Skocz do zawartości
tokarex pontony

RAK


LORD

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Raz znalazłem na brzegu zdechłego raka, oderwałem mu ogon i wyciągłem mięso i założyłem na haczyk, po jakis 5 minutach spławik dał nura pod wode......No to ZACINAM. Wędka się bardzo wygieła, żyłka ze szpuli snuła metrami do wody..... Po ok.5min podebrałem go podbierakiem

KARP-46cm, waga-3kg , przynęta-ogon raka, spłakik 2,5grama,haczyk nr.6

:cool:

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Ostroo:D Pierwszy raz słysze o takim czymś, umnie np kolega zlowil karpia ponad 6 kg na stynke. Wybrał się na żywca a tu Taki karp :P

Napisano

Wiem. A czy ja pisze że go zabilem. Małor razy się zdaża że na brzebu leży martwy RAK???

Napisano

Amerykański, wbrew nazwie żyje w Polsce i jest powszechnie spotykany. A tych które są pod ochroną prawdopodobnie nigdy nie widziałeś na oczy, a są to rak pręgowany oraz rak królewski :wink:

Napisano

Widzisz BOBEK na legalu można łamać na raki AMERYKAŃSKIE, tylko trzeba wiedzieć jak on wygląda :smile:

Napisano
Widzisz BOBEK na legalu można łamać na raki AMERYKAŃSKIE, tylko trzeba wiedzieć jak on wygląda

Prawdopodobnie (prawie napewno) rak amerykański był jedynym jakiego w życiu widziałeś :wink:

Napisano

W Polsce występują cztery gatunki raków chronione to szlachetny i błotny ,natomiast rak pręgowany i sygnałowy nie są pod ochroną i to je najczęściej spotykamy.Rak pręgowany jest potocznie nazywany amerykaniskim bo sprowadzono go z Ameryki po

wielkiej dżumie raczej bardzo dawno temu bo ok1890r.Przed wojną Polska była potęgą

w produkcij raków i eksporcie.

Napisano

No tak też myślałem że z tym pręgowanym to coś przekąbinowałem :oops::mrgreen: wiedziałem że dzwoni...............

Napisano

Lord szyjki rakowe to dości popularne przynęty na wiele ryb i to nie tylko drapieżniki ale i ryby spokojnego żeru nie pogardzą takim kąskiem ,kiedyś robiliśmy nawet ciasto rakowe z pancerzy.Ale najdziwniejszy połów na raka to szczupak 6,5kg.

Napisano

Kiedyś znalazłem u szczupaka w żołądku całkiem sporego raka a u okoni rak w żołądku to bardzo często mi się trafia

Napisano

Tak jak napisał Maniek, w Polsce występują cztery gatunki raków, są to 2 gatunki rodzime: Rak błotny (zwany stawowym) oraz rak szlachetny (zwany rzecznym) oraz 2 gatunki sprowadzone: rak pręgowaty i sygnałowy. Nasze rodzime raki są niezwykle rzadkie, sam widziałem tylko raz w życiu przedstawicieli tego gatunku (choć nie wiem dokładnie którego z nich) i było to bardzo dawno temu w niewielkim strumyku przepływającym przez moją miejscowość. Są to bardzo duże, ciemne skorupiaki. Chyba mało kto sobie wyobraża tak ich wygląd, gdyż mogą mieć nawet 25 cm długości! Nasze rodzime raki objęte są ochroną częściową na mocy Rozporządzenia Ministra Środowiska z 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (Dz. U. Nr 220, poz. 2237 ze zm.). Jednakże rak błotny i szlachetny są tak rzadkie że możecie śmiało zakłądać że raki które uda wam się spotkać to rak pręgowaty lub sygnałowy. Tak na marginesie, w powoływany wyżej rozporządzeniu znajduje się zapis, że nawet posiadanie (a więc także użycie jako przynęty) martwego raka znajdującego się pod ochroną, jest zabronione. Więc tłumaczenie żę założyło się na hak martwego raka znalezionego na brzegu, w razie kontroli może nic nie dać.

