Skocz do zawartości
Dragon

Jak złowic lina


tomek123123

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

teraz na wiosne lin (bynajmniej u mnie) lepiej bierze na przynęty zwierzęce, faktycznie na białe i czerwone często bierze dużo drobnicy . spróbuj na pół rosówki albo nawet na całą ale musisz mieć dużo cierpliwości bo brań będzie dużo mniej ale sztuki powinny być okazalsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprobuj je necic, ale nie przed łowieniem tylko przez np tydzien .Dobrą metoda sa ziemniaki. Lin to ostrozna ryba i watpie zebys łowił duze liny od tak. Ja sam nigdy nie lowilem linow dopiero pare dni temu po uwczesnym neceniu ziemniakami.....NA lina powinnienes sie wybrac wczesnie rano raczej....ale gdy jest pochmurna pogoda to podobno brania rozkaldaja sie na caly dzien. Necac kilogramem kupnej zanety zlowisz tylko wiecej dobnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielę się i ja swoimi doświadczeniami w łowieniu lina. Po kilkudniowym ( 2-4 dni ) nęceniu ciętymi rosówkami z niewielką ilością zanęty linowo-karasiowej efekty były conajmniej dobre. Na hak duże "gnojaczki" lub mała rosóweczka, w czasie łowienia kilka garści krojonki z rosówek. I co ciekawe- bardzo blisko brzegu, spławik ustawiony na 1 - 1,3 m. lekko przegruntowany. Połamania!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

liny najlepiej biorą od połowy maja(czasem nieco później) do końca lata, choć łowiłem je również we wrześniu. Najlepsze są godziny poranne(wieczorem miałem gorsze wyniki). Tam gdzie łowiłem najlepszą zanętą była kukurydza z puszki. Na haczyk zakładałem 2-3 ziarna, gdyż drobnica się tego nie czepia. Na rosówki również brały, choć nią częściej interesowały się małe karasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedłgug mnie w lato lin bierze najlepiej wieczorem (okolo 18.00-20.00) ja używam białe robaki i narazie złowiłem 1kg. lina ale ja jestem młodym wędkarzem mam 13 lat więc wszystko przedemną

pozdro..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lin nielubi prądu wody, wiec niemamy co liczyc na niego w rzece, lubi niezbyt głebokie wody, zarośniete, muliste, występuje w wiekszosci jezior i starorzeczy (moje ulubione miejsca na lina to-grążele !)

Na gnojaczka czy rosówkę owszem bierze, ale niestety wiekszość brań jest źle zaciętych, trzeba wyczuć moment, co innego na kukurydzę czy białego, można też próbować na ciasta z kaszy mannej(mi się jeszce nieudało)

Pozdrawiam i życzę sukcesów w połowie linów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Uważam, że wszystko zależy od zbiornika, pogody itd. Czyli wszystko zależy od wszystkiego :cool:

JA jednak liny często wyciągam na koszyk z odległości 20-30 metrów, gdzie woda ma głębokość 2,3 metrów... A więc gadanie, że tylko w zaroślach jest nie na miejscu.. :shock:

A liny, które miałem okazje wyciągać nie były jakimiś "kilówkami"... :mrgreen: NAjczęściej w przedziale od 1,5 kg nawet do 2 i lekko ponad.

