D.A.M. Quick 1000 FD

[Arek0402]

Chodzi mi o tego DAM-a na ślimaku co ma być następcą legendarnego Royal-a, słyszałem o nim dwa lata temu ale do tej pory się nim jakoś specjalnie nie interesowałem Teraz mam kilka pytań na jego temat:

1. Jak oceniacie jego wykonanie ?

2. Czy faktycznie występują w tym modelu problemy z nawojem linki ?

3. Od którego roku ten model jest na rynku ?

4. Czy to prawda że na początku XXI wieku DAM upadł ? Bo mój ojciec taką informację usłyszał od sprzedawcy kiedy kupował mały młynek DAM-a do DS

5. Jak wyglądała reaktywacja firmy DAM ? Ktoś go kupił czy Niemcy sami dali sobie radę ?

[Unises]

Chodzi mi o tego DAM-a na ślimaku co ma być następcą legendarnego Royal-a,

Legendarne były quick 330, i quick 550 i kilkanascie innych ale czy MDS to bym sie sprzeczał.

Quick FD w prównaiu z Royal MDS Całe szczescie zrezygnowali z MDS , ....kolega opowiadał mi jak wiele lat temu gdy jeździł zimą za trocią po Polsce spotkał nad rzeką dwóch 'bananowców' z Warszawy z nowiutkimi Royal MDS (krecioł był wtedy nowością która kosztowała jakieś absurdalne pieniądze), byli zrozpaczeni na mrozie hamulec magnetyczny był nieprzewidywalny, jednemu z nich podobno hamulec przepuscił podczas zacinania jedynego pobicia jakie miał, w następstwie czego bardzo ładna ryba się spieła

Istotna zmiana - MDS ma posuw szpuli oparty na mechanizmie jarzmowym, osadzonym bezpośrednio na ślimacznicy rozwiązanie minimalistyczne bardzo powszechne w latach 70 ,dziwne że pozostawili taki archaizm w mechanizmie wprowadzając jednocześnie szpulę z Magnetic Drag Sytem

Quick FD posiada ten sam mechanizm posuwu ale został on już przeniesiony na koło pośrednie, a i samo jarzmo jest inne, co za tym idzie nawój jest dokładniejszy.

Nie maiłem nigdy w rękach MDSa, ale Quick FD zrobił na mnie dobre wrażenie, choć za podobne pieniądze wybrał bym coś współczesnego np. Quantum Energy

a.. jeden obraz wart miliona słów tutaj mozesz kuknąć na MDS i FD w negliżu

http://mulinete.wordpress.com/2011/02/19/dam-quick-fd/

http://mulinete.wordpress.com/2011/08/26/dam-quick-royal-mds/

Czy to prawda że na początku XXI wieku DAM upadł ? Bo mój ojciec taką informację usłyszał od sprzedawcy kiedy kupował mały młynek DAM-a do DS

nie wiem czy upadł ale wiele firm podłamał napływ tanich plastykowych zabawek z Chin, DAM by przetrwać też zaczął brandować swoją marką takie jedno/dwu sezonowe gnioty np. bardzo popularny Quick Camaro i jemu pochodne.

Pamiętam też jak niektóre firemki oferujące 'chińszczyznę na wynos' podszywały się pod dawnych potentatów korzystając z ich chwilowej niedyspozycji/nieobecności ale wyrobionej renomy produktów , np. żyłka Siglon Balzer, potem też był w sklepach....Siglon szpula nawet podobna kolorystycznie ale 'producent' inny...ale nie o tym jest ten temat.

Myślę że dawne konstrukcję DAM, ABU, Mitchell, jeszcze bardzo długo będą budzić emocję kolekcjonerów tuningowców i zwykłych wędkarzy, wciąż napotykam taki i podobne tematy w sieci http://www.stripersonline.com/t/797507/extreme-tuning-dam-quick-550

[Arek0402]

Dzięki za pomoc

Chciałbym jeszcze usłyszeć a raczej przeczytać odpowiedź na to pytanie:

Czy faktycznie występują w tym modelu problemy z nawojem linki ?

Konkretnie chodzi o to że podobno żyłka potrafi spadać ze szpuli podczas nawijania i wcinać się w hamulec a to wszystko przez jakiś system regulacji nawoju, nie wiem tylko czy DAM poprawił tą usterkę bo w końcu ten młynek jest nie od dziś jest na rynku czy może to po prostu sporadyczne przypadki ?

