Skocz do zawartości
Dragon

Na co i jak złapać BOLENIA ????


msparki

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Używam wyrobów gotowych bo nie mam talentu do dłubania :razz: . Woblery pierwszego typu to wszelkie 10-12g 6-7cm bezsterowce np. Siudaki, woblery Wo-bi W.Biszczuka i woblery Parf. rodem z Bielska Podlaskiego. Są to można powiedzieć lokalne rękodzieła ale w każdym z rejonów Polski można znaleźć wytwórcę takich woblerów. Jest popyt na woblery boleniowe to każdy kto je robi stawia sobie za punkt honoru aby je wykonać. Oczywiście nie każdy jest łowny.

Drugi typ woblerów to normalna 5-7cm uklejka np. Salmo Sting, Sieki, LD.

Używam 3-metrowego Turbo Kongera z żyłką 0,20mm.

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 133
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Marek, ja mam w swoim arsenale kilka sztuk Hermesów. Używane przeze mnie rzadko, ale jedna rapka w kole 55 cm na niego już padła. Większe zaufanie mam do tych:

http://www.fishing-mart.com.pl/pl/products.php?groups=5&assortment=20&producer=641&kind=3090

http://www.fishing-mart.com.pl/pl/products.php?groups=5&assortment=20&producer=92&kind=3394

te pierwsze w wersji tonącej. Są także wyśmienite woblery ręcznej produkcji dostępne czasami na allegro: http://www.allegro.pl/item224860255_woblery_z_balsy_super_lowne_boleniowe.html

http://www.allegro.pl/item225794379_woblerek_ld_boleniowy.html te są dobre po małej interwencji w kształt i ustawienie steru :wink:

O tych wspominał już Śledzik http://www.allegro.pl/item224671616_siudak_bezsterowiec_7cm_15g_bolen_oliwka.html

Napisano

W zbiornikach i rzekach, na których ja wędkuję nie ma tej wspaniałej ryby :???: . Mam do was prośbę: napiszcie, czy przynęta, którą opiszę nadaje się do połowu rap? ("przepis" na nią dostałem od starego wędkarza, podczas pobytu nad Nidą).

Przez podłużną oliwkę ołowianą przewleka się drut. Na jednym końcu robi się oczko (do przymocowania żyłki), na drugim oczko do przymocowania kotwiczki. Całość dekoruje się jeszcze długim piórem/ami od strony kotwicy. Przynętę prowadzi się w bardzo szybkim tempie. Ciekawe, co wy nato???

Napisano

to zdaje sie ołowianka . Znana przynęta boleniowa jednak ja uzywam woblerów :wink:

Napisano

@artech dziękuję za bardzo konkretną pomoc. :grin:

Poza jednym modelem wszystkie inne są dostępne. Znakomicie!!! :grin::grin:

Mógłbyś mi odpowiedzieć jeszcze ma kilka pytań. :mrgreen::oops:

Wiem, że i tak będę musiał doświadczalnie ustalić odpowiednie parametry sprzętu, do wody na której zamierzam łowić jak i do moich predyspozycji fizycznych. Chciałbym jednak mieć coś na początek.

1. Czy kołowrotek musi mieć duże przełożenie?

2. Jak ustawiać hamulec?

3. Jakie wędzisko jest właściwsze do prowadzenia woblerów powierzchniowych, miękkie czy twarde?

4. Rozumiem, że musi móc posyłać przynętę na dużą odległość, ale co z zacięciem i holowaniem, było nie było, nieraz ciężkich sztuk?

Boleń prawdę mówiąc walczy tylko krótką chwilkę, ale za nim się podda to daje popalić. Pamiętam, że przy braniu rapy nie raz dostałem korbką kołowrotka po paluchach. Niestety wędka, którą kiedyś używałem, już nie istnieje. Chyba nie byłaby odpowiednia do tego rodzaju przynęt. Będę musiał dokonać zakupu nowej. Stąd moje pytania.