A tak poza tym to nigdy nie łowiłem na raki, choć wiem że są stosowane. Natomiast często używam raków gumowych! Bardzo dobra przynęta, szczególnie na okonie. Raki najłatwiej spotkać w zibornikach kamienistych i tam naprawdę można na ich imitacje nieźle połowić. Miałem kiedyś właśnie taką sytuację. Łowię na starej płytkiej żwirowni. Trenuję przed zawodami. Chodzę tu 3 dzień i nie złowiłem okonia powyżęj 18 cm!!!!!!! Boczny trok, paprochy, obrotówki. Biorą okonki po 10 cm. Spotkałem wędkarza, który wprawdzie też nic nie miał, ale mówił że ostatnio złowił tu 6 ładnych garbusów. Powiedział że wszystkie one jedzą tu tylko raki i trzeba je łowić tylko z dna. Na wędce miał 5 cm twistera na 8 gramowej główce!!!! Był to dla mnie trochę szok bo tam było 1 - 1,5 m wody to max!! Spróbowałem łowić na imitacje raków na ciężkich główkach i tego samego dnia złowiłem dwa okonie po blisko 30 cm!!! Wprawdzie na zawodach nie udało mi się tej sztuki powtórzyc ale było to ciekawe doświadczenie, potwierdzające, że klucz do skutecznego łowienia leży w obserwacji przyrody, i nie chodzi tu tylko o powierzchnię wody.

  • 2 months later...
Napisano

łoowiłem kiedyś raki z tata ; wygrzewały się na słońcu , a ja łowiłem je zwykłym patykiem z włóczką na której końcu był przywiązany kawałek wędliny i raki łapały ją szczypcami na tyle mocno i na tak długo , że mogłem je wyciągnąć na patyku z wody na brzeg :mrgreen: a potem wypuszczałem

Napisano

jest we wrocławiu pare miejsc gdzie niema problemu z złapaniem raka

ale jak zwykle jest problem występują tam raki krajowe wędkarze nie rozróżniają raków a zresztą i ryb np. sum- sumik karłowaty, boleń- uklejka-słonecznica,standart leszcz- krąp,

płoć- wzdręga dlatego nie polecam i nie udzielam wędkarzom takich informacji.

szkoleniem wędkarzy powinni zajmować się prezesi na zawodach pokazać raka cechy szczególne danych gatunków oczywiście żywe które można wypuścić .ale jak zwykle jest problem KTO ICH NAUCZY JAK SAMI MAJĄ PROBLEM Z ODRÓŻNIENIEM !!!!!

Napisano

TYCH RAKÓW NIE WOLNO ŁOWIĆ , ZABIJAĆ I NAWET POSIADAĆ!!!!!!!!!!!!!

Porównanie gatunków : rak błotny i rak szlachetny

Oba te gatunki są największym przedstawicielem żyjących w Polsce raków. Dorastają do ponad. 20 - 25 cm długości, mierzonej od końca odwłoka zakończonego pięcioma płytkami a zwanego telsonem, do czubka pancerza okrywającego tułów zwanego rostrum, nie liczymy długości szczypiec.

Są długowieczne, gdyż żyją ponad. 25 lat.

Najbardziej charakterystycznymi cechami jakimi odróżnia się je od siebie, jest pancerz, zwany głowotułowiem, oraz szczypce. Pancerz u Raka szlachetnego jest w zasadzie gładki, ubarwiony jednolicie, barwy ciemnobrunatnej lub czarnej, natomiast u Raka błotnego pancerz jest koloru brązowo zielonego ale bywają również u obu gatunków i..... błękitne.

Różnią się bardzo wyraźnie budową szczypiec.

Rak szlachetny ma szczypce krótkie i grube i nie zamykają się do szczelnie, między „palcami” jest wyraźna szpara z wiekiem się zwiększająca. Spodnia strona jest koloru czerwonego.

Natomiast Rak błotny ma szczypce wąskie i długie ze szczelnie domkniętymi "palcami", po spodniej stronie są białe.

