Skocz do zawartości
Dragon

Karp na gliniance


mashet

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, jestem tutaj nowym użytkownikiem, jednak doświadczenie z wędką już mam spore. Otóż mam problem z połowem karpiem na stawie, a dokładniej jest to glinianka. Staw jest podzielony na jakby 2 oczka(jedno o średnicy około 10-15m, drugie kilkukrotnie większe), które łączy wąski około 10-15m przepływ. Na obydwu maksymalna głębokość osiąga z moich obserwacji maksymalnie do 15, może 20 m. Jednak jest miejsce, gdzie znajduje się płycizna obrośnięta trzcinami, za którymi są jakieś 2m wolnej płycizny. Następnie jest gwałtowny spad, gdzie to na odległości 1-2 m dalej głębokość osiąga około 5m, Dalej jest już tylko głębiej. To tyle na temat opisu miejsca połowu ;> Otóż ostatnio połów nieco mnie irytuje, gdyż kiedy tam łapałem 4 lata temu( tak wiem, długi okres czasu i wiele mogło się zmienić ) brania były, nawet po kilka w trakcie połowu, były wyniki. Nęciłem zanętą z grubymi kawałkami i grochem. Teraz jest podobnie, od tygodnia nęcę, łowię dzień w dzień w godzinach 4-9 czasem 19-22, 2 razy łapałem nocą. Najgorsze jest jednak to, że nie miałem do tej pory ani jednego karpiowego brania, a wiem, że są tu one, bo sam ich tu sporo złapałem. Są również duże okazy ponad 20kg. Łowię na odległości około 10-13m. Nie wiem co robić, nie mam pomysłów. Myślałem, żeby może spróbować z głębszej wody, na spadzie około 5m który opisałem wcześniej.

Macie podobne doświadczenia? Co może być tego przyczyną? Dodam jeszcze tylko, że miejsce w którym łowię, nie jest naturalnie osiągalne. Po prostu wyciąłem kilka metrów trzcin tak, aby móc bez problemów holować rybę. Jest to to samo miejsce w którym łowiłem wcześniej i miałem wyniki. Podzielcie się swoimi uwagami proszę :)

P.S. o 3.40 wstaję na ryby, więc jeśli coś uda się złapać to z pewnością podzielę się spostrzeżeniami :>

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Problem rozwiązany! Wczoraj wieczorem zanęciłem miejsce gotowanym grochem. Rano, gdy tylko dojechałem po cichutku rozłożyłem wędki i zarzuciłem na zamierzoną odległość. Następnie podrzuciłem trochę grochu na zachętę... I były efekty, tydzień nęcenia nie poszedł na marne. Najpierw 2 delikatne biory, następnie wystawienie i prowadzenie, i na mojej wędce siedzi coś ładnego, niestety tylko przez kilkanaście sekund, bo zaraz przy brzegu ryba wpłynęła w skupisko trzcin ledwie wystających z wody i tam się zatrzymała. Nie zdążyłem jeszcze wyciągnąć spławika a tu branie na drugą wędkę. Zacięcie, odjazd i luz. Wie ktoś co może być przyczyną spinania się ryb kilka sek po zacięciu, jeszcze na wolnej wodzie? Czy przyczyną może być zbyt twardy groch, który utrudnia zacięcie? Czy może zbyt lekkie zacięcie?

Napisano

Takie rzeczy tylko w erze :roll: Nie przyszło Ci do głowy żeby opisać sprzęt na jaki łowisz - od kołowrotka przez kij po haczyk. ktoś będzie kombinował że spady są przez zbyt twardy groch a tak naprawdę okaże się że łowiłeś karpie na hak nr 14 :roll:

Napisano
I były efekty, tydzień nęcenia nie poszedł na marne
A co liczyłeś że po dniu nęcenia już będą wyniki ,trochę naiwnie podchodzisz do wędkowania.
Napisano

Nie przesadzaj, jak już napisałem nie łowie pierwszy raz. Hak nr 6, spławik waggler 2-3g, żyłka 22, przypon 18( długość około 20 cm, ale różnie próbuję ).

