oszolom87 Napisano 26 Kwietnia 2010 Napisano 26 Kwietnia 2010 Witam, czy kombinowaliście kiedyś z zakładaniem kulki styropianowej na haczyk z przynętą w zbiorniku gdzie na dnie zalega trochę mułu (od kilku do kilkunastu centymetrów)? Od dwóch tygodni nęcę ziarnem i w weekend zamierzam wybrać się z feederkami i zastanawiam się jak wyeksponować przynętę żeby liny, karpie i leszcze miały ja jak na "talerzu" a chcę łowić na groch, kukurydze i robaki. Z góry dzięki za odpowiedź.
maniek Napisano 26 Kwietnia 2010 Napisano 26 Kwietnia 2010 kombinowaliście kiedyś z zakładaniem kulki styropianowej na haczykNa rzece sie sprawdza,ale rzeka to inny świat nie mniej próbuj .
Summer Napisano 26 Kwietnia 2010 Napisano 26 Kwietnia 2010 Jeżeli to woda stojąca to duży okrągły lekki koszyk załóż ... dość długi przypon ... i możesz poeksperymentować ze styropianem właśnie ... najważniejsze żeby przyneta nie zapadała się w mule podczas zarzucania bo wtedy to strzelam że styropian nawet nie pomoże ... POZDRAWIAM !!!
oszolom87 Napisano 26 Kwietnia 2010 Autor Napisano 26 Kwietnia 2010 duży okrągły lekki koszyk tzn jaki? Jedni pisząc lekki maja na myśli 50g a inni 20g dość długi przypon tzn jak długi?
abu Napisano 26 Kwietnia 2010 Napisano 26 Kwietnia 2010 oszolom87, jeśli woda stojąca i łowisz lekko a zarazem blisko - do 30m, to możesz użyć koszyczka bez obciążenia. Za duży też być nie może, bo pod ciężarem zanęty zapadnie się w muł. Poza tym sama zanęta w koszyku na taki zbiornik nie może być ciężka, bardzo ostrożnie namaczaj. Piszesz, że nęciłeś ziarnem, to daj ziarna do zanęty i będzie ok. Co do przynęty, to mnie na takie okazje sprawdza się łowienie na włos, na dłuższym przyponie, tj. ok 45 cm. Dlaczego na włos? Bo łatwo założyć jedno ziarenko kuku, którym nęciłem i jedno pływającej kukurydzy np. Traper corn puff http://www.allegro.pl/item1012922481_traper_corn_puff_przyneta_haczykowa_wanilia.html najważniejsze żeby przyneta nie zapadała się w mule podczas zarzucania W momencie, gdy zestaw wpada do wody podnoszę kij wysoko, skręcam nadmiar żyłki i delikatnie opuszczam na dno, miękki tip feedera amortyzuje i jak zestaw jest na dnie, szczytówka prostuje się. Wtedy delikatnie napinam linke, podciąganie kończy się zagłębieniem w mule. Próbuj
Summer Napisano 26 Kwietnia 2010 Napisano 26 Kwietnia 2010 tzn jaki? Tak jak napisał Abu ... może być nawet bez obciążenia tzn jak długi? nawet 50 cm nie będzie przesadą moim zdaniem
ku2yn Napisano 10 Maja 2010 Napisano 10 Maja 2010 A ja zacynię i zasugeruję metodę na "cumel'a". Dla wyjaśnienia link
Summer Napisano 11 Maja 2010 Napisano 11 Maja 2010 Oj nie wiem czy przy tej metodzie koszyk nie zassie przynęty w muł biorąc pod uwagę że przypon ma tylko 2 cm. długości
abu Napisano 11 Maja 2010 Napisano 11 Maja 2010 ku2yn, absolutnie odpada, podobnie jak koszyk do metody, mały kabanosik pva z pelletem zapięty za hak a na końcu pop up lub coś w tym rodzaju jak pisałem wyżej. PVA i pellet, to nie są rzeczy wyłącznie zastrzeżone dla karpiarzy. Podobnie kulki pop up, przecież można je przyciąć odpowiednio do potrzeb i z jednej zrobić cztery... Odległość pomiędzy koszykiem/ciężarkiem powinna być większa niż 20 cm przy takim dnie. Cumel i metoda to łowienie "na sztywno" i krótko, nie sprawdzi się w mule.