Posiadam jeszcze jakieś pięknie pracujące pstrągowe kije. Ale jak można się domyśleć mają one dość energiczną szybką akcję i są bardzo delikatne. Takim kijkiem rzuca się raczej celnie niż daleko.

5. Czy spiningujesz tylko bolenie?

Kiedyś znałem kilka osób których inne ryby wogóle nie interesowały. :sad:

Kilka dni temu łowiłem nawet niezłe leszcze z gruntu. Ciekawe, ale nie przepadam za tym. Więcej towarzyskich relacji, niż tego mojego ukochanego sportu. Jednak przy okazji napatrzyłem się na piękne rajdy boleni. Nie były to duże sztuki, ale bardzo mnie cieszyły. Ich wesołe igraszki świadczą o odnowie populacji. Rapa, która ciągle porusza się w wodzie blisko powierzchni, bardzo łatwo wpada w sieci rybackie. Przy częstszych odłowach zawodowych woda szybko pustoszeje i na próżno można szukać w niej boleni. :evil:

Przez chwilę nawet chciałem zmontować byle co i popróbować. Ale doszedłem do wniosku, że żeby sobie połowić, lepiej przyjść dobrze przygotowanym. W końcu rapa to nie byle jaka rybka. Nie warto jej lekceważyć, bo można się srodze zawieść. Kiedyś mówili, że to łosoś dla ubogich, ale w końcu „ŁOSOŚ”. :mrgreen:

Pozdr

Marek

Napisano

@slider 7 takiej przynęty używali kiedyś wędkarze pod zaporą w Dębe na Narwi. Jednak wtedy to była wanna z boleniami. :lol:

Brały tam na okrągło i na wszystko. Teraz pod tamą obowiązuje zakaz połowów. Nigdy tam nie łowiłem na ołowiankę. Tłok, nie można było się dopchać, rezerwowanie miejsc, denerwujący kłusownicy. Wiesz pewnie jak to jest na takich miejscówkach. Miałbym ochotę, gdyby to było trochę ambitniejsze zadanie.

Wielokrotnie słyszałem o ołowiankach. Ma nawet kilka firmowej produkcji. Może teraz nadarzy się okazja żeby je wypróbować.

Kiedyś Czesi też produkowali taką dziwną blachę na rapy. Przypominała trochę dużą spinkę do włosów. Może ktoś miał tą, podobno działającą cuda, przynętę?

pozdrowienia

marek

Napisano
1. Czy kołowrotek musi mieć duże przełożenie?

Jak kto lubi, ja osobiście nie przepadam za kołowrotkami z dużym przełożeniem wolę szybciej pokręcić kołowrotkiem 5,2:1 niż wolniej, ciężej chodzącym 6,1:1 , czasami ważniejsza jest średnica szpuli i ile żyłki nawija dany kołowrotek w czasie jednego obrotu korbką.

Jak ustawiać hamulec?
Normalnie, do wytrzymałości linki i kija
Jakie wędzisko jest właściwsze do prowadzenia woblerów powierzchniowych, miękkie czy twarde?
Ja osobiście, w tej chwili używam Batson SH1084-2, RX6, długość 2,75 m, cw. 10-21 g, linka 8-12 lb, akcja Mod/Fast, moc Medium i dla mnie jest ok. Niektórzy wolą szybsze kijki i chwalą sobie takie http://www.kogutomania.pl/team-dragon-295m-1028g-p-3952.html
Rozumiem, że musi móc posyłać przynętę na dużą odległość,

ale co z zacięciem i holowaniem, było nie było, nieraz ciężkich sztuk?

mój kijek spokojnie daje sobie radę nawet z 4 kg sztukami
Boleń prawdę mówiąc walczy tylko krótką chwilkę, ale za nim się podda to daje popalić.
no ostatnio bolek mnie zadziwił i dał nieźle popalić trochę dłużej, nie spotkałam się jeszcze z 80+ alee te podobno potrafią poprowadzać....
Czy spiningujesz tylko bolenie?
Nie nie tylko, ale łowienie rapek sprawia mi cholerną frajdę :wink:
Napisano

@artech dla mnie frajdą jest również rozmowa z takim fachowcem jak Ty. Bardzo sobie cenię Twoje odpowiedzi. :grin::!:

Coraz bardziej podoba mi się też Wasze forum.

