TWOJE MAŁE REKORDY

[Gość Anonymous]

chciałbym aby natej stronie każdy kto chce się pochwalić swoim najwiekszym osiągnieciem[ niekoniecznie okazem na medal] naco był złapany kiedy w jakiej wodzie.Zacznijmy może od tego roku zobaczmy jak radzą sobie początkujący kturzy zaczynaja ici kturzy może niemają szcześcia . heja ja moge sie pochwalić 2 karasiami 43 cm 1,2kg kukurydza złapane wtamtym roku ale napoczątek może być.

[Gość Anonymous]

niejest zbyt zachecający pierwszy post ale sie śpieszyłem chciałbym dodać jeszcze do tego leszcza kg ,ryby te były złapane najeziorze na spławik w czerwcu neciłem otreby,kukurydzianka[zastosowanatroche pużniej dała dobre efekty] konopie zmielone kityket zmielony dotego dodałem wysokobiałkowej paszy dla kurcząt bułka tarta żyłka, 2 .PANIE I PANOWIE mali i duzi łowcy adrenaliny początkujący i wszechwiedzący pochwalcie sie swoimi zwycięstwami.heja

[artech]

Bumel zaloguj się wreszcie będziesz mógł ppoprawiać swoje wysłane posty. twój leszcz miał 1 kg czy więcej bo nie wpisałeś.

mója rekordowa rybka to szczupak 79 cm i 3,2 kg złapany na 3 cm ripperka mansa (szerzej opisałem to w poscie "trochę o moim sezonie 2004" w Przygodach wędkarskich" poza tym mogę się pochwalić trzema boleniami 53 cm, 51cm i 50 cm, zważyłem tylko tego ostatniego miał równo 1 kg, dodam jeszcze że dwa z nich były "wychodzone" i to uważam za największy sukces, chciałem złapać bolenia i się udało.

pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów Artech

[maciekxxl]

Artech-- na co łowiłeś ? ( bolki ) pozdrofki

[artech]

pierwszy złapany przy okazji połowu okoni skusił się na małą blaszkę obrotową czarną w zielone-fluo kropki nr 1 "wirek" drugi na 5 cm woblerka Sieka po przeróbce steru(bo orginalny wypadł po czołówce z drewnianym mostkiem ), a trzeci na srebną błystkę obrotową HRT - Dragon cometopodobną nr 2. na swoim koncie o wiele więcej boleni, tyle że mikrusów z przedszkola, bywało i tak że na blaszkę nr 2 łowiłem bolenie wielkości sporej ukleji ale zdarzały się też wymiarowe i takie którym do wymiaru nie dużo brakowało. Do nadchodzącego sezonu przygotowuję się już lepiej, ale narazie nie zakupiłem jeszcze typowo boleniowego wobka, może ktoś ma jakiś sprawdzony model.

znam za to wspaniałe łowisko tej ryby, gdzie ataki bolenia można obserwować niemal cały dzień i to z częstotliwością trzech ataków na sekundę - serio. ale złapać coś tam to już co innego, łowisko to wąski długi kanał zrzutowy elektrowni gdzie wędkarz widoczny jest jak na dłoni, więc przechytrzenie bolka to sztuka, poza tym presja wędkarska jest tam dosyć duża i woda jest "przebłyszczona", stali bywalcy stosują tam "cynianki" własnej produkcji - specyficzne blaszki prawie całkowicie pozbawione akcji. w tym roku mam zamiar dobrać się boleniom do skóry na poważnie, może nawet odpuszczę trochę okoniom

[Gość Anonymous]

leszcz 1kg [klawiature trafiło] heja

[Gość Anonymous]

najbardziej sie ciesze z 8 linów największy z nich miał 44 cm reszta po okło 40 w zwysz 40.jeszcze złapałem szczupaka 4 kg na żywca razz

[Bogdan]

kiedyś wybrałem się nałapać żywca na zapałkę zamiast spławika w odległości 30 cm od chaczyka jest przywiązana zapałka albo mały patyczek na chaczyku ciasto słabo brało więc poszedłem do chłopaków obok poprosić o złapanie kilku rybek i wruciłem do wedki patrze a zapałka przytopiona pomyślałem że namokła i chciałem ponownie zarzucić poczułem opór i pochwili wyciągnołem ponad kilowego lina.tak mnie on ucieszył że zaniechałem dalszego łowienia i wruciłem do domu ponoć był na bronz .