Aneta Napisano 27 Maja 2010 Napisano 27 Maja 2010 Witam Jeżeli to woda stojąca to duży okrągły lekki koszyk załóż ... dość długi przypon ... i możesz poeksperymentować ze styropianem właśnie ... najważniejsze żeby przyneta nie zapadała się w mule podczas zarzucania bo wtedy to strzelam że styropian nawet nie pomoże ... POZDRAWIAM !!! ano właśnie... ostatnio łowię na "mulisto-trawiastym" jeziorku. Efekt taki sobie, przypon zwiększony z 20 na ok. 35cm. Wyciągam zestaw po dłuższym bezowocnym wyczekiwaniu, koszyk pusty, przynęta (ostatnio kukurydza i białe robaki) nie ruszona i w resztkach trawy. Boję się, że przy zwiększeniu przyponu do 50cm (albo więcej?) będzie mi się plątać zestaw, plus będzie gorsza sygnalizacja szczytówki. Ryzykować poplątanie i zwiększyć przypon? Ma ktoś podobne doświadczenia i mógłby pomóc? Zacytowany pomsł ze styropianem jest świetny. Gdzie, przy haczyku jest mocowany? Wie ktoś gdzie sią jakieś szkice mocowania? serdecznie pozdrawiam, będę bardzo wdzięczna za pomoc.
warszawa_24 Napisano 27 Maja 2010 Napisano 27 Maja 2010 Może by dać tą kulkę tuż nad trzonkiem haczyka? Muszę to wypróbować na pewnym nowym obiecującym jeziorku. Aneta, czyżbyś mimo powodzi myślała nad wypadem na rybki?
Damian21 Napisano 27 Maja 2010 Napisano 27 Maja 2010 Aneta, czyżbyś mimo powodzi myślała nad wypadem na rybki? myślisz że cała polska jest pochłonięta wodą i pogrążona w tragedii ? chyba za dużo telewizji oglądasz . ja byłem prawie cały zeszły tydzień na rybach - mieszkam na śląsku.
maniek Napisano 27 Maja 2010 Napisano 27 Maja 2010 Gdzie, przy haczyku jest mocowany?Nie przy haczyku ,a na haczyku ,np jeden biały mała kulka styropianu plus biały i zakończone kuku ,zeszłoroczny hit u mnie na leszcza [rzeka] to biały +styropian+czerwony+ zakończenie dwoma białymi ,zmiana ułożenia robali skutkowała brakiem brań ale to były cwane leszcze .Nalezy kombinować jak i z długością przyponu tak samo z robakami na haczyku .gdzieś mam nawet fotkę jak znajdę to zapodam.
dudi Napisano 28 Maja 2010 Napisano 28 Maja 2010 Po prostu to były leszcze patriotyczne i brały tylko na biało czerowne a nie na czerwono białe
Aneta Napisano 28 Maja 2010 Napisano 28 Maja 2010 Gdzie, przy haczyku jest mocowany?Nie przy haczyku ,a na haczyku ok. Przed chwilą zobaczyłam te kulki proteinowe, świetna sprawa. Spytam u nas w wędkarskim czy mają na stanie. Fajnie, że do was zajrzałam, choć tyle lat "bez netu" łowiłam Nalezy kombinować jak i z długością przyponu kombinowałam 15 cm, to drobnica brała częstsze, ładne brania. Przy 35-40cm zdecydowanie mniej brań... i tylko jedna płoteczka 22cm "się załapała". Bałam się ryzykować z dłuższym przeponem, bo rozplątywać nie znoszę, a bałam się że dłuższy będzie plątać. Nalezy kombinować jak i z długością przyponu tak samo z robakami na haczyku .gdzieś mam nawet fotkę jak znajdę to zapodam. fajnie by było jakbyś znalazł, dzięki z góry powódź powodzią, burza burzą (wąglówki nie mam ), mróz mrozem, jam "wędkarka" pełną gębą A i łowię wyłącznie na jeziorku, ostatnio w Jordanowie "na wapnach". A na serio, to Słubice na razie się trzymają, oby tak dalej. Fala kulminacyjna ma przyjść tej nocy, trzymam kciuki aby zrobiła jak najmniej szkód. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.