moczykij Napisano 26 Lutego 2006 Share Napisano 26 Lutego 2006 Właśnie wróciłem z ryb, to co zobaczyłem na miejscu pobiło na łeb najczarniejsze scenariusze. Lód ponad 50 cm, z przerębli czuć zgniliznę. Wszystkie głębsze miejsca napiętnowane kwadratowymi otworami o boku trzech metrów. To kłusownicy korzystają z faktu, że ryby się duszą i robiąc takie właśnie otwory, prowokują ryby, aby te wypłynęły "zaczerpnąć świeżego powietrza" i skrupulatnie to wykorzystują, wybierając je podbierakami. Pytam więc, gdzie jest straż rybacka? Są ludzie, którzy chętnie podnoszą nam składki, ale kiedy trzeba zadbać o nasze interesy, zapadają się pod ziemię. A przecież nie piszę tu o śródleśnej gliniance, ale o 350 ha zbiorniku retencyjnym na południowym Podlasiu! P.S. Temat ten poruszyłem także na innym forum, bo chcę, żeby do wszystkich kolegów dotarło, że źle się dzieje w naszym Związku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bogdan39 Napisano 26 Lutego 2006 Share Napisano 26 Lutego 2006 Zgłoś to szybko w pzw niech zareagują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wisla Napisano 26 Lutego 2006 Share Napisano 26 Lutego 2006 spójż z innej strony jak ryby już padają a niby z przerębli smirdzi to po co te ryby maja się zmarnować miomzdaniem nie sa to kłusownicy typowi tylko ci którzy mieszkaja w około tego jeziora tzw.tubylcy to niech je biorą bo i tak czy siak wszystko pójdzie w diabli ale powinno sie to zgłosić do pzw gdyż mogą pozwolić na wyłapanie ryb u mojego dziadka był taki przypadek i tak własnie urzad gminy i pzw zezwoliły i tak sie stało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wisla Napisano 26 Lutego 2006 Share Napisano 26 Lutego 2006 aha sorry nie przeczytałem do końca nie wiedziałem ze to tak duży zbiornik tak robi sie z małymi jeziorkami lub z gliniankami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wisla Napisano 26 Lutego 2006 Share Napisano 26 Lutego 2006 WYBACZCIE NIE PRZECZYTAŁEM DO KOŃCA ale naprawde w takich przypadkach zezwala sie na wyłowienie ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 26 Lutego 2006 Share Napisano 26 Lutego 2006 Pytam więc, gdzie jest straż rybacka? Są ludzie, którzy chętnie podnoszą nam składki, ale kiedy trzeba zadbać o nasze interesy, zapadają się pod ziemię. A przecież nie piszę tu o śródleśnej gliniance, ale o 350 ha zbiorniku retencyjnym na południowym Podlasiu! No tak Moczykiju ,ale pytanie powinieneś postawić innym,A GDZIE SA WEDKARZE co opiekują się wodą ,najlepiej żądać od innych ,a my sami czy coś zrobiliśmy w tym kierunku bo po prostu nikomu się nie chce, taka jest smutna prawda ,każdy by chciał mieć rybne wody czyste brzegi i za darmo ale nie stety tak się nieda .Jaki gospodarz takie wody,nikomu się nie chciało ruszyć dupy z domu to teraz zostaje opalanko nad wodą.Sory tak jakoś mi się napisało. PS Kiedyś też były siarczyste zimy ,ale wystarczył tylko sygnał i bractwo kuło przeręble i snopki trzciny wstawialiśmy żeby ryba się nie zadusiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moczykij Napisano 26 Lutego 2006 Autor Share Napisano 26 Lutego 2006 maniek prosi żebym postawił pytanie: "A GDZIE SA WEDKARZE co opiekują się wodą " Już odpowiadam. Właścicielem tego zbiornika, podobnie jak trzech innych o podobnej powierzchni jest ZAKŁAD MELIORACJI. To u nich wykupujemy pozwolenia na wędkowanie i to oni zatrudniają tzw. wodomistrzów, których obowiązkiem jest opieka nad tymi wodami. Oni jednak ze swoich magazynków porobili przechowalnie siatek i innego sprzętu kłusowniczego. A wędkarze nie ma co się oszukiwać: boją się. Kłusownicy są zorganizowani, dysponują lornetkami i krótkofalówkami. Mają obstawione wszystkie drogi i parkingi i doskonale wiedzą który samochód do którego wędkarza należy. Jakakolwiek interwencja z naszej strony kończy się przebitymi oponami lub wybitymi szybami. Straż rybacka, jeśli już się pojawi, też niczego nie wskóra, bo kłusownicy, ci obstawiający drogi błyskawicznie ostrzegają tych na lodzie czy wodzie. To walka z wiatrakami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 27 Lutego 2006 Share Napisano 27 Lutego 2006 Witam Moczykiju a czy