Nie chodzi o to kolego Maniek. Zapytałem dlatego, gdyż wcześniej karpie brały tam zaraz po wycięciu trzcin, na drugi dzień i dlatego byłem nieco rozczarowany, że tydzień i nawet puknięcia, ale już wszystko jest w porządku. Z reguły na duża rybę trzeba się naczekać, nie jest to byle drobnica. Więc bez kpin, a piszę to dlatego, iż wcześniej gdzie bym nie usiadł karpie brały w ciągu 2 czy 3 dni od nęcenia. Nie byłem więc przyzwyczajony do takiego stanu rzeczy. Zapytałem się o porady i uwagi i takich odpowiedzi oczekuję, na wszelkie pytania odnośnie tematu, z chęcią odpowiem.

Napisano
Nie przesadzaj, jak już napisałem nie łowie pierwszy raz. Hak nr 6, spławik waggler 2-3g, żyłka 22, przypon 18( długość około 20 cm, ale różnie próbuję ).

Niby ok. Nie wiem jakich haków używasz ale może warto zmienić na jakieś typowo karpiowe z wyższej półki - FOX, Korda...

Łowisz trochę blisko ale i tak spróbował bym postawić tam jedną gruntówkę z "typowym" zestawem pod karpia, np. samozacinającym z przynętą na włosie. W tydzień czasu już można przyzwyczaić karpia do choćby kulek co skutkuje później w większości przypadków dużo lepszymi wynikami. Stosunkowo tanio wychodzi np. ziarno + pelet o konkretnym smaku żeby przyzwyczaić do niego miśki a na hak kulki/pelet o tym właśnie smaku

Napisano

Mam jeszcze pytanie. Otóż chciałbym zapytać, czy jest tu jakiś znawca karpiowania nocą? Czy o tej porze roku jest sens łowić nocą, z nadzieją na karpia? Powiedzmy w godzinach między 22 - 4 rano? Może kolega Maniuś wie coś na ten temat?

Napisano

mashet, Ja mimo młodego wieku łowiłem karpię nocą. Sens łowienia jest, lecz jeśli łowisko jest wymagające to dużo trudniej będzie wycholować dużą rybę. To chyba oczywiste. Może ja wielkim znawcą nie jestem, ale kilka ładnych sztuk złapałem łowiąć w nocy. Ja stosowałem metodę gruntową: koszyk i te sprawy. Ale dobre nęcenie powinno załatwić sprawę i na spławik też nie powinno być problemu.

Pozdrawiam

Konrad

Napisano
Otóż chciałbym zapytać, czy jest tu jakiś znawca karpiowania nocą?

Jak najbardziej jest sens, szczególnie w upalne dni. U mnie najlepiej jechać koło 16. Rozstawiam sprzęt, zanęcam, papierosek i jest 18. W gorące dni mniej więcej do tej godziny na mojej wodzie karpie chodzą górą. Później schodzą niżej i zaczynają żerować. Brania są najczęściej między 19:00 a 24:00 później ze 3,4 godziny cisza i znowu można liczyć na odjazdy. Rzadko zdarzają mi się brania między 24:00 a 3:00. Są łowiska gdzie tak naprawdę tylko w nocy można liczyć na duże ostrożne okazy. Nocka to cisza, spokój ryba mniej widzi i łatwiej ją podejść - pod warunkiem że ta naturalna cisza zostanie zachowana. Nie siedzę raczej dłużej niż do 10:00 bo nie widzę sensu chociaż niżej zdjęcia dwóch wyjątków które wzięły wczoraj o 10:30 i 11:00 ale to trochę inna woda a ryby nie są duże :roll:

20100811002.jpg 20100811003.jpg

Napisano
Sens łowienia jest, lecz jeśli łowisko jest wymagające to dużo trudniej będzie wycholować dużą rybę.

W miejscu gdzie łapię ciężko wyholować coś sporego, przykładem tego mogą być 2 karpie które właśnie ostatnio mi się spięły. Tam gdzie łapie mam trzciny gdzieś do 8m przed sobą. Między nimi jest pas 4-5m w którym właśnie łapię. Problem jest z tym, że karpie zaraz po zacięciu uciekają właśnie w te trzciny i tyle je widać... Myślałem, żeby założyć mocniejszy sprzęt i je przytrzymać jak najdalej od zarośli.

Napisano
Myślałem, żeby założyć mocniejszy sprzęt i je przytrzymać jak najdalej od zarośli.

