daniel zarzecki Napisano 12 Maja 2007 Napisano 12 Maja 2007 A ja się trochę nie zgodzę. Wszystko zależy od łowiska z tym nęceniem. U mnie nawet jednodniowe nęceni przynosi dobry sukces. Na innym bliżniaczym zbiorniku dopiero po tygodniu pojawiają się liny. Najważniejsza jest znajomość wody i przyzwyczajeń ryb
chomik Napisano 12 Maja 2007 Napisano 12 Maja 2007 A ja sie zgodze z tym ze sie nie zgadzasz bo masz racje nie chcialo mi sie rozpisywac.Poprostu lin to ryba na okreslone typy zbiornika i raczej trzeba sie na niego ustawiac zeby zlowic,oczywiscie tez probuje zawsze z doskoku ale z mizernymi efektami z reguly...Jedno jest pewne: TO WYMAGAJACY PRZECIWNIK nawiasem mowiac rodzaj zestawu moim zdaniem ma tu drugorzedne znaczenie
daniel zarzecki Napisano 21 Maja 2007 Napisano 21 Maja 2007 A tu połów z weekendu Ciężko było ale się udało
-PuS- Napisano 22 Maja 2007 Napisano 22 Maja 2007 Ja np łapię liny na gliniankach. Są dość duże około 28 ha. Ale najcześciej na najmniejszym ze stawów bardzo blisko brzegu. Praktycznie nie ma wieczora bez kilku rybek. Przychodzę nad wodę tuż przed zachodem słońca i po cichu wrzucam ręką paczkę białych robaków.(za wcześnie nie można nęcić bo robaki nie opadną na dno tylko zostaną zjedzone przez okonki, krasnopiury i takie tam) Potem wędki ze świetlikami przymocowanymi czarną taśmą elektryczną do antenek. Świetlik jest praktycznie zasłonięty i widać przez taśmę tylko lekką poświatę od góry. Potem pozostaje tylko czekanie. Jak przez 2 godziny nic się nie dzieje to wrzucam drugie pudełko robaków i idę do domu. Następnego dnia to samo. Praktycznie zawsze drugiego dnia liny atakują robactwo jak głupie. Łapię na bardzo mocne zestawy. Hol trwa błyskawicznie aby nie odstraszyć stada. Jest tylko jeden problem. Praktycznie nie można chodzić bo zaraz uciekają. Całkowita cisza. Wędki muszą być idealnie pod ręką. Jest to też pora ataków komarów. Dlatego czapka z moskitierą i żel antykomarow BRIS musi być pod ręką. Łapię z dna na 2 lub 3 białe robaki. Grunt mam wcześniej zmierzony co do cm. Robaczki na dnie reszta pływa. Jak jest silny wiatr to 1 wędka. Oczywiście przez przypadek trafiają się ładne japońce, karpie, lub gruntowe płocie. Polecam tą metodę na upalne dni. Wtedy lin podpływa prawie pod sam brzeg. A jaki to piękny widok jak świetlik chowa się pod wodą i odpływa! Pozdrawiam
Gość lin Napisano 23 Maja 2007 Napisano 23 Maja 2007 moze zabrzmiec glupio i zaraz mi ktos powie ze o tym juz bylo, nie wiem. Mam pytanie czy w upal ponad 30 stopni po poludniu (16-19) mozna zlowic lina?jak i inne ryby??Ostatnio bylem w niedziele nad malym zaledwie 10ha jeziorem w ktorym jest 80% lina, nie bylo nawet skubniecia dodam tylko ze zaraz z brzegu bylo bardzo gleboko okolo 2,5m po zmierzeniu gruntomierzem. A wiec o jakich godzinach najlepiej isc na lina?
jaross Napisano 23 Maja 2007 Napisano 23 Maja 2007 A wiec o jakich godzinach najlepiej isc na lina? u mnie sprawdzaja sie najlepiej godziny wieczorne gdy słonce ma sie ku zachodowi.
