michorn Napisano 10 Grudnia 2009 Napisano 10 Grudnia 2009 Jako, że pewien temat zaczął zbaczać postanowiłem założyć wątek o atraktorach do sztucznych przynęt. Padło na Spin past firmy Traper. Na zapytanie kolegi thugdogg opisze swoje doświadczenia z tymi pastami oraz innymi podobnymi produktami. Osobiście jestem bardzo zadowolony z używania jakichkolwiek atraktorów na ryby drapieżne (głownie szczupaki i okonie) Ale konkretnie o Spin past, używam od dwóch lat bez zmian, naprawde działa, brokat w paście odpada pomału z przynęty imitując drobna łuskę, jak to działa na drapieżnika nie trzeba mówić. Pasta jest gęsta, dobrze się trzyma nawet gładkiej powierzchni, minusem jest ze w chłodnych okresach ciężko ją wycisnąć. Smarowanie potwierdza skuteczność na każdych zawodach naszego koła, na ok 30-40 uczestników pada ok 6 zębaczy i kilka okoni. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to że komplet szczupaków ląduje u jednej osoby, mojego Ojca zwolennika tych wynalazków do smarowania. A kolejne 2 będa moje... Oczywiście jak jestem na zawodach. Akurat na jeziorze gdzie łapie pasta poprawiła liczbę brań, rzadko kiedy ryba odprowadza bez uderzenia, często połyka przynęte bardzo głęboko. Wolę wiec najgorszy zapach wabiący drapieżniki niż oryginalny zapach gum z fabryki (łowię głownie na gumy) Moje pierwsze spotkanie ze smarowaniem gum przeżyłem kila lat temu podczas spinningowego sezonu. Łapałem na bardzo płytkim zarośniętym jeziorze gdzie przynętę wrzucałem dosłownie na chwile w wolne oczko i trzeba było ja wyszarpywać nad rośliny, tak wiec minimalny czas prezentacji przynęty wymusl stosowanie innych bodzców, dostałem wtedy jakiś zapach makreli, potem jakiś krab, szczupaki różnicy nie widziały, jak wypłynął za przynętą i trafił na ścieżkę zapachu to przyśpieszał i kończył atak. Dzięki łowieniu w płytkiej wodzie miałem bardzo wiele okazji do obserwacji wyjść i reakcji ryb. Tak więc nie będe mówił ze daje 100 procent pewności itp, po prostu u mnie działa. A teraz jeszcze śmieszne zdarzenie z zawodów, maj rozpoczęcie sezonu, wiadomo, zawody naszego koła wędkarskiego, mój i Ojca plan działania taki sam jak zawsze...smarujemy i łapiemy O dziwo ja wygrywam 2 szczupakami na drugim miejscu 1 szczupak na 3 tez szczupak Ojcien na 4 z 2 okoniami i dalej jakies okonie... Rozmawiamy sobie i wyciągając pastę z kieszeni mówi że coś smarowanie nie pomogło... Ja patrze a On w ręce ma błyszczyk do ust Avon który wziął prze pomyłkę ( a jest podobnie opakowany)....tak to jest jak sie kobity po domu kręcą i robią bałagan... Za to na kolejnych zawodach musiałem oddać tytuł...tym razem miał Spin past trapera na ryby drapieżne a nie błyszczyk Avon, i było tak: rozpoczęcie zawodów, idziemy na lepsze miejsca, ale oczywiście Ojciec troszkę leniwy mówi że on zostanie bliżej bo nie chce mu sie chodzić, stanął w jednym miejscu ze swoim ekwipunkiem na zawody (czytaj jeden delikatny kij, 3 przynęty 3 wolframy Spin Past i puszka piwa tak wiec w kieszeni woderów sie mieści) minimalista normalnie...40 minut po rozpoczęciu mijam miejsce zbiórki przechodząc na kolejne miejsce a tam Ojciec siedzi i ognisko pali, !!!! I mówi że wiecej nie może łapac bo już zgłosil komplet zębatych a za okoniami nie chce mu się chodzić!!! A 30 osób złapalo jeszcze kolejne 3 i kilak okoni...Tej porażki nie zapomnę! To tylko kilka przykładów jak można podnieść skuteczność przynęt używając zapachów. Przy okazji że jest to forum o przynętach to napisze na co te szczupaki łapał 5cm kopytko mann's i co roku to samo! A jakie są wasze odczucia co do smarowania przynęt i używania podobnych atraktorów???
thugdogg Napisano 10 Grudnia 2009 Napisano 10 Grudnia 2009 wszystko dobrze opisane , mi nie chodziło o ogólne używanie tylko właśnie o te pasty, miałem je i torche używałem bez skutku , jedyny skutek to zapach w pudełku hehe ale osobiście też używam zapchów ale staram się je sam robic , najczęściej czosnkowy na brzane efekty sa widoczne
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.