Okres godowy oba gatunki, zaczynają na przełomie września i października. Następnie samice opiekują się jajeczkami które przyklejają pod odwłokiem, specjalną nicią, jaka jest produkowana w ich gruczołach cementowych. Po wykluciu się małych raczków opiekują się nimi przez ok. 8 miesięcy, to znaczy aż do pierwszej zmiany "ciasnego" pancerza, który nie rośnie wraz z ciałem raka, jest to tzw. linienie. Do tego czasu nie rozstają się z nimi ani na chwilę. Raki przechodzą linienie kilka razy do roku, im młodszy raczek tym częściej zmienia pancerz. Z moich obserwacji hodowanych przeze mnie raków wynika że w czasie wylinki raki opuszczały Jeziorko i wędrowały pokonując kaskadę do strumienia, gdzie czuły się nie zagrożone przez ryby. W okresie po linieniu, rak jest bezbronny przez okres miesiąca, kiedy jego „nowy” pancerz jest miękki i podatny na ataki ryb, których są przysmakiem.

Żywią się przede wszystkim pokarmem roślinnym takim jak rogatek, rdestnica, moczarka, wywłócznik. W przypadku braku pokarmu roślinnego poszukują drobnych zwierząt np.: małże, larwy owadów wodnych nie gardzą śniętymi rybami i martwymi częściami roślin i nawet swoimi pobratymcami.

Jako ciekawostkę powiem, że raki jako jedne z nielicznych zwierząt, potrafią samoistnie odrzucić część swego ciała w momencie zagrożenia. Zjawisko takie nazywamy autotomią. Odrzucona część odrasta u młodych raków w ciągu kilku miesięcy, a u starszych w ciągu paru lat.

Napisano

a to raki które można zakładać na haczyki naszych zestawów

Opis gatunków Rak pręgowany i rak sygnałowy :

Oba te gatunki wywodzą się z Ameryki Północnej i są wsiedlone do naszych wód, sztucznie, przez homo sapiens, w ramach „poprawiania”, ubytków w pogłowiu raków rodzimych, które w większości wyginęły od choroby zwanej od szybkości rozprzestrzeniania się, "dżumą raczą" .

Rak pręgowaty (Orconectes limosus).

Został sprowadzony w 1890 r. z Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, i wsiedlony w ilości ok. 100 szt. w okolicach Myśliborza, (nikt prawdopodobnie nie przypuszczał wtedy jakie będą tego konsekwencje) stąd rozprzestrzenił się bardzo szybko po wodach Polski i Europy. Wypierając z rodzimych terenów raki szlachetne (Astacus astacus) i raki błotne (Astacus leptodactylus). Jedynie tereny południowo - zachodniej Polski są jeszcze wolne od niego. Bardzo szybki jest cykl rozwoju, samica raka pręgowatego opiekuje się jajami, a następnie larwami raków ok. 6 tygodni. Zaś u raka szlachetnego ten cykl trwa ok. 8 miesięcy. Poza tym raki pręgowate są nosicielami dżumy raczej. Chorobę tą wywołuje grzyb Aphanomyces astaci. W ciągu tysięcy lat współżycia z tym grzybem (i grzyb i raki pochodzą z jednego terenu), potrafiły wytworzyć przeciwciała i same są na nią odporne. Choroba ta, potrafi w ciągu kilku dni unicestwić, w całym zbiorniku wodnym, nie odporne na tę chorobę, raki szlachetne i raki błotne. Zarodniki tego grzyba, zostały zawleczone w roku 1860, do portów północnej Italii wraz z wodami balastowymi statków płynących z Ameryki Północnej. Marynarze opróżniając zbiorniki balastowe statków wylewali tę wodę do basenów portowych, skąd zarodniki grzyba, przedostały się do wód śródlądowych Europy. Gdzie w ciągu zaledwie 40 lat wytrzebiła ona ok. 50% raków europejskich.

