Smile Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 Latem siedząc z feederem nad niewielkim zalewem widziałem chodzące przy powierzchni 50cm bolenie. Było tak przez całe lato podczas słonecznej pogody w niewielkiej odległości, jakieś 5m. Wędkarzy w ogóle się nie bały. Mogli byście mi powiedzieć jak się do nich dobrać? Spining jak na razie nie wchodzi w grę, dobrym chyba sposobem było by łowienie z powierzchni. W "Wędkarstwie gruntowym" J. Kolendowicza i T. Zalewskiego pisze że należy użyć żywego dużego owada lub niewielkie białe pióro ale o zestawie pisze niewiele, polecany jest jedynie 10m wędka bez kołowrotka, żyłka i haczyk. Jak zmontować takie zestaw do zwykłej spławikówki 3,60m tak aby dało się tym jakoś rzucić? Dzięki z góry za odpowiedzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukmik Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 Jesteś pewien że były to bolenie? Ja bym obstawiał na amury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smile Napisano 10 Października 2010 Autor Share Napisano 10 Października 2010 Amury na 99% to nie były, bo tam ich nigdy chyba nie było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deuuu Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 lukmik, uwierz że boleń atakuje dość charakterystycznie, widać uciekającą we wszystkie strony drobnice i na pewno ciężko go pomylić z amurem. Myślę że dobrym pomysłem byłoby postawienie bardzo płytko żywca z uklejki jednak bardziej prawdopodobne że uwiesi Ci się szczupak czy inny sandacz , wydaje mi się że na bolenia nie ma lepszej metody niż spinning. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.