 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
1 793 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
131
Ostatnia wygrana ESSOX w dniu 28 Kwietnia
Użytkownicy przyznają ESSOX punkty reputacji!
Kontakt
-
AIM
2448819 (gg) 507-528-085
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
RZESZÓW
-
Zainteresowanie
wszystko
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
ESSOX's Achievements
1,7k
Reputacja
-
- Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 25, 27 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 14:41 , 20:06 - Łowisko: zatoka zalewu rzeszowskiego - Przynęta: 35 mm tanta + 0,3g mormyszka - Opis połowu: łowienie ultralajtem z belly - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 22 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:41 - Łowisko: zatoka zalewu rzeszowskiego - Przynęta: 35 mm tanta + 0,3g mormyszka - Opis połowu: łowienie ultralajtem z belly
-
Dzisiaj pierwsze pływanie w tym roku, płytka zatoka zalewu rzeszowskiego. Ultralajcik i małe silikony, głównie tanta 35 mm , na mniejsze przynęty waliły ukleje więc troszkę grubiej poszedłem W ręce kilka wzdręg, kilkanaście okoni i dwa leszczyki takie do 30 cm. Największy okoń 22 cm i wzdręgi 25, 27 cm lecą do GP. Widziałem ładnego jazia , dwa razy wyskoczył nad powierzchnię , ja mam swój PB na 53 cm ale ten miał dużo więcej
-
- Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 29 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 17.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 12:22 - Łowisko: Wisłok - Przynęta: 3 czerwone pinki - Opis połowu: łowienie pickerkiem na granicy nurtu i spokojnej wody
-
Kilka wyjść na ryby za mną w ciągu ostatnich 2 tygodni, wszystko na pickerka i dzisiaj druga wędka na metodę . Spinning odstawiony na razie do kąta Niestety sama drobnica wyjmowana, sporo płoci ale tylko jedna poważniejsza jeszcze z przed świąt na 29 cm a mniejszych niż 25 postanowiłem nie zgłaszać. Trochę kleni takich do 30 cm, leszczyki też nie przekroczyły 30. Dzisiaj 7 karpików, takich w granicach 30 cm i jeden średni leszcz. Ogólnie to słabo, ryby zainteresowane tarłem nie jedzeniem
-
- Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 26 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 14.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 15:47 - Łowisko: Wisłok - Przynęta: silikonowa larwa - Opis połowu: spora prawie 4 cm larwa na dużym haku pod klenia, czeburaszka 1 gram, klatka z kręcącą się wodą , delikatne granie rybom na nerwach
-
Wczoraj pojechałem wybadać miejscówkę na której jeszcze nie łowiłem. Dziki Wisłok poniżej miasta. Przy takim stanie wody jak obecnie za bardzo ciągnie a woda jeszcze zimna żeby tam kleń się kręcił. Dlatego nie miałem brań. Przy niższym stanie rzeki i ciepłej wodzie na brodzonego powinno być ciekawie W takim osłoniętym miejscu za mostem, taka klatka z kręcącą się wodą jedyna rybka na wędce. Zaskoczyła mnie ta grubiutka płotka ( 26 cm ) bo larwa to prawie 4 cm silikonu i do tego spory hak pod klenia , ale idealnie w pyszczek wzięła
-
Królowa łowiska piękna ryba Jak daleko jesteś posłać tą 2,5 cm tantę z koralikiem 2.5 mm ? U mnie taki zestaw jest za lekki , nie ma ryb w zasięgu rzutów. Koraliki od 3 mm zakładam , czasami luźno na żyłce dołożony drugi. wiem że opad jest wtedy za szybki, chodzi mi po głowie taki pomysł żeby przed tantą dołożyć pływającą kulkę styropianową która zwiększy wyporność i spowolni opad. Już mam te kulki ściągnięte z ali......ale trochę za małe są, miały być 4-6 mm ale sa 2-3 mm i jeszcze nie próbowałem z nimi bo pogoda się mocno ochłodziła i nie mam warunków na łowienie.
-
ESSOX obserwuje zawartość → Jak było dziś na rybach? Kwiecień 2025 r.