Rorwiązanie to jest.

A jakiego sprzętu używasz :?:

Pozdrawiam

Napisano
Może ja wielkim znawcą nie jestem, ale kilka ładnych sztuk złapałem łowiąć w nocy.

Ładne tzn ?

Wiesz co potrafi nawet średni 8-10 kg karp z dzikiej wody ? Musiałbyś mieć kij od miotły, grubą plecionkę i młynek o przełożeniu 10:1 żeby utrzymać rybę w wąskim pasie trzcin, szczególnie jak brak "Ci" obycia. Do tego celu używa sie pontonu ale skoro kolega łapie na odległości 15m to jedno wypłynięcie pontonem i po braniach

Napisano

SQra, Te wedłóg mnie "ładne" to liczne 4 i 5-kilogramowe rybki, dla niektórych są może małe, ale mi sprawiły wielką frajdę :mrgreen:

Pozdrawiam

Konrad

Napisano
Spodniobuty i wyjść tuż za pas trzcin z podbierakiem ?

Ta opcja chyba najbardziej wchodzi w grę.

Co do sprzętu na który łapię to kij York Desperado Feeder 360/60. Może nie jest to typowe karpiowe wędzidło, ale bardzo podoba mi się jej praca podczas holu :) Szczupaka 105 cm, 9kg udźwignęła póki co, więc myślę, że z karpiami nie powinno być problemu, a na rekordowe okazy się nie nastawiam...

Napisano
Co do sprzętu na który łapię to kij York Desperado Feeder 360/60. Może nie jest to typowe karpiowe wędzidło, ale bardzo podoba mi się jej praca podczas holu

Feeder, spławik 2g i karpie - dla mnie zestaw nietypowy delikatnie mówiąc. Uspokoiłeś mnie tymi zdjęciami bo nie jest tam aż tak wąsko jak myślałem. Co nie zmienia faktu że szalone 5-7 kg robi zamieszanie na takim kluskowatym feederze :roll: Mocna żyłka, trochę zimnej krwi przy holu i można targać nawet taką kluską :lol:

Napisano

spławik tylko 2g, gdyż nie trzeba daleko zarzucać, a nawet gdybym chciał to i tak mogę machnąć na sporą odległość, a drobnica z reguły nie bierze. Co najwyżej, 1-2 wzdręgi w ciągu połowu.

Napisano

Teoretycznie ciepłe, letnie miesiące to owocówki i wszytskie słodkie smaki ale teorie można czasami wsadzić między bajki... Łapiąc z marszu (bez wczesniejszego nęcenia) w wodzie gdzie karpie nie znają kulek może być lipa. Jak zamierzasz nęcić kilka dni to może być i truskawka, poprostu przyzwyczajaj karpie do wybranych kulek i później na nie łap. Łapiąc z marszu celował bym raczej w coś śmierdzącego - kałamarnica, krab, ryba, wątroba licząc na to że ryby uznają to za naturalny pokarm występujący w zbiorniku. Najlepiej kupić śmierdziele i owoc lub coś słodkiego i próbować.

Ostatnio pojechaliśmy na miejscówkę którą dawno temu nęciliśmy ziarnem i kulkami truskawkowymi, po tygodniu nęcenia siadamy i zro brań. Teraz jedziemy i zmiana taktyki - każdy po jednym zestawie na truskawkę a na drugim śmierdziel SK 30 zanęcony punktowo siatką PVA z jakimś dobrym rybnym peletem (nie pamiętam jakim) efektem było 8 karpi od 2 do 6 kg i jeden 9kg - wszytskie właśnie na śmierdziele a przecież jest lato, woda jest ciepła... "Kiełbaski" z siatki PVA z dobrym nęcącym peletem to bardzo dobre rozwiązanie jak nie masz możliwości nęcić wcześniej.

Napisano

SK 30? Możesz rozwinąć skrót? Myślisz, że np wątróbka byłaby dobrym rozwiązaniem? Aktualnie łowię na groch. Wcześniej zwykły normalnie gotowany, a teraz z dodatkiem miodu, więc jest słodki i różnicy w braniach nie widać. Może śmierdziel byłby właśnie dobrym rozwiązaniem...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.