Gość embryo Napisano 21 Maja 2013 Napisano 21 Maja 2013 Po dłuższej przerwie wybrałem się w niedzielę do Nieznanowic. W przeciągu 6 godz. siadło 8 sztuk wigilinego karpia w granicach 1,5-2,5 kg. Nawet niezła zabawa, niestety psuta skutecznie przez zasiadającą nieopodal ekipę prymitywów: krzyki, rynsztokowe słownictwo, alkohol, brak podbieraka, kopanie ryb przy wypuszczaniu itd. Żenada. Właściciel zupełnie nie kontroluje tego, co się na łowisku dzieje, nie dba też o to, żeby liczba wpuszczonych choć w przybliżeniu odpowiadała liczbie stanowisk, w efekcie czego łowisko jest po prostu zatłoczone. Cytuj
platinumx Napisano 21 Maja 2013 Napisano 21 Maja 2013 Grunt czy splawik, co polecasz na przynete? Cytuj
loolekk Napisano 14 Czerwca 2013 Napisano 14 Czerwca 2013 Co do właściciela to czesto go tam niema ale zamiast niego jest Pan Bronek który sam nie wie co sie dookoła dzieje. Cytuj
rompacz Napisano 16 Czerwca 2013 Napisano 16 Czerwca 2013 byłem wczoraj od 6-13, na spółkę z kolegą 12 prosiaków. chamstwa nie zauważyłem. ale prędko tam nie wrócę bo rozmiar karpi delikatnie mówiąc rozczarował. Cytuj
Elast93 Napisano 28 Marca 2016 Napisano 28 Marca 2016 Odświeżę nieco temat Byłem dziś od 9:30-15:00 z kumplami i bratem w Nieznanowicach, Ja łowiłem na 2x spławik, kolega 2x klasyczna gruntówka z koszyczkiem bez włosa, brat i drugi kolega spining. Łowiliśmy na kukurydzę z puszki i białe robaki. Mnie udało się wyjąć dwa niewielkie karpie 37 oraz 39 cm ale kilka mi się spięło, kolega z gruntu podobnie wyjął dwa karpie 40 i 33 cm i dwa spiął. Na spining lipa, dwa ugryzienia gumy u brata i kolegi ale nic nie wyjęte. Podsumowując szału niema, dzisiaj byłem tam pierwszy raz od 3 albo 4 lat i raczej szybko nie wrócę . 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.