Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

sandacz - grunt z trupkiem w rzece z mocnym uciągiem


Gość grzechuce

Rekomendowane odpowiedzi

Gość grzechuce

jakie stosujecie sygnalizatory brań w łowieniu sandaczy na fileta z gruntu w rzece? szczytówka, gumka z żyłką przy wędce, swinger, wolny bieg czy może coś innego. sytuacja jest taka, że ostatnio chcę trochę pochodzić za sandałami z gruntówką i wczoraj jak byłem nad wodą pojawił się pewien problem. otóż zrobiłem zestaw gruntowy ciężarek 50g oraz trupka z połowy krąpia (ok. 10cm) i okazało się, że nurt trupem rzucał dość mocno nawet po teoretycznym opadnięciu na dno zestawu. najpierw zestaw stanowił kij 20-60 z dość miękką szczytówka (co polecił mi znajomy, który łowiąc na "szczytówkę" regularnie łowi sandacze)i było widać jak sobie trupek w nurcie delikatnie skakał. nie wiem czy to na sandacza jest najlepszy sposób na sygnalizację brań - jedni twierdzą że czuje opór to wypuszcza przynęte a inni twierdzą że to aż tak sandaczowi nie przeszkadza.

pomyślałem ok może zestaw za lekki skoro jest takie delikatne wachlowanie w wodzie. wyciągam karpiówkę ciężarek 100g nowy trupek wielkość podobna jak wyżej. zestaw zszedł szybko na dno i się zakotwiczył i w tym miejscu pojawił się problem sygnalizatora. karpiówka 3lbs raczej z delikatnością feedera ma tyle wspólnego co polityk z prawdą. wycigam swingera napina żyłkę i trupek z dna się nieco podniósł i znów zaczyna falować. swinger idzie w góre i się zatrzymuje w 4/5 wysokości i tak stoi. rybka powędrowałą kawałek z nurtem i poszła na dno. ten delikatny luz przy zakładaniu swingera został zniwelowany przez trupa i samego swingera który ma też swoją masę i stawia pewien opór. zmieniam na lżejszy sygnalizator który nawet przy minutowym ręcznym przytrzymaniu żyłki żeby majtające się mięso opadło na dno i można było go założyć. nic z tego lekki wisior poszedł w górędo samego końca wisząc bez sensu na napiętej żyłce.

ok kolejna walka otwarty kabłąk po położeniu trupa na dno. rzut odczekianie 2 minut aż opadnie wybranie luzu żyłki chwila podtrzymania aż przestanie bić w nurcie otwieram kabłąk. no i tego można było się spodziewać żyłka sama wychodzi aż miło przez niesionego w nurcie trupa. motyw z żyłką w gumce przy kołowrotku też niezbyt zdał egzamin. trzymanie żyłki w palcach? kto by pare godzin tak wytrzymał

ma ktoś na to pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
przynęty na klenia   Dragon

jedynie musisz wolnym biegiem wyregulować hamulec...

odkręcić na max-a,i podkręcać do czasu aż woda przestanie wybierać żyłkę...

ja do tego stosuję właśnie federa....po prostu widać uderzenie sandacza,i można podejść do kija i poluźnić więcej wolny bieg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grzechuce

no wlasnie slyszalem od starych wedkarzy znad odry ze nic z tych rzeczy jak wolny bieg czy inny sposob luzowania zylki. zakladaja 2 kotwice i zacinaja zaraz po "kopnieciu". no nic poki co pokombinuje z hamulcem. dzieki za odp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grzechuce

PARP jedno a zycie drugie. jest juz watek na forum o stosowaniu jednego haka przy co najmniej 10 cm rybce :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.