[Unises]

Arek0402 na swoje pytania możesz spróbować zaczerpnąć informacje u źródła email info@dam.de strona http://www.dam.de/

Konkretnie chodzi o to że podobno żyłka potrafi spadać ze szpuli podczas nawijania i wcinać się w hamulec a to wszystko przez jakiś system regulacji nawoju, nie wiem tylko czy DAM poprawił tą usterkę bo w końcu ten młynek jest nie od dziś jest na rynku czy może to po prostu sporadyczne przypadki ?

Niestety osobiście znam tylko jednego właściciela, tego kręcioła, z tego co wiem to miał problemy z plecionką która czasem nawijała się pod pokrętło. Przez jakiś czas regulował to sobie namiętnie, ale podobno pomagało tylko na chwilę, szpula sama z siebie po jakimś czasie 'siadała', i zabawa zaczynała się od nowa, wspominał że któregoś dnia potraktował pokrętło regulacyjne pastą silikonową i skończyło się to samo rozregulowywanie, linki być może jest to odosobniony przypadek.

Każdy porządny kołowrotek, ma możliwość korekty nawoju, przy konstrukcjach z przednim hamulcem tacy producenci jak Daiwa, Shimano zwykle dołączają zestaw podkładek dystansowch o różnych grubościach, dzięki którym można indywidualnie skorygować pozycję szpuli a tym samym geometrię nawoju. Tak proste rozwiązanie funkcjonuje nawet w topowych modelach tych producentów, ale DAM w Quick FD musiał zaimplementować dużo 'mądzejszy' system korekty (wg katalogu L.A.S.), o którego istnieniu nie wszyscy własciciele produktu wiedzą, bo i po co by mieli zaglądać do załączonego manuala.

Po nawinięciu tak na pałe bez regulacji grubszej a tym samym sztywniejszej żyłki raczej nic się nigdy dziwnego nie wydarzy, domyślam się jednak, że problem zaczyna się pojawiać dopiero w przypadku miekkich plecionek.

Czy dodatkowo w wpadaniu i zakleszczaniu plecionki 'pomaga' tu też sam kształt i porowatość pokrętła hamulca? - tego nie wiem.

Spotkałem się z opiniami w internecie, że niektórych rozczarowuje mały zakres hamulca od min-max, natomiast w realu znany mi własciciel złego słowa na ten temat nie wypowiedział, chodz z drugiej strony to spiningista-koguciarz,a oni zwykle maja dokręcony prawie max , ...wiem też że ostatnio chyba już drugi sezon łazi z Tica Taurus.

Jeszcze inne opinie dotyczą pracy, niektórym się ona nie podoba, a prawda jest taka że większa samohamownośc, (tak samo jak żywotność) z samej definicji jest naturalna cechą przekładni ślimakowej.

a i byłbym zapomniał

Od którego roku ten model jest na rynku ?

Pierwszy raz czytałem o tym, że pojawił się na targach w 2007

Ps. Fajnie jakby w temacie pojawił się wreszcie jakiś właściciel - użytkownik tego kręciołka, z wiedzą praktyczną i własnym wyrobionym zdaniem na temat tego modelu

[currado]

od 2008 roku posiadam ten kręciołek(dostałem go w prezencie w takim zajefajnym aksamitnym pudełeczku) tylko w rozmiarze 2000 i do roku 2012 jechał na ciężkim spiningu szczupakowym i do trola i gdyby nie to, że przesiadłem się na multiplikator i wędzisko castingowe to byłby to mój najlepszy-najtrwalszy kołowrotek - oczywiście stałoszpulowy.

Młynek ten jest relatywnie dosyć ciężki bo cały jest z metalu, przełożenie z racji przekładni ślimakowej jest niewielkie bo 4,8 : 1 ale do tej pory dawał radę. Mam też w swojej kolekcji shimano aero gtm i stradic - oba japońskie ale do orania to używałem właśnie tego quicka a nad shimano tak się nie pastwiłem z racji ich bardziej finezyjnej pracy.

Reasumując moją wypowiedz to żadnych problemów z tym kręciołem nie miałem ale jak dla mnie jest to trochę toporna konstrukcja- taki mercedes 124 czyli nie do zajechania ale są fajniejsze i bardziej precyzyjne maszynki w tej cenie