Urlop nad Sanem i zanęta

[Romcio.fish]

Postanowiłem spędzić tydzień wędkarskiego urlopu nad Sanem. Jestem gruntowcem, moja daleka rodzina przyjmie mnie pod dach i będę przez tydzień sam na sam z rybami. Teraz czekam az te paskudne burze sie skończą, i woda w rzekach znormalnieje. Musze się przygotować z zanętami. Planuje łowić ciężką gruntówką z koszyczkiem, obok głównego nurtu, tam San jest twardy i piaszczysty, niedaleko dopływa Tanew. Z ryb interesuje mnie świnka, brzana, kleń, a zresztą będę sie cieszył gdy cokolwiek będzie brało.

I tu mam pytanie do ludzi łowiących w Sanie lub mający doświadczenie na innych rzekach. Pod presją kolegi karpiarza kiedyś łowiłem w Wiśle na zanętę dragona Method feeder (podsyłam zdjecie z ich strony) i w Wiśle byłem zadowolony. No ale teraz będzie San, a to woda pewnie czysta, znacznie czystsza od wiślanej. Co mam wybrać, jaki smak: rybny, mięsny? Przynętę chcę maczać scopexie, w czosnku, w wanilii - chyba nastawię się na brzanę i klenia. Czy to nie będzie się gryzło? A może na wszelki wypadek zabrać jakieś atraktory do tej zanęty polecane przez Dragona żeby zmienić lub wzmocnić zapach zanęty, gdyby ryby nie chciały brać?

Proszę o wasze opinie, chętnie poczytam doświadczenia innych.