treneiro Napisano 7 Marca 2006 Napisano 7 Marca 2006 witam wszystkich, W czerwcu wybieram się z rodziną nad morze do Mielna. Już będąc tam w zeszłym roku napatrzyłem się na wędkarzy w okolicy jeziora Jamno. Łowiąc metodą gruntową z plaży mieli niemałe sukcesy. No więc zachorowałem. Teraz czas na skompletowanie sprzętu. Jako, że w morzu będę łowił niezbyt często, planuję zakup wędzisk, które równie dobrze posłużyłyby jako karpiówki. Myślę o serii Jaxona Telstar Surf długości 420, c.w. 50-150. Przystępna cena. Co o tym sądzicie? Jakie kołowrotki polecacie do łowienia w morzu, ale także do metody gruntowej "na słodko" (karp, duża rzeka). Nie zamierzam wydawać majątku, bo i nie dysponuję nim, chociaż jeśli chodzi o kołowrotki, doświadczenie podpowiada mi, że niewskazana jest nadmierna oszczędność. Dziękuję za wszelkie sugestie i pomoc. treneiro
Gość Dwie_sety Napisano 7 Marca 2006 Napisano 7 Marca 2006 Kołowrotek "morski" odporny na słoną wodę, bez zbędnych bajerów 3 łożyska w sam raz Duży bo musisz nawinąć sporo żyłki. Pewnie będziesz też musiał używać tzw przyponu strzałowego. Ciężarki w kształcie małża (odlewane w dużej łyżce) żeby się "przyklejały" do dna. Odpowiednia podpórka do wędki z ostro ściętej rury PCV długa metr lub wiecej bo trzeba ją dosyć głęboko wbijać w piasek. Dobry dzwoneczek pewnie trzymający się szczytówki Naucz się wcześniej rozbierać i smarować kołowrotek, przy łowieniu z plaży piasek włazi wszędzie i trzeba czyścić i smarować kołowrotek nieomal codziennie.
treneiro Napisano 8 Marca 2006 Autor Napisano 8 Marca 2006 Tak, zastanawiałem się nad przyponem strzałowym. Nie pamiętam już tak dokładnie, ale w tamtym miejscu druga refka była dość blisko, jakieś 50-70 m. Nawijając, powiedzmy, 0.32, nie muszę używać aż tak dużej energii wyrzutu. Miejscowy nie używał strzałowego, ale miał z kolei żyłkę jakieś 0.40. Jeśli chodzi o kołowrotek, to najpierw myślałem o czymś drogim i porządnym, Shimano, Spro, ale piasek i słona woda mogą poradzić sobie i z takim sprzętem. Może więc lepszym (bardziej optymalnym) pomysłem jest zakup taniego kołowrotka na jeden czy dwa sezony? Wyobrażałem sobie, że po zakończeniu łowienia ściągnę kołowrotek, szpulę i pod silny strumień słodkiej wody (kabina prysznicowa). Czy faktycznie konieczne jest tak częste rozkręcanie wnętrza, czy są one aż tak "nieszczelne", czy chodzi Ci raczej o punkt styku mechanizmu i szpuli oraz tego typu zakamarki? No i temat przynęt. Miejscowi łowili głównie na czerwone robaki, wielkie pęki czerwonych robaków. Nie wiem czy powiedzą mi gdzie ich tam szukać, mam zamiar przywieźć ze sobą trochę robactwa, głównie rosówek, ale nie wiem jak długo pozostaną w dobrej kondycji. Słyszałem, że dobrymi przynętami są kawałki ryb, np. śledzi, czy dobre będą także słodkowodne? dziękuję za dotychczasową pomoc i proszę o więcej treneiro
Gość Dwie_sety Napisano 8 Marca 2006 Napisano 8 Marca 2006 Jak wieje troche wiaterku (wcale nie musi być sztormowo) to słona wilgoć i pył z piasku wlazą wszędzie. Warto wiec dbać o kołowrotek i często do niego zaglądać, kołowrotek z przednim hamulcem ma bardzo prostą budowę i rozbieranie go nie nastręcza żadnych trudności o ile oczywiście wiesz jak wygląda śrubokręt. Ja mam Corsar 460 HD f-my Dragon używam na dorszyki z kutra i na plażę, niby 5 lat gwarancji ale i tak często zaglądam do środka. Z kupieniem świeżych ryb morskich nad morzem nie ma problemów. Słodkowodne ryby są mniej przydatne bo nie mają tak intensywnego zapachu jak morskie. Rosówki i czerwone robaki udawało mi sie z powodzeniem przechowywać przez długi czas w lodówce. Trzeba kontrolować na bieżąco i usuwać padłe sztuki. Robaki przechowywane latem na powietrzu dość szybko padają, tylko lodówka, nawet termolodówka na plaży (przy okazji mamy w środku zimne piwo) Gnojaczki (czerwone robaki) jak sama nazwa wskazuje zamieszkują w gnoju, najlepsza jest stara pryzma obornika od krów. Jeżeli znajdziesz w okolicy gospodarstwo z krowami to zapytaj gdzie składują obornik i czy możesz sobie poszukać robaków (zostaw po sobie porządek). Gnojownia musi być na ziemi jak jest na płycie betonowej to robaków nie będzie. Do łączenia przyponu strzałowego z żyłką głównąnajlepsze wezły to zderzakowy lub baryłkowy oba do znalezienia w necie, wystarczy do wyszukiwarki wpisać nazwę. Przypon strzałowy musi być na tyle długi by kilka jego zwojów przy rzucie było na kołowrotku inaczej nie spełni swojego zadania. Ważne sa ciężarki i ich kształt, na rewach są prądy spowodowane załamywaniem się na nich fal, niedobry ciężarek nie kotwiczy zestawu i woda "ciąga" naszą wędkę bez przerwy.