-
Zweryfikowałem to u źródła czyli u strażnika PSR podczas kontroli. Pisali nawet do ministerstwa żeby dostać interpretacje przepisów o metodzie dropshot i odpowiedź jaką dostali to ......." decyzja o zakwalifikowaniu metody połowu jako legalną zależy od osoby kontrolującej " Czyli jak zwykle , jeśli chodzi o wzięcie na siebie odpowiedzialności to każdy boi się złożyć swój podpis. Ale według strażnika przestali traktować DS jako metodę nielegalną i nikt z nich nie będzie robił problemów wędkarzowi łowiącemu tą metodą w okręgu rzeszowskim , jeśli zestaw będzie normalnym zestawem do DS a nie zestawem służącym do kłusowania "na szarpaka"
-
- Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 25 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 27.03.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 13.58 - Łowisko: Werynia "no kill" - Przynęta: 4 czerwone pinki - Opis połowu: delikatny pickerek - Gatunek ryby: Jesiotr - Długość w cm: 116 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 27.03.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16.20 - Łowisko: Werynia "no kill" - Przynęta: 4 czerwone pinki - Opis połowu: delikatny pickerek
-
Wczoraj piękna słoneczna pogoda, cieplutko, więc jak wysiedzieć w domu W południe można było siedzieć w koszulce z krótkim rękawem. Postanowiłem odwiedzić ten zalewik na którym byłem w sobotę i fajnie połowiłem. Miejsce to samo , zestaw taki sam , pogoda dużo lepsza niż w sobotę i..........przez 6 godzin nawet brania na pickerek. Pod koniec postawiłem pod trzcinami drugą wędkę na spławik i tam siadła jedna mała płotka. Jedyne co mi przychodzi do głowy z tym brakiem brań, to że dodałem do przetartego chleba tostowego inną zanętę, taką z bardzo mocnym i intensywnym aromatem. Pomimo tego że dodatek był tylko 1/4 całości zapach i tak był intensywny. Na zimnej jeszcze wodzie pewnie odstraszało to ryby zamiast wabić. Zapowiadają u mnie silne wiatry i mocne ochłodzenie to postanowiłem wykorzystać dzisiejszy dzień i zobaczyć jak na "no killu" z grubą rybą. Pogoda w porównaniu do wczorajszej około 10 stopni niżej i dosyć chłodno i pochmurno, ale bez wiatru. Jedna wędka na metodę i małe 6-8 mm kuleczki. Tu miałem tylko 2 brania, jedno takie delikatne podciąganie i popuszczanie, na 100% bawił się jesiotr, nie podciągnął zdecydowanie i nawet nie próbowałem zacinać. Drugie branie też takie leniwe ale tu przynajmniej sygnalizator poszedł w górę i zaciąłem. Rybę miałem na wędce kilka minut, dwa odjazdy i spięła się, nawet nie widziałem co to było. Możliwe że podhaczenie. Druga wędka to pickerek z koszyczkiem i na haczyk pinka. Trochę brań nawet było, sama drobnica, najwięcej jazgarzy, płotka ze zdjęcia największa na 25 cm. Pod koniec łowienia takie trochę bardziej zdecydowane branie i udało się wyjąć fajnego jesiotra. Jak był w wodzie to byłem przekonany że to nowy PB i ma ponad 120 cm, bardzo grube karczycho, ale po zmierzeniu wyszło 116 więc to nie jest mój największy. Mata z wysokimi brzegami nie pozwala na dobre zaprezentowanie długości ryby z miarką bo ryba dłuższa od maty, więc miarka tak tylko leży dla proporcji. Ogólnie aktywność tych dużych ryb jeszcze słaba, kilku wędkarzy nawet brania nie miało, jeden koleś miał karpia i chyba 3 jesiotry ale łowił na duże kule i pewnie takie spore kąski bardziej interesują ryby.