Rak pręgowaty, jest najmniejszym ze wszystkich raków występujących w Polsce. Głowotułów w bruździe karkowej, ma liczne kolce, które również licznie, występują po bokach części głowowej. Część tułowiowa pozbawiona jest kolców. Ubarwienie strony grzbietowej niejednolite, barwy ciemno oliwkowej. Na każdej części odwłoka, zwanej segmentami, ma brązowo czerwone podłużne plamy (stąd polska nazwa). Spód barwy biało kremowej. W Polskich warunkach dorasta do 10 - 13 cm długości, mierzonej od końca odwłoka zakończonego pięcioma płytkami, zwanego telsonem, do czubka pancerza okrywającego tułów zwanego rostrum, nie liczymy długości szczypiec. W naszych warunkach żyją 4 – 5 lat. Występuje w zasadzie we wszystkich wodach polski, nawet tych pozaklasowych, poza wodami Polski południowo - wschodniej, gdzie pozostały dość liczne stanowiska Raka szlachetnego i Raka błotnego.

Rak sygnałowy (Pacifastacus lenisculus)

Rodowód swój wywodzi z okolic Kalifornii i Newady w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Do Polski trafił ok.1970 r. w celach czysto komercyjnych, ze Szwecji. Rośnie bardzo szybko, w ciągu 3 lat osiąga wielkość ok. 10 cm, nasze raki potrzebują na to ok. 4 lat. Okazało się że jest nosicielem dżumy raczej, w sytuacjach stresowych ulega jej również, zarażając całą populację w zbiorniku w którym przebywa.

Rak sygnałowy, przypomina Raka szlachetnego, głowotułów ma gładki, pozbawiony kolców, ubarwiony jednolicie, barwy ciemno brązowej. Głowotułów i odwłok lekko jaśniejsze od szczypiec. Szczypce solidne, nie domykające się ściśle, podobne do szczypiec Raka szlachetnego, lecz z białą plamą w okolicach stawu „palca”. Plamę tę zwiemy sygnalną. Spód szczypiec czerwony. Dorasta do 15 cm długości, w Polskich warunkach klimatycznych żyje ok. 7 - 8 lat

Okres godowy oba gatunki, zaczynają na przełomie września i października. Następnie samice opiekują się jajeczkami które przyklejają pod odwłokiem, specjalną nicią, jaka jest produkowana w ich gruczołach cementowych. Po wykluciu się małych raczków opiekują się nimi aż do pierwszej zmian "ciasnego" pancerza, który nie rośnie wraz z ciałem raka, jest to tzw. linienie. W tym czasie nie rozstają się z nimi ani na chwilę. Raki przechodzą linienie kilka razy do roku, im młodszy raczek tym częściej zmienia pancerz. Z moich obserwacji hodowanych przeze mnie raków, wynika że tuż przed wylinką raki opuszczały Jeziorko i wędrowały pokonując kaskadę do strumienia gdzie czuły się nie zagrożone przez ryby. W czasie po linieniu rak jest bezbronny przez okres jakiś 8 – 10 dni kiedy jego „nowy” pancerz jest miękki, i podatny na ataki ryb, których są w tym okresie "przysmakiem".

Żywią się przede wszystkim pokarmem roślinnym; rogatek, rdestnica, moczarka, wywłócznik. W przypadku braku pokarmu roślinnego poszukują drobnych zwierząt np.: małże, larwy owadów wodnych nie gardzą śniętymi rybami i martwymi częściami roślin.

Jako ciekawostkę powiem, że raki jako jedne z nielicznych zwierząt, potrafią samoistnie odrzucić część swego ciała w momencie zagrożenia. Zjawisko takie nazywamy autotomią. Odrzucona część odrasta u młodych raków w ciągu kilku miesięcy, a u starszych w ciągu paru lat.

Napisano

lESZCZYC PROSZĘ WYŚLIJ MI NA PRYWATNĄ WIADOMOŚC INFO O TYCH MIEJSCACH nikomu nie powiem a sam też ich nie będę łowił najwyżej pójdę raz je pooglądać bo na Odrze widzę tylko pancerze

Napisano
na Odrze widzę tylko pancerze

Bo wylinke pewnie mają ,a raczej miały .Co do występowania raka to każda woda je ma,tylko troche poszukać .Ale nie każdy gatunek raka.

Napisano

z mojego studiowania internetu wynika że mam szansę znaleźć (na haczyk ) raka pręgowatego i to wszystko co może zawisnąć na końcu wędki (raki rodzime są pod ochroną a sygnałowy występuje w okolicach Miastka i na Mazurach)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.