Skocz do zawartości
tokarex pontony

michorn

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    447
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez michorn

  1. Witam, Dopiero wróciłem znad wody, a chwila czasu pozwala na założenie tematu i pochwalenie się porannym połowem w ten upalny sierpniowy dzień. OD 4 godziny na wodzie, ale dawno tak słabo nie było jeśli chodzi o ilość brań - do godziny 6 miałem ledwo 2 uderzenia w pływającą przynętę Rapali (ta "żarówka" którą opisywałem w temacie szczupaków) Ale ok 6 na wodzie głębokości ok 60 cm pomiędzy zielskiem ładne wyjście szczupaka i silny atak. Hol zakończył się podebraniem takiego zębatego: Rybka wróciła do wody, a ja już w domku na śniadaniu. Pozdrawiam
  2. Witam, Przebywam przez kilka dni w okolicy Gryfina i chciałbym się wybrać na łowisko Stary Młyn nad Tywą. Na stronie internetowej są tylko podstawowe informacje plus kilka zdjęć. Czy ktoś z forumowiczów zna może to miejsce i może coś o nim powiedzieć? Czy warto się tam udać?
  3. michorn

    Szczupaki 2013

    Witam, dawno nic nie pisałem, ale dzisiejszy dzień tak mnie zaskoczył, że podzielę się przynętą która ostatnio daj mi wiele zabawy, niestety fotek brak - nie sądziłem że aparat w lipcu się przyda Wczoraj byłem w środku dnia na pontonie na ulubionym jeziorku - płytkie zarośnięte, ciężko gdziekolwiek teraz poprowadzić przynętę. Wtedy wygrzebałem z pudełka przynętę jaką dostałem od znajomego z Australii (ale widziałem że u nas też można czasem kupić) - chodzi o powierzchniowego woblera Rapala X-RAP Walk (ja mam w kolorze wściekły pomarańczowy). Od niechcenia w pełnym słońcu przez godzinę ok 6 brań szczupaków z czego jeden ok 60 cm. Zachęcony zabawą z zębatymi dziś skoro świt bylem na pontonie, przynęta ta sama - pierwszy rzut i szczupak 65cm, potem przez następne 3 godziny wędkowania miałem jeszcze ponad 50 ataków (wspaniale widowisko jak zębate atakują przynętę na powierzchni) łącznie złowiłem 7 wymiarowych zębatych w przedziale 55cm-70 cm. 2 wymiarowe wypięły się podczas holu. reszty w okolicy 40 cm nie liczyłem. Takie czegoś dawno nie widziałem. Na żywca i inne przynęty ledwo jednego ktoś od czasu do czasu złowi. Podsumowując może komuś się przyda namiar na przynętę - którą można skutecznie i bardzo daleka obłowić płytką zarośniętą wodę. Ataki są naprawdę bardzo widowiskowe i agresywne. przynęta bardzo grzechocze - słychać ją z daleka. Pozwolę sobie wstawić link do strony przynęty na australijskiej stronie rapali, widac jak pracuje. Niedługo dokupuję inne kolory. Do jesieni nie zmieniam http://www.rapala.com.au/rapalahome/show_one_product.aspx?productgroup=Lures&iid=310
  4. Pytałeś o jakiś podkład. To może źle coś zrozumiałem, tak jak pisałem podkładu nie trzeba. Wystarczy tyle żyłki nawinąć ile potrzeba. Też się zastanawiałem jak nawinąć, po prostu wystarczy wziąć żyłkę i nawinąć a będzie ok! Nie potrzeba żadnego kombinowania, wystarczy lekko przytrzymać palcami i ew lekkie pokierować na bok. Wydaje się trudne, ale w rzeczywistości nawet nie zauważysz kiedy nawiniesz i będzie naprawdę fajnie. Polecam nawinąć dobra żyłkę, przy tym kołowrotku jeszcze nigdy się nic nie skręciło. Używałem na nich dwóch żyłek - trabucco super match (czy jakoś tak) oraz Maver River Stone. Obie bez żadnego kłopotu. Sądzę, że prostota sprzętu przyjmie każdą.
  5. Żyłkę nawijasz bez podkładu, tyle ile Ci potrzeba. Najlepiej z lekkim oporem podczas nawijana, można nawinąć tak, że zwoje będą układały się kolo siebie. W swoim kolowrotku mam coś w rodzaju delikatnego hamulca, przydatne bo bez tego byle trącenie wprawiało kołowrotek w takie obroty, że odwijało się bardzo dużo żyłki. Ale jeszcze nigdy nie splątało się nie do rozwiązania. Jak włączę ten hamulec, nic sie nie dzieje. Jezeli jest mała średnica tego kołowrotka to może by nawinąć coś w celu jej powiększenia?