- 37 odpowiedzi
-
- 7
-
-
-
- przynęty na wzdręgi
- wzdręgi w marcu
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- Gatunek ryby: Lin - Długość w cm: 44 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 22.03.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:10 - Łowisko: mały zalewik w pobliżu Rzeszowa - Przynęta: 3 czerwone pinki - Opis połowu: delikatny pickerek - Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 32, 22 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 22.03.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 15:29, 17:36 - Łowisko: mały zalewik w pobliżu Rzeszowa - Przynęta: 3 czerwone pinki - Opis połowu: delikatny pickerek
-
Wczoraj łowienie od 11 do 18, mały zalewik niedaleko Rzeszowa. Tylko jedna wędka, delikatny pickerek. Bez zanęty tylko to co wpadło do wody w koszyczku. Do koszyczka przygotowałem mieszankę 3/4 przetarty chleb tostowy i 1/4 zanęta uniwersalna. Zanęta tylko po to żeby trochę przyciemnić całość i dodać lekkiego zapachu. Na haczyk 3 czerwone pinki. Zanim pojawiły się pierwsze brania minęło prawie 2 godziny i już myślałem że będzie siedzenie na pusto. Wiatr był wschodni a jak to mówią "wiatr od wschodu ryba chodu" Jak tylko pojawiły się rybki zmieniłem koszyczek na takie maleństwo 1,5 cm żeby nie robić zbyt dużego hałasu na wodzie, głębokość w tym miejscu myślę że nie więcej niż 80 cm. Po wnęceniu się ryb w łowisko do samego końca łowienia miałem sporo brań. Wiatr wiał mi prosto w twarz i związana z tym była taka niedogodność że naciągnęło mi takiego syfu pod nogi że stwierdziłem że nie będę pchał do tego podbieraka bo później go nie doczyszczę. Tu na fotce to początkowe stadium, później to kożuch się zrobił 2 metrowy. Ryby podbierałem ręką po podciągnięciu pod nogi. Kilka ryb fajnych mi spadło lub wjechały w trawy lub trzciny i nie dało się ich wyprowadzić. Na fotce płotka 32 cm , nie przypominam sobie żebym miał taką na rozkładzie więc to pewnie PB , większa od tej wjechała mi w trawę i tak samo straciłem wzdręgę ponad 30 cm. Ta mniejsza płotka z fotki na 22 cm. Do tego trafił się taki fajny lin na 44 cm co dla mnie było totalnym zaskoczeniem bo jakoś tak przyjąłem że w tej wodzie linów nie ma Zalew tak od maja zarasta totalnie więc taka wczesna wiosna to najlepszy okres żeby coś tam połowić. Tarło szczupaka trwa w najlepsze, w zalanych trawach się kotłowało co chwilę i tylko płetwy grzbietowe i wystające z wody ogony pokazywały spore wielkości zębatych
- 37 odpowiedzi
-
- 7
-
-
-
- przynęty na wzdręgi
- wzdręgi w marcu
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Do mnie też doszło. Dzięki.
-
Dzisiaj łowienie na pickerek. Miała być inna miejscówka ale silny wiatr wykluczył większe wody. Została mała rzeczka i schowanie się w krzakach To pierwsza miejscówka, brania były ale i zawady, urwany zestaw spowodował zmianę łowiska na około 60 metrów niżej. Łowiłem głównie na pinkę bo wiatr mocno utrudniał obserwowanie szczytówki i na chleb, jako mocno delikatny na haczyku nie złowiłem nic. Brań bardzo dużo ale głównie ukleja lądowała na haku. Początkowo łowiłem z koszyczkiem i moczony chleb do środka , później przeszedłem na ciężarek 7 g i rzucanie co kilka minut chleba z ręki. Rybki tak do 15-18 cm max. W sumie 4 gatunki złowiłem ukleja, jelec, certa i kleń.
- 37 odpowiedzi
-
- 5
-
-
-
- przynęty na wzdręgi
- wzdręgi w marcu
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzisiaj 2 godzinki na starych stawkach. Takie zapomniane dziury. W lecie zarasta mocno i łowienie wykluczone. Teraz jeszcze się da porzucać bez zaciągania glonów i rogatka. Jakaś tam aktywność ryb była widoczna, ale poza zasięgiem rzutowym główki wolframowej. Zwiększenie gramatury wydłuża rzut ale opad jest już za szybki i czepia się zielsko z dna bo wody tam może z metr tylko. Rozwiązaniem było postawienie na metodę "popla popper". Rzuty już nawet 20 metrowe. Przypon miał tak z 30 cm , przynęta 1.5 cm . Nastawiłem się tylko na wzdręgi. Niestety nawet brania nie miałem. W tym roku jeszcze ryby nie dotknąłem ręką Jak wracałem do domu, zajechałem do sklepu wędkarskiego, kupiona pinka więc w poniedziałek posiedzę z pickerkiem i pewnie jakieś rybki w końcu się pokażą
- 37 odpowiedzi
-
- 7
-
-
-
- przynęty na wzdręgi
- wzdręgi w marcu
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: