Skocz do zawartości
Dragon

Karpie 2010


Kubiak

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
a może do mnie :) nęcone już kilka dni :) no i biorą :D

Musze sprawdzić co u mnie słychać :mrgreen:

Karpik ładny :wink: ale mógł mieć '1'z przodu :mrgreen:

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 147
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Proszę nie robić z tematu śmietnika :evil: są inne do zadawania pytań .

Graty dla tych co połowili ,ale powiem szczerze cienko tu z wpisami. :cry:

Napisano

Maniek jak tu dać fotke, kiedy się no nie da. Chce tam sobie posiedziec przez weekend jeszcze.

2 tygodnie sypane na elektrowni ( połowa wypłaty na pellet poszła chyba, ale warto :grin: ) i po kontrolnych wypadach ( wtorek, środa ) dochodze do wniosku, że im więcej sypie, tym większy uśmiech.

Wtorek przed pracą 2 strzały w 3 godziny z tego wszystkie w granicahc 2 kg, środa 5 godzin przed pracą, 3 strzały, 2 miski po ok 5 kg na macie ( nie miałem wagi ale ponad 60 cm i i spasione jak świnie). Jak na PZW jest ok :D O dziwno nikt na tym miejscu nie łowił ( co nęcenie 'grabiłem' brzeg, zero śladów użytkowania za wyjątkiem psa)

Tylko coś pełnia się chyba zbliża :twisted:

Napisano

Koledzy siedzą na Cypriniadzie Gosławickiej 2010. Zawody zaczęły sie wczoraj i potrwają do niedzieli. Jest 20 ekip, jak narazie złapali jeną sztukę 5kg, oprócz nich tylko 4 ekipy mają po rybie - największa sztuka 11kg.

Napisano

Dziwne, 2 sandacze 67cm i 72cm na pellet truskawka-halibut i squid. Nic mnie już nie zaskoczy.

Ogólnie lipa totalna.

Napisano

Zasiadka z czwartku na piątek na Odrze okazuje się zasiadką sezonu. Nad wodą jesteśmy koło 13. Nosimy graty, pompujemy ponton i płyniemy nęcić. Koło 16 zestawy lecą do wody.

2 godziny później pierwsze branie, mocny odjazd, ryba walczy od samego początku i po 10 minutach jest moja

13.2 kg - Ładny tylko brudny bo za wcześnie wziął i maty jeszcze nie zabralaiśmy z auta (jak się okazało ostatni tej zasiadki) :mrgreen:

58e6e2ef7c0e6083m.jpg

Po 4 godzinach delikatnie branie i ojciec wyciąga amura 96cm i 11.7kg który najpierw robi dziurę w podbieraku a później go łamie :roll: finalnie ląduje na macie i zanim zostaje wypuszczony branie u kolesia i kolejny amur - 94cm 10.2kg podebrany resztkami podbieraka. wróciły do wody bez fotek bo telefon w nocy szału nie robi :neutral:

Koło 1 w nocy znowu mam branie i już widać że kolejny amur - na początku szmata ale jak pokazał sie przy brzegu to adrenalina nam trochę skoczyła - był duży i silny. Uciekł kilka razy w nurt ale mamy go na brzegu (bez podbieraka) To był już kawał ryby 110cm i 18kg - cieszy podwójnie bo to moja nowa życiówka.

Zdjęcie musiało być

c03e0c3d6c648ce9m.jpg

Ale nie takie jak to więc postanowiliśmy nalać wody do pontonu i tam go przetrzymać do rana.

Koło 2:30 swinger opadł u ojca o 1cm a sygnalizator dał pojedyńczy sygnał, kazałem mu ciąć - efekt - kolejny amur 99cm 13.8kg musiał zaczekać na fote w pontonie.

O 4:15 znowu branie u mnie i kolejny do pontonu 98cm i 13.4kg

Ostatnie branie mam koło 7:00 - ryba ma 96cm i waży 14.4

5996b01399438ac0m.jpg

Tu koledzy z pontonu z największym tej zasiadki

62cafaafc6feec60m.jpg

Zdjęcie z życiówką na które czekałem wyszło troche z dupy ale nie wiem dlaczego, na telefonie wyglądało normalnie :roll:

b93cb9af3a4dc016m.jpg

Wypad dał nam ponad 90kg ryb i to wszystko praktycznie w ciągu 12h z dzikiej wody więc satysfakcja jest, do tego życiówka na początek karpiarstwa i to taka :cool:

Wszytskie ryby spowrotem w wodzie, jutro wrzuce film z wypuszczania tych co spedzily noc w pontonie :wink:

Napisano
jutro wrzuce film z wypuszczania tych co spedzily noc w pontonie

No jestem ciekawy tego filmu, bo jak dla mnie to trochę głupie podejście żeby amury w pontonie trzymać przez noc bo to cholernie delikatny zwierzak.