[shogun_zag]

Witam

Będę pisał tylko o spiningu, bo tu mam najlepsze efekty

szczupak 112 cm - zb. Poraj

sandacz 98 cm - zb. Poraj

leszcz 58 cm - zb. Poraj

okoń 52 cm - zb. Dziećkowice

Wszystkie padły na koguta

Niedowiarkom mogę na @ przesłać fotki sandacza i szczupaka. Okonia i leszcza nie mam, nie miałem aparatu

[tomik]

Niedowiarkom mogę na @ przesłać fotki sandacza i szczupaka

jeżeli ryby zostały złowione w ubiegłym roku, zapraszam do udziału w konkursie szczegóły:

http://www.haczyk.pl/haczyk/konkurssukcesy.html

co miesiąc atrakcyjne nagrody.

[shogun_zag]

Niedowiarkom mogę na @ przesłać fotki sandacza i szczupaka

jeżeli ryby zostały złowione w ubiegłym roku, zapraszam do udziału w konkursie szczegóły:

http://www.haczyk.pl/haczyk/konkurssukcesy.html

co miesiąc atrakcyjne nagrody.

Nie, szczupak 2000 a sandacz 2003. Zresztą jesli by zostały złowione w 2004, to prawdopodobnie i tak bym ich tam nie wcisnął, bo łowie dla przyjemności a nie dla rekordów. Tak samo nie startuje w zawodach, bo niby co mam sobie na nich udowadniać?? Ponadto mam prace jaką mam i nie zawsze jest czas, więc jeśli mam wolną sobotę i niedzielę, zapinam przyczepę, zabieram żonę i dzieci i .... na Poraj!!

Mało brakowało a w zeszłym roku pobiłbym swój rekord, hmmm, właściwie to pobiłem, tylko z ryba nie dotarłem do brzegu, ale o tym innym razem (wieczorem) bo żona chce jechac na zakupy przedświateczne, a wiecie ... z żonami sie nie dyskutuje bo ... juz niebawem będzie czerwiec i moje kochane sandacze

Do wieczora

[shogun_zag]

No, jestem

Wracając do sprawy, to było tak ... miejscówka z której wyrywałem ładne komplety (od 3 dni cisza, nic, ani brania). Ustawiłem sie i czesze wodę jak zwykle, 20-30 min. - nic, zmiana miejsca i tak aż do godz. ok 20-tej powróciłem na w/w miejsce przed zmrokiem.

Rzut, stuknięcie, zacięcie i pudło ... za szybko. Zmiana kierunku rzutów i po 10 min. ponownie w miejsce gdzie sie odezwał ... rzut, skok, skok, skubnięcie, żyłka zawisła w bezruchu, zacin, jest, siedzi. I zaczęła sie jazda ... wziął ok. 21 (prawie po ciemku) W końcu go wytargałem do podbieraka ... az mi sie oczka zaswieciły .... oceniłem go na ok. 100-110 cm. Wreszcie przekroczony metr :)

Nigdy ryb nie wrzucam do siatki, tylko zapinam je na agrafkę za szczękę (siatka z rybami w wodzie działa jak spadochron ... trudniej sie pływa). No!! Ryba zapieta, zabezpieczona a ja w pełni chwały mogę wracać na brzeg, gdzie czeka żona i znajomi. Zapalam fajke pokoju składam kijek, podbireak, łapę za telefon i dzwonie do zony na brzegu ... mam metrówkę, przyszykuj aparat, pstrykniesz fotkę.

Kotwica do góry, kilka pchnięć w wode wiosłem .... potężne tąpnięcie, poprawka i ... cisza. Odwracam się, łapie za sznurek na którym pływała rybka ... pusto!!! Skubany agrafkę wyprostował i popłynął do domku

I wiecie co, jak dobiłem do brzegu .... hmmm, nie wiedziałem, gdzie mam wzrok skierować, wszyscy myśleli, że robiłem sobie jaja a ja na prawdę miałem mertówkę .... tylko kto mi uwierzy w wyprostowana agrafkę??

[Irokez]

Okon- 42 cm

Sandacz- 70cm

[maniek]

No miałem nie pisać o rekordach, ale że zdięcie nie wyrażne a takie mi

tylko wyszło z całej serij. Rybka na zdjęciu to Tołpyga ,waga 18.5kg na

wadze wędkarskiej, długości 105cm , miejsce połowu Odra we Wrocku,

Metoda spining ,przynęta ripper 5cm koloru zielony z brokatem, żyłka 0,22

czas cholu 55min.

[shogun_zag]

No miałem nie pisać o rekordach, ale że zdięcie nie wyrażne a takie mi

tylko wyszło z całej serij. Rybka na zdjęciu to Tołpyga ,waga 18.5kg na

wadze wędkarskiej, długości 105cm , miejsce połowu Odra we Wrocku,

Metoda spining ,przynęta ripper 5cm koloru zielony z brokatem, żyłka 0,22

czas cholu 55min.

Marian, a czemu miałes nie pisać!!!??? Bardzo ładna rybka!!!

Moje gratulacje!!!