Jak tu cicho i spokojnie.

To zadziwiające, ile prawdziwej wiedzy, rzeczowości i życzliwości do innych jest w czytanych tu postach. :!:

Niezbyt pewnie czuję się tak Was wychwalając.

Po pierwsze dlatego, że mówiąc dobrze o Was, jednocześnie sugeruję, że u innych jest gorzej, co może jest tylko moim subiektywnym odczuciem. :oops:

Po drugie, „chwalę dzień jeszcze przed zachodem słońca”. :oops:

Myślę jednak, że mogę to forum polecić wszystkim znajomym. :lol:

pozdr

Marek

:mrgreen:

Napisano
z takim fachowcem jak Ty.
Do fachowca to jeszcze bardzo dużo mi brakuje. Cały czas się uczę, a bolenie potrafią dać człowiekowi niezłą szkołę. Szczególnie gdy co parę sekund widzisz gejzery wody i uciekającą w popłochu drobnicę, a na wędce cały dzień zero :lol: Nie wiem jeszcze nic na temat łowienia tzw. "głębokich bolków", ale wszystko przede mną.
Coraz bardziej podoba mi się też Wasze forum
Cieszę się że podoba się Tobie na haczyk.pl
Napisano

@arek_glogow Możesz mi jeszcze polecić, jakie kolory najskuteczniej wabią bolenie?

Hermesy mają kilka odcieni. Które zestawienia kolorystyczne uważasz za najlepsze?

Nie wszyscy stawiają na pierwszym miejscu Hermesy. Zresztą nie o pierwszeństwo tu chodzi. Chciałbym dowiedzieć się paru szczegółów. Gloog produkuje Hermesy w siedmiu wersjach kolorystycznych. Których Ty używasz?

Rapy, które kiedyś mi się trafiały, wolały barwę matowego srebra niż błyszczącego niklu.

Chociaż niektóre atakowały bardzo kolorowe błyskotki.

Marek

Napisano

Witam serdecznie!

Pierwszego w swoim zyciu bolenia zlowilem pod koniec maja tego roku. Wlasnie ten rok chcialem poswiecic tej rybie. Juz dzis moge powiedziec ze odnioslem sukces. Co prawda skromny bo jak na razie tylko dwa bolki ale doswiadczylem skutecznosci trzech przynet ktore z czystym sumieniem moge polecic. Na pierwszym miejscu stawiam D.A.M - owska "libelke" to na nia padl moj pierwszy bolen i oprocz tego na te blystke mialem najwiecej wyjsc lecz niestety chybionych narazie nie wiem dlaczego bo caly czas sie ucze :sad: Na drugim stawiam wczesniej wspomnianego przez kolegow hermesa firmy gloog. Na niego udalo mi sie zlapac drugiego. Uderzenie bylo tak silne ze odpadl w nim ster :shock: Nabylem jeszcze jeden model i postaram sie odtworzyc identyczny by nie zmienic pracy wobka. Oprocz tego rowniez zaobserwowalem kilka wyjsc i niestety chybionych :sad: Trzecia przyneta jest zwykla olowianka dl 6cm ok 25g ale zaobserwowalem tylko kilka atakow. To pierwszy moj kontakt z ta ryba i mysle ze poznam jeszcze wiele tajnikow w lowieniu rapy :grin: Sprzet - Dragon Turbo Spinn do 30g, mlynek - Dragon Viper 530i, plecionka Mistrall Aero Star 0,20mm. Zachecam goraco do przetestowania tych przynet napewno beda efekty :!: Skoro taki laik jak ja sobie poradzil... :mrgreen:

Pozdrawiam :wink:

Napisano
ze odpadl w nim ster :shock:
w hermesach to normalka :lol:
Nabylem jeszcze jeden model i postaram sie odtworzyc identyczny by nie zmienic pracy wobka
a to błąd, trochę inny ster w hermesie znacznie poprawia jego pracę :wink:
Napisano

Witam!!!!! :mrgreen:

To znaczy się, trzeba ster poszerzyć czy przedłużyć? :shock:

Najlepsza chyba będzie "metoda prób i błędów" w wannie? :cool:

pozdrowienia :lol:

Marek :mrgreen:

Napisano
trochę inny ster w hermesie znacznie poprawia jego pracę

byc moze ale wg mnie nic nie trzeba w nim zmieniac i ulepszac skoro bija w niego nawet szczupaki :razz: i to prowadzac w boleniowym tepie :shock: tak wiec pewniaka nie chce zmieniac trzeba go tylko "poprawic - usolidnic".

Napisano

Valder piszesz

wyjsc i niestety chybionych

chciałem napisać tylko że boleń nie chybia a napewno nie tak czesto jak ci sie wydaje ! Ja na własne oczy widziałem jak bolek puka wobka z zamknietą mordą albo goni go pod same nogi - czyli wychodzi na to że poprostu patrzał sobie co to za dziwadło pływa ....

Ludzie naprawde nie doceniają rap a to naprawde wspaniałe ryby - wiedziałeś że czasami ogłuszają ogonem ?

Napisano

@ Turbo, ja to nawet widziałem. :mrgreen: Jednak z tym poglądem, o głuszeniu drobnicy przez bolenia radziłbym się zbyt często nie zdradzać. Można narazić się na niewybredny atak ze strony oponentów. Tak właśnie, mi się przydarzyło ( oczywiście, nie na tym forum). :oops:

Wydaje mi się, że Internet w sposób prawie doskonały realizuje ideały demokracji. Panuje tu powszechnie wolność słowa i każdy ma prawo do posiadania swoich poglądów i do wyrażania ich. A jednak niekiedy, niektórym, bardzo przeszkadza inna opinia, niż ich własna! :evil:

Nie jestem zbyt doświadczonym łowcą boleni. Miałem dużą przerwę w wędkowaniu. Jednak dawno temu, często łowiłem rapy. Z tego okresu pozostało mi dużo obserwacji. Także i mi wydawało się, że rapy, dość często tak gwałtownie atakują drobnicę, że małe rybki tracą orientację i są wyraźnie oszołomione. :?: Znany jest przecież stosowany w górskich rzekach, sposób głuszenia drobnicy przez silne uderzenie kamienia zanurzonego w wodzie. Tak można pozyskiwać żywca. ( Nie wiem czy RAPR w Polsce dopuszcza tą metodę?)

Oczywiście nie jest to jedyny sposób żerowania boleni. :!:

Z pewnością zależy to od pory roku, typu wody (czy to jest rzeka, czy jezioro). Przede wszystkim jednak, od rodzaju pokarmu, na którym żerują.

Bolenie, biorą owady w podobny sposób, jak to robią klenie. Czyli, najpierw je zatapiają i wtedy widzimy tylko małe zawirowanie na powierzchni wody.

Na pewno, łowiąc rapy na sztuczną muszkę, nie trzeba tak długo czekać z zacięciem, jak to się robi w przypadku kleni. Można to zrobić prawie natychmiast po zniknięciu pod wodą suchej muchy. Kiedy żerują gwałtownie, właściwie nawet nie ma potrzeby zacinania, robią to same.

@Turbo, mam też wrażenie, że swoją uwagą o tym głuszeniu drobnicy przez rapy chciałeś powiedzieć o tych rybach coś więcej. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem Twoją intencję.

Jeżeli imputuję Tobie zbyt wiele, to z góry przepraszam. :oops:

Chcę tylko powiedzieć, że prawdopodobnie Tobie, wielu innym wędkarzom, jak również mnie, rapa wydaje się trochę rybą „nie z tej ziemi”. :roll:

Wokół niej stworzyliśmy dość dużo wspaniałych mitów i legend. Jest nieuchwytna, na swój sposób rozumna i przebiegła.