daniel zarzecki Napisano 23 Maja 2007 Napisano 23 Maja 2007 Rano i wieczór a nawet czas kiedy już ledwo widać spławik. Pytasz się o upału. Odpowiedź brzmi tak. Jest to możliwe ale o wiele trudniejsze. Ja w ostatni weekend złapałem jednego lina w samo południe. Brania są żadsze, ale są. Poszukaj płytszego miejsca w zbiorniku. Ja bym tam spróbował
Gość lin Napisano 13 Lipca 2007 Napisano 13 Lipca 2007 hmm czyli z tego wynika ze lowiac liny i karpie (moge sie mylic ale te ryby sa dosc cieplolubne zwlaszcza karp) lepiej isc w miejsca plytsze takie do 2m..tak?
DamioBear Napisano 21 Sierpnia 2007 Napisano 21 Sierpnia 2007 Ja łapałem na spławik stały 2,5g na bata 6m Biały robaczek i wpadł linek 34 cm
Styper91 Napisano 23 Sierpnia 2007 Napisano 23 Sierpnia 2007 lin, na lina wydaje mi sie ze zdecydowanie tak lubi on miejsc aplytsze gdzie woda jest ciaplejszan natomista na temat krapia nie wypowiem sie poniewaz w praktyce nie mam zadnych doswiadczen z wikszymi karpiami
sinus Napisano 24 Sierpnia 2007 Napisano 24 Sierpnia 2007 hmm czyli z tego wynika ze lowiac liny i karpie (moge sie mylic ale te ryby sa dosc cieplolubne zwlaszcza karp) lepiej isc w miejsca plytsze takie do 2m..tak? odpowiedź trudna bo zależy od łowiska i od waruków. na moim ulubionym łowisku łowiłem liny zarówno przy brzegu na 80cm gruncie, a innym razem 40m od brzegu na gruncie ponad 4m. wg wiekszości artykułów jakie o linie czytałem lin ma stałe trasy żerowania i baaardzo niechętnie je zmienia (dotyczy to większych zbiorników), więc aby mieć dobre i reularne wyniki należy poprostu taką trasę namierzyć (lub miejsce na trasie i tam go zanętą przytrzymać). w innym przypadku będziemy mieli szansę na pojedyncze sztuki które przyciągnie zanęta. nie łowię na stawkach i gliniankach więc nie wiem jak się tam sytuacja przedstawia, ale moje obserwacje z jezior w zupełności potwierdzają tą tezę o trasach...
Gość jarek 307h Napisano 24 Marca 2008 Napisano 24 Marca 2008 zgadzam sie na lina bardziej 1,2 bo tu nie chodzi o wyrzut
Gość jarek 307h Napisano 22 Czerwca 2008 Napisano 22 Czerwca 2008 ja znam super miejsce w Gn9ieznie stary zbiornik po cukrowni sam lin karaś karp japoniec a lin to tam na kulki chlebka bierze normalnie radoche mam z tego miejsca mały stam nie wiem ile ma ale idzie sie i co 5 minut branie
hexman Napisano 22 Czerwca 2008 Napisano 22 Czerwca 2008 i co 5 minut branie Ale tak poważnie z zegarkiem w reku? lin to tam na kulki chlebka bierze To czekamy na zdjęcia z niecierpliwością
MarioSan Napisano 25 Czerwca 2008 Napisano 25 Czerwca 2008 Ja na linka stosuję spławik max 1g, używałem do tej pory różnych spławiczków, najczęściej krótkie ołóweczki, ale teraz w moim lokalnym sklepie dorwałem długi spławik (30cm), ma długi węglowy kil, mały korpus w kształcie podobnym do łezki i dość długą antenkę, na której mniej więcej w połowie znajduje się taki mini korpusik, wyważam go tak aby ten mini korpus znajdował się tuż pod powierzchnią wody, znakomicie to pokazuje brania podnoszone, a linki często "wystawiają", zauważyłem też że taki długi spławik znakomicie pokazuje wszelakie "odjazdy" nawet te malutkie.