Twój wynik potwierdza fakt, ze przerośnięte rybeńki nie patrzą na to, czy pokarmem jest zielsko, czy robaczek, czy rybka Zasysają i tyle a my sie potem dziwimy, że tołpyga na spining, karp na żywca

[shogun_zag]

Marian, jeszcze jedno... ta rybeńka nie wygląda mi na tę wagę, która podałeś. Może fotka troszke odjęła kilogramów, ale na moje oko, to ma max. 12-14 kg.

A wędkarskie wagi kłamią Ja chodzę z większymi rybkami do sklepu i różnica pomiedzy tymi wędkarskimi a sklepowymi wynosi czasem na 8 kg .... nawet +1,8 kg.

I własnie dla tego nazywane są ... wagami wedkarskimi

[maniek]

Teraz sam rozumiesz Shogun dlaczego nie będe pisał o moich rekordach,

nie jest mi to potrzebne, a ze zdięcia takiej jakości cuż można powiedzieć.

Po zatym jeśli jesteś takim ekspertem to powiedz ile miała w obwodzie.

Natomiast wage mam dokładną , sprawdzałem kilkakrotnie karpie i na swojej i na sklepowej tolerancja 25 deko, może twoja jest do kitu nie wiem . Jak by mi waga oszukiwała 8kg to bym ją wyrzućił.

[shogun_zag]

Hej, Marian, po co te nerwy?? Daj na luz

Nie potrafie powiedzieć, ile miała w obwodzie ani ile miała osci. Nie znam sie na tołpygach

Ponadto nigdzie nie pisałem, ze waga kłamie o 8 kg!! Czytaj uwaznie.

Jednak myslę i zachęcam Cię, byś jeszcze uchylił rabka tajemnicy ... no, Marian, nie daj sie prosić

Nie pisze tego nawet z odrobinka złosliwości, nie to jest moim celem. Pokażmy wszystkim koledzy, że w naszych wodach pływaja jeszcze ryby, których nie jedni nam pozazdroszczą.

A teraz popatrzmy, jak zaczyna sie robic ciekawie

To kto się da jeszcze sprowokować??

[maniek]

HE he he nic ztego Shogun nie poddam się żadnej prowokacij , nie lubie

się chwalić ,no bo czym Drawskimi szczupalami, albo sandaczami z Lubia

czy okońem z Pile a może karpiem z Odry sam widzisz że to same malenistwa, a potem udowadniać ani mi się śni. Owszem opowiadanko

z ciekawą historią i rybką , to tak ale to póżniej.

[shogun_zag]

Hmmm, Marianie, zawiodłem sie na Tobie

Oczywiści żartuję Nie chodzi o tzw rekordy, czyli metry i kilogramy!! Tu chodzi o chęć bycia tutaj!!

Koledzy, prosze sie nie patrzec, ze nijaki Marian siedził cicho a potem jak odpalił z grubej rury, to ... ehhh, szkoda gadać

I co Ty Marian narobiłeś

[maniek]

Shogun ja zamierzam dopiero narozrabiać he he he. A tak pozatym to

względnie dobre zdjęcie mojej skromnej osoby z rybką a o to chodziło

Przeważnie wędkuje sam i wykonanie zdjęcia rybki imojej osoby jest trudne, ale trening czyni mistrza.

[shogun_zag]

Marianie

Aby samodzielnie zrobić sobie samemu fotkę trzeba mieć dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugą rękę albo timer w aparacie

Tak czy inaczej ... trenowałes, jestes mistrzem i zakasowałes wszystkich

[Gość bogdan39]

a ja z całą przyjemnością wpisuje dwa amury 12 oraz 13,5 kg. pierwszy miał 94 cm a drugi 92 cm troche się onich rozpisałem ale bardzo mnie ucieszyły

[maniek]

No bogdan moje gratulacje wresicie jakieś wyniki solidne trzymaci tak dalej.Ale nic nie opisałeś kiedy jak i na co .

[Gość bogdan39]

MANIUŚ wszystko z mojego łowiska 8 m od brzegu co zauważyłem to brały w pochmurne dni [słaba widoczność na tak krutkiej odległości] na kukurydze pierwszy o 17 drugi około20 tafelka czyli bezwietrznie nęciłem kukurydza rozgotowana i pszenica [polecam ruskie baniaki z dwoma zaworami ciśnieniowymi i ze śrubą na pokrywce] gotuje się 20 min i pużniej po 3 godz. dolewa się wody i dalsze 20 min. należy wsypać 1\4 baniaka bo na koniec mamy cały. na haczyku w pierwszym przypadku 2 ziarenka w drugim 4 . pierwszy wycholowany na bolonke initi kołowrotek jaxon z dolnej półki żyłka 1\8 tirex pierwszego cholowałem pół godziny a drugi na bazarówce 10 min