jako herezje i na wielu już forach takich "odmieńców" pala na stosie. Dla mnie ten rok to rok eksperymentów z bolkami ,zresztą udany eksperyment ,w przyszłym roku powtórka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ATAR Napisano 23 Grudnia 2010 Share Napisano 23 Grudnia 2010 mirek z, Szukam i szukam ale nie umiem znaleźć ani na wyszukiwarce ani w twoich postach przeczytałem chyba wszystkie. O nęceniu drapieżnika nie dowiesz sie wiele ,choć trochę pisałem to ciągłe jest "czarną magią "dla wielu ,a większość traktuje to jako herezje i na wielu już forach takich "odmieńców" pala na stosie. nie do końca to jest herezja kiedyś nie tu gdzie mieszkam ale tam studiowałem chodząc na uczelnie widziałem dziadka który przychodził dziennie rano nad wodę i zawsze łowił dwa szczupłe lub okonie przy czym zawsze wrzucał coś do wody po pewnym czasie dziennie zacząłem zagadywać do dziadka najpierw od dzień dobry i tak powoli wyciągałem informacje w końcu dziennie go widywałem i w końcu dowiedziałem się że do wody wrzuca bułkę tartą po to aby zwrócić wodzie to co dała mu na obiad a on dzięki temu ma dziennie świeżą rybkę. Wtedy uśmiałem się przecież drapieżnik nie je bułki tartej więc go to nie przyciągnie ale dziadek przez pięć lat o tej samej porze łowił rybki a nieraz obok siedzieli i nic więc chyba coś w tym jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz789 Napisano 29 Grudnia 2010 Share Napisano 29 Grudnia 2010 Mam pytanie wiem już ,że rybkom podać ziemniaki w mundurkach jako zanętę. Ale tutaj rodzi się kilka pytań jak je przyrządzić ? Po pierwsze czas gotowanie robimy jak dla siebie czy bardziej rozgotowujemy czy raczej na odwrót maja być bardziej twarde. Po drugie czy rozcinać je od razu podczas gotowania np. na 4 części .a po trzecie jak nęcić całymi ziemniorami czy pociąć w kostkę czy je rozgnieść? A po czwarte ( wiem ,że to pytanie jest dosyć osobiste ., bo wszystko zależy ile ryb,. jak wielki staw itp.) na w miarę mały staw to ile na raz ich ugotować 1kg? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 29 Grudnia 2010 Autor Share Napisano 29 Grudnia 2010 Po pierwsze czas gotowanie robimy jak dla siebie czy bardziej rozgotowujemy czy raczej na odwrót maja być bardziej twarde.To zależy co chcemy uzyskać ,jeśli ma to być 'klej" do zanęt to na sypko aż sie będą rozpadać ,jeśli nęcimy całymi lub krojonymi to wystarczy aby wbijany widelec wszedł w ziemniaka jak w masełko [no prawie].Czasu gotowania nie podam ,bo ziemniak ziemniakowi nie równy [gatunkowo]no trzeba te parę minut postać z widelcem w czasie gotowania z czasem wychodzi to intuicyjnie .Teraz po gotowaniu ,nie ma lekko trzeba obrać z skórki jeśli mamy nęcić kostka , ja nęcę całymi lub kroje na pół ale ja mam ziemniaki wielkości orzecha włoskiego lub ciut większe ,takie se specjalnie zamawiam w hodowli ekologicznej. Ale nic nie przeszkadza pokroić w kostkę 2/2 cm .Ile nęcić ,to trudne pytanie jak sie nie zna wody i tego co w niej pływa ,kilo powinno wystarczyć ,trzeba pamiętać że ziemianki to przysmak karpi ale też i linów jak i leszczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz789 Napisano 10 Stycznia 2011 Share Napisano 10 Stycznia 2011 Dzięki serdeczne ale mam pytanie jedno . Czemu obieramy po ugotowaniu te ziemniaki? Wydaje mi się ,ze cały smak i zapach ich jest w tej skórce .Dlatego pytam. Druga rzecz rozumiem ,że na haczyk tez ziemniaczek też 2*2 cm ale tutaj moje pytanie następne grot haczyka wystaje czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 10 Stycznia 2011 Autor Share Napisano 10 Stycznia 2011 Czemu obieramy po ugotowaniu te ziemniaki? Wydaje mi się ,ze cały smak i zapach ich jest w tej skórce Cały smak i zapach skórka tylko chroni podczas gotowania przed utlenieniem [czy cuś takiego] jak obierzesz gotowanego zapach rozchodzi się nie sam-owity ,dlaczego nie chcą żreć ze skórką hym, pewnie dlatego tak jak my . Z tym obieraniem ziemniaczków sprawdzałem kilkakrotnie sypałem i takie i takie znikały tylko obierane, w moc ziemniaków wielu wątpi mnie to nie przeszkadza ale w wszystkich sytuacjach kryzysowych [podsiada-cze,mięsiarze] zawsze odstawiałem wszelkie ziarna i kulki i szły w wodę kartofelki ,potrafiłem ściągnąć karpie z 1,5km przez co zawsze byłem oskarżany o destrukcję starej miejscówki , a ja nawet palcem nie kiwnąłem.Tak grot haczyka zawsze wystawiam czy to z kostki czy z całego ziemniaka ,te na haczyk gotuje krócej oczywiście ,muszą być twardziawe . Jak ci nie śpieszno to opiszę to z fotkami jak zakładać ziemniaczki ,ale tak za ok tydzień lub dwa ,bo mam teraz rozgrzebane 8 kołowrotków do smarowania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miro1956 Napisano 10 Stycznia 2011 Share Napisano 10 Stycznia 2011 Nie czytalem calego tematu dotyczacego necenia drapieznika, ale wiem tyle ze jest we Francji zaneta sprasowana w kostke i doslownie wyglada jak cegła.A wiem dlatego ze brat przywiozl mi wlasnie z Francji. Wydaje mi sie ze jest w wiekszosci na bazie krwi i czulem tez jakies ziola. Nie za bardzo tez ją wyprobowalem,bo pewnego dnia wrzucilem cala do wody a po godzinie zwielemlem majdan i pojechalem do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sambo Napisano 5 Lutego 2011 Share Napisano 5 Lutego 2011 Panowie co myslicie o takiej kombinacji kukurydza ,lubin i groch necac przez np. 3 tygodnie zaczynajac na poczatku kwietnia i czy lepiej ziarno sypac bez dodatkow naturalne zapachy czy czyms przyprawic chodzi mi glownie o duza ploc i leszcza. Dzieki za kazda odpowiedz.Oczywiscie mowa o lapaniu na jeziorze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AnteoZamboni Napisano 6 Lutego 2011 Share Napisano 6 Lutego 2011 Hmm ja bym na początku próbował czegoś lekko strawnego ;> w kwietniu jeszcze woda zimna, ryby się najedzą i odpłyną. Ja na wiosnę nęcę gotowanym pęczakiem z płatkami makaronem (kolanka) i kuku z puszki lub gotowana ale w mniejszych ilościach. Jak już woda będzie ciepła myślę ze jakoś w połowie maja można zacząć sypać grubo i dużo gotowanym kuku i łubinem lub grochem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dragan Baits Napisano 6 Lutego 2011 Share Napisano 6 Lutego 2011 Ja również na wiosne zaczynam czymś bardziej delikatnym, tylko że staram się wzbogacić zanętę bardziej agresywnym zapachem. Słodkie zapachy rozchodzą się słabo w zimnej wodzie, ale doskonale sprawdza się mączka rybna lub maczka z krwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sambo Napisano 6 Lutego 2011 Share Napisano 6 Lutego 2011 Dzieki za odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.