sinus Napisano 25 Czerwca 2008 Napisano 25 Czerwca 2008 Ja na linka stosuję spławik max 1g to powiedz mi jeszcze, jak rzucasz tym spławikiem na większe odległości....
maniek Napisano 26 Czerwca 2008 Napisano 26 Czerwca 2008 MarioSan napisał/a: Ja na linka stosuję spławik max 1g to powiedz mi jeszcze, jak rzucasz tym spławikiem na większe odległości. Dokładnie ,albo rosóweczke tuż nad dnem
stocha Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 jak rzucasz tym spławikiem na większe odległości nie zawsze trzeba rzucać daleko,może akurat kolega łowi batem Ja w zanadrzu zawsze mam bata i odległościówkę,do bata wystarcza mi max. 1,5g,czasem lin bierze wspaniale blisko brzegu a ciut dalej nie ma nawet skubnięcia.
sinus Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 nie zawsze trzeba rzucać daleko,może akurat kolega łowi batem Ja w zanadrzu zawsze mam bata i odległościówkę,do bata wystarcza mi max. 1,5g,czasem lin bierze wspaniale blisko brzegu a ciut dalej nie ma nawet skubnięcia. stocha, nie zrozumiałeś ironii chodzi mi tylko o to, że pisanie kategoryczne w odniesieniu do wędkarstwa jest lekko pozbawione sensu.... po prostu wszystko zależy od łowiska, pogody głębokości i miliona innych rzeczy... też łowilem liny na spławik 0.5gr ale innym razem zakładałem wagglera 4+4. po prostu pisanie że zawsze i wszędzie mniej niż 1gr jest
XxXszalonyXxXdawid Napisano 30 Lipca 2009 Napisano 30 Lipca 2009 Mam pytanie. Co myślicie o sprzęcie na lina typu: -wędka z kołowrotkiem 3.60m -przypon 0.20mm -haczyk 6 lub 8 -spławik 6gr lub 7gr. Potrzebuje szybkiej odpowiedzi. Z góry dzieki.
Deuuu Napisano 31 Lipca 2009 Napisano 31 Lipca 2009 Jak dla mnie zestaw jest troche toporny, przypon z 0,2? Czyli żyłka główna będzie w granicach 0,22-0,25? Do tego spławik 6-7g, niektórzy ciut większe używają do żywca. Myślę że żyłka główna w takim wypadku 0,2/0,18 i na przypon 0,18/0,16 (chociaż tu zależy w jakich warunkach będziesz łowił, a tego nie napisałeś) no i oczywiście do tego spławiczek w granicach 1-2,5g. Jeśli chodzi o haczyk to dopasuj go do wielkości przynęt jakich będziesz używał. Hol tak walecznej ryby na cieniutkiej żyłce napewno dostarczy Ci emocji
Bombek_007 Napisano 1 Sierpnia 2009 Napisano 1 Sierpnia 2009 Mi udało się złapac linka 28 cm (jednego z niewielu) na żyłkę 0.22 , hak nr 8 i spławik 6 gr , w samo południe , bez nęcenia , musiał to byc chyba jakis przedziwny zbieg okolicznosci , bo zestaw dosyc chamski
Gość danczaj89 Napisano 12 Października 2009 Napisano 12 Października 2009 Na lina najlepszy jest spławik z topolowej lub akacjowej kory. Należy go wykonac samodzielnie
sinus Napisano 13 Października 2009 Napisano 13 Października 2009 Na lina najlepszy jest spławik z topolowej lub akacjowej kory. Należy go wykonac samodzielnie a co takiego szczególnego jest w tym spławiku że jest najlepszy z mojego doświadczenia w łowieniu linów wynika, że ważniejsze jest dobranie typu, wagi i koloru spławika do charakterystyki łowiska, materiał to sprawa trzeciorzędna
Damian21 Napisano 13 Października 2009 Napisano 13 Października 2009 sinus niby tak, ale nie zaprzeczysz że te rosówki trzymane w ustach przed założeniem na haczyk są łowniejsze .
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.