lukasz50 Napisano 18 Lipca Share Napisano 18 Lipca Witajcie, jestem początkującym wędkarzem (karta od roku) i do tej pory łowiłem na południu Polski głównie na spławik i feeder oraz 2-3 spinning (złe z zerowymi efektami). Z początkiem sierpnia wybieram się z rodziną na wakacje w okolice Chmielna więc jak w temacie obok mam jeziora Kładno, Białe i Rakowo. Proszę poradźcie w pierwszej kolejności czy warto brać wędkę, bo czytałem, że z rybkami tam słabo, ale post był sprzed kilku lat... Jeśli już to na którym jeziorze i czy warto z brzegu czy nastawić się na pożyczenie łódki. Jaką metodą i jakie okolice + może na co łowiliście i były efekty. Wiem, że wędkowanie to nie jest nic schematycznego i ryba zmienia swoje upodobania, ale chciałbym uniknąć sytuacji że będę siedział przez 2 tygodnie w jakimś miejscu, a później dowiem się, że tam nie ma ryb, albo na taka przynętę to tutaj nigdy nie brały Z góry dziękuję za każdą poradę! Pozdrawiam Łukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 23 Lipca Share Napisano 23 Lipca Takie nastawianie się z góry prawie zawsze skutkuje porażką . Przyjedziesz na miejsce, zbadasz warunki wodne, pogadasz z miejscowymi wędkarzami i będziesz wiedział więcej niż ktoś z forum napisze. Poźniej wędka w rękę i improwizowanie, z jakiegoś pomostu, pod trzcinami, okonie i wzdręgi są na pewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz50 Napisano 29 Lipca Autor Share Napisano 29 Lipca W dniu 23.07.2024 o 16:24, ESSOX napisał: Takie nastawianie się z góry prawie zawsze skutkuje porażką . Przyjedziesz na miejsce, zbadasz warunki wodne, pogadasz z miejscowymi wędkarzami i będziesz wiedział więcej niż ktoś z forum napisze. Poźniej wędka w rękę i improwizowanie, z jakiegoś pomostu, pod trzcinami, okonie i wzdręgi są na pewno. Dziękuję za odpowiedź. Wiesz to nie chodzi o nastawienie... po prostu naczytałem się w internecie opinii, że tam nic nie ma , że łowienie to strata czasu i pieniędzy, oraz że wielu wędkarzy wyjeżdżało stamtąd zdegustowanych i zrażonych do tych miejscówek. Jak by to były pojedyncze opinie to patrzyłbym przez palce na to, ale skoro tego było więcej i wypowiadali się doświadczeni wędkarze to dało mi to do myślenia. Od razu mówię, że nie muszę łowić jakiś mega sztuk, tylko się pobawić, ale w zeszłym roku przerabiałem podobną sytuację na innym jeziorze na Kaszubach i poza kilkoma 'okazami' 5-8 cm złowionymi w przeciągu tygodnia to nie było nic... Na 3 dni przed wyjazdem dowiedziałem się od lokalnego wędkarza, że jezioro jest praktycznie wyczyszczone bo właściciel nic nie inwestuje, a on jeździ 50 km żeby połowić na innych akwenach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.