Napisano

Dolewaliśmy im wodę średnio co 15 min 2 wiadra bo uciekała przez podłgę. Co chwile sprawdzałem stan ryb i gdyby tylko coś się z nimi działo wypuścił bym je. Ryby były odpowiednio 2,5 4,5 i 6,5 godziny w pontonie więc nie zbyt długo. Do końca szalały w środku próbując uciec. Uwierz mi że to nie było bezmyslne posunięci :wink: Film bedzie na 100% tylko muszę na niego poczekać do wieczora

Napisano

SQra,graty taki wynik z marszu.... heh byłem w tym roku we Wrocku na kilka dni wypad integracyjny :cool: ale byłem na rybkach na jednym z kanałów - zazdroszczę wam takich łowisk, a macie ich od groma. Jak zapytałem gościa czemu tu nie ma wędkarzy to powiedział "bo mamy piękną Odrę" co właśnie prezentujesz... mimo ze na tym kanałku w biały dzień sandałem się trafił 2,6kg....... + biało-ryb o byczkach heheheh

Napisano

Jak ktoś jeszcze oprócz Dudiego ma wątpliwości co do zdrowia wypuszczanych ryb to linka do filmu podam na pw bo w tle widać charakterystyczne elementy krajobrazu a chce żeby narazie miejsce pozostało tajne :wink:

Napisano
a chce żeby narazie miejsce pozostało tajn

Ja tego nie chce ja tego pragnę i mam nadzieje że nie chwalisz się za bardzo swoim kolesiom :evil:

Napisano

Film masz na PW liczę na to że po jego oglądnięciu wrócisz tu i napiszesz wszytskim że ryby wracające do wody były w dobrej kondycji.

Ja tego nie chce ja tego pragnę i mam nadzieje że nie chwalisz się za bardzo swoim kolesiom

Tego możesz być pewny, tym bardziej że na to miejsce "zaprosił" nas Maniek i mimo że pomagałem troche w przygotowaniu tej miejscówki uważam że to jego miejsce i należy trzymać je w tajemnicy. Tym bardziej że w czwartek jak spotkaliśmy się tam z Mańkiem wspomniał że już jednego szarpaka pogonił, a w trzcinach leży dużo grubej łuski

Napisano

Panowie spokojnie ,wątpliwości proszę wyjaśnić na PW .

Graty dla SQra, sie należą ,a to że trafił na "złoty" dzień to tylko winszować a to już rzadkość na Odrze .Dodam że SQra, nie był jedynym który tak ładnie połowił.

chciał bym i proszę o nie ujawnianie danych o miejscu ,prośba do wszystkich którzy je znaja.

A teraz na temat.

Zasiadka w sobotę/niedzielę ,karp i amur ,nie wart wspominać ,ale było jeszcze coś co nie zdarzyło mi sie dawno ,dwa odjazdy i dwie stracone duże ryby ,strzeliła plecionka.

Napisano

Może trochę sfrustrowany jestem, bo 5 dni na rybach bez ruchu swingera (no moze jeden opad ale mnie nie było przy kijach :evil:) u mnie i kolegi i co najmniej kilkudziesięciu innych wędkarzy może wkurzyć, ale impreza super jeśli chodzi o klimat i organizacje.

Sqra - graty i fakt potwierdzam odpłynęły całe i zdrowe.

Napisano

strzeliła plecionka
a grzechuce pisał w temacie "plecionka" żeby wymieniać co sezon hehe
A dlaczego zakładasz że była 'stara" :wink:
Napisano
strzeliła plecionka.
, moze do strzałówki się przekonasz :) grube Mono ,albo TB Shock Braid i już ci będzie mógł jeździć po kamykach i małżach troche dłużej.

Bo zakładam że to się stało, bo ja nie wiem co by musiało żeby moje Power Pro 0,28 strzeliło, bo prędzej chyba kij by się złamał.

Napisano
moze do strzałówki się przekonasz
Po ostatnich wypadkach chyba tak ,ale na pewno nie TB :wink: Marcin miał taka fajną strzałówke z Sangera tylko nazwy nie pamiętam .
Bo zakładam że to się stało,
Dokładnie ,czułem jak w dnie szorował kilkanaście sekund ,ale ja też podejrzewam że mógł być to sum ,choć karpie konkretne też na początku trudno podnieś do góry ,a kilka 20-stek już padło zresztą chyba wiesz lepiej ode mnie co złowili . :wink::lol:

Niestety pękła PP i mnie to martwi ,bo miałem dobre zdanie o tej pletce.

ale juz dosć OT .

Napisano

Witam Wszystkich...dawno mnie tu nie było..jednak koniec sezonu powoduje pewne refleksje, a z racji iż to mój 2 sezon karpiowy i ja będę chciał się różnymi spostrzeżeniami w innych tematach podzielić, a także uzyskać od Was różnych informacji. Na początek mój nowy rekordzik...Dziś zaraz po godzinie 14. Karp 9,15 72 cm...cb702d0b8d6180d3m.jpg

Napisano

lukasz.87, Gratuluje :) Piękny bączek ... ja dzisiaj siadam za moim wymarzonym gliniankowym 20+, choć kto wie czy to tylko nie marzenia, ale no przynajmniej 15+ mam nadzieje że tam jest. :)

A twój bączek już za rok na pewno będzie miał 10+

Napisano

HEHE...Ja jeżdże głównie odpocząć po pracy...wiadomo, że ryba cieszy, ale nie ma tragedii jak nieraz wracałem bez jednego piknięcia np...po tygodniu zasiadki :] Ja drugi sezon łowie w środku Rzeszowa w małej 5 ha żwirowni. Niestety pare tygodni temu zrobili spory odłów, ze względu na to iż "łowisko" stało się "kąpieliskiem". Najlepsze, że nikt nic wcześniej nie wiedział, więc wszystko było w ogromnej tajemnicy robione, niestety także przy pomocy agregatu. Oficjalnie na stronie mojego PZW piszą że odłowili 200 kg ryby, ale nieoficjalnie mówi się o co najmniej 800 kg ryby, a nawet kilku tonach...Sezon zbliża się do końca, więc w tym roku już tu dokończę swoje karpiowanie, jednak od przyszłego roku wybieram inne miejsce. Wiem, że w tej wodzie zostały duże karpie i tym się motywuje bo znów "ponoć" wyłowili dużo karpia z przedziału 5-7 kg...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.