Pzdr... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Już dawno nie łowiłem, nie jestem jakimś znawcą ale jeżeli dobrze pamiętam to lin ma tarło czerwiec-lipiec- to dlatego wtedy wam brały :lol::lol::lol: Ja sam łowiłem w małym jeziorku liny w tym okresie i brały najlepiej na białe robaki na grunt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem mieszkancem Szczecina .Znam miejsce gdze linow jest od groma . Mianowicie zalozylem ten temat nie po to by chwalic sie lowiskiem lecz by znalesc sposob na jeglo zlapanie . Poraz 1 zbieram sie na polow lina wiec chcialbym dostac jakis rad. No wiec opisze zbiornik . Miejsce znajduje sie w jeziorku ... mianowicie jest wykopany jakis kilometorowy row o szerokosci 10 metrow . W tej tak zwanej "rzecce" nie ma zadnego pradu . Ludzie chwala sie lowionymi linami . Jest tam od groma rosslinosci - lilia wodna (zolta , biala) wedkarze zadbali o lowiska i specjalnie przygotowali ten o to zrbiornik . Jak tez mowilem lin jest . Nie raz slysze jak wyssiewa slimaki z pod lisci lili. Mam problem dotyczacy zanety i przynety. Od 2 dni spedzielm nad tym zbiorniku 10 godzin . Prubowalem na ( makaron z bulka tarta (tzw (malutkie) rurki) pęczak , bialy i czerwony robok . Jak narazie brak jakich kolwiek efktow . Zaneta byla ze sklepu . (Traper) na lina ... Glebokosc zbiornika nie przekracza 1,7 gdzie na dnie jest od groma glonow . Lapie na gruncie od 1 do 1,3 metra a zestaw (splawik) wrzucam miedz lisice lili. Z tego co ludzie mowia lin jest bardzo plochliwy . Splawik plywa gora 5 metrow od brzegu .Czy ta ryba jest naprawde na tyle ostrozna ze jak usluszy odglosy rozmowy nie zjawi sie na neconym lowisku ????

Jakiej przynety uzywac ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie z chin :) :). Ja na lina to juz sily nie mam. Ciezko u mnie o niego. Ale widzialem na pobliskim jeziorze jak pewien dziadek wyciagal liny na koniki polne, podczas gdy inni tylko sie patrzyli.

Czy ta ryba jest naprawde na tyle ostrozna ze jak usluszy odglosy rozmowy nie zjawi sie na neconym lowisku ????
Z tego co wiem to ryby uszu nie maja, ale o ile sie nie myle oczy tak :) Jezeli łowisz 5m od brzegu to raczej eksoponowac sie za bardzo nie mozesz. Jezeli mozesz to podnec kilka dni kuku. Ale ja to juz sobie narazie daruje. Moze we wrzesniu. Narazie numer 1 to leszcz :shock::lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie z chin

A dlaczego? to taki polski nick :mrgreen: Roland może uszu rybki nie mają ,ale gały też nie którym do filowania na wędkarzy nie potrzebne ,one mają lepszy narząd jest to linia boczna ,jest to coś na wzór radaru ,proponuje małe doświadczenie sobie zrobić ukryć się dobrze w nadbrzeżnych kszaczorach coby nie widziały cię i jak przepływają tupnąć nogą ,gwarantuje będą spieprzać gdzie raki zimują, ale to oczywiście taka humoreska z życia wzięta. Natomiast co do lina tak jest to bardzo ostrożne rybsko nawet cicha rozmowa je płoszy ,ale ja liny no większości złowiłem własinie pod Szczecinem zam takie kanałki że tylko linki pływały i na nic tylko ślimaki to ja ostrożnie ślimaczka na haczyk i na kapelon oczywiście ślimak w wodzie a ciężarek na kapelonie i tylko się modlić oby nie żaduży wzioł bo nie do wytargania ale i tak jazda była ostra z takimi 1-2kg acha przypomniało mi się jeszcze w Możycku tak samo łowiłem lina oczywiście dzięki uprzejmości tubulców no i wody rozmownej. :mrgreen:

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

ja łowiłem liny zawsze na grunt na sprężyne z rurką antysplontaninową do sprężyny dawałem kupowaną zanęte z dodatkiem ilosciowym pół na pół zanęty i pszenicy pasteryzowanej a na hak zakładałem dużego bialego robaka a jak na to nei brał to zakładałem przenice pasteryzowana i to pomagało nei wiem jak będzie u ciebie ale spróbuj jak to nei podziała to weś zrób zanęte w sposób taki wsyp do wiaderka ostręby pszenne pszenice gotowaną nie przygotowaną na pół miękko do tego dodaj kasze jęczmięnną też gotowana tak jak pszenice i do tego wbijaj 4 jaja kurze i zalewam aromatem anyżowym do tego wsypuje jakieś 4 opakowania białych robaków i to samo nagładam an haczyk pozdrawiam i próbuj moze sie uda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.