Dla wędkujących jest trudnym do zdobycia trofeum. Trzeba być mistrzem żeby je łowić. Wydaje się, że można ją pokonać znając jej tajemnice. Uważam, że to dobrze, że tak jest. :wink:

Właściwie ta „tajemnica” w różnym stopniu dotyczy naszych polowań także na inne gatunki ryb. Wypływa z tego wielka korzyść dla nas jak i dla naszego środowiska. Interesujemy się przyrodą, zdobywamy o niej wiedzę i szanujemy Ją. :roll:

Myślę, że nie tylko dla mnie, ale również dla wszystkich wędkarzy chodzenie na ryby jest jakby podróżami do jakiś egzotycznych, tajemniczych krain, gdzie mieszkają tak nieprawdopodobne istoty, jak dzikie i nieokiełznane bolenie i nie tylko.

Pozdrowienia

Marek :mrgreen:

Napisano

Marku ja o boleniach za wiele nie mogę powiedzieć bo łowię je naprawdę krótko naewet bardzo krótko ale ta ryba mnie zafascynowała do tego stopnia że najbliższy sezon poświęcam tylko jej i żadnej innej . Mam wspaniałego nauczyciela Pana Karola Chmielewskiego który o rapach wie chyba wszystko wykonuje też piękne woblery, łowi tylko na nie ja zresztą też .... Ja do łowienia rapek używam kołowrotka z dużą szpulą klsy 4000 .

Natomiast teraz mam zamiar kupić coś z przłożeniem 6:2 i tez szpula 4000.

Najbardziej mnie w rapkach dziwi fakt że nie mogę żadniej złwoić na płyciźnie w zakolach chociaż widać że żerują skubane chyba są tak sprytne że na płyciznach są dużo bardziej ostrożne .

jednak z tym poglądem, o głuszeniu drobnicy przez bolenia radziłbym się zbyt często nie zdradzać. Można narazić się na niewybredny atak ze strony oponentów. Tak właśnie, mi się przydarzyło ( oczywiście, nie na tym forum)

polecam tym ludzią książki Jacka Jóźwiaka ten wspaniały wędkarz nieraz opisywał te ogłuszania i jakoś nikt sie temu nie dziwił , problem taki że nie każdy miał szczęści to widzieć na własne oczy ja miałem , Karol Chmielewski też miał i jak mu otym powiedziałem wcale sie nie zdziwł powiedział że to norma ! Wiec panom co ci nie wieżę proponuję spędzić trochę czasu nad wodą obserwując bolki.

Napisano

mysle ze kazdy jest łowny w zaleznosci od pogody im wiecejh słonca tym jaskrawszy sprawdzałem to mój sposob i dziala bo ukleja im jasniej tym jest jaskrawsza

Gość wobler129
Napisano

arek_glogow a ja zawsze czytałem i sprawdzałem że im ciemniej tym jaśniej im jaśniej tym ciemniej :smile: Sprawdziło się szczególnie na okoniach :cool:

  • 4 weeks later...
Gość wobler129
Napisano
wobler129 a mi chodzi o bolki

Aha. A tu nie odpowiem bo tylko raz niby złowiłem "bolenia". Nie mam ich gdzie łowić :cry:

Napisano

Możecie coś powiedzieć o łowieniu rap w różnych porach roku.

Jak robicie to jesienią, w październiku?

Czy używacie tych samych przynęt na wiosnę, w lato i w czasie jesieni?

Może zmieniacie coś w sposobie prowadzenia przynęty?

Przy okazji, takich blaszek używałem kiedyś łowiąc bolenie.

- Alga nr 1 posrebrzana matowym srebrem bardzo skuteczna wiosną.

e551a6e9850675f5m.jpg

- Mepss Comet nr 2 srebrna wirówka z niebieskim dekorem doskonała na lato.

d75103ff18a4cf3dm.jpg

A może na metalowe przynęty już się nie łowi boleni?

pozdrowienia

Marek

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.