wy chociaz uprzykrzyc zycia nie mozecie klusola Oni maja sprzet a wy go nie macie Wedlug mnie zawsze istnieje mozliwosc kontaktu przez komorke z ludzmi ktorzy sa na ladzie (rozmowa czy nawet sms) Jesli sie boicie ze ktos bedzie mial problemy (niestety tak to jest ze na ewentualnej sprawie klusol poznalby wasze dane) to mozna wykonac anonimowy telefon z budki na policje Oni musza wczesniej czy pozniej zareagowac na takie zgloszenie (skoro jestescie pewni ze Ci ludzie przechowuja siatki tu i tam to moze tez warto wskazac te miejsca) Moze metody niebyt chlubne aczkolwiek nawet jesli nie przyniosa rezultatow w postaci znikniecia klusoli to zawsze jakos utrudnia im zycie A wy powninniscie zostac "czysci" bo to policja a nie wy zrobiliscie im nalot a na dodatek zawiadomienie bylo z budki na ladzie Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pifko Napisano 27 Lutego 2006 Share Napisano 27 Lutego 2006 Sam jestem z podlasia.Moczykiju daj znać gdzie się to dzieje-poradzimy(mam trochę kontaktów). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moczykij Napisano 27 Lutego 2006 Autor Share Napisano 27 Lutego 2006 P pyta: "Moczykiju a czy wy chociaz uprzykrzyc zycia nie mozecie klusola " Odpowiadam: Tu nie chodzi o dzwonienie z budki, bo po pierwsze zbiornik położony jest w szczerym polu, po drugie jeśli nie chcę być rozpoznanym to ukrywam swój numer i dzwonię z komórki, a po trzecie nie mam się czego wstydzić i wielokrotnie dzwoniłem ze swojej komórki. Efekt? Jeden raz w ciągu kilkunastu lat doczekałem się interwencji po moim telefonie, nastąpiła ona ponad godzinę po zgłoszeniu, kiedy po kłusolach dawno nie było śladu. Pozostałe zgłoszenia to przysłowiowe "rzucanie grochem o ścianę"! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moczykij Napisano 27 Lutego 2006 Autor Share Napisano 27 Lutego 2006 Sam jestem z podlasia.Moczykiju daj znać gdzie się to dzieje-poradzimy(mam trochę kontaktów). Mosty, Zahajki, Podedwórze (Opole), Żelizna. Jeśli jesteś z Podlasia to nie potrzebujesz więcej wyjaśnień. Ludzie jadą tu setki kilometrów, żeby zapolować na piękne, chociaż coraz mniej liczne okazy linów i karpii, a jesienią szczupaków. Pozdrawiam krajanina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pifko Napisano 27 Lutego 2006 Share Napisano 27 Lutego 2006 moczykiju napisz jaki masz tam najbliższy KP.Będziemy radzić bo kłusoli to bym wytopił wszystkich.POZDROWIENIA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 28 Lutego 2006 Share Napisano 28 Lutego 2006 Moczykiju z budka to podalem tylko przyklad postepowania i wcale nie miales dzwonic Ty ale ktos kto by byl na brzegu To ze dzwonisz z komorki i nie pokazuje sie numer u odbiorcy to wcale nie znaczy ze w przypadku policji tez tak bedzie (a nawet jesli to i tak operator sieci udostepni im na zadanie numer tel) Cale takie mieszanie z anonimowym powiadamianiem pisalem po to abys nikt z was nie mial problemow o ktorych pisales (poprzebijane opony itp) A co do policji to maja oni obowiazek reagowania na kazde zgloszenie O tym ze nie reaguja mozna powiadomic kogos wyzej (o czym mozna powiadomic rowniez przy zgloszeniu policjantow najlepiej jednak wtedy dzwonic z budki, niestety tak mamy w tym kraju ze najlepsza motywacja dla sluzb mundurowych jest zagrozenie ze o ich slabych dzialaniach dowiedza sie ich przelozeni) Chyba wstrzymam sie z pisaniem bo proponuje dosc radykalne podejscie Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moczykij Napisano 28 Lutego 2006 Autor Share Napisano 28 Lutego 2006 moczykiju napisz jaki masz tam najbliższy KP.Będziemy radzić bo kłusoli to bym wytopił wszystkich.POZDROWIENIA Najblizej na Żeliznę mają policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pifko Napisano 1 Marca 2006 Share Napisano 1 Marca 2006 ok.Rozpytam kumpli i dam znać>Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slayer74 Napisano 27 Stycznia 2014 Share Napisano 27 Stycznia 2014 aby zadzwonić anonimowo wystarczy wyjąć kartę sim z komórki i wybrać 112 i tłumaczyć sie że nie było zasięgu u naszego operatora, nie mamy nic na karcie itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.