  6. Witam, W sobotę nic nie brało, większość ludzi nawet brania nie widziała. Złapałem 3 płotki i 2 krąpie z samego rana, potem nic. Jak w studni - tak było na Grabowie. W niedzielę znajoma ekipa była na pompach, ponad 100 osób, żadnych ryb, żadnych brań. Trzeba poczekać aż się pogoda ustatkuje, bo w weekend akurat zmiana była.
  7. ogólnie cały wynik ankiety byłby dla mnie ciekawa informacją, zwłaszcza przyczyny rezygnacji z wykupienia leków oraz profil wiekowy pacjenta - a grupa produktów po które udaje się po apteki.
  8. Wczoraj byłem ponownie w okolicach Kamienia Pomorskiego na Grabowie, niestety nic nie brało, większość osób nawet brania nie widziała. Wynik, 3 płotki, 2 krąpie.
  9. Wypełniłem, jako, że moja praca jest trochę z takim tematem związana, czy byłaby szansa na zobaczenia wyników i podsumowania ankiety?
  10. będzie namiastka związana ze sposobem holowania ryby, hamowania, i jeżeli masz sprawne palce to może uda się wypuszczać żyłkę płynnie, niestety nie będzie do zauważenia prawdziwy sens centerpina - płynności obrotu, chyba właśnie za idealność wyważenia i łożyskowanie ceny są wysokie. Nie warto od razu wykładać takiej kasy, na zwykłym kołowrotku o ruchomej szpuli sprawdź sobie czy takie łapanie Ci odpokiwiada, czy nie ogranicza rzutu itp. Dzięki temu ograniczeniu połowiłem naprawdę ładne ryby bo na jeziorze zawsze przy samym brzegu w zielsku musiałem łowić A swój kołowrotek kupilem podczas pobytu w Irlandii. W polsce sporadycznie na allegro można spotkac.
  11. Posiadam typowy kołowrotek centerpin - niestety żaden normalny kołowrotek o ruchomej szpuli nie ma takiej pracy. Najwolniejszy nurt przy lekkim zestawie potrafi samoczynnie wprawiać kołowrotek w ruch. łowię z nim również liny w jeziorach. Hol jest naprawdę fajnym przeżyciem, kiedy to ręka kontroluje się hamowanie. Jeszcze żaden przypon nie pękł Jakby były pytanie co do tego typu kołowrotka to pytajcie, już prawie 2 lata użytkuję.
  12. Byłem w zeszłą sobotę i połapałem trochę płoci. Jutro rano znów kierunek Grabowo. Napisze co się działo po powrocie.
  13. Byłem dziś od rana na Grabowie w okolicach Kamienia Pomorskiego, bardzo delikatnie przy samym brzegu skubały płotki na białe i kukurydzę, czasem trafił się krąp, jazgarz, okonek. W kilku miejscach na czerwonego widziałem że ciągają garbuski od 5-25 cm. Do godziny 12 z ojcem, mieliśmy ok 70 płoci i 25 krąpi i jakieś sporadyczne jazgarze i okonki. Przyjemnie było się pobawić.
  14. Podbijam pytanie, jakieś informacje z okolic Kamienia? Można coś połowić i zrelaksować się po pracy? Będę wdzięczny za wszelkie informacje, bo w ten weekend zamierzam się wybrać. Z tego co wiem, w ubiegły weekend znajomi byli na Grabowie i bardzo mizernie, kilka płotek złapali.
  15. A dokładniej? Bo nie wiem czy mam to odebrać pozytywnie czy negatywnie
  16. U nas też jest ogrom dzików, ale one są łatwe do kontroli - przyrost roczny sięga 150% wiosennego stanu więc trzeba redukować. Prawdziwe szkody to u nas jelenie robią, dlatego trzeba zwiększać plany odstrzału bo coraz ciężej wypłacić tak duże odszkodowania rolnikom. Zrobiliśmy inwentaryzację jeleni i wyszło że jest za dużo, dzięki temu mamy pozwolenie na większą redukcję. Temat rzeka... na długą noc na rybkach Ciężko powiedzieć czemu tak tam jest? Może wszystko jest ok, może rzeczywiste szkody są do przyjęcia lub wiele innych przyczyn, nawet lenistwo hehe bo za nieodstrzelone dziki nie płaci się kary bo dzik to przyjaciel lasu.
