Staszek Napisano 22 Lipca 2012 Napisano 22 Lipca 2012 Znowu wrzucę kilka kamyków do tego ogródka jakim jest PSR W ten piątek byłem na jednym śląskim, nowym (5letnim) zbiorniku zaporowym :Kuźnica Warężyńska tzw.Pogoria IV. Byłem kontrolowany przez PSR . Kontrola była w części zbiornika z super dojazdem , kontroler był z Huty Katowice (tak powiedział) .Chwila gadki, pieczątka w rejestr . Zapytałem sie gościa czemu nigdy nie kontroluje po drugiej stronie zbiornika gdzie jest więcej wędkarzy , na tak zwanych piachach. Odpowiedział mi że szkoda mu auta , że jest tam gorszy dojazd i że tam kontrolować nie będzie. A właśnie tam kłusują , sieci wypuszczaja itp. Czyli co Kłusujemy tam gdzie jest ciut ( na serio ciut tylko)gorszy dojazd. Wywalamy sieci , sznury, walimy prądem Bo naszej kochanej straży , za którą płacimy podatki i składki nie chce się dupy ruszać. Już kiedyś napisałem ze średnia z kontroli PSR wynosi 2 kontrole dziennie na strażnika ( odliczając urlopy, dni wolne od pracy , swięta itp). I to widzę że kontrola w miejscach gdzie nie ma możliwości kłusowania. Szlag mnie trafia na takie coś Rozpieprzyć taką straż, kontrolę . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.