treneiro Napisano 9 Marca 2006 Autor Napisano 9 Marca 2006 Właśnie stoję przed wyborem morskiego kołowrotka, może będzie to Dragon... "Słodkim" wędkarstwem zajmuję się już dość długo (od 84 legitymacja PZW), staram się postępować etycznie, bałaganu po sobie nigdy nie zostawiam. Cieszę się, że coraz więcej wędkarzy, tych prawdziwych, zwraca na to uwagę. Jak ciężki powinien być ciężarek do zestawu plażowego? W planach miałem zastosowanie 100g, czy wystarczy? Gdzie można dostać ciężarki, o których mówisz? Czy raczej należy je odlać samodzielnie? Czy łowisz na dwie wędki? Zastanawiam się, czy nie poprzestać na zakupie jednej wędki do plażowego łowienia. Przypon strzałowy powinien rozpoczynać się kilkoma nawiniętymi zwojami na szpuli, to jasne. Czy jego końcówka powinna być przywiązana do ciężarka (pater noster), a od łączników mocowanych na nim powinny odchodzić przypony, czy raczej należy końcowy odcinek żyłki użyć cieńszy, jak żyłka główna? No i jeszcze, czy jest sens używać jakichś extra morskich żyłek, czy spokojnie poradzi sobie "normalna"? Jakiej sam używasz? dziękuję i pozdrawiam janek
Gość Anonymous Napisano 9 Marca 2006 Napisano 9 Marca 2006 ja łowi z plaży zwykłą wędką teleskopową o wyżucie do 120g obciążam zwykłą łezką z krętlikim 70g-120g żyłka 0,30 i na żyłne 2 przypony na każdym haczyk 4 w ten sposób łowie głównie morskie płocie i flądry czasem sie trafi śledz albo dorsz
Gość Dwie_sety Napisano 9 Marca 2006 Napisano 9 Marca 2006 Patentów na zakończenie zestawu jest sporo najważniejsze, żeby ciężarek był na przyponie strzałowym inaczej przypon nie ma sensu. Ciężarki trzeba odlewać samemu waga 50 70 100 150 200 g po kilka sztuk. Waga użytego cieżarka dobrana doświadczalnie do odległości rzutu i prądów wody oczywiście najmniejsza możliwa do zastosowania na danym łowisku, jeżeli wystarczy 50 to po co zakładać 200. Jeżeli zechcesz sam odlewać ciężarki w łyżce to do zbrojenia użyj jednego uszka zrobionego z drutu i wtopionego w węższy i cieńszy koniec ciężarka. (W wędkarstwie bardzo lubię majsterkowanie, jeżeli też lubisz to poradzisz sobie bez problemu) Można popróbować z ciężarkami stosowanymi na rzece, takie są do kupienia w każdym sklepie wędkarskim. Dobrze jest zastosować krótką rurkę z dobrą agrafką wtedy można łatwiej wymienić ciężarek. Rurkę trzeba zrobić samemu z morską agrafką. Wogóle wszystkie elementy powinny być morskie, odporne na słoną wodę, nawet haczyki o ile uda się je kupić. Używam jednej wędki bo nie mieszkam nad morzem i w czasie wakacji mam sporo "wakacyjnego" bagażu, druga wędka jaką mam jest przeznaczona na dorsze z kutra (udaje mi się zaliczyć od dwóch do czterech rejsów), kołowrotek ten sam do tego lub tego patyka. Używam żyłki fluożółtej 0,40 też chyba corsar Dragona, na drugiej szpuli mam plecionkę 0,22
treneiro Napisano 10 Marca 2006 Autor Napisano 10 Marca 2006 No tak, wszystko jasne z przyponem strzałowym. Dziwi mnie tylko (pewnie przez "morskie" dyletanctwo), że do żyłki 0.40 stosujesz jeszcze przypon strzałowy. Widocznie wykonujesz bardzo dalekie rzuty ciężkim zestawem. Muszę się jeszcze sporo nauczyć, zapłacić pewnie trzeba będzie tzw. frycowe, jak to na nowym łowisku.... Ale lubię to. Kiedyś łowiłem na komercji, po godzinie miałem dość. Rzut, branie, hol i tak w kółko. Nigdy więcej... Muszę zakupić trochę morskich akcesoriów. Nie mogę się już doczekać pozdrawiam i dziękuję za komentarze
Gość jarek 307h Napisano 29 Listopada 2008 Napisano 29 Listopada 2008 No tak, wszystko jasne z przyponem strzałowym. Dziwi mnie tylko (pewnie przez "morskie" dyletanctwo), że do żyłki 0.40 stosujesz jeszcze przypon strzałowy. Widocznie wykonujesz bardzo dalekie rzuty ciężkim zestawem. wiesz dlaczego dwie sety urzywa przyponu strzałowego na tak grubej żyłce żebu żyłka fluo nie była zauważalna przez ryby
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.