  17. To nie do końca tak, zabranie ryby i jej spożycie to także element wędkarstwa z którego można korzystać, tak samo z polowaniem, od czasu do czasu zamiast odstawiać zwierzynę do skupu - zabieram ja na użytek własny gdy mam taką potrzebę, przynajmniej jem prawdziwe mięso Rybki czasem zabieram, czasem nie - nie o tym mowa. Bardziej chciałbym nawiązać do natury ludzkiej gdzie nie ukrywając zabijanie i jedzenie mięsa/ryb jest obecne od czasów prehistorycznych. I nie można na nikogo krzywo patrzeć jeżeli nie wypuszcza każdej rybki. Widział ktoś kiedyś na malowidłach skalnych człowieka obierającego marchewkę?
  18. Jakby odstrzel i wypuść działało to żywność byłaby 2x droższa takie byłyby szkody od nadmiaru zwierza
  19. Witam Jak ja tu dawno nie byłem, dlatego pierwszy post wszystko wyjaśni, teraz mam 2 pasje Po dlugim czasie zdobyłem wszystkie potrzebne uprawnienia, i wreszcie w czasach kiedy zwierzyny w lasach coraz więcej a ryb ubywa...ja na przemian wędkę z bronią noszę
  20. Kiedyś bez przekonania założyłem taką pływającą przynętę pływającą, w kolorze OGO, zero zanurzenia, smuży po powierzchni wody i grzechocze, słychać to ustrojstwo z 40 metrów (bardzo daleko lata) i bywają dni że szczupaki atakują ją bardzo chętnie. Wszystkie uderzenia były bardzo agresywne i widowiskowe. Więc na pewno ta grzechotka im nie przeszkadza, może nawet wabi. Gdyby ktoś chciał zobaczyć ten wynalazek: http://www.rapala.com.au/rapalahome/show_one_product.aspx?productgroup=Lures&iid=310
  21. A ja się pochwalę jak bardzo się cieszę Jak mówiłem, tak zrobiłem, rzuciełm prace w IRL i jutro już wracam do Polski, siedzę już dosłownie na walizkach To będzie piękny rok. A moim opisem dolnym się nie sugerujcie, wstawiony dla humoru z cyklu usłyszane nad wodą.
  22. I jest w tym wiele racji, jakoś jeszcze na malowidłach w jaskiniach nie odnaleziono rysyunku jak człowiek obiera marchewkę a polowanie owszem Ja w tym roku większość szczupaków puszcze jak zwykle, a resztę ryb chętnie zjem, nawet odpady od ryb będą mi bardzo przydatne gdyż chcę je wykorzystać w nęcisku na lisy.
  23. Wolframów używam do spiningu i jest ok, często zmieniam bo zaczyna się strzępić lub skręcać. Najbardziej denerwujące są agrafki które potrafiły się czasem rozpiąć. W maju miąłem przypon wolframowy przy żywcówce, wyholowałem jednego szczupaka ok 3 kg a następny mniejszy uciekł z kotwicą w pysku bo agrafka się rozpięła a przypon jak sprężynka wyglądał. Od tamtej pory na żywca używam stalowych Dragon Surflon 7x7 18kg 50 cm. Agrafka mocna, jak mi palce zmarzły to nie mogłem jej rozpiąć I tak ma być, kawał linki ale miękkiej. Pod dużego żywca idealne.
  24. michorn

    Wiosenna płoć...

    Tak czytam i oczom nie wierzę. To jest chyba rada jak nie złowić dużej płoci Jak mówimy o płotkach jak dłoń to nie ma znaczenia, ale duża płoć to już inna liga. Na ciemne dno należy jak najbardziej stosować ciemną zanętę gdyż na plamie jasnej zanęty płoć staje się dobrze widoczna czego unika ze względów bezpieczeństwa. Leszcze owszem bez obaw wpływają na plamę zanęty.
  25. Jak główna 0.18 to bez wahania zakładaj 0.16 przypon. Lin powyżej 2 kg to już wymagająca ryba. 0.12 to na te 20-30 cm dla zabawy można założyć. Choć przyznam że ja głównej używam 0.14 ale kij idealnie przejmuje zrywy. Jednak w tym sezonie chcę linka grubo ponad 3 kg więc przewijam też na 0.18 bez przyponu. I zakładam kołowrotek o szpuli ruchomej, stoczę tą walkę ręcznie kontrolując hol. Jeśli jednak zdecydujesz się na przypon 0.12 to dobrej jakości haczyk druciany będzie idealny, ja używam owner granatowe ale nie pamiętam dokładnie numeru.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.